Takie wypadki zawsze podbijają stawkę wymiaru kar wygłaszanych przez polityków dla piratów drogowych po czym wszystko po jakimś czasie idzie w zapomnienie. Zaraz wypowiedzą się "adwokaci" Nie wiadomo ile jechał, ciemno było ale grunt że był trzeźwy. Jako bonus auto miało ważne OC i przegląd a kierowca zabił pierwszy raz no i jest młody.
Wszystko na razie wskazuje że to pieszy zdecydował się na przejście w niedozwolonym miejscu łamiąc prawo (m.in. art. 13.3 i 5 PoRD). Kolejna rzecz, jeśli kiedyś jechał 300 km/h to należy się mu za to kara, chyba że to było na niemieckiej autostradzie, na odcinku gdzie jest to dozwolone. Więc tak sformułowany demot emocjonalnie nakierowuje jak podejść do sprawy, ale bliżej się przypatrując może się okazać że w żadnym przytoczonych przypadku nie złamał prawa.
Takie wypadki zawsze podbijają stawkę wymiaru kar wygłaszanych przez polityków dla piratów drogowych po czym wszystko po jakimś czasie idzie w zapomnienie. Zaraz wypowiedzą się "adwokaci" Nie wiadomo ile jechał, ciemno było ale grunt że był trzeźwy. Jako bonus auto miało ważne OC i przegląd a kierowca zabił pierwszy raz no i jest młody.
Jak odwalisz kogoś z giwery to jesteś mordercą, jak zrobisz to samochodem, to dostajesz rejony do sprzątania.
Wszystko na razie wskazuje że to pieszy zdecydował się na przejście w niedozwolonym miejscu łamiąc prawo (m.in. art. 13.3 i 5 PoRD). Kolejna rzecz, jeśli kiedyś jechał 300 km/h to należy się mu za to kara, chyba że to było na niemieckiej autostradzie, na odcinku gdzie jest to dozwolone. Więc tak sformułowany demot emocjonalnie nakierowuje jak podejść do sprawy, ale bliżej się przypatrując może się okazać że w żadnym przytoczonych przypadku nie złamał prawa.