Tak w gwoli ścisłości zdjęcie na pewno nie z basenu, a dwa nie jest to opisywane burkini.
U nas wybuchały afery o "złe szorty" gdzie wyrzucano z basenu.
Co do zasady zarządca obiektu ustala zasady na jakich możesz tam przebywać.
@Tibr Abstrahując od zdjęcia, sprawa faktycznie dotyczyła basenu i było to kilka lat temu. Chyba robili potem dezynfekcje czy coś? Nie pamiętam, trzeba by poszukać. No chyba, że teraz historia się powtórzyła.
Problem z tymi ichnimi szmatami, jakimi się oblekają na basenach jest zgoła inny. Tu nie chodzi o zagrożenie terrorystyczne, jak sugeruje opis demotywatora, ale względy higieniczne. Na basen aby wejść, trzeba się obmyć pod prysznicem, żeby nie zanieczyszczać wody brudnym ciałem czy jakimiś chorobami. A te ich burkini mogą być po prostu usyfione, pełne jakiegoś robactwa. Pewnie nie piorą ich wcale, wychodząc z założenia, że przecież woda na basenie ich nie brudzi.
Ja bym wolał, aby to zarządca obiektu decydował o tym, co wolno na jego terenie i kwestia ubioru jak najbardziej się do tego zalicza. Nie popieram systemowej dyskryminacji. Wielu pisze, że te kobiety powinny przestrzegać naszych obyczajów, i że burkini do nich nie pasuje. Wydaje mi się, że naszą siłą i obyczajem (jeszcze) jest wolność, a zatem duża wolność właściciela w ustalaniu, co się dzieje na jego prywatnym terenie, a z kolei przestrzeń publiczna dostępna dla szerokiego zakresu różnych ludzi. Tak, by każdy, kto nie postępuje w sposób jednomyślnie nieakceptowany (np. pedofilia), mógł znaleźć miejsce dla siebie.
Jeśli naprawdę jest grupa ludzi, którym przeszkadzają muzułmanie na basenie, to mogliby przecież stworzyć własny obiekt, gdzie tacy nie mają wstępu. I odwrotnie.
@wiecejwolnosci No i właśnie 'zjadłeś własny ogon' - stworzyłeś dwa obiekty, a tym samym segregację rasową/wyznaniową. Wolność wolnością, ale są w naszej kulturze mniejszością i zdecydowanie mają się dostosować do nas. Analogicznie - spróbuj publicznie w kraju muzułmańskim łamać ichnie zasady i zobacz co się stanie...
@m11 Nie ma w tym przypadku "nas" ani "naszej" kultury. Moja kultura dopuszcza różnorodność strojów, wyklucza dyktowanie kobietom, w co mają się ubierać. A jestem Polakiem i urodziłem się w Polsce, a zatem czyż nie reprezentuję części polskiej kultury?
"Analogicznie - spróbuj publicznie w kraju muzułmańskim łamać ichnie zasady i zobacz co się stanie..." Nie podobają mi się muzułmańskie zasady m.in. związane z ograniczaniem praw kobiet i nie chciałbym tego w swoim otoczeniu. Odgórny zakaz pływania w burkini to właśnie przedłużenie tego muzułmańskiego ekstremizmu, tylko że uszytego na miarę europejską.
@wiecejwolnosci Ok: "nie ma nas/naszej kultury". Widzę, że trafiłem ciekawy przypadek - scharakteryzuj zatem kulturę europejską. Ustosunkuj się proszę, jak to się ma do zaproponowanego przez Ciebie podziału religijnego "stworzyć własny obiekt, gdzie tacy nie mają wstępu".
Ps. Dopóki nie przeczytałem Twojego wpisu, myślałem, że ja mam poglądy wolnościowe... Niestety wyznaję zasadę, że U SIEBIE W DOMU mogę jeść nawet pizzę z ananasem, a jeśli gościom to nie odpowiada, wolna droga.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lipca 2021 o 14:14
@wiecejwolnosci W stosowaniu tolerancji istnieje pewien paradoks.
Nie wolno stosować tolerancji względem ludzi którzy nie uznają jej jako własnej zasady, ponioważ robiąc, to przynaje się ochronę ludziom których celem jest zniszczenie państwa, tak szybko jak tylko zdołają.
We Francji przyjęto założenie, że Muzułmanie którzy stosują zakrywanie twarzy, są nietolerancyjni i trzeba ich zmusić żeby wybrali albo asymilację albo wyjazd z kraju.
Jest to pozornie działanie nietolerancyjne, ale jego celem jest ochrona tolerancji w większej skali. Tak samo jak państwo miłujące pokój, musi mieć armię gotową do krwawej wojny jeżeli ma sąsiada chętnego je najechać.
@m11 "Niestety wyznaję zasadę, że U SIEBIE W DOMU mogę jeść nawet pizzę z ananasem, a jeśli gościom to nie odpowiada, wolna droga."
Dokładnie, ja również wyznaję tę zasadę. Jeśli masz ochotę uruchomić basen, na który będzie zakaz wstępu w burkini, to nic nikomu do tego. Ale jeśli ktoś inny ma ochotę uruchomić taki, w którym wolno pływać w burkini, to Tobie nic do tego. A w democie mamy sytuację, gdzie odgórnie władze zakazują tej pizzy z ananasem we własnem domu.
@Prally "W stosowaniu tolerancji istnieje pewien paradoks.
Nie wolno stosować tolerancji względem ludzi którzy nie uznają jej jako własnej zasady, ponioważ robiąc, to przynaje się ochronę ludziom których celem jest zniszczenie państwa, tak szybko jak tylko zdołają."
W jaki sposób chciałbyś wyselekcjonować takich ludzi? Jakich sprawiedliwych kryteriów do tego użyć oraz w jaki sposób zweryfikować tych ludzi, uwzględniając poszanowanie wolności i prywatności?
"We Francji przyjęto założenie, że Muzułmanie którzy stosują zakrywanie twarzy, są nietolerancyjni i trzeba ich zmusić żeby wybrali albo asymilację albo wyjazd z kraju."
Paradygmat się zmienił. Teraz już nie ma terrorystów. Jest covid. W związku z tym zakaz zakrywania twarzy zmienił się w nakaz.
I bardzo dobrze. Choć ja sugerowałbym dalsze kroki jak reedukacja i wytłumaczenie czemu wyznawanie pokojowej religii na i jest zaburzeniem psychicznym albo przymusowe usunięcie delikwentek z kraju.
Za to jak w Polsce muzułmanka w burkini wybrała się do Aquaparku i w Internecie pojawiły się głosy, że zasady wchodzenia do basenu bez ubrania powinny obowiązywać każdego, to nazwano to "mową nienawiści" (vide: przypadek z Koszalina z 2016 roku). Najwyraźniej co wolno Francji, tego Polsce nie wolno. Rzygać mi się chce na hipokryzję poprawności politycznej, która działa, albo nie działa, w zależności od tego jakiego kraju dotyczy.
Tak w gwoli ścisłości zdjęcie na pewno nie z basenu, a dwa nie jest to opisywane burkini.
U nas wybuchały afery o "złe szorty" gdzie wyrzucano z basenu.
Co do zasady zarządca obiektu ustala zasady na jakich możesz tam przebywać.
@Tibr Abstrahując od zdjęcia, sprawa faktycznie dotyczyła basenu i było to kilka lat temu. Chyba robili potem dezynfekcje czy coś? Nie pamiętam, trzeba by poszukać. No chyba, że teraz historia się powtórzyła.
Co by było jak by okazało się że są to kobiety o czarnej karnacji ciała?
Ewakuację?
Problem z tymi ichnimi szmatami, jakimi się oblekają na basenach jest zgoła inny. Tu nie chodzi o zagrożenie terrorystyczne, jak sugeruje opis demotywatora, ale względy higieniczne. Na basen aby wejść, trzeba się obmyć pod prysznicem, żeby nie zanieczyszczać wody brudnym ciałem czy jakimiś chorobami. A te ich burkini mogą być po prostu usyfione, pełne jakiegoś robactwa. Pewnie nie piorą ich wcale, wychodząc z założenia, że przecież woda na basenie ich nie brudzi.
Ja bym wolał, aby to zarządca obiektu decydował o tym, co wolno na jego terenie i kwestia ubioru jak najbardziej się do tego zalicza. Nie popieram systemowej dyskryminacji. Wielu pisze, że te kobiety powinny przestrzegać naszych obyczajów, i że burkini do nich nie pasuje. Wydaje mi się, że naszą siłą i obyczajem (jeszcze) jest wolność, a zatem duża wolność właściciela w ustalaniu, co się dzieje na jego prywatnym terenie, a z kolei przestrzeń publiczna dostępna dla szerokiego zakresu różnych ludzi. Tak, by każdy, kto nie postępuje w sposób jednomyślnie nieakceptowany (np. pedofilia), mógł znaleźć miejsce dla siebie.
Jeśli naprawdę jest grupa ludzi, którym przeszkadzają muzułmanie na basenie, to mogliby przecież stworzyć własny obiekt, gdzie tacy nie mają wstępu. I odwrotnie.
@wiecejwolnosci No i właśnie 'zjadłeś własny ogon' - stworzyłeś dwa obiekty, a tym samym segregację rasową/wyznaniową. Wolność wolnością, ale są w naszej kulturze mniejszością i zdecydowanie mają się dostosować do nas. Analogicznie - spróbuj publicznie w kraju muzułmańskim łamać ichnie zasady i zobacz co się stanie...
@m11 Nie ma w tym przypadku "nas" ani "naszej" kultury. Moja kultura dopuszcza różnorodność strojów, wyklucza dyktowanie kobietom, w co mają się ubierać. A jestem Polakiem i urodziłem się w Polsce, a zatem czyż nie reprezentuję części polskiej kultury?
"Analogicznie - spróbuj publicznie w kraju muzułmańskim łamać ichnie zasady i zobacz co się stanie..." Nie podobają mi się muzułmańskie zasady m.in. związane z ograniczaniem praw kobiet i nie chciałbym tego w swoim otoczeniu. Odgórny zakaz pływania w burkini to właśnie przedłużenie tego muzułmańskiego ekstremizmu, tylko że uszytego na miarę europejską.
@wiecejwolnosci Ok: "nie ma nas/naszej kultury". Widzę, że trafiłem ciekawy przypadek - scharakteryzuj zatem kulturę europejską. Ustosunkuj się proszę, jak to się ma do zaproponowanego przez Ciebie podziału religijnego "stworzyć własny obiekt, gdzie tacy nie mają wstępu".
Ps. Dopóki nie przeczytałem Twojego wpisu, myślałem, że ja mam poglądy wolnościowe... Niestety wyznaję zasadę, że U SIEBIE W DOMU mogę jeść nawet pizzę z ananasem, a jeśli gościom to nie odpowiada, wolna droga.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2021 o 14:14
@wiecejwolnosci W stosowaniu tolerancji istnieje pewien paradoks.
Nie wolno stosować tolerancji względem ludzi którzy nie uznają jej jako własnej zasady, ponioważ robiąc, to przynaje się ochronę ludziom których celem jest zniszczenie państwa, tak szybko jak tylko zdołają.
We Francji przyjęto założenie, że Muzułmanie którzy stosują zakrywanie twarzy, są nietolerancyjni i trzeba ich zmusić żeby wybrali albo asymilację albo wyjazd z kraju.
Jest to pozornie działanie nietolerancyjne, ale jego celem jest ochrona tolerancji w większej skali. Tak samo jak państwo miłujące pokój, musi mieć armię gotową do krwawej wojny jeżeli ma sąsiada chętnego je najechać.
@m11 "Niestety wyznaję zasadę, że U SIEBIE W DOMU mogę jeść nawet pizzę z ananasem, a jeśli gościom to nie odpowiada, wolna droga."
Dokładnie, ja również wyznaję tę zasadę. Jeśli masz ochotę uruchomić basen, na który będzie zakaz wstępu w burkini, to nic nikomu do tego. Ale jeśli ktoś inny ma ochotę uruchomić taki, w którym wolno pływać w burkini, to Tobie nic do tego. A w democie mamy sytuację, gdzie odgórnie władze zakazują tej pizzy z ananasem we własnem domu.
@Prally "W stosowaniu tolerancji istnieje pewien paradoks.
Nie wolno stosować tolerancji względem ludzi którzy nie uznają jej jako własnej zasady, ponioważ robiąc, to przynaje się ochronę ludziom których celem jest zniszczenie państwa, tak szybko jak tylko zdołają."
W jaki sposób chciałbyś wyselekcjonować takich ludzi? Jakich sprawiedliwych kryteriów do tego użyć oraz w jaki sposób zweryfikować tych ludzi, uwzględniając poszanowanie wolności i prywatności?
"We Francji przyjęto założenie, że Muzułmanie którzy stosują zakrywanie twarzy, są nietolerancyjni i trzeba ich zmusić żeby wybrali albo asymilację albo wyjazd z kraju."
Paradygmat się zmienił. Teraz już nie ma terrorystów. Jest covid. W związku z tym zakaz zakrywania twarzy zmienił się w nakaz.
@wiecejwolnosci Podyskutuj z autorem tego twierdzenia, Johnem Lockiem.
Ja nie mam czasu.
@Prally Czyli brak argumentów.
I bardzo dobrze. Choć ja sugerowałbym dalsze kroki jak reedukacja i wytłumaczenie czemu wyznawanie pokojowej religii na i jest zaburzeniem psychicznym albo przymusowe usunięcie delikwentek z kraju.
Za to jak w Polsce muzułmanka w burkini wybrała się do Aquaparku i w Internecie pojawiły się głosy, że zasady wchodzenia do basenu bez ubrania powinny obowiązywać każdego, to nazwano to "mową nienawiści" (vide: przypadek z Koszalina z 2016 roku). Najwyraźniej co wolno Francji, tego Polsce nie wolno. Rzygać mi się chce na hipokryzję poprawności politycznej, która działa, albo nie działa, w zależności od tego jakiego kraju dotyczy.
Francuzi mają poryte berety, w UK nie do pomyślenia żeby się przypieprzać do stroju na basenie. Może dlatego w UK nikt opon nie pali
jakbym był muzułmaninem to bym się po takim newsie zesrał i wjechał na ten basen ukradzionym tirem
@reevox Możesz wywalić wszystko pomiędzy "bym" i "wjechał" i dalej będzie poprawnie