Pomysł jest niezbyt przemyślany. Takie konstrukcje dobre są na ślepych ścianach, a nie na ścianach z oknami. Ja raczej nie chciałbym mieszkać w pomieszczeniu z ograniczonym dostępem do światła dziennego.
Za dużo pracy wymaga dbanie o takie cudo. Gdyby zajmowanie się zielenią było łatwe lub tanie, to wszystkie prywatne podwórza byłyby jak ogrody z reklam.
podejżewam że gdyby takie coś miało powstać, to raczej klika drzew musiałoby być właśne wycięte zeby na to coś zrobić miejsce. Zresztą co to ma wspolnego z wycinką drzew???
Istnjeje prostsze rozwiązanie, niż dążenie do zamiany miast w wielkie wsie - można zamieszkać we wsi właściwej i tam mieć rzadko stojące domy plus dużo wszelkiej zieleni.
A pomysł niezły, oczywiście nie przed prywatnymi oknami, ale dobre pnącze po dwóch latach może zrobić fajną barierę od strony ulicy, no i oczywiście cień, no ale fakt trochę by trzeba chodnika zniszczyć i pozamiatać na jesień.
Pomysł jest niezbyt przemyślany. Takie konstrukcje dobre są na ślepych ścianach, a nie na ścianach z oknami. Ja raczej nie chciałbym mieszkać w pomieszczeniu z ograniczonym dostępem do światła dziennego.
@K64 Następny qrwa malkontent z prl owskiego bloku.
Nie przejdzie, bo szwagier burmistrza ma firmę, która układa kostkę.
Musiało by być plastikowe. Wycinają drzewa, bo one 'śmiecą', zrzucają liście i trzeba sprzątać.
Za dużo pracy wymaga dbanie o takie cudo. Gdyby zajmowanie się zielenią było łatwe lub tanie, to wszystkie prywatne podwórza byłyby jak ogrody z reklam.
podejżewam że gdyby takie coś miało powstać, to raczej klika drzew musiałoby być właśne wycięte zeby na to coś zrobić miejsce. Zresztą co to ma wspolnego z wycinką drzew???
@immo Pewnie chodzi o cień.
Wilgoć, robactwo...
Istnjeje prostsze rozwiązanie, niż dążenie do zamiany miast w wielkie wsie - można zamieszkać we wsi właściwej i tam mieć rzadko stojące domy plus dużo wszelkiej zieleni.
Władzy nie interesują nasze pomysły lub problemy, tylko koryto.
A pomysł niezły, oczywiście nie przed prywatnymi oknami, ale dobre pnącze po dwóch latach może zrobić fajną barierę od strony ulicy, no i oczywiście cień, no ale fakt trochę by trzeba chodnika zniszczyć i pozamiatać na jesień.
Odpowiadam w imieniu dowolnego przedstawiciela władzy: "A ile ja, moja rodzina i kolesie na tym zarobimy?"
Ślicznie to wygląda!