Bezdyskusyjnie dożywotnia utrata uprawnień lekarskich plus oczywiście proces karny i wysoka grzywna, a dla "hurtowników" nawet odsiadka! To jest świadome narażanie zdrowia i życia wielu osób i nie chodzi o tych z fałszywymi zaświadczeniami tylko o tych co będą mieli z nimi kontakt.
@tomekbydgoszcz Co Ty bredzisz? Jak niezaszczepiona osoba może stanowić zagrożenie dla osoby która jest zaszczepiona?
Domyślam że chodzi Ci o kontakty na masowych imprezach gdzie jest segregacja ludzi, bo przecież na ulicy nikt nie sprawdza jakiś tam papierków.
@janekbro
Kolejny debil???
Nie chce mi się już wam tłumaczyć dlaczego osoba niezaszczepiona zagraża zaszczepionym! Jak chcesz dyskutować to się doszkol.
@tomekbydgoszcz No to skoro nie ma segregacji sanitarnej to nie ma żadnego powodu, aby podrabiać zaświadczenia covidowe więc również bez sensu piszesz o jakiś karach.
@ciomak12 Nie ma segregacji sanitarnej, jest po prostu pandemia i należy niezaszczepionych nie wpuszczać tam gdzie nie ma możliwości zachowania dystansu i tyle. To nie segregacja tylko dbanie o prawo osób zaszczepionych. Tak jak pijanych się nie wpuszcza do niektórych miejsca tak samo niezaszczepionych się nie powinno wpuszczać do niektórych miejsc. Czego w tym nie rozumiesz?
@tomekbydgoszcz To jest ta segregacja czy nie ma? Otóż jest tylko spowodowana pandemią. A jak wiadomo pandemia sytuacja w której choroba dotyka ludzi w wielu krajach a nawet kontynentach. Tak więc można mówić o pandemii kataru, przeziębienia, grypy i setki innych chorób. Bo jeszcze kiedyś pandemia musiałamieć jakieś kryteria dotyczące śmiertelności teraz już nie.
Z tej pandemii nigdy nie wyjdziemy mając taką definicję.
A ja chce dbać o prawa wszystkich ludzi a nie tylko zaszczepionych. I tym właśnie się różnie od Ciebie. Bo ty niezaszczepionych to byś pozamykał w gettach, dał naszywki na ramiona i zakazał uczestniczenia w życiu publicznym. Metody bardzo dobrze znane z poprzedniego systemu. Można 1:1 kopiować. Wystarczy zacząć od określania że dana grupa to nie są ludzie, lub ludzie gorszego sortu a potem już samo pójdzie.
Mamy szczepienia, znamy już tego wirusa i wiemy kto jest w grupie ryzyka. Kto się obawia niech się zaszczepi, bo szczepienia są naprawdę bardzo skuteczną formą walki z tym wirusem. Prawdopodobnie będzie się musiał szczepić co rok/dwa jak na grypę, ale przy tych dosyć rzadkich ciężkich powikłaniach po szczepieniu nie będzie to jakimś problemem.
@tomekbydgoszcz skoro osoby są zaszczepione to czego mają się bać? To raczej powinny się bać osoby niezaszczepione bo osoby zaszczepione dalej mogą przenosić chorobę. Powiem więcej - osoby zaszczepione powinny się bać w takim samym stopniu osób zaszczepionych co i nie zaszczepionych. Bo obie grupy mogą przenosić covida. Szczepionka w teorii ma sprawić, że jeśli zachorujesz, to będziesz chorować lżej. Więc argument chronienia osób zaszczepionych jest idiotyczny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 9:32
@tomekbydgoszcz Zaczynając od obrażenie rozmówcy sam wyznaczasz swój poziom inteligencji i nie będę się zniżał do Twojego poziomu bo pokonasz mnie doświadczeniem w takich słownych przepychankach.
@tomekbydgoszcz - "należy niezaszczepionych nie wpuszczać tam gdzie nie ma możliwości zachowania dystansu i tyle." Jak widzę takie słowa, to ja się nie dziwię, że ludzie podrabiają paszporty covidowe. Wiruska może roznosić osoba niezaszczepiona, jak i zaszczepiona, bo ta szczepionka chroni tylko przed powikłaniami, a to oznacza że i tak się nim zarazisz i możesz zarażać. Czyli nawet osoba zaszczepiona może zarazić tą niezaszczepioną. Dlatego ja sensu w tej segregacji nie widzę.
A! i jeszcze jedno pytanie: dlaczego od początku nie ma przymusu szczepień? Mamy groźnego zabójczego wirusa masakrującego miliony ludzi. Powinien być obowiązek, jak ze szczepieniami na odrę. Ktoś może mi to wyjaśnić?
@Lulus
Nie wpuszczanie niezaszczepionych to po prostu minimalizowanie ryzyka, szczepionka w pewnym stopniu przed zarażeniem chroni ale tylko w pewnym stopniu więc zaszczepieni będą zarażać znacznie rzadziej niż niezaszczepieni.
Co do drugiego też nie wiem dlaczego szczepienia nie są obowiązkowe? Widać politycy PiS boją się swojego elektoratu wśród którego jest wielu płaskoziemców.
@ciomak12
Ja nie nazywam segregacją nie wpuszczenie pijanego na stadion albo uniemożliwienie pijanemu kierowanie samochodem, a to, że Ty nazywasz to segregacją mało co mnie obchodzi! Dla mnie to nie segregacja i tyle.
@ciomak12 - ciomak, albo jestes trolem, albo debilem, mam nadzieje, ze tym pierwszym. Wolnosc jednostki konczy sie w momencie, kiedy zagraza wolnosci innych. Skoro sie nie szczepisz to sie zgadzasz na izolacje. Twoj wybor.
@tomekbydgoszcz Masz rozdwojenie jaźni. Najpierw piszesz tak to jest segregacja i tyle w temacie a zaraz potem nie jednak nie jest. To weź tam podyskutuj sam ze sobą, a jak już dojdziesz to porozumienia to daj znać.
Natomiast przykłady podajesz z doopy. Jak mówiłem. Rozumiem jeżeli byś nie chciał wpuścić kogoś chorego. Tak samo jak nie chcesz wpuścić kogoś pijanego. Pełna zgoda. Ale Ty nie sprawdzasz czy ktoś jest chory a czy jest zaszczepiony a to nie jest to samo. I dlatego jest to segregacja ludzi, na zaszczepionych i niezaszczepionych a nie na chorych i zdrowych.
A o ile się orientuje, to na stadionach sprzedają alkohol jak byś nie wiedział. I od razu podpowiem, że ludzie stają się pijani właśnie po wypiciu alkoholu. Podobnie jeżeli chodzi o samochody to też kluczyki masz Ty u siebie a nie że musisz za każdym razem przesłać do rządu wynik alkomatu żeby wsiąść za kierownice.
@Lulus - przymusu szczepien nie ma, bo by sie jeszcze wieksze larum foliarzy podnioslo. Popatrz co sie dzialo z maseczkami. Dlaczego w Holandii, wystarczylo ludzi poprosic zeby zakladali maseczki i poza nielicznymi przypadkami wszyscy sie stosowali? U nas w Polsce mamy samych ekspertow, ktorzy wiedza wiecej na temat grzybicy pluc, ograniczania wolnosci i innych takich sprw, a rownoczesnie nie maja pojecia na temat statystyki czy podstawowej biologii. Obecna pandemia jest doskonalym przykladem dostosowania ewolucyjnego.
@Man_Trucker Zakażmy ludziom prowadzenia samochodów. 3000 ofiar. Trzeba skończyć z tymi mordercami.
I tak to jest dyskutując z debilami. Zero logicznych argumentów. Znają jeden cytat o wolności i zero przemyśleń na ten temat. To jak zakazujemy jazdy samochodem? A gorzej jak się dowiesz że szczepionki nie dają 100% odporności albo że istnieją jakieś inne wirusy. Może w ogóle pozamykać wszystkich ludzi w więzieniach sanitarnych. Żeby nikt nikogo niczym nie zaraził?
A może zróbmy odwrotnie. Kto nie chce się zarazić niech się izoluje i niech nie ogranicza wolności innych? Ja wiem Bo Twoja wolność jest ważniejsza niż czyjaś wolność. I dlatego w imię swojej wolności swobodnie ograniczasz ją wszystkim innym.
A może dalej, skoro każdy niezaszczepiony to potencjalny zaraziciel to może każdy facet to potencjalny gwałciciel. I może powycinajmy każdemu facetowi penisy, żeby nie mogli gwałcić a rozmnażać się będą przez invitro.
Takie to debilne postrzeganie wolności. Jesteś tak za wolnością że byś wszystkich pozamykał w więzieniach. Dokładnie jak komuniści szli wyzwalać inne narody.
@tomekbydgoszcz
segregacją to tak, to jest segregacja!
I tyle w temacie.
Pijany to jest to samo co chory. A Ty chcesz segregować zdrowych ludzi.
I się ośmieszasz, bo jak Ty segregujesz innych ludzi to jest luz blues i orzeszki. A jak Inni chcą Ci powiedzieć, że skoro tak się boisz wirusa sam sam żyj w izolacji to Ci się odpala triger. Więc tak zamknij się w domu, zaspawaj, jedzenie odbieraj od kuriera i pracuj zdalnie. Droga wolna. Będziesz bezpieczny.
No dobrze. Wytłumacz mi proszę w takim razie dlaczego wykonanie testu na przeciwciała nie jest respektowane (nie pozwala uzyskać paszportu COVIDowego). Gdyby faktycznie chodziło o minimalizowanie ryzyka, to uzyskanie pozytywnego wyniku takiego testu również powinno być wystarczające. Tymczasem zgodnie z przyjętymi przepisami to, że przeszedłem COVID i mam przeciwciała we krwi NIC MI NIE DAJE.
A co robią szczepionki? To samo - mobilizują organizm do wytwarzania przeciwciał.
Skoro już mam przeciwciała, to po co mi jeszcze szczepionka?
Mało tego - ja mam dowód, że mój organizm te przeciwciała rzeczywiście posiada i będzie z wirusem walczył, tymczasem szczepionki nie są w 100% skuteczne - są ludzie, którzy się zaszczepili, a przeciwciał nie wytworzyli. Dlaczego zatem oni są uważani za bezpiecznych, a ja nie?
W takiej sytuacji sam zastanawiam się, czy nie skorzystać z "lewego" zaświadczenia, skoro moje rzeczywiste przeciwciała nie są dla ustawodawcy wystarczające do uznania mnie za bezpiecznego.
Między innymi takie wewnętrznie sprzeczne przepisy powodują, że sporo ludzi ma wątpliwości, na ile podejmowane działania rzeczywiście służą ochronie zdrowia ludzi, a na ile są związane z lobby farmaceutycznym, które każdemu chce wcisnąć szczepionkę, bez względu na to czy jej potrzebuje czy nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 10:49
@ciomak12
Pijany to nie chory! Picie nałogowe to tak ale bycie pijanym to nie choroba.
A obowiązkowe szczepienia na ospę to też segregacja? Walnij ty się w łeb, chcesz żyć wśród ludzi to się dostosuj, a jaka nie to wypad na jakąś bezludną wyspę!
@mluki3
Przeciwciała masz dziś ale nie wiadomo jak długo będziesz je miał, podobnie jak szczepienia też nie są dożywotnie tylko, że szczepienie masz datę i można to przewidzieć.
@tomekbydgoszcz Zanim kogoś wyślesz na bezludną wyspę wycierając sobie gębę wolnoscią może najpierw sam tam idź?
I tam uważam że wszystkie szczepienia powinny być dobrowolne. Oczywiście uważam również że należy zachęcać do szczepień i robić je domyślnymi, bo to dobra rzecz i uchroniła setki tysięcy ludzi przed śmiercią czy innymi ciężkimi powikłaniami różnych chorób i wirusów. Ale uważam że ludzie są na tyle odpowiedzialni żeby wybrać dobrze.
Podobnie jak jestem za tym żeby to ludzie wybierali władze w głosowaniach a nie żeby dorwał się jakiś debilny tyran Twojego pokroju mający w doopie konstytucje prawa człowieka, wolność i segregował ludzi wedle własnego widzimisię.
@tomekbydgoszcz to nie jest normalność... To jest dyskryminacja, segregacja itp. Wiesz dlaczego u Nas to nie przejdzie? Bo Polskę i Polaków za dużo razy jacyś "ludzie" segregowali, zniewalali itp itd. Jesteśmy na tym punkcie zbyt wyczuleni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 11:29
@AIkanaro
Następny który uważa, że nie wpuszczenie pijanego gościa na stadion czy nie pozwolenie mu na kierowanie autem to dyskryminacja?
Nie, to nie jest dyskryminacja, koronawirus to choroba śmiertelna i należy odizolować tych co z własnej woli zwiększają ryzyko jej rozprzestrzeniania się.
Tak samo z głupotą-Kiedyś nikt Ci nie zamykał lasu i sklepu chociażby. Nie zamykali Cię w domu na kwarantannie, bo miałeś jakiś kontakt z chorym, pomimo tego, że w testach, które były i są kontrowersyjne, wychodzi -. Jakby nie TVPis, to byś nawet nie wiedział, że "pandemia" szaleje...
W Polsce był też ekspert od maseczek i to nie z pierwszej łapanki- prof. Łukasz Sz.- nazwisk przestępców się nie podaje do wiadomości publicznej: https://www.youtube.com/watch?v=MK4YVY05w8k
@tomekbydgoszcz Szczepienia chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, a nie przed roznoszeniem wirusa, stąd mowa o noszeniu masek nawet przez osoby zaszczepione. Więc jakim są zagrożeniem? Są zagrożeniem jedynie dla siebie.
@SkrajnieCentrowy
Przed ciężkimi skutkami i ograniczają, czyli zmniejszają prawdopodobieństwo, zachorowania ale nie chronią przed nim w 100%.
Oczywiście, że maseczki należy nosić, szczególnie w pomieszczeniach zamkniętych. Z tym wirusem trzeba walczyć na kilka sposobów na raz, bo żaden sposób nie daje 100% gwarancji.
@tomekbydgoszcz I w tym właśnie rzecz. Szczepionka działa głównie na jednostkę, która ją przyjęła, więc jeżeli ktoś ją przyjął, to nie powinien się obawiać niezaszczepionego. Niezaszczepiony stwarza zagrożenie jedynie dla siebie, jeżeli jego organizm nie da rady samemu się obronić.
A co do tych zgonów to szpitale zajmowały się głównie covidem, a ludzie z innymi "mniej poważnymi" schorzeniami mieli odraczane wizyty. Sam covid pewnie też zebrał w tym żniwo, choć nie stawiałbym go na pierwszym miejscu, ani na podium. Kolejna sprawa "diagnozy" przez telefon, śmiechu warte. Dalej niestety zgonów będzie przybywać i to nie przez covid, a przez nierozpoznane nowotwory, gdyż placówki były zajęte tylko covidem, albo udzielały "pomocy" przez telefon.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 16:45
@SkrajnieCentrowy
Ty chyba nie rozumiesz co czytasz? Niezaszczepiony znacznie częściej zarażą, bo zaszczepiony ma większą szansę się nie zarazić i nie zostać tym samym nosicielem zarażającym. Ja jako zaszczepiony nie mam 100% ochrony i nie mam też 100% pewności, że jak się zarażę to przejdę łagodnie chorobę więc będąc obok niezaszczepionego narażam się bardziej niż będąc obok zaszczepionego - statystycznie!
Ja bym już dawno wprowadził szczepienia obowiązkowe i nie dyskutował z debilnymi płaskoziemcami!
Covid zabił bezpośrednio 150 tys. osób w Polsce, według szacunków, a zmarło więcej niż zwykle grubo ponad 200 tys. osób i te ponad 50 tys. to są osoby o których piszesz.
@mluki3 Jeżeli miałeś pozytywny test na COVID to twoje przeciwciała dają ci te same prawa co zaszczepienie. Jedyna różnica to horyzont czasowy: przechorowanie daje "paszport" na 6 miesiący a szcepionka na 12. Podobnie test daje ci te same prawa co szczepionka tylko, że na 48h. Więc nie rozumiem o co ci chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 19:58
@tomekbydgoszcz Piszesz i piszesz milion razy, a dalej nie wyjaśniłeś, w jaki sposób zdrowa osoba, nie posiadająca owego wirusa w organizmie może zarazić osobę zaszczepioną przeciw owemu wirusowi.
Szanowny @Rocannon2
Nie przeczytałeś uważnie mojej wypowiedzi.
Nie chodziło mi o pozytywny test na COVID, ale na obecność przeciwciał we krwi (IgG).
Jeżeli ktoś przechodził zakażenie bezobjawowo, lub z innego powodu po prostu nie zgłosił się do Sanepidu, to w oficjalnej dokumentacji nie ma śladu po jego styczności z koronawirusem.
Potwierdzeniem takiej styczności jest badanie krwi pod kątem obecności przeciwciał, jednak zgodnie z zapisami paszportu COVID-owego dodatni wynik tego testu nie upoważnia Cię do otrzymania wspomninego paszportu.
Moim zdaniem takie podejście jest bez sensu, a tłumaczenia mętne. Pokazuje to również, że nie chodzi tu wcale o odporność zbiorową (chyba że "przy okazji"), a o opchnięcie jak największej liczby szczepionek, które wcale nie dają większej pewności nabycia odporności niż wspomniany wyżej test na obecność przeciwciał.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 22:26
Odnośnie ilości zgonów, to rzeczywiście przybyło osób, które umarły po prostu z powodu nie otrzymania odpowiedniej opieki lekarskiej - część szpitali była pozamykana, część zamieniona na szpitale COVID-owe, przychodnie działały w trybie "teleporad". W mojej najbliższej rodzinie pewna osoba miała o kilka miesięcy przesunięty termin przeszczepu szpiku kostnego z uwagi na pandemię. Ona zdążyła, ale ile jest takich osób, które się leczenia nie doczekały?
Kolejna sprawa to ilość samych zgonów na COVID. Te liczby również należy traktować z ostrożnością, ponieważ z różnych przyczyn bywały one zawyżane. Znowu przykład z mojego najbliższego otoczenia - do osoby z zawałem serca wezwany zostaje ambulans. Przed przyjęciem na oddział osoba ta ma robiony test na koronawirusa. Test wychodzi pozytywny, więc pomimo tego, że nie ma żadnych innych objawów, jest transportowana do szpitala COVID-owego. Tam umiera jeszcze w tej samej dobie, a w karcie jako przyczynę wpisano co? Oczywiście COVID.
Absolutnie nie neguję w tym miejscu faktu, że zapewne wiele osób rzeczywiście umarło z powodu powikłań po COVIDzie. Jednocześnie jednak bazując na zaobserwowanych przez siebie przykładach, jak również na historiach zasłyszanych od różnych znajomych stwierdzam, że pewna (trudna do oszacowania) część zgonów zaliczona na poczet koronawirusa w rzeczywistości nie miała z nim nic wspólnego. Pozwoliło to jednak rozdmuchać statystyki i wprowadzić jeszcze większą panikę w społeczeństwie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 22:45
@mluki3 Ach, to o takie przeciwciała ci chodziło. To zwróć uwagę na prosty fakt: szczepienie czy wynik testu to jest konkret: zero-jedynkowa informacja plus konkretna data. A badanie przeciwciał to już zaczyna się komplikować, bo są dwa rodzaje przeciwciał. Ale załóżmy, że chodzi o IgG. Do tego warto by ustalić jakąś ich minimalną ilość, czyli oprócz testu jakościowego trzeba by zrobić test ilościowy. A do tego wszystkiego dochodzi niemożność ustalenia daty zakażenia. Moim zdaniem to po prostu za dużo kłopotu.
@mluki3 Zwróć uwagę, że do szpitali jeżdzili nie ludzie z katarem ale z poważnymi objawami jak spadająca saturacja czy niewydolność oddechowa. Jeżeli zostawiono by ich w domu to duża część z nich też by umarła. Więc nie wiadomo tak naprawdę czy odstąpienie od robienia oddziałów COVIDowych wpłynęłoby pozytywnie na ogólną śmiertelność. Zalecam dużą ostrożność w ferowaniu takich wyroków. Ponadto chorego z zawałem i COVIDem słusznie zabrali na oddział zakaźny żeby nie zarażał innych pacjentów bo dla wielu z nich byłby to wyrok śmierci. Co ostatecznie wpisano w akcie zgonu i dlaczego to inna sprawa.
Ja dokładnie miałem badanie w kierunku "przeciwciał neutralizujących anty-S, ilościowo (ICD-9: V98)".
Określano poziom SARS-coV-2 S1-RBD IgG w jednostkach [BAU/ml] odniesionych do wzorca WHO NIBSC 20/136.
Wynik uznaje się za dodatni, jeżeli ilość przeciwciał przekracza 7,1 BAU/ml (u mnie wyszło 71,34).
Jeśli chodzi o datę, to zasadniczo nie ma ona znaczenia - w danym momencie posiadasz przeciwciała IgG, więc bez względu na to, czy zakażenie było 2 tygodnie temu czy pół roku temu - jesteś odporny.
Natomiast kwestia, czy w danej chwili mogę zarażać czy nie zasadniczo jest tak samo niewiadoma jak w przypadku osoby, która została zaszczepiona. Ewentualnie można dodatkowo badać przeciwciała IgM, które powstają tuż po zakażeniu.
Wydaje się zatem, że skoro są wytyczne WHO pozwalające określić takie rzeczy, to należałoby to wykorzystać w szerszym zakresie.
Zaś ślepe brnięcie w szczepienie wszystkich, bez względu na okoliczności uważam za przejaw lobbingu przemysłu farmaceutycznego.
Odnośnie szpitali, to oczywiście trafiali tam głównie ludzie w ciężkim stanie, zwykle niewydolności oddechowej. Inna sprawa, że gdyby lekarze byli kompetentni (i nie przyjmowali w ramach "teleporady") wielu powikłań udałoby się uniknąć.
Osobiście znam pulmonologa, do którego od lat chodzę z moimi dziećmi, który w warunkach domowych (bez konieczności wizyty w szpitalu) wyleczył co najmniej kilka tysięcy osób z COVID-em. Leczył w sposób konwencjonalny (inhalacje, sterydy, antybiotyk itp.), ale odpowiedzialnie i konkretnie. Jak sam stwierdził, tylko kilka osób był zmuszony wysłać do szpitala i to przede wszystkim dlatego, że przyszli do niego zbyt późno.
To tylko potwierdza, że odpowiednio leczony (od pierwszych objawów) COVID wcale nie musi być aż tak śmiertelny. Groźny - owszem, ale uleczalny, pod warunkiem odpowiedniej opieki medycznej.
@katem
No widzisz, wszyscy to tłumaczą od pół roku, a i tak są matoły, które tego nie rozumieją, no ale jak ktoś jest tak tępy, że przez pół roku tego nie ogarnął to szkoda mojego czasu aby mu tłumaczyć, że szczepionka nie chroni w 100% tylko znacząco zmniejsza możliwość zachorowania i że szczepionka powoduje głównie to, że chory chorobę przechodzi łagodnie ale przechodzi i że każdy niezaszczepiony to dużo większe niebezpieczeństwo dla innych niż zaszczepiony. Głąby tego po prostu nie pojmują.
Żegnam
@mluki3
Szacuje się, ze na COVID zmarło w Polsce 150 tys. osób w tym czasie zmarło również ponad 50 tys. osób z powodu paraliżu całego systemu służby zdrowia. Nadwyżki zgonów w Polsce od początku pandemii przekroczyły 200 tys. osób.
Liczby zgonów na Covid są zaniżone, realna liczba jest ponad dwukrotnie wyższa, są dwie główne przyczyny tego:
- mało testów i zgon zanim choroba została zdiagnozowana
- cała masa zgonów w wyniku powikłań już po wyzdrowieniu, które oficjalnie nie są zgonami na Covid
Przykład podany to ofiara Covida, Covid atakuje również układ krążenia, nie tylko płuca, więc zawał mógł bezpośrednio spowodować Covid, innych objawów wcale nie musiało być, bo wirus najpierw zaatakował serce, innych organów już nie zdążył.
Data zakażenia jest istotna żeby ustalić na jak długo przyznać "paszport". Czy te terminy 6 miesięcy i 12 miesięcy odpowiednio dla ozdrowieńców i zaszczepionych podparte są jakimiś badaniami nie potrafię odpowiedzieć. Widać, że zaszczepiony przeciętnie osiąga wyższy poziom przeciwciał niż ozdrowieniec więc pewnie założyli, że odporność będzie na dłużej. Czas pokaże na ile to się sprawdzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2021 o 10:57
@ciomak - dziekuje za rozwianie moich wątpliwości. Jednak nie jesteś trollem. Normą jest ogół a nie margines, wiec skoro więcej osób się szczepi, to niezaszczepionych się powinno zamykać. Wiesz jaka jest różnica między ludźmi niezaszczepionymi a czarnym humorem? Ani jedno ani drugie się nie starzeje.
@tomekbydgoszcz Nie odpowiedziałeś na moje konkretne pytanie - i dlatego Twoje pisanie to dla mnie pusta retoryka, bo pytałam o coś innego. Skoro zadaję pytanie, to oczekuję na nie odpowiedzi. Nie pytam Cię o Twój światopogląd, ani o pogląd na konkretną kwestię, tylko zadaję konkretne pytanie. A Ty mi banałami lecisz, ale odpowiedzieć nie chcesz.
@katem
Jakie pytanie? Zadaj to odpisze ale jak to jest pytanie z cyklu dlaczego niezaszczepieni zagrażają zaszczepionym to sorry ale nie mam czasu, bo to było milion razy wyjaśniane i tylko głąby tego jeszcze nie rozumieją.
@tomekbydgoszcz Pytanie brzmiało: "w jaki sposób zdrowa osoba, nie posiadająca owego wirusa w organizmie może zarazić osobę zaszczepioną przeciw owemu wirusowi". Żadnych innych wyjaśnień ani argumentów nie chciałam.
@katem
I na prawdę nie rozumiesz tego i nikt ci nie powiedział, mimo, że jest to powtarzane w mediach 100 razy dziennie?
OK! odpowiem mimo, że pisałem, że na durne pytania nie będę odpisywał: szczepionka nie chroni w 100%, szczepionka tylko zmniejsza ryzyko, a więc chory jest zagrożeniem dla zaszczepionego, nie tak wielkim jak dla niezaszczepionego ale jakimś tam jest. Szczepionki mają skuteczność na poziomie 95%, a na niektóre mutacje dużo niższą ale po szczepieniu chorobę, jak się ją już złapie przechodzi dużo łagodniej, śmiertelność jak podają lekarze jest 100 razy rzadsza wśród zaszczepionych więc nie pytaj się po co się w takim razie szczepić.
Nie dziękuj za tą wiedzę tylko ją wykorzystaj i się zaszczep.
@tomekbydgoszcz I znowu nie odpowiadasz na pytanie, tylko piszesz, co wiesz :DDDD Mnie nie obchodzi szczepionka i nie o nią się pytałam. Już lepiej nic nie pisz - nie wiesz, to nie wiesz.
Taki proceder jest oczywiście naganny. Rozumiem, że masa ludzi nie chce się szczepić ale nie chce tracić przywilejów, którymi coraz częściej są obdarzani zaszczepieni a już pewno niedługo wzorem Francji, Grecji, itp. zaczną się szykany niezaszczepionych.
BTW. Naczelna Izba Lekarska prześladuje lekarzy, którzy nie są entuzjastami szczepień. Przesłuchiwała nawet lekarzy, którzy podpisali list pół roku temu pytający ministra zdrowia o skuteczność i bezpieczeństwo szczepień. A NIL ma uprawnienia odbierania lekarzom prawa wykonywania zawodu bez odwołania. Pamiętam stare wypowiedzi dr. Grzesiowskiego. Nie zawsze były po "linii partii". Postraszono go NILem i od tego czasu to pierwszy bojownik na froncie szczepień. Więc skojarzenie z okupacją nie jest całkiem pozbawione sensu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lipca 2021 o 10:09
@koszmarek66 Jest zbyt duże przegięcie w kwestii dobrowolności co nasuwa rzeczywiście złe skojarzenia aczkolwiek trochę mierzi mnie w Polsce ta maniera z "donosicielstwem" bo przez nią choć coraz mniej ludzie gdy widzą przemoc domową (nie mówię o niesławnym klapsie), gdy widzą jak ktoś wsiada do auta po kilku głębszych boją się reagować bo nie chcą łatki donosicielstwa. Na zachodzie nikt nie ma skrupułów odnośnie oszustwa ściągania na egzaminach, a u nas za uszami gdzieś dzwoni "donosiciel" i szlak go trafia gdy ktoś dostanie lepszą ocenę ale zagryza zęby i milczy.
@koszmarek66 Ja nie chcę żadnych przywilejów- chcę tylko normalnie żyć- zgodnie z Polską konstytucją, Nie w Państwie, gdzie jakiś tam minister zdrowia będzie mi mówił gdzie mogę wejść, gdzie nie mogę, co mogę, a czego nie mogę zrobić... Jesteś zaszczepiony, to nie powinieneś się bać- przynajmniej tak twierdzą "specjaliści".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 7:56
Rozumiem, że nie trzeba się szczepić, jeśli się "przechorowało" nawet bezobjawowo i są przeciwciała w dosyć dużych ilościach? Ja mam taką sytuację, pomimo tego dla społeczeństwa jestem "siewcą śmierci", bo nie mam zamiaru się szczepić. Kto chce normalności musi sam do niej dążyć, bez względu na to, co wymyślą miłościwi, litościwi itp, itd, chwdp... nam panujący.
@katem Masz rację. Dokładnie tak. Użyłem tego określenia ironicznie. Państwa ograniczając dostęp do niektórych działalności zachowują się tak jakby zabierały przywileje a nie zwykłe, podstawowe prawa człowieka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2021 o 22:10
@mudia Grubą przesadą jeszcze rok temu był paszport covidowy. Teraz robią restauracje dla niezaszczepionych, komunikację miejską dla niezaszczepionych i może niedługo naszywki i getta? Zresztą naszywki już się pojawiają na różnych imprezach masowych.
Naprawdę abstrahując od zasadności i skuteczności szczepień które po tylu milionów osób sprawiają że ten eksperyment medyczny jest bardzo dobrze udokumentowany. I w zasadzie jedyną obawą są "możliwe i nieznane skutki uboczne które mogą a nie muszą wystąpić długofalowo" Niezmienia jednak faktu, że jednak to jest segregacja sanitarna.
Przecież to nie tylko w Polsce kwitnie taki proceder, w Norwegii (chyba) sprzedają gotowe certyfikaty za 200 euro, z którym udajesz do placówki medycznej i zgłaszasz problem, a oni aktualizują sprawę.
Z jednej strony zbieramy pokłosie marnej edukacji. Przykładowo przeciwnicy szczepień, a zwłaszcza ci dokonujący tego procederu z oszustwami nie maja bladego pojęcia jak działają szczepienia, dlaczego osoby niezaszczepione dalej stanowią zagrożenie i dlaczego tak ważnym dla społeczeństwa jest by 80% ludzi się zaszczepiło. Za to nie posiadając podstawowej wiedzy z tego zakresu chcą strugać ekspertów od skutków ubocznych szczepień.
No przepraszam, ale to przypomina mi sytuację jak pewien nastolatek, tłumaczył mi jak mam swój niewielki, bo niewielki ale własny biznes prowadzić a sam nawet nigdy nawet dnia nie przepracował.
Z drugiej pośród osób zaszczepionych oraz tych co zaszczepić by się chciały a nie mogą oraz zaszczepionych rodziców niezaszczepionych dzieci to nie dziwi mnie też strach przed niezaszczepionymi. Sami z żoną zaszczepieni jesteśmy, dziecka zaszczepić nie możemy. Takich ludzi jest masa, w moim mieście większość (Gdańsk ma podobno koło 60% zaszczepionych dorosłych) i nie ma co się dziwić, że przedsiębiorcy sami dobrowolnie chcą uderzyć ze swoją ofertą do tej grupy. Zwłaszcza, że badania rynku jasno pokazały, że pośród przeciwników szczepień mają zdecydowanie mniej klientów. Trochę tak działa rynek.
I tutaj wchodzimy na drugi zabawniejszy temat, pewna część przeciwników szczepień to zwolennicy konfederacji, którzy sami krzyczeli o wolności właścicieli lokali do doboru klientów (choćby w tej sprawie drukowanie ulotek LGBT) a teraz właśnie ta dowolność ich obraża? To jest dopiero hipokryzja.
@Elathir Jest różnica, między dobrowolnością, a przymusem. Jestem za tym, by właściciel mógł obsługiwać kogo mu się podoba, ale zdecydowanie jestem wrogiem robienia tego odgórnie.
A po pierwsze, czytałeś ulotkę? Tam wyraźnie jest napisane, że preparat nie jest przeznaczony dla dzieci, kobiet w ciąży itp. Pomijając fakt, że dzieci na to nie chorują, więc po co je szczepić?
Po drugie, czemu stanowią zagrożenie? To, że się zaszczepiłeś, nie znaczy, że nie roznosisz choroby dalej. Prędzej się zarazisz od osoby zaszczepionej, bo nie będzie miała objawów.
Po trzecie najważniejsze, kiedy kowid zabił jakieś 2 tyś ludzi, politycy zabili 100tyś. Więc właściwie o czym my piszemy?
Nie jest przeznaczony dla dzieci i kobiet w ciąży, bo testy z racji na pośpiech choć przeprowadzono pełne to tylko na osobach dorosłych bez uzwzględnienia kobiet w ciąży, więc własnie podanie szczepionki dzieciom dopiero byłoby testami w polu.
Badania pod względem szczepień dla dzieci zresztą przechodzą dłuższa i bardziej złożoną werfikację. Tak więc na wersję szczepionki dla dzieci jeszcze poczekamy. W wypadku kobiet w ciąży nie będzie jej nigdy, tak jak prawie żadnych leków, bo nikt nie chce podejnować ryzyka takich testów. Z tego powodu jakies 90% lektów nie jest dopuszczonych oficjalnie dla kobiet w ciąży i odpowiedzialnośc spychana jest na lekarzy prowadzących.
A co do przymusów odgórnych to na razie żadnych nie ma, sa tylko oddolne (linie lotniczne, knajpy, imprezy masowe itd.) i to o nie jest cały szum. Jedyną różnicą odgórną jest sposób liczenia do limitów ale to ma sens przecież.
Co do zarażania, covid roznosi się drogą kropelkową, bez rozwoju infekcji się niemal nie zaraża (naprawdę w niewielki stopniu). A co ważniejsze teraz najbarsdziej boimy się mutacji, które mogłyby zmienić wirusa w taki sposób, że szczepionka przestanie działać. A by wirus mutował musi infekować i się rozprzestrzeniać. Stąd magiczny próg 80% ludzi z odpornością, bo wtedy wirus ma zbyt nikłe szanse na rozprzstrzenianie się by skutecznie zarażać osoby, które zaszczepić się nie mogły oraz mutować w tym czasie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2021 o 8:26
@olewator spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa tak by nie zachorowało za dużo osób na raz, gdyż w tym wypadku służba zdrowia nie tylko nie dałaby rady, ale w ogóle padła. I tak w obecnej sytuacji średnio sobie poradziła.
Nie wiem autorze, kto cie robil i czym, ale trzeba byc niezle zrytym, zeby porownywac wystawianie aktow chrztu, ktore ratowaly zycie, do falszowania zaswiadczen o szczepionkach. Tak, ja tez jestem takim zyczliwym, mozesz mnie nawet nazwac konfidentem, bo tak dziala normalne spoleczenstwo.
W Polsce zawsze......a co powiecie na to w Niemczech w jednym z punktów darmowych testów na Covid wykryto taki o to kant a mianowicie punkt wystawił rachunek rządowi Niemieckiemu za za 1000- ileś tam testów ( 18 euro zwrotu za każdy test) a faktycznie wykonano 180 .......
Bezdyskusyjnie dożywotnia utrata uprawnień lekarskich plus oczywiście proces karny i wysoka grzywna, a dla "hurtowników" nawet odsiadka! To jest świadome narażanie zdrowia i życia wielu osób i nie chodzi o tych z fałszywymi zaświadczeniami tylko o tych co będą mieli z nimi kontakt.
@tomekbydgoszcz W jaki sposób są zagrożeniem?
@SkrajnieCentrowy
Milion razy to tłumaczono, nie będę tego milion pierwszy powtarzał!
Jak nie znasz tematu to nie zabieraj głosu.
@tomekbydgoszcz A za bezprawne ograniczanie praw obywatelskich i segregacje sanitarną to jakie przewidujesz kary?
@tomekbydgoszcz Co Ty bredzisz? Jak niezaszczepiona osoba może stanowić zagrożenie dla osoby która jest zaszczepiona?
Domyślam że chodzi Ci o kontakty na masowych imprezach gdzie jest segregacja ludzi, bo przecież na ulicy nikt nie sprawdza jakiś tam papierków.
@janekbro Już Tomek napisał: milion razy tłumaczono. Jeśli do tej pory nie zrozumiałeś, to kolejne tłumaczeni i tak do Ciebie nie dotrze.
@ciomak12 Jak coś takiego będzie miło miejsce albo ktoś taki zamiar będzie miał to Ci napiszę.
@janekbro
Kolejny debil???
Nie chce mi się już wam tłumaczyć dlaczego osoba niezaszczepiona zagraża zaszczepionym! Jak chcesz dyskutować to się doszkol.
@tomekbydgoszcz No to skoro nie ma segregacji sanitarnej to nie ma żadnego powodu, aby podrabiać zaświadczenia covidowe więc również bez sensu piszesz o jakiś karach.
@andyk77 Dokładnie to.
@ciomak12 Nie ma segregacji sanitarnej, jest po prostu pandemia i należy niezaszczepionych nie wpuszczać tam gdzie nie ma możliwości zachowania dystansu i tyle. To nie segregacja tylko dbanie o prawo osób zaszczepionych. Tak jak pijanych się nie wpuszcza do niektórych miejsca tak samo niezaszczepionych się nie powinno wpuszczać do niektórych miejsc. Czego w tym nie rozumiesz?
@tomekbydgoszcz To jest ta segregacja czy nie ma? Otóż jest tylko spowodowana pandemią. A jak wiadomo pandemia sytuacja w której choroba dotyka ludzi w wielu krajach a nawet kontynentach. Tak więc można mówić o pandemii kataru, przeziębienia, grypy i setki innych chorób. Bo jeszcze kiedyś pandemia musiałamieć jakieś kryteria dotyczące śmiertelności teraz już nie.
Z tej pandemii nigdy nie wyjdziemy mając taką definicję.
A ja chce dbać o prawa wszystkich ludzi a nie tylko zaszczepionych. I tym właśnie się różnie od Ciebie. Bo ty niezaszczepionych to byś pozamykał w gettach, dał naszywki na ramiona i zakazał uczestniczenia w życiu publicznym. Metody bardzo dobrze znane z poprzedniego systemu. Można 1:1 kopiować. Wystarczy zacząć od określania że dana grupa to nie są ludzie, lub ludzie gorszego sortu a potem już samo pójdzie.
Mamy szczepienia, znamy już tego wirusa i wiemy kto jest w grupie ryzyka. Kto się obawia niech się zaszczepi, bo szczepienia są naprawdę bardzo skuteczną formą walki z tym wirusem. Prawdopodobnie będzie się musiał szczepić co rok/dwa jak na grypę, ale przy tych dosyć rzadkich ciężkich powikłaniach po szczepieniu nie będzie to jakimś problemem.
@tomekbydgoszcz skoro osoby są zaszczepione to czego mają się bać? To raczej powinny się bać osoby niezaszczepione bo osoby zaszczepione dalej mogą przenosić chorobę. Powiem więcej - osoby zaszczepione powinny się bać w takim samym stopniu osób zaszczepionych co i nie zaszczepionych. Bo obie grupy mogą przenosić covida. Szczepionka w teorii ma sprawić, że jeśli zachorujesz, to będziesz chorować lżej. Więc argument chronienia osób zaszczepionych jest idiotyczny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 9:32
@tomekbydgoszcz Zaczynając od obrażenie rozmówcy sam wyznaczasz swój poziom inteligencji i nie będę się zniżał do Twojego poziomu bo pokonasz mnie doświadczeniem w takich słownych przepychankach.
@tomekbydgoszcz - "należy niezaszczepionych nie wpuszczać tam gdzie nie ma możliwości zachowania dystansu i tyle." Jak widzę takie słowa, to ja się nie dziwię, że ludzie podrabiają paszporty covidowe. Wiruska może roznosić osoba niezaszczepiona, jak i zaszczepiona, bo ta szczepionka chroni tylko przed powikłaniami, a to oznacza że i tak się nim zarazisz i możesz zarażać. Czyli nawet osoba zaszczepiona może zarazić tą niezaszczepioną. Dlatego ja sensu w tej segregacji nie widzę.
A! i jeszcze jedno pytanie: dlaczego od początku nie ma przymusu szczepień? Mamy groźnego zabójczego wirusa masakrującego miliony ludzi. Powinien być obowiązek, jak ze szczepieniami na odrę. Ktoś może mi to wyjaśnić?
@ciomak12 Jeśli nie wpuszczenie na mecz czy do teatru pijanego nazywasz segregacją to tak, to jest segregacja!
I tyle w temacie.
@tomekbydgoszcz Cieszę się że chociaż to przyznałeś. Toteraz cytując Twoje słowa:
"Jak coś takiego będzie miło miejsce albo ktoś taki zamiar będzie miał to Ci napiszę."
To jakie kary przewidujesz za segregowanie ludzi?
Na demotach pełno pisowców, więc oni są za segregacją
No tak, na tvpis o tym mówią pewnie każdego dnia
@Pergamin Następny durny wpis!
Ludzie doedukujcie się jak chcecie zabierać głos!
Żegnam.
Nie pandemia tylko plandemia.
Jak się boisz to siedzisz w domu. Nie zgadzam się na ograniczanie praw ze względu na katar i przeziębienie
@janekbro Nie odróżniasz pytania od stwierdzenia? No trudno, Twój problem.
@Lulus
Nie wpuszczanie niezaszczepionych to po prostu minimalizowanie ryzyka, szczepionka w pewnym stopniu przed zarażeniem chroni ale tylko w pewnym stopniu więc zaszczepieni będą zarażać znacznie rzadziej niż niezaszczepieni.
Co do drugiego też nie wiem dlaczego szczepienia nie są obowiązkowe? Widać politycy PiS boją się swojego elektoratu wśród którego jest wielu płaskoziemców.
@ciomak12
Ja nie nazywam segregacją nie wpuszczenie pijanego na stadion albo uniemożliwienie pijanemu kierowanie samochodem, a to, że Ty nazywasz to segregacją mało co mnie obchodzi! Dla mnie to nie segregacja i tyle.
@ciomak12 - ciomak, albo jestes trolem, albo debilem, mam nadzieje, ze tym pierwszym. Wolnosc jednostki konczy sie w momencie, kiedy zagraza wolnosci innych. Skoro sie nie szczepisz to sie zgadzasz na izolacje. Twoj wybor.
@tomekbydgoszcz Masz rozdwojenie jaźni. Najpierw piszesz tak to jest segregacja i tyle w temacie a zaraz potem nie jednak nie jest. To weź tam podyskutuj sam ze sobą, a jak już dojdziesz to porozumienia to daj znać.
Natomiast przykłady podajesz z doopy. Jak mówiłem. Rozumiem jeżeli byś nie chciał wpuścić kogoś chorego. Tak samo jak nie chcesz wpuścić kogoś pijanego. Pełna zgoda. Ale Ty nie sprawdzasz czy ktoś jest chory a czy jest zaszczepiony a to nie jest to samo. I dlatego jest to segregacja ludzi, na zaszczepionych i niezaszczepionych a nie na chorych i zdrowych.
A o ile się orientuje, to na stadionach sprzedają alkohol jak byś nie wiedział. I od razu podpowiem, że ludzie stają się pijani właśnie po wypiciu alkoholu. Podobnie jeżeli chodzi o samochody to też kluczyki masz Ty u siebie a nie że musisz za każdym razem przesłać do rządu wynik alkomatu żeby wsiąść za kierownice.
@Lulus - przymusu szczepien nie ma, bo by sie jeszcze wieksze larum foliarzy podnioslo. Popatrz co sie dzialo z maseczkami. Dlaczego w Holandii, wystarczylo ludzi poprosic zeby zakladali maseczki i poza nielicznymi przypadkami wszyscy sie stosowali? U nas w Polsce mamy samych ekspertow, ktorzy wiedza wiecej na temat grzybicy pluc, ograniczania wolnosci i innych takich sprw, a rownoczesnie nie maja pojecia na temat statystyki czy podstawowej biologii. Obecna pandemia jest doskonalym przykladem dostosowania ewolucyjnego.
@ciomak12
Dla ciebie jest dla mnie nie, dla mnie nie pozwolenie kierowania autem pijanemu to nie segregacją!
I skończ już, bo się ośmieszasz.
@Man_Trucker Zakażmy ludziom prowadzenia samochodów. 3000 ofiar. Trzeba skończyć z tymi mordercami.
I tak to jest dyskutując z debilami. Zero logicznych argumentów. Znają jeden cytat o wolności i zero przemyśleń na ten temat. To jak zakazujemy jazdy samochodem? A gorzej jak się dowiesz że szczepionki nie dają 100% odporności albo że istnieją jakieś inne wirusy. Może w ogóle pozamykać wszystkich ludzi w więzieniach sanitarnych. Żeby nikt nikogo niczym nie zaraził?
A może zróbmy odwrotnie. Kto nie chce się zarazić niech się izoluje i niech nie ogranicza wolności innych? Ja wiem Bo Twoja wolność jest ważniejsza niż czyjaś wolność. I dlatego w imię swojej wolności swobodnie ograniczasz ją wszystkim innym.
A może dalej, skoro każdy niezaszczepiony to potencjalny zaraziciel to może każdy facet to potencjalny gwałciciel. I może powycinajmy każdemu facetowi penisy, żeby nie mogli gwałcić a rozmnażać się będą przez invitro.
Takie to debilne postrzeganie wolności. Jesteś tak za wolnością że byś wszystkich pozamykał w więzieniach. Dokładnie jak komuniści szli wyzwalać inne narody.
@tomekbydgoszcz
segregacją to tak, to jest segregacja!
I tyle w temacie.
Pijany to jest to samo co chory. A Ty chcesz segregować zdrowych ludzi.
I się ośmieszasz, bo jak Ty segregujesz innych ludzi to jest luz blues i orzeszki. A jak Inni chcą Ci powiedzieć, że skoro tak się boisz wirusa sam sam żyj w izolacji to Ci się odpala triger. Więc tak zamknij się w domu, zaspawaj, jedzenie odbieraj od kuriera i pracuj zdalnie. Droga wolna. Będziesz bezpieczny.
@tomekbydgoszcz
No dobrze. Wytłumacz mi proszę w takim razie dlaczego wykonanie testu na przeciwciała nie jest respektowane (nie pozwala uzyskać paszportu COVIDowego). Gdyby faktycznie chodziło o minimalizowanie ryzyka, to uzyskanie pozytywnego wyniku takiego testu również powinno być wystarczające. Tymczasem zgodnie z przyjętymi przepisami to, że przeszedłem COVID i mam przeciwciała we krwi NIC MI NIE DAJE.
A co robią szczepionki? To samo - mobilizują organizm do wytwarzania przeciwciał.
Skoro już mam przeciwciała, to po co mi jeszcze szczepionka?
Mało tego - ja mam dowód, że mój organizm te przeciwciała rzeczywiście posiada i będzie z wirusem walczył, tymczasem szczepionki nie są w 100% skuteczne - są ludzie, którzy się zaszczepili, a przeciwciał nie wytworzyli. Dlaczego zatem oni są uważani za bezpiecznych, a ja nie?
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C87931%2Clagodne-przebycie-covid-19-zapewnia-dlugotrwala-odpornosc-na-wirusa.html
https://www.medonet.pl/koronawirus,niezaszczepieni-ozdrowiency-sa-odporni-na-nowe-warianty-covid-19--nowe-dane-szwedow,artykul,30769177.html
W takiej sytuacji sam zastanawiam się, czy nie skorzystać z "lewego" zaświadczenia, skoro moje rzeczywiste przeciwciała nie są dla ustawodawcy wystarczające do uznania mnie za bezpiecznego.
Między innymi takie wewnętrznie sprzeczne przepisy powodują, że sporo ludzi ma wątpliwości, na ile podejmowane działania rzeczywiście służą ochronie zdrowia ludzi, a na ile są związane z lobby farmaceutycznym, które każdemu chce wcisnąć szczepionkę, bez względu na to czy jej potrzebuje czy nie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 10:49
@ciomak12
Pijany to nie chory! Picie nałogowe to tak ale bycie pijanym to nie choroba.
A obowiązkowe szczepienia na ospę to też segregacja? Walnij ty się w łeb, chcesz żyć wśród ludzi to się dostosuj, a jaka nie to wypad na jakąś bezludną wyspę!
@mluki3
Przeciwciała masz dziś ale nie wiadomo jak długo będziesz je miał, podobnie jak szczepienia też nie są dożywotnie tylko, że szczepienie masz datę i można to przewidzieć.
@tomekbydgoszcz Zanim kogoś wyślesz na bezludną wyspę wycierając sobie gębę wolnoscią może najpierw sam tam idź?
I tam uważam że wszystkie szczepienia powinny być dobrowolne. Oczywiście uważam również że należy zachęcać do szczepień i robić je domyślnymi, bo to dobra rzecz i uchroniła setki tysięcy ludzi przed śmiercią czy innymi ciężkimi powikłaniami różnych chorób i wirusów. Ale uważam że ludzie są na tyle odpowiedzialni żeby wybrać dobrze.
Podobnie jak jestem za tym żeby to ludzie wybierali władze w głosowaniach a nie żeby dorwał się jakiś debilny tyran Twojego pokroju mający w doopie konstytucje prawa człowieka, wolność i segregował ludzi wedle własnego widzimisię.
@ciomak12
Zobacz jak to jest w normalnych krajach! Podobnie Włochy, Francja. Następne kraje to tylko kwestia czasu. I w Polsce też tak będzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 11:00
@tomekbydgoszcz to nie jest normalność... To jest dyskryminacja, segregacja itp. Wiesz dlaczego u Nas to nie przejdzie? Bo Polskę i Polaków za dużo razy jacyś "ludzie" segregowali, zniewalali itp itd. Jesteśmy na tym punkcie zbyt wyczuleni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 11:29
@AIkanaro
Następny który uważa, że nie wpuszczenie pijanego gościa na stadion czy nie pozwolenie mu na kierowanie autem to dyskryminacja?
Nie, to nie jest dyskryminacja, koronawirus to choroba śmiertelna i należy odizolować tych co z własnej woli zwiększają ryzyko jej rozprzestrzeniania się.
Tak samo z głupotą-Kiedyś nikt Ci nie zamykał lasu i sklepu chociażby. Nie zamykali Cię w domu na kwarantannie, bo miałeś jakiś kontakt z chorym, pomimo tego, że w testach, które były i są kontrowersyjne, wychodzi -. Jakby nie TVPis, to byś nawet nie wiedział, że "pandemia" szaleje...
W Polsce był też ekspert od maseczek i to nie z pierwszej łapanki- prof. Łukasz Sz.- nazwisk przestępców się nie podaje do wiadomości publicznej:
https://www.youtube.com/watch?v=MK4YVY05w8k
Co to znaczy rzadziej? W poniedziałek i piątek? Czyt w jakieś inne dni? To jest system 0-1- Albo zarażasz, albo nie.
@tomekbydgoszcz grypa też jest chorobą śmiertelną, a w stosunku do niej nie robi się takich szopek... weź już skończ...
@tomekbydgoszcz Szczepienia chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, a nie przed roznoszeniem wirusa, stąd mowa o noszeniu masek nawet przez osoby zaszczepione. Więc jakim są zagrożeniem? Są zagrożeniem jedynie dla siebie.
@AIkanaro I nagle z roku na rok przybyło w Polsce 100 tys. zgonów na grypę?
@SkrajnieCentrowy
Przed ciężkimi skutkami i ograniczają, czyli zmniejszają prawdopodobieństwo, zachorowania ale nie chronią przed nim w 100%.
Oczywiście, że maseczki należy nosić, szczególnie w pomieszczeniach zamkniętych. Z tym wirusem trzeba walczyć na kilka sposobów na raz, bo żaden sposób nie daje 100% gwarancji.
@tomekbydgoszcz I w tym właśnie rzecz. Szczepionka działa głównie na jednostkę, która ją przyjęła, więc jeżeli ktoś ją przyjął, to nie powinien się obawiać niezaszczepionego. Niezaszczepiony stwarza zagrożenie jedynie dla siebie, jeżeli jego organizm nie da rady samemu się obronić.
A co do tych zgonów to szpitale zajmowały się głównie covidem, a ludzie z innymi "mniej poważnymi" schorzeniami mieli odraczane wizyty. Sam covid pewnie też zebrał w tym żniwo, choć nie stawiałbym go na pierwszym miejscu, ani na podium. Kolejna sprawa "diagnozy" przez telefon, śmiechu warte. Dalej niestety zgonów będzie przybywać i to nie przez covid, a przez nierozpoznane nowotwory, gdyż placówki były zajęte tylko covidem, albo udzielały "pomocy" przez telefon.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 16:45
@SkrajnieCentrowy
Ty chyba nie rozumiesz co czytasz? Niezaszczepiony znacznie częściej zarażą, bo zaszczepiony ma większą szansę się nie zarazić i nie zostać tym samym nosicielem zarażającym. Ja jako zaszczepiony nie mam 100% ochrony i nie mam też 100% pewności, że jak się zarażę to przejdę łagodnie chorobę więc będąc obok niezaszczepionego narażam się bardziej niż będąc obok zaszczepionego - statystycznie!
Ja bym już dawno wprowadził szczepienia obowiązkowe i nie dyskutował z debilnymi płaskoziemcami!
Covid zabił bezpośrednio 150 tys. osób w Polsce, według szacunków, a zmarło więcej niż zwykle grubo ponad 200 tys. osób i te ponad 50 tys. to są osoby o których piszesz.
@mluki3 Jeżeli miałeś pozytywny test na COVID to twoje przeciwciała dają ci te same prawa co zaszczepienie. Jedyna różnica to horyzont czasowy: przechorowanie daje "paszport" na 6 miesiący a szcepionka na 12. Podobnie test daje ci te same prawa co szczepionka tylko, że na 48h. Więc nie rozumiem o co ci chodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 19:58
@Pergamin znowu na jesien pozapychacie szpitale i bedzie kolejny lockdown
@tomekbydgoszcz Piszesz i piszesz milion razy, a dalej nie wyjaśniłeś, w jaki sposób zdrowa osoba, nie posiadająca owego wirusa w organizmie może zarazić osobę zaszczepioną przeciw owemu wirusowi.
Szanowny @Rocannon2
Nie przeczytałeś uważnie mojej wypowiedzi.
Nie chodziło mi o pozytywny test na COVID, ale na obecność przeciwciał we krwi (IgG).
Jeżeli ktoś przechodził zakażenie bezobjawowo, lub z innego powodu po prostu nie zgłosił się do Sanepidu, to w oficjalnej dokumentacji nie ma śladu po jego styczności z koronawirusem.
Potwierdzeniem takiej styczności jest badanie krwi pod kątem obecności przeciwciał, jednak zgodnie z zapisami paszportu COVID-owego dodatni wynik tego testu nie upoważnia Cię do otrzymania wspomninego paszportu.
Moim zdaniem takie podejście jest bez sensu, a tłumaczenia mętne. Pokazuje to również, że nie chodzi tu wcale o odporność zbiorową (chyba że "przy okazji"), a o opchnięcie jak największej liczby szczepionek, które wcale nie dają większej pewności nabycia odporności niż wspomniany wyżej test na obecność przeciwciał.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 22:26
@SkrajnieCentrowy
@tomekbydgoszcz
Odnośnie ilości zgonów, to rzeczywiście przybyło osób, które umarły po prostu z powodu nie otrzymania odpowiedniej opieki lekarskiej - część szpitali była pozamykana, część zamieniona na szpitale COVID-owe, przychodnie działały w trybie "teleporad". W mojej najbliższej rodzinie pewna osoba miała o kilka miesięcy przesunięty termin przeszczepu szpiku kostnego z uwagi na pandemię. Ona zdążyła, ale ile jest takich osób, które się leczenia nie doczekały?
Kolejna sprawa to ilość samych zgonów na COVID. Te liczby również należy traktować z ostrożnością, ponieważ z różnych przyczyn bywały one zawyżane. Znowu przykład z mojego najbliższego otoczenia - do osoby z zawałem serca wezwany zostaje ambulans. Przed przyjęciem na oddział osoba ta ma robiony test na koronawirusa. Test wychodzi pozytywny, więc pomimo tego, że nie ma żadnych innych objawów, jest transportowana do szpitala COVID-owego. Tam umiera jeszcze w tej samej dobie, a w karcie jako przyczynę wpisano co? Oczywiście COVID.
Absolutnie nie neguję w tym miejscu faktu, że zapewne wiele osób rzeczywiście umarło z powodu powikłań po COVIDzie. Jednocześnie jednak bazując na zaobserwowanych przez siebie przykładach, jak również na historiach zasłyszanych od różnych znajomych stwierdzam, że pewna (trudna do oszacowania) część zgonów zaliczona na poczet koronawirusa w rzeczywistości nie miała z nim nic wspólnego. Pozwoliło to jednak rozdmuchać statystyki i wprowadzić jeszcze większą panikę w społeczeństwie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 22:45
@mluki3 Ach, to o takie przeciwciała ci chodziło. To zwróć uwagę na prosty fakt: szczepienie czy wynik testu to jest konkret: zero-jedynkowa informacja plus konkretna data. A badanie przeciwciał to już zaczyna się komplikować, bo są dwa rodzaje przeciwciał. Ale załóżmy, że chodzi o IgG. Do tego warto by ustalić jakąś ich minimalną ilość, czyli oprócz testu jakościowego trzeba by zrobić test ilościowy. A do tego wszystkiego dochodzi niemożność ustalenia daty zakażenia. Moim zdaniem to po prostu za dużo kłopotu.
@mluki3 Zwróć uwagę, że do szpitali jeżdzili nie ludzie z katarem ale z poważnymi objawami jak spadająca saturacja czy niewydolność oddechowa. Jeżeli zostawiono by ich w domu to duża część z nich też by umarła. Więc nie wiadomo tak naprawdę czy odstąpienie od robienia oddziałów COVIDowych wpłynęłoby pozytywnie na ogólną śmiertelność. Zalecam dużą ostrożność w ferowaniu takich wyroków. Ponadto chorego z zawałem i COVIDem słusznie zabrali na oddział zakaźny żeby nie zarażał innych pacjentów bo dla wielu z nich byłby to wyrok śmierci. Co ostatecznie wpisano w akcie zgonu i dlaczego to inna sprawa.
@Rocannon2
Ja dokładnie miałem badanie w kierunku "przeciwciał neutralizujących anty-S, ilościowo (ICD-9: V98)".
Określano poziom SARS-coV-2 S1-RBD IgG w jednostkach [BAU/ml] odniesionych do wzorca WHO NIBSC 20/136.
Wynik uznaje się za dodatni, jeżeli ilość przeciwciał przekracza 7,1 BAU/ml (u mnie wyszło 71,34).
Jeśli chodzi o datę, to zasadniczo nie ma ona znaczenia - w danym momencie posiadasz przeciwciała IgG, więc bez względu na to, czy zakażenie było 2 tygodnie temu czy pół roku temu - jesteś odporny.
Natomiast kwestia, czy w danej chwili mogę zarażać czy nie zasadniczo jest tak samo niewiadoma jak w przypadku osoby, która została zaszczepiona. Ewentualnie można dodatkowo badać przeciwciała IgM, które powstają tuż po zakażeniu.
Wydaje się zatem, że skoro są wytyczne WHO pozwalające określić takie rzeczy, to należałoby to wykorzystać w szerszym zakresie.
Zaś ślepe brnięcie w szczepienie wszystkich, bez względu na okoliczności uważam za przejaw lobbingu przemysłu farmaceutycznego.
Odnośnie szpitali, to oczywiście trafiali tam głównie ludzie w ciężkim stanie, zwykle niewydolności oddechowej. Inna sprawa, że gdyby lekarze byli kompetentni (i nie przyjmowali w ramach "teleporady") wielu powikłań udałoby się uniknąć.
Osobiście znam pulmonologa, do którego od lat chodzę z moimi dziećmi, który w warunkach domowych (bez konieczności wizyty w szpitalu) wyleczył co najmniej kilka tysięcy osób z COVID-em. Leczył w sposób konwencjonalny (inhalacje, sterydy, antybiotyk itp.), ale odpowiedzialnie i konkretnie. Jak sam stwierdził, tylko kilka osób był zmuszony wysłać do szpitala i to przede wszystkim dlatego, że przyszli do niego zbyt późno.
To tylko potwierdza, że odpowiednio leczony (od pierwszych objawów) COVID wcale nie musi być aż tak śmiertelny. Groźny - owszem, ale uleczalny, pod warunkiem odpowiedniej opieki medycznej.
@katem
No widzisz, wszyscy to tłumaczą od pół roku, a i tak są matoły, które tego nie rozumieją, no ale jak ktoś jest tak tępy, że przez pół roku tego nie ogarnął to szkoda mojego czasu aby mu tłumaczyć, że szczepionka nie chroni w 100% tylko znacząco zmniejsza możliwość zachorowania i że szczepionka powoduje głównie to, że chory chorobę przechodzi łagodnie ale przechodzi i że każdy niezaszczepiony to dużo większe niebezpieczeństwo dla innych niż zaszczepiony. Głąby tego po prostu nie pojmują.
Żegnam
@mluki3
Szacuje się, ze na COVID zmarło w Polsce 150 tys. osób w tym czasie zmarło również ponad 50 tys. osób z powodu paraliżu całego systemu służby zdrowia. Nadwyżki zgonów w Polsce od początku pandemii przekroczyły 200 tys. osób.
Liczby zgonów na Covid są zaniżone, realna liczba jest ponad dwukrotnie wyższa, są dwie główne przyczyny tego:
- mało testów i zgon zanim choroba została zdiagnozowana
- cała masa zgonów w wyniku powikłań już po wyzdrowieniu, które oficjalnie nie są zgonami na Covid
Przykład podany to ofiara Covida, Covid atakuje również układ krążenia, nie tylko płuca, więc zawał mógł bezpośrednio spowodować Covid, innych objawów wcale nie musiało być, bo wirus najpierw zaatakował serce, innych organów już nie zdążył.
@mluki3 Z tych danych:
https://pulsmedycyny.pl/polskie-badania-ozdrowiency-wykazuja-wyzszy-poziom-przeciwcial-jeszcze-przed-szczepieniem-przeciwko-covid-19-1110812
wynika, że twój wynik jest typowy dla ozdrowieńców którzy przeszli COVID bezobjawowo lub lekko i jest porównywalny z wynikiem po jednej dawce Pfizera. Po drugiej dawce (lub pierwszej dla ozdrowieńców) ten wskaźnik rośnie do 2500U/ml co znacznie lepiej chroni przed zakażeniem i roznoszeniem wirusa. Tak, że jak widać szczepienie ozdrowieńców ma sens ale niekoniecznie dwoma dawkami.
Data zakażenia jest istotna żeby ustalić na jak długo przyznać "paszport". Czy te terminy 6 miesięcy i 12 miesięcy odpowiednio dla ozdrowieńców i zaszczepionych podparte są jakimiś badaniami nie potrafię odpowiedzieć. Widać, że zaszczepiony przeciętnie osiąga wyższy poziom przeciwciał niż ozdrowieniec więc pewnie założyli, że odporność będzie na dłużej. Czas pokaże na ile to się sprawdzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 10:57
@ciomak - dziekuje za rozwianie moich wątpliwości. Jednak nie jesteś trollem. Normą jest ogół a nie margines, wiec skoro więcej osób się szczepi, to niezaszczepionych się powinno zamykać. Wiesz jaka jest różnica między ludźmi niezaszczepionymi a czarnym humorem? Ani jedno ani drugie się nie starzeje.
@tomekbydgoszcz Piszesz, co wiesz, ale na konkretne postawione Ci pytanie nie umiesz odpowiedzieć. Twoje pisanie to zwykła pusta retoryka.
@katem Oczywiście, 3/4 świata zaszczepione, 99% lekarzy i wirusologów mówi, że należy się szczepić ale to tylko pusta retoryka.
@tomekbydgoszcz Nie odpowiedziałeś na moje konkretne pytanie - i dlatego Twoje pisanie to dla mnie pusta retoryka, bo pytałam o coś innego. Skoro zadaję pytanie, to oczekuję na nie odpowiedzi. Nie pytam Cię o Twój światopogląd, ani o pogląd na konkretną kwestię, tylko zadaję konkretne pytanie. A Ty mi banałami lecisz, ale odpowiedzieć nie chcesz.
@katem
Jakie pytanie? Zadaj to odpisze ale jak to jest pytanie z cyklu dlaczego niezaszczepieni zagrażają zaszczepionym to sorry ale nie mam czasu, bo to było milion razy wyjaśniane i tylko głąby tego jeszcze nie rozumieją.
@tomekbydgoszcz Pytanie brzmiało: "w jaki sposób zdrowa osoba, nie posiadająca owego wirusa w organizmie może zarazić osobę zaszczepioną przeciw owemu wirusowi". Żadnych innych wyjaśnień ani argumentów nie chciałam.
@katem
I na prawdę nie rozumiesz tego i nikt ci nie powiedział, mimo, że jest to powtarzane w mediach 100 razy dziennie?
OK! odpowiem mimo, że pisałem, że na durne pytania nie będę odpisywał: szczepionka nie chroni w 100%, szczepionka tylko zmniejsza ryzyko, a więc chory jest zagrożeniem dla zaszczepionego, nie tak wielkim jak dla niezaszczepionego ale jakimś tam jest. Szczepionki mają skuteczność na poziomie 95%, a na niektóre mutacje dużo niższą ale po szczepieniu chorobę, jak się ją już złapie przechodzi dużo łagodniej, śmiertelność jak podają lekarze jest 100 razy rzadsza wśród zaszczepionych więc nie pytaj się po co się w takim razie szczepić.
Nie dziękuj za tą wiedzę tylko ją wykorzystaj i się zaszczep.
@tomekbydgoszcz I znowu nie odpowiadasz na pytanie, tylko piszesz, co wiesz :DDDD Mnie nie obchodzi szczepionka i nie o nią się pytałam. Już lepiej nic nie pisz - nie wiesz, to nie wiesz.
@tomekbydgoszcz Wychodzi na to, że Ty, bo na konkretne pytanie nie umiesz odpowiedzieć :D
Taki proceder jest oczywiście naganny. Rozumiem, że masa ludzi nie chce się szczepić ale nie chce tracić przywilejów, którymi coraz częściej są obdarzani zaszczepieni a już pewno niedługo wzorem Francji, Grecji, itp. zaczną się szykany niezaszczepionych.
BTW. Naczelna Izba Lekarska prześladuje lekarzy, którzy nie są entuzjastami szczepień. Przesłuchiwała nawet lekarzy, którzy podpisali list pół roku temu pytający ministra zdrowia o skuteczność i bezpieczeństwo szczepień. A NIL ma uprawnienia odbierania lekarzom prawa wykonywania zawodu bez odwołania. Pamiętam stare wypowiedzi dr. Grzesiowskiego. Nie zawsze były po "linii partii". Postraszono go NILem i od tego czasu to pierwszy bojownik na froncie szczepień. Więc skojarzenie z okupacją nie jest całkiem pozbawione sensu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2021 o 10:09
@koszmarek66 Jest zbyt duże przegięcie w kwestii dobrowolności co nasuwa rzeczywiście złe skojarzenia aczkolwiek trochę mierzi mnie w Polsce ta maniera z "donosicielstwem" bo przez nią choć coraz mniej ludzie gdy widzą przemoc domową (nie mówię o niesławnym klapsie), gdy widzą jak ktoś wsiada do auta po kilku głębszych boją się reagować bo nie chcą łatki donosicielstwa. Na zachodzie nikt nie ma skrupułów odnośnie oszustwa ściągania na egzaminach, a u nas za uszami gdzieś dzwoni "donosiciel" i szlak go trafia gdy ktoś dostanie lepszą ocenę ale zagryza zęby i milczy.
@koszmarek66 Ja nie chcę żadnych przywilejów- chcę tylko normalnie żyć- zgodnie z Polską konstytucją, Nie w Państwie, gdzie jakiś tam minister zdrowia będzie mi mówił gdzie mogę wejść, gdzie nie mogę, co mogę, a czego nie mogę zrobić... Jesteś zaszczepiony, to nie powinieneś się bać- przynajmniej tak twierdzą "specjaliści".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 7:56
@gregory998 Jakieś źródło, gdzie specjaliści twierdzą że szczepionki dają 100% odporność na obecne i przyszłe mutacje korona wirusa?
@Sidoh On nie powiedział, że szczepienia dają 100% odporności, tylko, że zaszczepieni nie powinni się bać.
@Alkanaro na jedno wychodzi, bo podstawy do obaw o zdrowie, odnośnie covid, całkowicie znikną dopiero gdy będzie się w 100% odpornym na niego.
Rozumiem, że nie trzeba się szczepić, jeśli się "przechorowało" nawet bezobjawowo i są przeciwciała w dosyć dużych ilościach? Ja mam taką sytuację, pomimo tego dla społeczeństwa jestem "siewcą śmierci", bo nie mam zamiaru się szczepić. Kto chce normalności musi sam do niej dążyć, bez względu na to, co wymyślą miłościwi, litościwi itp, itd, chwdp... nam panujący.
@koszmarek66 O jakich przywilejach Ty piszesz - to nie przywileje, to podstawowe prawa człowieka.
@katem Masz rację. Dokładnie tak. Użyłem tego określenia ironicznie. Państwa ograniczając dostęp do niektórych działalności zachowują się tak jakby zabierały przywileje a nie zwykłe, podstawowe prawa człowieka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 22:10
Z konfidentami należy robić to samo, co robiono z konfidentami podczas okupacji.
@refael72 pomysł całkiem dobry, wyrok i tak pewnikiem będzie mniejszy, jak za dowolne oszustwa podatkowe.
@refael72 - i wprowadzić jeszcze "podziemnych" egzekutorów i mamy jak za starych dobrych czasów, gdy był dylemat, czy zginąć od niemca, czy polaka.
Porównywanie tych 2 rzeczy to gruba przesada. Tak wiem, że antyszczepionkowcy zaraz mnie zminusują, ale tak jest prawda.
@mudia Grubą przesadą jeszcze rok temu był paszport covidowy. Teraz robią restauracje dla niezaszczepionych, komunikację miejską dla niezaszczepionych i może niedługo naszywki i getta? Zresztą naszywki już się pojawiają na różnych imprezach masowych.
Naprawdę abstrahując od zasadności i skuteczności szczepień które po tylu milionów osób sprawiają że ten eksperyment medyczny jest bardzo dobrze udokumentowany. I w zasadzie jedyną obawą są "możliwe i nieznane skutki uboczne które mogą a nie muszą wystąpić długofalowo" Niezmienia jednak faktu, że jednak to jest segregacja sanitarna.
Przecież to nie tylko w Polsce kwitnie taki proceder, w Norwegii (chyba) sprzedają gotowe certyfikaty za 200 euro, z którym udajesz do placówki medycznej i zgłaszasz problem, a oni aktualizują sprawę.
Mamy dziwną sytuację trochę.
Z jednej strony zbieramy pokłosie marnej edukacji. Przykładowo przeciwnicy szczepień, a zwłaszcza ci dokonujący tego procederu z oszustwami nie maja bladego pojęcia jak działają szczepienia, dlaczego osoby niezaszczepione dalej stanowią zagrożenie i dlaczego tak ważnym dla społeczeństwa jest by 80% ludzi się zaszczepiło. Za to nie posiadając podstawowej wiedzy z tego zakresu chcą strugać ekspertów od skutków ubocznych szczepień.
No przepraszam, ale to przypomina mi sytuację jak pewien nastolatek, tłumaczył mi jak mam swój niewielki, bo niewielki ale własny biznes prowadzić a sam nawet nigdy nawet dnia nie przepracował.
Z drugiej pośród osób zaszczepionych oraz tych co zaszczepić by się chciały a nie mogą oraz zaszczepionych rodziców niezaszczepionych dzieci to nie dziwi mnie też strach przed niezaszczepionymi. Sami z żoną zaszczepieni jesteśmy, dziecka zaszczepić nie możemy. Takich ludzi jest masa, w moim mieście większość (Gdańsk ma podobno koło 60% zaszczepionych dorosłych) i nie ma co się dziwić, że przedsiębiorcy sami dobrowolnie chcą uderzyć ze swoją ofertą do tej grupy. Zwłaszcza, że badania rynku jasno pokazały, że pośród przeciwników szczepień mają zdecydowanie mniej klientów. Trochę tak działa rynek.
I tutaj wchodzimy na drugi zabawniejszy temat, pewna część przeciwników szczepień to zwolennicy konfederacji, którzy sami krzyczeli o wolności właścicieli lokali do doboru klientów (choćby w tej sprawie drukowanie ulotek LGBT) a teraz właśnie ta dowolność ich obraża? To jest dopiero hipokryzja.
@Elathir Idealnie to ująłeś. Leci plusik.
@Elathir Jest różnica, między dobrowolnością, a przymusem. Jestem za tym, by właściciel mógł obsługiwać kogo mu się podoba, ale zdecydowanie jestem wrogiem robienia tego odgórnie.
A po pierwsze, czytałeś ulotkę? Tam wyraźnie jest napisane, że preparat nie jest przeznaczony dla dzieci, kobiet w ciąży itp. Pomijając fakt, że dzieci na to nie chorują, więc po co je szczepić?
Po drugie, czemu stanowią zagrożenie? To, że się zaszczepiłeś, nie znaczy, że nie roznosisz choroby dalej. Prędzej się zarazisz od osoby zaszczepionej, bo nie będzie miała objawów.
Po trzecie najważniejsze, kiedy kowid zabił jakieś 2 tyś ludzi, politycy zabili 100tyś. Więc właściwie o czym my piszemy?
@olewator
Nie jest przeznaczony dla dzieci i kobiet w ciąży, bo testy z racji na pośpiech choć przeprowadzono pełne to tylko na osobach dorosłych bez uzwzględnienia kobiet w ciąży, więc własnie podanie szczepionki dzieciom dopiero byłoby testami w polu.
Badania pod względem szczepień dla dzieci zresztą przechodzą dłuższa i bardziej złożoną werfikację. Tak więc na wersję szczepionki dla dzieci jeszcze poczekamy. W wypadku kobiet w ciąży nie będzie jej nigdy, tak jak prawie żadnych leków, bo nikt nie chce podejnować ryzyka takich testów. Z tego powodu jakies 90% lektów nie jest dopuszczonych oficjalnie dla kobiet w ciąży i odpowiedzialnośc spychana jest na lekarzy prowadzących.
A co do przymusów odgórnych to na razie żadnych nie ma, sa tylko oddolne (linie lotniczne, knajpy, imprezy masowe itd.) i to o nie jest cały szum. Jedyną różnicą odgórną jest sposób liczenia do limitów ale to ma sens przecież.
Co do zarażania, covid roznosi się drogą kropelkową, bez rozwoju infekcji się niemal nie zaraża (naprawdę w niewielki stopniu). A co ważniejsze teraz najbarsdziej boimy się mutacji, które mogłyby zmienić wirusa w taki sposób, że szczepionka przestanie działać. A by wirus mutował musi infekować i się rozprzestrzeniać. Stąd magiczny próg 80% ludzi z odpornością, bo wtedy wirus ma zbyt nikłe szanse na rozprzstrzenianie się by skutecznie zarażać osoby, które zaszczepić się nie mogły oraz mutować w tym czasie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 8:26
@Elathir To po co te wszystkie lockdowny i maseczki?
@olewator spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa tak by nie zachorowało za dużo osób na raz, gdyż w tym wypadku służba zdrowia nie tylko nie dałaby rady, ale w ogóle padła. I tak w obecnej sytuacji średnio sobie poradziła.
Nie wiem autorze, kto cie robil i czym, ale trzeba byc niezle zrytym, zeby porownywac wystawianie aktow chrztu, ktore ratowaly zycie, do falszowania zaswiadczen o szczepionkach. Tak, ja tez jestem takim zyczliwym, mozesz mnie nawet nazwac konfidentem, bo tak dziala normalne spoleczenstwo.
bezobjawowa choroba to i bezobjawowe certyfikaty i tak powinno być
I jak zwykle znajdzie się ktoś, kto nie rozumie, jaka jest różnica między tym, co teraz, a tym co kiedyś.
W Polsce zawsze......a co powiecie na to w Niemczech w jednym z punktów darmowych testów na Covid wykryto taki o to kant a mianowicie punkt wystawił rachunek rządowi Niemieckiemu za za 1000- ileś tam testów ( 18 euro zwrotu za każdy test) a faktycznie wykonano 180 .......
Na reszcie k....a na reszcie!!!!! ma ktoś namiary do tych lekarzy???