Jak widzę tak precyzyjnie podane prędkości z czasów gdy "samochody" nie miały prędkościomierza, a policjanci fotoradarów to przypomina mi się dowcip o bacy który mówi, że te góry mają 2 mln lat i 8 miesięcy. A turyści pytają skąd on tak wie dokładnie. Na to baca mówił że 8 miesięcy temu był tu taki geolog i powiedział że góry mają 2 mln lat.
Jako dziecko czytałem ta historię. Transport w Anglii był oparty o konie. Właściciele firm transportowych zobaczyli konkurencję w postaci omnibusow parowych. Wprowadzili przepis zgodnie z którym przed pojazdem napędzanym silnikiem miał iść człowiek i ostrzegać przed strasznie niebezpiecznym pojazdem. Co naturalnie ograniczyło prędkość omnibusow do prędkości pieszego. Przed tym pierwszym ukaranym za prędkość nie szedł nikt kto by ostrzegał ludzi, a sam pojazd poruszał sie zdecydowanie szybciej poruszał się niż prędkość pieszego. Tyle wiadomo. Można jedynie gdybać jak szybko jechał w rzeczywistości. Policjant stwierdził że " pędzi" za szybko. Ścigał go na rowerze przez kilka mil. Sprawa skończyła się w sądzie i była darmowa reklama złapanego kierowcy, który był dilerem samochodów. Doprowadziła też do zniesienia durnego przepisu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 lipca 2021 o 20:18
Jak widzę tak precyzyjnie podane prędkości z czasów gdy "samochody" nie miały prędkościomierza, a policjanci fotoradarów to przypomina mi się dowcip o bacy który mówi, że te góry mają 2 mln lat i 8 miesięcy. A turyści pytają skąd on tak wie dokładnie. Na to baca mówił że 8 miesięcy temu był tu taki geolog i powiedział że góry mają 2 mln lat.
Jako dziecko czytałem ta historię. Transport w Anglii był oparty o konie. Właściciele firm transportowych zobaczyli konkurencję w postaci omnibusow parowych. Wprowadzili przepis zgodnie z którym przed pojazdem napędzanym silnikiem miał iść człowiek i ostrzegać przed strasznie niebezpiecznym pojazdem. Co naturalnie ograniczyło prędkość omnibusow do prędkości pieszego. Przed tym pierwszym ukaranym za prędkość nie szedł nikt kto by ostrzegał ludzi, a sam pojazd poruszał sie zdecydowanie szybciej poruszał się niż prędkość pieszego. Tyle wiadomo. Można jedynie gdybać jak szybko jechał w rzeczywistości. Policjant stwierdził że " pędzi" za szybko. Ścigał go na rowerze przez kilka mil. Sprawa skończyła się w sądzie i była darmowa reklama złapanego kierowcy, który był dilerem samochodów. Doprowadziła też do zniesienia durnego przepisu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2021 o 20:18
@5g3g Sytuacja podobna do tej z taxi i uberem ;]
Jak widzisz socjalistyczne regulacje (wymuszone przez rynkowych potentatów) to nie najlepszy pomysł.