@sceptykiem_sie_urodzic Nie nawet mordercy Igora Stachowiaka nie zostali zwolnieni z pracy, a Wikary to taki najmniejszy z najmniejszych w hierarchii kościelnych, czyli taki ktoś kogo w zwykłym społeczeństwie, takim niehierarchizowanym, my byśmy nazwali kolesiem od zmywaka, nie myślisz chyba aby ktoś tak marny miał jakiekolwiek wpływy prawda ? Jeśli nie jest synem kogoś ważnego, to wątpię by uniknął kary
@cysiek63 Nie widzę w tych słowach przejawu wyższości, więc twój komentarz nie ma za bardzo sensu, a porozmawia sobie jest formą traktowania kogoś na równi z tym z rozmówcą, rozumiem jakby powiedział tak do prezydenta,Biskupa albo kogoś ważnego, ale do zwykłych policjantów ? Serio ? To z policjantami nawet ja mogę sobie porozmawiać, więc nie rozumiem twojego komentarza, wolałbyś aby został uniżony względem policjantów ?
@Horsman W tej sytuacji to powinien powiedzieć że z pijakiem sobie pogada, a nie z policjantami bo "za dużo gadają". Po za tym w takim kontekście jest jasne że ma zamiar "porozmawiać" z nimi w sposób dość jednostronny.
@Aracarn moim zdaniem nadinterpretacja, ja policjantów traktuje jak równych sobie, nie jako szanownych wyższych rangowo ludzi, ale też nie traktuje ich gorzej od siebie, rozmawiam z nimi normalnie na luzie, i nigdy nie miałem z tego powodu problemu, a jak ktoś ma podejście służalcze to tak będzie traktowany, a jak ktoś zachowuje się niekulturalne, wyzywa i jest agresywny, to może spędzić spory kawałek czasu na dołku, a słowa porozmawia sobie, jest jak najbardziej ok, neutralne nie agresywne, a i ludzie słysząc takie słowa nie traktują sytuacji, jakby zaraz miało się stać coś poważnego czy złego, można powiedzieć że tak morza rozładować napięcie zaistniałą sytuacją, co pomaga funkcjonariuszom, ogólnie skupiać się na tych słowach jest głupotą, prawdopodobnie sam bym używał tego typu sformułowania, bardziej interesuje mnie zachowanie tego pijanego, jeśli był spokojny to, raczej nie stwarzało to zagrożenia (chyba że jechał autem, ale tego tutaj nie ma)
Po pierwsze to proboszcz jako bezpośredni przełożony sam powinien wezwać policję.
Wikariusz pracował pod wpływem alkoholu (2 promile to nie jest jedno piwo do obiadu).
Po drugie dlaczego policja w ogóle miałaby rozmawiać z proboszczem (można byłoby go przesłuchać w charakterze świadka ale broń boże nie wysłuchiwać jego opinii)
Sformułowanie typu "ja sobie z nimi porozmawiam" raczej nie traktuje jako obojętnej. Tego typu sformułowania sugerują udzielenie reprymendy.
Generalnie kolejny facet w sukience, który uważa się za kogoś lepszego.
dlaczego kogokolwiek to dziwi, jeśli ksiądz wykonując swoją "pracę", proceduralnie spożywa alkohol? Wino mszalne to zwykłe wino, klepie jak każde inne. A po mszy ksiądz do wozu i jazda po kielichu.
No to co się dziwić, że ksiądz pijany, jak klepa zawarta jest w procedurze odprawiania mszy. Zioło jak dobrze pamiętam też się przewija w kadzidle. Grunt to umieć się ustawić.
@falsen
Bez przesady. Wino mszalne jest rozcieńczone najczęściej. Po ilości alkoholu tam można normalnie samochodem jechać.
Żeby mieć 2 promile to trzeba ostro zaimprezować.
@pawel1481
nie, wino mszalne to zwykłe wino, jeśli chodzi o procenty. Pewnie że można jechać, ale księża są, a właściwie byli dawno temu - osobami zaufania publicznego, przynajmniej w grupie parafian. I swoim zachowaniem dawali przykład. A przykład jest taki nasz duchowy przywódca, przekaźnik słowa bożego, wali kielona i wsiada do wozu. Taki przykłąd dla parafian starych i młodych, że można pić i prowadzić. Wyobraź sobie, jakie halo medialne byłoby, gdyby tak zrobił na wizji czy jakimkolwiek publicznym wystąpieniu jakiś polityk - wali kielona i za chwilę wsiada do wozu. Co z tego, że by nie wydmuchał nawet na wykroczenie, chodzi o sam fakt.
@falsen
Nie wiem czy widziałeś, w jaki sposób większość z księży pije to wino. Rozcieńczone kilkukrotnie z wodą... Ja tylko stwierdziłem, że 2 promile, to nie po winie mszalnym :D
@pawel1481
nie było mi dane zaglądać księdzu bezpośrednio do kielicha, ale wino mszalne w rękach miałem i miało 18%. Wody dolewa się symbolicznie, więc to kwestia gustu. Dobicie takim winem do 2 promili to żaden wyczyn, jak masz kilka butelek i spokojny wieczór, ale oczywiście można też na skróty :)
Jasne, że takie wino w takiej ilości to żadna szkodliwość fizycznie, ale symbolicznie już duża, bo to w prostej linii propagowanie publiczne spożywania alkoholu i to wobec dzieci i młodzieży. Można udawać, że to woda, że to mało, że symbolicznie - ale właśnie tak symbolicznie później naród łoi i wsiada za kółko. Proboszcz pokazywał, że można i nic się nie dzieje.
Jeśli nie jechał po pijaku to nie widzę problemu, lepiej aby ksiądz był alkoholikiem niż pedofilem lub miał inne parafilie, a chlapnąć w niedzielę to nawet ja sobie lubię XD
Ja to tylko sie zastanawiam, jak policjanci namówili księdza, by dał się przebadać na alkohol, to chyba nie jest normalna procedura, by badać na alkohol osobę, która nie jechała samochodem ? Czy wzywający policje stwierdził, że to będzie bezczeszczenie zwłok ??
Jak nazywa się osoba, która musi pić alkohol codziennie, a nikt go nie wyzywa od alkoholików ??
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2021 o 12:07
@rozdupcewas choćby obraza uczuć religijnych. Pogrzeb jest ważnym rytuałem, więc odprawianie go pod wpływem, można uznać za kpienie z religii, osób wierzących i samego zmarłego.
No ok, z dwoma promilami, to juz mozna byc nieco zmeczonym. Zdumiewajaca jest arogancja i pycha przedstawicieli kleru, ktorzy uzurpuja sobie prawo do ganienia i dyscyplinowania policjantow. To wlasnie takie zachowanie prowadzi do niecheci wobec kosciola. Osoba duchowna powinna byc uosobieniem pokory i skromnosci, a jak widac proboszcz Deuter tak nie uwaza, widac zapomnial, ze pycha kroczy przed upadkiem.
Żal mi policjantów. Pewnie stracą pracę.
@sceptykiem_sie_urodzic Nie nawet mordercy Igora Stachowiaka nie zostali zwolnieni z pracy, a Wikary to taki najmniejszy z najmniejszych w hierarchii kościelnych, czyli taki ktoś kogo w zwykłym społeczeństwie, takim niehierarchizowanym, my byśmy nazwali kolesiem od zmywaka, nie myślisz chyba aby ktoś tak marny miał jakiekolwiek wpływy prawda ? Jeśli nie jest synem kogoś ważnego, to wątpię by uniknął kary
Porozmawia sobie? No pan i władca.
@cysiek63 Nie widzę w tych słowach przejawu wyższości, więc twój komentarz nie ma za bardzo sensu, a porozmawia sobie jest formą traktowania kogoś na równi z tym z rozmówcą, rozumiem jakby powiedział tak do prezydenta,Biskupa albo kogoś ważnego, ale do zwykłych policjantów ? Serio ? To z policjantami nawet ja mogę sobie porozmawiać, więc nie rozumiem twojego komentarza, wolałbyś aby został uniżony względem policjantów ?
Niestety do tego doszło, uważają siebie za nietykalnych czują się bezkarni dokladnie tak samo jak partia rządząca.
@Horsman W tej sytuacji to powinien powiedzieć że z pijakiem sobie pogada, a nie z policjantami bo "za dużo gadają". Po za tym w takim kontekście jest jasne że ma zamiar "porozmawiać" z nimi w sposób dość jednostronny.
@Aracarn moim zdaniem nadinterpretacja, ja policjantów traktuje jak równych sobie, nie jako szanownych wyższych rangowo ludzi, ale też nie traktuje ich gorzej od siebie, rozmawiam z nimi normalnie na luzie, i nigdy nie miałem z tego powodu problemu, a jak ktoś ma podejście służalcze to tak będzie traktowany, a jak ktoś zachowuje się niekulturalne, wyzywa i jest agresywny, to może spędzić spory kawałek czasu na dołku, a słowa porozmawia sobie, jest jak najbardziej ok, neutralne nie agresywne, a i ludzie słysząc takie słowa nie traktują sytuacji, jakby zaraz miało się stać coś poważnego czy złego, można powiedzieć że tak morza rozładować napięcie zaistniałą sytuacją, co pomaga funkcjonariuszom, ogólnie skupiać się na tych słowach jest głupotą, prawdopodobnie sam bym używał tego typu sformułowania, bardziej interesuje mnie zachowanie tego pijanego, jeśli był spokojny to, raczej nie stwarzało to zagrożenia (chyba że jechał autem, ale tego tutaj nie ma)
@Horsman W tym akurat kontekście, ewidentnie pan pleban poczuł się władcą. No bo jak śmieli "za dużo" powiedzieć.
@Horsman Ty tak naprawdę, czy tylko jajcujesz?
Po pierwsze to proboszcz jako bezpośredni przełożony sam powinien wezwać policję.
Wikariusz pracował pod wpływem alkoholu (2 promile to nie jest jedno piwo do obiadu).
Po drugie dlaczego policja w ogóle miałaby rozmawiać z proboszczem (można byłoby go przesłuchać w charakterze świadka ale broń boże nie wysłuchiwać jego opinii)
Sformułowanie typu "ja sobie z nimi porozmawiam" raczej nie traktuje jako obojętnej. Tego typu sformułowania sugerują udzielenie reprymendy.
Generalnie kolejny facet w sukience, który uważa się za kogoś lepszego.
Zmęczony był, taa... Chyba degustacją wina mszalnego
dlaczego kogokolwiek to dziwi, jeśli ksiądz wykonując swoją "pracę", proceduralnie spożywa alkohol? Wino mszalne to zwykłe wino, klepie jak każde inne. A po mszy ksiądz do wozu i jazda po kielichu.
No to co się dziwić, że ksiądz pijany, jak klepa zawarta jest w procedurze odprawiania mszy. Zioło jak dobrze pamiętam też się przewija w kadzidle. Grunt to umieć się ustawić.
@falsen
Bez przesady. Wino mszalne jest rozcieńczone najczęściej. Po ilości alkoholu tam można normalnie samochodem jechać.
Żeby mieć 2 promile to trzeba ostro zaimprezować.
@pawel1481
nie, wino mszalne to zwykłe wino, jeśli chodzi o procenty. Pewnie że można jechać, ale księża są, a właściwie byli dawno temu - osobami zaufania publicznego, przynajmniej w grupie parafian. I swoim zachowaniem dawali przykład. A przykład jest taki nasz duchowy przywódca, przekaźnik słowa bożego, wali kielona i wsiada do wozu. Taki przykłąd dla parafian starych i młodych, że można pić i prowadzić. Wyobraź sobie, jakie halo medialne byłoby, gdyby tak zrobił na wizji czy jakimkolwiek publicznym wystąpieniu jakiś polityk - wali kielona i za chwilę wsiada do wozu. Co z tego, że by nie wydmuchał nawet na wykroczenie, chodzi o sam fakt.
@falsen
Nie wiem czy widziałeś, w jaki sposób większość z księży pije to wino. Rozcieńczone kilkukrotnie z wodą... Ja tylko stwierdziłem, że 2 promile, to nie po winie mszalnym :D
@pawel1481
nie było mi dane zaglądać księdzu bezpośrednio do kielicha, ale wino mszalne w rękach miałem i miało 18%. Wody dolewa się symbolicznie, więc to kwestia gustu. Dobicie takim winem do 2 promili to żaden wyczyn, jak masz kilka butelek i spokojny wieczór, ale oczywiście można też na skróty :)
Jasne, że takie wino w takiej ilości to żadna szkodliwość fizycznie, ale symbolicznie już duża, bo to w prostej linii propagowanie publiczne spożywania alkoholu i to wobec dzieci i młodzieży. Można udawać, że to woda, że to mało, że symbolicznie - ale właśnie tak symbolicznie później naród łoi i wsiada za kółko. Proboszcz pokazywał, że można i nic się nie dzieje.
Na bank łoił w czerep z proboszczem. Ake proboszcz wytrzeźwiał, a wikary jeszcze miał schowane co nieco za pazuchą.
Jeśli nie jechał po pijaku to nie widzę problemu, lepiej aby ksiądz był alkoholikiem niż pedofilem lub miał inne parafilie, a chlapnąć w niedzielę to nawet ja sobie lubię XD
Za picie w trakcie pracy zwykle zwalniają. W tej robocie w trakcie pracy się pije.
to jest tak wstydliwa robota że na trzeźwo nie dasz rady
Ja to tylko sie zastanawiam, jak policjanci namówili księdza, by dał się przebadać na alkohol, to chyba nie jest normalna procedura, by badać na alkohol osobę, która nie jechała samochodem ? Czy wzywający policje stwierdził, że to będzie bezczeszczenie zwłok ??
Jak nazywa się osoba, która musi pić alkohol codziennie, a nikt go nie wyzywa od alkoholików ??
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 12:07
Ale w sumie to jakie wykroczenie popełnił wikary ?!
Co w świeckim państwie policja ma do tego, że ktoś odprawia jakieś rytuały pod wpływem ?
@rozdupcewas choćby obraza uczuć religijnych. Pogrzeb jest ważnym rytuałem, więc odprawianie go pod wpływem, można uznać za kpienie z religii, osób wierzących i samego zmarłego.
@Aracarn obraza uczyć religijnych, czyli mandat 800 zł i do domu proste
@rozdupcewas
Dokładnie. Jak będę chciał nawalony czcić Bachusa, albo odprawiać mszę w niedzielę, to nikomu nic do tego.
Takie macie wzorce moralne.jakie pouczają was jak macie żyć... strasznie nisko upadli katolicy ... Jesteście mentalnymi niewolnikami.
Miał być kieliszek wina mszalnego, a nie cała butelka
Tu jest to fajnie opisane
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=3027112407501881&id=1641436716069464
No ok, z dwoma promilami, to juz mozna byc nieco zmeczonym. Zdumiewajaca jest arogancja i pycha przedstawicieli kleru, ktorzy uzurpuja sobie prawo do ganienia i dyscyplinowania policjantow. To wlasnie takie zachowanie prowadzi do niecheci wobec kosciola. Osoba duchowna powinna byc uosobieniem pokory i skromnosci, a jak widac proboszcz Deuter tak nie uwaza, widac zapomnial, ze pycha kroczy przed upadkiem.
Deuter. Dobrze, że nie tryt.
Najpierw go zaprosili na uroczystość, a potem szczują go policją.Co za ludzie!