Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1941 1955
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E Evengeline29
+40 / 40

Jeszcze kilka lat, a gwałtownie wzrastający testosteron wyprze ten pragmatyzm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gnus22
-1 / 3

a no:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alarma
+9 / 9

@Evengeline29 A potem jeszcze kilka i rzeczywistość sprawi, że wróci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+4 / 12

Chłopak jeszcze nie poznał kilku przydatnych zjawisk: towarzyszka życia z rozsądku, idealna kandydatka na matkę twoich dzieci, dziewczyna na pokaz i do zabawy, kobieta na którą cię nie stać, itd.... spooooro jeszcze przed nim. Jak sobie terminy pomiesza, będzie miał nieźle pomieszane w życiu. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+23 / 27

@daclaw Dlaczego faceci nie rozumieją, że z kobietami-partnerkami też mogą spędzać wspólnie czas jak z kumplem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-3 / 15

@BlueAlien Odwrotnie. Nie rozumiem, po co mi partnerka, która nie jest dla mnie atrakcyjna fizycznie i nie pociąga mnie seksualnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+6 / 16

@daclaw

Bo iść wspólnie przez życie można bez bzykania.

Każdy ma inne potrzeby i wartości, ja z jednym facetem mogłabym mieć same spotkania łóżkowe mając kolesia gdzieś, a z innym żyć bez seksu, ale spędzić resztę życia wspólnie, spędzając ciekawie czas, mając wspólne zainteresowania itp.

Oddzielam seks od sfery uczuciowo-związkowej. Ty natomiast to łączysz, dlatego tobie taka kobieta nie jest potrzebna.

I tu też jest inna sprawa - większość dziewczyn jest dla mnie nudna, z facetami lepiej spędza mi się czas, poczucie humoru jest dużo "bardziej mocne" niż z dziewczynami. Tylko co z tego, skoro większość facetów myśli podobnie do ciebie, i podchodzi do sprawy w ten sposób, że jeśli wspólnie spędzać czas, to z pociągiem, seksem i związkiem włącznie, a jeśli bez pociągu i seksu, to po co w ogóle zaczynać znajomość, lepiej to samo robić z kolegą... Ile w ten sposób znajomości mi się posypało, bo panowie albo chcieli związku a ja nie i urwali kontakt ze złamanym sercem, albo nie chcieli ale myśleli że narobią mi nadziei, albo chcieli znajomość ale spotkali dziewczynę w której się zakochali a ta była o mnie zazdrosna, albo ja spotkałam faceta, który był o nich zazdrosny, albo owy facet do kolegów wychodził sam "bo baby się nie zabiera" a ja zostawałam sama, a z koleżankami się nudziłąm, albo ktoś w ogóle nie wpadł na to że coś można porobić bo "baby ponoć tego nie lubiom"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+6 / 8

@daclaw A wiesz że od przyjaźni zaczynają się najtrwalsze związki? Sam mam taki od 7miu lat i wciąż jest spoko... Od 3 mieszkamy razem.

Panna i na ryby ze mną jedzie, i w gry pogra, film obejrzy i sporo więcej ciekawych rzeczy ze mną porobi.
Przyjaciółka to najlepsza kandydatka na stałą partnerkę... Nawet jeśli jej uroda nie jest idealna...
Bo pustych ślicznotek jest na pęczki i co ci po seksie, skoro taka ci go nie da "bo foch"? Ty utrzymujesz taką, a ona daje "ładniejszemu koledze"...
Po co się pakować w związek i nic z tego nie mieć? Bo tym właśnie jest związek z pustakiem, który jedynie ma ładny odwłok, którego i tak ci nie da XD. A siedzi z tobą dla hajsu. To tak jakbyś miał mieć ferrari którym jeździ sąsiad, bo tobie nigdy nie zapali XD...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+2 / 4

@rafik54321 Są różne gusta, ale kobieta musi się podobać mężczyźnie. Inaczej to nie ma sensu. Tak samo jak związek z kimś z kim źle się spędza czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 21:39

avatar rafik54321
+9 / 11

@agronomista podobać to jedno, ale ktoś tu powyżej wypowiadał się w takim tonie, że na laskę mniej niż 9/10 to nie spojrzy...

A ostatecznie i tak po X latach uroda przeminie i co? Nagle wielkie guano? Rozwód? Bo już tyłeczek nie jak u nastolatki?
To właśnie dzisiejsze chore podejście do związków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+4 / 4

@rafik54321 rozwody nie biorą się z dzisiejszego podejścia do urody. Zawsze mężczyzn ciągnęło do ładnych kobiet. To nic nadzwyczajnego i nienaturalnego. Nienaturalne to były angażowane małżeństwa dla majątku. Dla mnie oczywiste jest, że najpierw trzeba ocenić wzrokowo. Zawsze na tym przecież polegamy. Widzisz jakiś podejrzanych typków, to ich unikasz. Widzisz plastikowego pustaka, to też unikasz, bo masz wypracowane na temat takiego wyglądu pewne przeświadczenie. Co więcej, pewnie Ci się takie kobiety nawet nie podobają. Wzrok jest pierwszym zmysłem na którym polegamy. Potem dopiero można się poznać z kimś i ocenić charakter. Poznasz tylko te, które odfiltrowałeś za pomocą percepcji wzrokowej. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+4 / 8

@agronomista ostatecznie mamy coraz mniej ślubów, a coraz więcej rozwodów. Tendencja jest ewidetna.

Uroda urodą. Oczywiście. Tylko że problem jest taki, że dziś, głównym czynnikiem doboru partnera w wielu przypadkach jest niemal wyłącznie wygląd, w drugiej kolejności - kasa. A charakter, moralność, etyka - eee, to tam szczegóły nieważne.
I dlatego współczesne związki się sypią. Bo co z kasy, co z urody, jak charakter tragiczny - prędzej czy później to się musi sypnąć. Bo jak ma się nie sypnąć, skoro mieszkasz z osobą która cię dzień w dzień ma wkurzać. Bo macie totalnie odmienne podejście do życia, totalnie różne zainteresowania, gusta, cele życiowe, czy priorytety?
Wtedy co najwyżej będziecie żyć obok siebie, a nie razem.

Wygląd pustaka, bezpośrednio wskazuje na pustaka. Wiesz czemu? Bo kobieta atrakcyjna, ale mądra - nie ubierze się jak pustak. Bo nie chce być kojarzona jako pustak. Proste.

Dodatkowo. Mi panna może się totalnie nie podobać, ale czy to oznacza że nie mogę z nią porozmawiać? W końcu to człowiek jak każdy inny. Dlaczego uważacie że rozmowa, musi oznaczać zainteresowanie seksualne?
Znowu, jeśli uroda jest mało pociągająca, ale z taką porozmawiasz i nagle okaże się że z charakteru 10/10, to może jednak warto w laskę zainwestować? W końcu z urodą da się dużo zrobić jak się ma za co.

No i ostatecznie, największa przyjemność z seksu (przynajmniej dla mnie) płynie nie z wizualnego oglądania nagiego ciała partnerki, a z namiętności która z tego płynie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2021 o 22:22

A konto usunięte
-2 / 2

@rafik54321 Chcesz powiedzieć, że zawsze ładna kobieta jest pusta, a szpetna ma wspaniały charakter?

Jeśli jesteś ze szpetną, to jest dużą szansa, że zacznie ci to przeszkadzać po kilku latach, będziesz żałował że mogłeś chociaż ładną, szczupłą, średnią itp sobie wybrać.
Niestety, życie nie jest czarno-białe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Buka1976
0 / 2

@BlueAlien I to jest w porządku. Ja się Ciebie zapytam: dlaczego kobiety nie tolerują tego u mężczyzn? Jak ma kochankę albo jak pójdzie do pań profesjonalistek? Taki mężczyzna oddziela właśnie sferę uczuć od seksu. Niestety kobiety w 99% nie są w stanie tego zaakceptować. Nawet jeśli mężczyzna seks z inną traktuje jak pójście do pisuaru. Myślę że problem (jak zwykle) leży po obu stronach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+2 / 4

@rafik54321 Pewnie masz dużo racji, ale musi się podobać z pewnych istotnych względów.
Po pierwsze patrząc na swoją kobietę musisz mieć poczucie, że naprawdę Ci się podoba, By nie rodziły się w głowie jakieś wątpliwości.
Po drugie. Dobrze jest jej powiedzieć, że ładnie wygląda, że Ci się bardzo podoba, że wygląda seksownie, podniecająco itp. i nie musieć przy tym kłamać.
Po trzecie, czyste fizyczne pożądanie w związku też jest ważne To też jest kwestia hormonów. Początkowo dopamina ma odgrywać dominującą rolę, następnie ustępuje oksytocynie i rodzi się przywiązanie. Zaczynając tylko od przywiązania tworzymy coś, co nie jest do końca pełne.

Do tego pytanie czemu lepiej traktować każdą rozmowę z kobietą jako zainteresowanie seksualne? Bo nigdy nie wiesz, czy ona tego tak nie odbierze, albo się zakocha, zauroczy. Po co robić problemy innym. Miałem taki przypadek osobiście i potem tego unikałem. Na studiach z pewną dziewczyną która była razem w grupie na ćwiczeniach, raz w tygodniu wracaliśmy w tym samym kierunku. Więc głupio by było nie rozmawiać. Potem zaczęła pisać sms-y, czasem prosić o jakaś pomoc, a potem wypaliła aby się umówić, bo jej się podobam. Kompletnie mi się nie podobała. Nie mógłbym uczciwie się z nią umówić, być razem. Trzeba było więc to przerwać, i na przyszłość unikać takich relacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 3

@agronomista ale to właśnie jest klu... Podoba ci się, ale dlaczego "podoba mi się" ma bazować na urodzie fizycznej? Grunt żeby nie była tragicznie brzydka.
Aby po prostu nie odstraszała. A jeśli ma charakter spoko, to będzie ci się podobać. Wystarczy trochę więcej dystansu do siebie i mniej jarania się laskami z okładek, które nie wyglądają jak laski z okładek.

Poza tym, jeśli kobieta chce, to odstroi się na tyle, że będzie ładnie wyglądać. Problem w tym, że kobietom (w późniejszych fazach związku) zwyczajnie nie chce się odstroić dla swojego faceta. Dla wszystkich innych - no problem, ale dla swojego chłopa, to się nie chce XD.

Tylko że właśnie czysto fizyczne pożądanie może bazować na uczuciu do tej osoby, jeśli seks jest po prostu dobry. A dobry seks nie musi być z top śliczną lalą. Do tego właśnie zmierzam - że wszystko zależy co sobie do głowy wbijesz. Jak uważasz że dobry seks musi być z lalą, to niestety tak dla ciebie będzie - tylko po co sobie tak utrudniać życie?
Znowu bzykać taką pustą lalę, która nic nie ogarnia, to tak jakbyś bzykał plastikowy wyrób z Chin :/ . Równie dobrze można by sobie ręką dogodzić.

Jeśli ona się zauroczy, to przecież jest JEJ problem - nie twój. Pogadać można, jeśli ona sobie narobi nadziei to cóż - trudno. Nic jej nie obiecywałeś.
Od rozmowy np na konkretny temat, dajmy na to o książkach, do flirtu jeszcze sporo brakuje.

Umówić się de facto mogłeś, bo czemu ostatecznie nie? To ty dozujesz jak głęboko w relację wejść chcesz. W konkretnym momencie możesz powiedzieć "stop" i już. Albo laska to skuma, albo nie - jej problem. A jak wprost wyczujesz że laska się do ciebie "klei" to mów otwarcie "nie jestem tobą zainteresowany, przykro mi" i już.

@Albert_Einstein ludzie ładni zwyczajnie nie muszą rozwijać charakteru. Bo dzięki ich urodzie, inni ludzie są dla nich dużo bardziej przychylni. Ludzie mniej atrakcyjni nie mają tej karty i muszą inwestować w coś innego. A w co innego mogą?
Wyłącznie ludzie ambitni i atrakcyjni, mogą mieć dobry charakter, ale takich ludzi jest 1 na 1000 ślicznotek.

Poza tym co to znaczy "szpetna"? Wiadomo że jakiś walor wizualny powinna panna mieć, ale skoro sam jesteś takie 5/10, to nie wymagaj aby laska byłą 8/10. Twój przedział to od 2-3/10 do 7/10. To jest twój realny zasięg.

Ale teraz wszyscy mają chore oczekiwania, żeby samemu być przeciętnym, ale laska musi być TOP :/ . Kuwa, serio?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

@rafik54321

"Panna i na ryby ze mną jedzie, i w gry pogra, film obejrzy i sporo więcej ciekawych rzeczy ze mną porobi."

A ty co chętnie porobisz z nią z jej zainteresowań?

''Jeśli ona się zauroczy, to przecież jest JEJ problem'' - no dokładnie. Potem taki po jednym złym przeżyciu olewa zwykłe dziewczyny bo boi się ich zakochania a one może chcą mieć tylko kolegów?


"Problem w tym, że kobietom (w późniejszych fazach związku) zwyczajnie nie chce się odstroić dla swojego faceta"

- bo w domu to się może takie ubranie zniszczyć i ubrudzić
- bo facet po domu też chodzi jak fleja i się odechciewa xD


Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 12:14

avatar rafik54321
0 / 2

@BlueAlien jeżdżę z nią do jej rodziców :P ... Haha...
Generalnie było tak że ona miała dokładnie te same zainteresowania co ja, tylko ja oprócz tego jeszcze kilka dodatkowych które jej przypadło do gustu.

Chciałaby jeździć konno, ale to jest kosztowne. Jednak gdyby była taka opcja, to na pewno chociażbym z nią raz pojechał na konie, żeby zobaczyć czy mi to podpasuje. Lubię motocykle, więc na koniu pewnie też by mi w miarę chociaż pasowało.

Zresztą - teraz na ryby to bardziej ona mnie wyciąga niż ja ją XD...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@agronomista

"Kompletnie mi się nie podobała. Nie mógłbym uczciwie się z nią umówić, być razem. Trzeba było więc to przerwać, i na przyszłość unikać takich relacji."

W jaki sposob unikać? W sensie unikać rozmowy z dziewczynami, olewać je?

Ja wyżej pisałam

"I tu też jest inna sprawa - większość dziewczyn jest dla mnie nudna, z facetami lepiej spędza mi się czas, poczucie humoru jest dużo "bardziej mocne" niż z dziewczynami. Tylko co z tego, skoro większość facetów myśli podobnie do ciebie, i podchodzi do sprawy w ten sposób, że jeśli wspólnie spędzać czas, to z pociągiem, seksem i związkiem włącznie, a jeśli bez pociągu i seksu, to po co w ogóle zaczynać znajomość, lepiej to samo robić z kolegą... Ile w ten sposób znajomości mi się posypało, bo panowie albo chcieli związku a ja nie i urwali kontakt ze złamanym sercem, albo nie chcieli ale myśleli że narobią mi nadziei, albo chcieli znajomość ale spotkali dziewczynę w której się zakochali a ta była o mnie zazdrosna, albo ja spotkałam faceta, który był o nich zazdrosny, albo owy facet do kolegów wychodził sam "bo baby się nie zabiera" a ja zostawałam sama, a z koleżankami się nudziłąm, albo ktoś w ogóle nie wpadł na to że coś można porobić bo "baby ponoć tego nie lubiom"..."

Dlatego absolutnie nie zgadzam się z twoim zdaniem: "czemu lepiej traktować każdą rozmowę z kobietą jako zainteresowanie seksualne".

Otóż laska może się NIE zauroczyć, NIE zakochać, a lubić się możecie. Ja niestety jestem samotna, bo nie dogaduję się z dziewczynami, a faceci, którzy mają zbliżone zainteresowania, mają podejście takie jak ty. Doszło do tego, że szukam kolegów na portalach randkowych i musze im robić nadzieję, wrzucać do friendzona, by móc z kimkolwiek wyjść na piwo. Wiem że to podłe, ale nieczyste zagrania z męskiej strony powodują nieczyste u mnie.

Dodam że będąc na spotkaniu firmowym po pracy byłam miła dla jednego gościa i on od tamtej pory dzwoni pisze itp. a ja nie jestem nim zainteresowana. Nie powstrzymuje mnie to przed byciem miłą i rozmową z następnym napotkanym facetem. A nuż widelec okaże się normalny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@rafik54321

Do rodziców xD Trochę śmiechłam. Pytam, bo często jest schemat, że facet ma jakieś zainteresowania, które uważa za w pytę i laska ma mu w nich towarzyszyć, chociażby byłaby to naprawa ciągników, ale sam nie ma zamiaru z laską spędzać czas na jej pasjach, bo przecież "to pedalskie".


Nie odpisałeś:

''Jeśli ona się zauroczy, to przecież jest JEJ problem'' - no dokładnie. Potem taki po jednym złym przeżyciu olewa zwykłe dziewczyny bo boi się ich zakochania a one może chcą mieć tylko kolegów?


"Problem w tym, że kobietom (w późniejszych fazach związku) zwyczajnie nie chce się odstroić dla swojego faceta"

- bo w domu to się może takie ubranie zniszczyć i ubrudzić
- bo facet po domu też chodzi jak fleja i się odechciewa xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Buka1976

Wiesz, ja odpowiadam za siebie.

Ja oddzielam te dwie rzeczy, jednak nie oznacza to, że miałam taką sytuację za sobą. A facet najczęsciej miał. Przyjęło się, że to facet musi zawalczyć o seks, bo kobiety mają łatwiej, ale ja znam sytuacje, gdzie było odwrotnie xD I często zdarzenia losowe na to wpływały. Tak więc jeśli facet też ma takie podejście i jeszcze nie wiadomo ile kobiet było za nim...

Ponadto podobają mi się mniej używani faceci, tacy, którzy wbrew temu, że faceci mają większe parcie na seks bo testosteron, potrafią wziąć na wstrzymanie i nie wkładać w byle co.
Imponuje mi ich samokontrola.

No i też nie mam pewności, czy taki facet umiałby po tylu przeżyciach z jednorazowymi laskami potraktować mnie jak osobę na stałe, bo z góry może założyć, że mam być na stałe, ale zapisane programy że "po kilku razach out, zaczyna się psuć out, bo wymiana na inny model jest łatwiejsza niż naprawa" mogą sprawić, że z przyzwyczajenia łatwiej mu będzie odejść. Nie mam do takiego kogoś zaufania. Facet natomiast jeśli nie zna mojego podejścia, nie boi się, że go tak szybko zostawię, bo myśli, że kobieta = łączenie seksu i miłości, w końcu to typowo kobieca cecha, i nie pomyśli, że ja mogę mieć inne podejście :D

No i zwykła kobieca solidarność. Sama jestem kobietą i świadomość, że ktoś jedne osoby mojej płci traktował na raz a inne na stałe, gdy nie znam algorytmu działania, co wpływa na to, jest dla mnie odpychająca. Równie dobrze to ja mogłabym być na miejscu tych kobiet, a może któraś chciała czegoś więcej a została potratowana jak ściera? To niemoralne, nie mogę więc być z kimś takim i go nagradzać za takie zachowanie.

Żeby nie było - ja jednorazowych panów traktowałabym tak wiedząc, że nic z tego nie będzie a tym bardziej, że większości facetów i tak o to chodzi i nie czuli by się poszkodowani wiedząc, że byli jednorazowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@BlueAlien jeśli moja narzeczona nie ma zainteresowań które nie pokrywają się z moimi, to co mam ci napisać?
Czasem obejrzę z nią komedię romantyczną których nie lubię, ale to załączyłem do kategorii filmów które generalnie lubię.

Znowu tu też fakt że kolega powyżej wysłowił się jakby był "ciachem" 10/10, ale takie ciacha nie mają problemu z zapoznawaniem panien 10/10 XD, więc skąd wgl miałby ten problem?

" bo w domu to się może takie ubranie zniszczyć i ubrudzić
- bo facet po domu też chodzi jak fleja i się odechciewa xD" -
A poza domem się nie ubrudzi i nie zniszczy? Wg mnie wręcz przeciwnie - dojedziesz je jeszcze szybciej. Np białe spodnie. W domu raczej ciężko od czegoś uwalić, ale na zewnątrz np w parku - od razu.
Znowu, ja np lubię tak weekendowo założyć koszulę, aby tak nieco "ładniej" wyglądać.
Nie żebym jakaś super uwagę przykładał do wyglądu, ale musi być np super gorąco, abym ubrał się w byle szmatę :/ . Bo wtedy najważniejsze to aby się nie przegrzać XD...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

@rafik54321


"W domu raczej ciężko od czegoś uwalić"

Jeśli ma się trzodę chlewną i wydeptane przez drób podwórko, gdzie nic nie rośnie i jest sama ziemia i wiatr wieje i się kurzy, ponadto kosi się trawę lub myje podłogę, piecze ciasto itp...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@BlueAlien Mieszkasz na wsi że takie przykłady podajesz? Ostatecznie, i tak w domu nie ubabrasz się bardziej niż poza domem :P .

Osobiście bywałem na wakacjach na wsi i nie jest tak źle... Wiadomo że do obory nie pójdziesz odstrzelona na cycuś glancuś, ale do obory też nie chodzisz non stop.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@rafik54321 @Albert_Einstein @daclaw
Są dwa trendy jeżeli chodzi o relację związek-atrakcyjność seksualna. Niektórzy mężczyźni (i niektóre kobiety) po prostu lecą na kobietę i nie patrzą na nic innego, a po kilku miesiącach, albo latach nagle budzą się z osobą, która nie wygląda często tak jak na początku, zrobiła się nudna, a nowość jedynej rzeczy, która ich pociągała - minęła. Dla tych osób "czynnikiem zapalnym" jest atrakcyjność, która może, lub nie prowadzić do zbudowania relacji.
Drugi trend, to poznanie danej osoby i w miarę tworzenia relacji - okazuje się, że ona jest atrakcyjna. Tu wygląd jest mniej ważny (choć raczej "nie wypali" jeżeli osoba była od początku dla nas odrzucająca), liczy się właśnie charakter, wspólnie spędzany czas.
Jest też droga pomiędzy, gdzie fascynują obie rzeczy, ale z reguły - z przewagą jednej.
Wiadomo też, które są trwalsze i mają "więcej sensu".
@BlueAlien Dlaczego on miałby przejmować "jej zainteresowania", a ona "jego zainteresowania"? Spora część może być wspólnych, warto spróbować czasem, ale nie zawsze musimy "złapać bakcyla".
Sama gram w gry, ogladam filmy (nie zawsze takie, jakie wybrałabym sama, ale z reguły - okazuje się, że faktycznie warto było je obejrzeć i dać się pozytywnie zaskoczyć - w drugą stronę też to działa), słucham muzyki którą on poleca (i nie zawsze mi się podoba!)... chyba o to chodzi, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@BlueAlien ""Problem w tym, że kobietom (w późniejszych fazach związku) zwyczajnie nie chce się odstroić dla swojego faceta"

- bo w domu to się może takie ubranie zniszczyć i ubrudzić
- bo facet po domu też chodzi jak fleja i się odechciewa xD"

Szczerze mówiąc, zawsze mnie totalnie fascynuje tego typu podejście. Dlaczego ludzie uważają, że w domu mogą wyglądać jak fleje? Że ciuchy po domu mogą być zniszczone, sprane, powyciągane? Powinny być wygodne, ale jednak - nigdy nie wiesz, kiedy będziesz musiała komuś otworzyć drzwi, a jak mieszkasz z facetem (albo z kobietą...) to.... jednak milej widywać kogoś na co dzień jak jakoś wygląda, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@BlueAlien 'Każdy ma inne potrzeby i wartości, ja z jednym facetem mogłabym mieć same spotkania łóżkowe mając kolesia gdzieś, a z innym żyć bez seksu, ale spędzić resztę życia wspólnie, spędzając ciekawie czas, mając wspólne zainteresowania itp.' Czyli to trochę wygląda jak klasyczne 'im friendzoned you'. To chyba normalne, że większość chce, aby jego partnerka pociągała go fizycznie i by miała podobne zainteresowania. 'albo owy facet do kolegów wychodził sam "bo baby się nie zabiera" a ja zostawałam sama, a z koleżankami się nudziłąm' Zawsze możesz powiedzieć, 'ale ja też chcę'. Ja np. z kobietami nie zaczynam gadać o grach i innych 'męskich sprawach', ale jak 'wyjdzie w praniu', że ona się tym interesuje to nie widzę problemu. Kobiety też przecież nie pytają o błyszczyki czy inne 'babskie sprawy' facetów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@rafik54321 Dlaczego piszesz tak jakby nie było możliwości znalezienia ładnej dziewczyny która Cię pociąga fizycznie i jednocześnie pasuje charakterem? Nic nadzwyczajnego. Po co piszesz o jakiś lalach, wytworach z Chin itp. ? To trochę zalatuje pogardą. Uroda plus charakter to nawet nie jest nic nadzwyczajnego. Wiem, że to tylko puste słowa bez możliwości zweryfikowania, ale jak sobie przypomnę dziewczyny z czasów szkolnych, to te naprawdę ładne miały dobry charakter. Były kilka porąbanych w typie imprezowiczek, ubierających się wyzywająco itp. ale czy one były naprawdę olśniewająco ładne? Nie do końca, i to nie tylko moja opinia. Większość nie traktowała ich wcale jako obiektów młodzieńczych wzdychań. Z tych mniej atrakcyjnych, to też były charaktery różne. Jedne sympatyczne a inne nie. Pamiętam, że jak chciałem kiedyś pożyczyć notatek(które myliśmy robić na języku polskim jak to na wykładach) to od przeciętnej stereotypowej kujonki tego się nie doprosiłem, a od tej z wyższej półki, jak to określasz 9/10 lub nawet 10/10 :P bez problemu. Sam nigdy nie byłem jakoś przebojowy i popularny. W tym wieku jeszcze nie umiałem popchnąć dalej żadnych relacji damsko męskich. Za to większą uprzejmość zaznałem od tych ładnych niż przeciętnych czy brzydkich. Taka mała dygresja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@agronomista niby możliwość jest, teoretycznie, tylko że jeśli nie jesteś super ciachem z super charakterem, to szanse masz raczej niskie, wręcz bliskie zeru.
Bo ludzie 10/10, spotykają się z ludźmi 10/10 :/ .

Jak ja sobie przypomnę dziewczyny z czasów szkolnych, to na całą klasę, 2 były normalne XD... Cała reszta tak równo jeb******a że szkoda gadać.

Dodatkowo też zależy co kto uważa za "ładne". Bo ja tu biorę za definicję (która NIE JEST MOJĄ definicją), taką właśnie typowo zrobioną karynę, których pełno na insta.

"Za to większą uprzejmość zaznałem od tych ładnych niż przeciętnych czy brzydkich. Taka mała dygresja." - za to ja totalnie odwrotnie. Bo też kiedyś startowałem do takiej "ładnej" i skończyło się (delikatnie mówią) źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@BlueAlien

Podobno przyjaźń damsko męska osób heteroseksualnych jest niemożliwa, bo zawsze po pewnym czasie u jednej ze stron pojawia się uczucie. Często jest ono nieodwzajemnione.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@skromny

Ale gry nie są męską sprawą. Błyszczyki odpowiadają kremom do pielęgnacji brody

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@BlueAlien Znajdziesz dużo więcej graczy wśród mężczyzn, niż wśród kobiet. Dodatkowo wybór tytułów jest inny. Broda vs błyszczyk podobnie tylko w stronę kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@rafik54321 Czyli trochę się rozjaśniło. Dla mnie ładne, to ładne. Jak widzę kogoś w stylu patocelebrytek które się ostatnio okładały pięściami na ringu MMA, to mam ochotę jedynie wezwać egzorcystę. To nie spełnia definicji atrakcyjnej kobiety. Cóż, ale też mnie dziwi podejście faceta który mówi, że nie chce ładnej kobiety, a taką nie za bardzo brzydką albo żeby przynajmniej nie odstraszała. Nie wiem czy twoja narzeczona byłaby zadowolona z takiego określenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar haron009
+7 / 7

Skoro w tym wieku ma takie przemyślenia to może odpowiedział by przy okazji kto wymyśla takie bzdurne ckliwe historie i w jakim celu wrzuca je potem do sieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-2 / 10

Po czym trafi na karynę z trójką dzieci każde z innym ojcem, która uda miłość sypiając z nim raz na miesiąc, by wyssać do ostatniego grosza tego frajera, a on będzie wpatrzony w nią jak w obrazek. Gdy w końcu puści go z torbami koleś będzie miał myśli samobójcze, pozna jakąś miłą spokojną dziewczynę, która będzie go pocieszać i będzie dla niego dobra, ale on ją wykorzysta i kopnie w zad, bo przecież "wszystkie som takie same, będę je traktował jak ściery".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokolasty
0 / 2

@BlueAlien
Jak ma złe wzorce i jednocześnie niską samoocenę związkową (a więc karyna+3d to maks, na co go stać) i jednocześnie karyna będzie pierwszą, która "rozmawia z nim jak nikt, rozumie go jakby byli dwiema połówkami pomarańczy"), to się da uj...ć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 7

@sokolasty

Zauważyłam, że wielu facetów właśnie wpatrzonych jest w te tępe, nieraz brzydkie i zaniedbane karyniska z bogatą przeszłością w kroczu i sieczką w deklu... Aż tak zdesperowani są?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 6

@BlueAlien "Aż tak zdesperowani są?"

Tak. Kobieta, choćby nie wiem jak szpetna i głupia, jeśli zechce, to zawsze bez większego problemu seks (i iluzję bliskości) sobie znajdzie. I - co bardzo ważne - seks zawsze będzie dla niej technicznie wykonalny, co najwyżej pomoże sobie żelem.

Dla faceta jedno i/lub drugie bywa ogromnie problematyczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 3

@daclaw ale łatwość seksu nie sprawi że nie będzie samotna :) bo co z tego, że zawsze się jakiś chętny znajdzie na seks, jak żaden na dłużej, co najwyżej kopnie ją w D za trzecim razem...

Co jeszcze bardziej mnie dziwi, bo ja siebie za piękną nie uważam ale obiektywnie widzę, że jakaś Karyna jest "brzydsza" ode mnie, a mimo to kręci się koło niej jakiś facet, a za mną prawie żaden, a jak już, to taki w atrakcyjności daleko za tym, który kręci się koło karynki :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Margarettap1
-2 / 2

@BlueAlie. Potwierdzam, 99% facetów poniżej 25 r.z.patrzy na wygląd.. Powyżej Ok. 85%. Jednocześnie faceci płaczą jakie to łaski puste. Puszczalskie z nieślubnymi dzieciakami i lecą na kase.. Na dziewczyny które nie mają ładnego biustu, dużej pupy i ust nawet nei spojrzą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glus_eli
-1 / 1

@BlueAlien - Może się Ciebie boją? Ja na przykład się trochę boję. Pod tym demotem, pierwszy raz widzę Twoje posty pozbawione agresji w kierunku męskiej części społeczeństwa.
Może problemem jest Twój agresywny feminizm, a nie męska fascynacja Karynami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+2 / 2

@Margarettap1

Właśnie. Olewają zwykłe dziewczyny, natomiast rzucają się na piękności i narzekają. Faceci lecą na laski, które w odwrotnej sytuacji byłyby badboyami dla kobiet.

Później taki facet dorasta i w 90% zmienia się w dwa typy:

Typ 1 - nigdy nie chcę dziewczyny! wszystkie to szlaufy! nie będę ich szanował, będę je wykorzystywał!
Typ 2 - i co z tego, że dla ex kupiłem pierścionek za 3 tys zł by ze mną została a ona mnie zdradziła. Tobie nie kupię żadnego, nawet jeśli spłaciłaś mój dług w wysokości 10tys, bo kobiety nie są tego warte, a jak ci to nie pasuje, to droga wolna, mogę być sam, mam to gdzieś, to kobiety powinny się o mnie starać, a skoro tobie to przeszkadza to najwyraźniej jesteś pazerną materialistką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 0:28

avatar BlueAlien
0 / 0

@glus_eli Czy ja wiem
Przystojni faceci lecą na laski, które są grubsze, pyskate, rzucają mięsem na lewo i prawo. Ja na starcie jestem raczej cicha i spokojna. Interesują się mną typowe mośki, kolesie niżsi ode mnie, analfabeci, "robole" (jeden sam się tak określił), którzy nie rozumieją prostego "nie" a potrafią spamować i wydzwaniać. Kolesie którzy nigdy nie mieli dziewczyny, jąkały, plujący się gdy mówią, no jednym słowem przegrywy. Oni mają odwagę do mnie podbijać, gdy jestem po prostu miła, a normalni kolesie nie, ale widzę ich często z otyłymi pyskatymi palącymi papirosy i rzucającymi mięsem karyńskami, którym nogi wyginają się w X.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@BlueAlien Typów facetów i kobiet jest bardzo wiele. Są osoby bardzo otwarte i zamknięte w sobie, bardzo zaradne lub bezradne, jedni lubią wyzwania, inni szybko ulegają stresowi, jedni biorą życie na poważnie, inni skrajnie wszystko olewają. Tak można wymieniać i teraz masz wszystkie kombinacje tego. Dodajmy różne doświadczenia życiowe i wychodzi bardzo skomplikowany algorytm.
Aby przykuć kogoś uwagę musisz zwyczajnie trafić w coś, co mu się spodoba. Wygląd faceta to tylko jedna z cech. Sam mogę podać przykład siebie i mojego przyjaciela. Z wyglądu jesteśmy gdzieś po środku, obaj mamy dobre wykształcenie i spore dochody, obaj lubimy różne wyzwania, mamy konkretne zainteresowania i lubimy dyskutować na wiele różnych tematów z bardzo szerokiej palety dziedzin. Największą różnicą jest to, jak podchodzimy do związków. Po części kwestia charakteru, po części wychowania. On z wielodzietnej rodziny, wyprowadził się grubo po studiach. Ja jedynak, wziąłem z domu niedługo po osiemnastce. On zawsze miał w otoczeniu wiele opiekuńczych osób, ja praktycznie zawsze byłem zdany na siebie. Teraz jego zainteresowanie budzą kobiety przejawiające większą troskę, bardziej rodzinne, opiekuńcze, sam bywa rozpieszczony, z katarkiem czy bólem brzuszka jęczy aby go pogłaskać i przynieść mu herbatki. Za to dobrze radzi sobie z usługiwaniem bliskich, co chwilę robi za taksówkę, przez lata kobieta układała mu życie, wyjeżdżając bez niej codziennie musiał się odzywać. Taki typ kobiet budzi jego zainteresowanie, a mnie wręcz odpycha. Mam alergię na wszelkie przejawy niesamodzielności i próby kontroli mojego czasu, bardzo sobie cenię prywatność i jednocześnie wymagam głównie zaradności. Wolę osoby, które mają duże pojęcie o świecie, z którymi można prowadzić ciekawe i merytoryczne dyskusje, nie mam żadnej potrzeby opieki czy uznania, a związek traktuję nie jako symbiozę i toczenie wspólnego życia, a życie własnym rytmem, który przy dobrze dobranej parze jest podobny i pozwoli czerpać z tego korzyści i praktyczne, i mentalne. Praktycznie od razu tracę zainteresowanie, gdy rozmówca nie ma własnego zdania w wielu tematach i unika jakiejkolwiek dyskusji skupiając się na codziennościach. Taka drobna różnica, a wzajemnie sobie dziewczyn odbijać nie będziemy. Moj typ jest dla niego za zimny i wymagający, jego typ to dla mnie ciepła klucha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@ZONTAR

Owszem, każdy ma inny gust. Ciekawe jest jednak to, że ktoś wybierze sobie kogoś do związku a potem i tak jojczy, że "a bo on/ona jest taka siaka i owaka i zrobiła to i to!" XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@BlueAlien Też mnie to dziwi, ale to jest typowa różnica pomiędzy narzekaniem i chęcią zmian. Jak zapytasz ich dlaczego dalej są z tą osobą, to znajdą cały wór powodów - a dobre schabowe robi, a utuli przy chorobie. Po prostu za wygodnie im i mają świadomość, że trudno będzie im o cokolwiek lepszego. To jak narzekać na starego grata i dalej nim jeździć, bo na piechotę będzie gorzej. Większość tych ludzi łączy też inna rzecz - nigdy lub bardzo krótko w życiu byli faktycznie sami i samodzielni, nie wyobrażają sobie samodzielnego życia bez wsparcia nawet tej niekoniecznie pasującej osoby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@BlueAlien 'Doszło do tego, że szukam kolegów na portalach randkowych i musze im robić nadzieję, wrzucać do friendzona, by móc z kimkolwiek wyjść na piwo. Wiem że to podłe, ale nieczyste zagrania z męskiej strony powodują nieczyste u mnie.' Dlaczego MUSISZ? Wiele kobiet od razu określa w opisie, że są tylko dla spraw koleżeńskich.

'Zauważyłam, że wielu facetów właśnie wpatrzonych jest w te tępe, nieraz brzydkie i zaniedbane karyniska z bogatą przeszłością w kroczu i sieczką w deklu... Aż tak zdesperowani są?' 'Kolesie którzy nigdy nie mieli dziewczyny, jąkały, plujący się gdy mówią, no jednym słowem przegrywy. Oni mają odwagę do mnie podbijać, gdy jestem po prostu miła, a normalni kolesie nie'
Czyli tak, z przebiegiem źle, a bez przebiegu też źle. No i jak ma wadę wymowy też źle. Nieśmiałków też zaliczasz do tej grupy? Poza tym, co Ci przeszkadzają, jeśli chcesz ich jako kolegów? Czy raczej chodzi o 'oni chca do związku, ale już jako koledzy nie'
'nigdy nie chcę dziewczyny! wszystkie to szlaufy! nie będę ich szanował, będę je wykorzystywał!'
Czy 'nigdy nie chcę dziewczyny' implikuje od razu pozostałe? Trochę się już gubię w Twoim podejściu, czy Ty wyzywasz ludzi za ich związkowe problemy - czy oni są według Ciebie warci:
- związku
- przyjaźni/koleżeństwa z Tobą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+6 / 8

Spokojnie. Znając życie ani Ania, ani ta druga dziewczynka wcale nie będą się chciały z nim ożenić. Życie tworzy znacznie bardziej skomplikowane scenariusze. :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar damianix21037
+3 / 5

noo tak było. nie zmyślam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
+1 / 1

I tak o tym zapomni jak większość dorosłych :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zdebik1
-2 / 2

Jakos trzeba nas zmanipulowac zebysmy brali pokraki i czuli sie z tego zadowoleni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem