Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
H haduszek
+1 / 7

To jakim cudem francja zamyka pół kraju a nasi geniusze przyklaskują i też tego chcą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Horsman
+2 / 6

PIS ma to w dupie, i pokazuje tym (jak to jest opisane w artykule) przyjętym rezolucjom gest Joanny Lichockiej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sebastos
+9 / 25

@Hermenegild Brałeś dzisiaj leki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lamp79
+10 / 22

@Hermenegild skoro na koncercie uczestniczą osoby zaszczepione to w jaki sposób osoba niezaszczepiona stwarza zagrożenie? Chcesz mi powiedzieć, że mogą się mimo wszystko zarazić? Skoro tak, to jeśli na koncercie będzie 100% zaszczepionych a kilku będzie chorych to i tak nawzajem się pozarażają. Ostatecznie najlepiej wyjdzie na tym ten dyskryminowany, który zostanie w domu.
Zaorane panie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+7 / 17

@5g3g
"Definicja dyskryminacji zakłada nieuzasadnione lub nieadekwatne działanie."
I tak właśnie jest. Z restauracji czy koncertów korzystają w zdecydowanej większości ludzie, którym wirus praktycznie nie zagraża gdzie śmierci można liczyć w ilościach 1 na kilka tysięcy zachorowań, przy obecnym mutacjach kwestia przeżywalności wygląda jeszcze lepiej. Zatem owszem, niewpuszczanie do restauracji czy na koncert osoby nieszczepionej jest nieuzasadnionym i nieadekwatnym działaniem. To po pierwsze.
Po drugie wspominasz chociażby o niewpuszczaniu w dane miejsca osób pijanych. Ok. Tylko to jest WYŁĄCZNA DECYZJA WŁAŚCICIELA czy on osoby pijane chce wpuszczać czy też nie. Jeśli rząd zaczyna Ci się wpierdzielać w to czy kogoś masz wpuścić do swojego lokalu czy też nie to nie jest już normalne tym bardziej, że dane tak wrażliwe jak stan zdrowia nie są wiadomościami publicznymi. Nikt w restauracji Cię nie pyta o to czy nie masz czasem żółtych papierów i czy za chwilę wszystkich nie pozabijasz. Tak samo nie ma podstaw ku temu by wypytywać o to czy ktoś się zaszczepił na wirusa o znikomej śmiertelności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 15:07

N Nighthawk7
+5 / 15

@5g3g
"Osoby zarażone rozniosą infekcje dalej. W tym do osób obarczonych wysokim ryzykiem zgonu"
Zarówno zaszczepieni jak i niezaszczepieni mogą to zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hermenegild
-1 / 11

@Lamp79 Zaorałeś się sam - udowodniłeś, że nie wiesz, jak działają szczepionki. Nikt nigdy nie powiedział, że osoba zaszczepiona nie może się zarazić. Może. Jest na to znacznie mniejsza szansa niż bez szczepionki, poza tym masz prawie pewność uniknięcia ciężkiego przebiegu choroby, ale zachorować możesz, no i jest to "prawie" w poprzednim zdaniu - możesz nawet trafić pod respirator. Szczepionki nigdy nie mają 100% skuteczności, niektóre mają naprawdę śmiesznie niską (np. szczepionka przeciwko malarii ok. 30%, ale chorych co roku jest tylu, że to mimo wszystko się opłaca), ale i tak korzyści znacznie przewyższają ryzyko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lamp79
-2 / 6

@5g3g to ja poproszę do tego Twojego rachunku prawdopodobieństwa źródło do oficjalnych i nierzetelnych badań to będzie mi łatwiej zrozumieć a podejrzewam że swoją wiedzę nabywasz gdzieś pokątnie:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lamp79
0 / 8

@Hermenegild no właśnie, skoro więc mają tylko jakaś bliżej nie określaną skuteczność a zaszczepieni nadal zarażają to w takim razie jakim prawem nie zaszczepionych nie mielibyśmy wpuszczać na koncerty? W trosce o czyje w końcu zdrowie bo widzę tu pewną sprzeczność. Przez całe moje życie system nie martwił się o moje zdrowie więc teraz tym bardziej niech się od mojego zdrowia odwalą tym bardziej że idzie to w parze z ograniczeniem wolności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lamp79
0 / 8

@LowcaKomedii "zdecydowanie" "znacznie" to znaczy ile? Są już jakieś nierzetelne wyniki badań? Na razie to nawet nie ma oficjalnych badań, które odnoszą się do skutków ubocznych podania szczepionek różnych producentów, które jak na razie są dopuszczone warunkowo. Warunkowo to ja mogę sobie skręcić w prawo przy załączonym zielonym świetle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+2 / 8

@LowcaKomedii @5g3g
Przy śmiertelności na start na poziomie 1% wśród całej populacji gdzie ta śmiertelność z czasem będzie spadać (szczepienia, naturalna odporność, naturalna mutacja wirusa) nadal wymaganie szczepienia przy wejściu do PRYWATNYCH PODMIOTÓW jest nieuzasadnione w żaden logiczny sposób. To jest chore, że taki pomysł komuś przyszedł do głowy, a jeszcze bardziej chore, że znalazło się tylu baranów wśród społeczeństwa, którzy to popierają. W ten sposób to może weźmy zakażmy jeżdżenia samochodami po drogach, tam przecież też giną promile ludzi. Zakażmy podawania grzybów w restauracji, bo przecież ktoś się może zatruć.. Zakażmy tego, tamtego, najlepiej to wszystkiego, bo ktoś może umrzeć.
Poza tym dlaczego bardzo pokaźna grupa osób, które przeszły wirusa i świadomie bądź nieświadomie nie wbiły się do systemu kwarantanny są zupełnie pomijani? Z Waszego punktu widzenia oni są również bezpieczni, ale każdy ma ich w dupie, mają się szczepić i uj, bo przecież testy na przeciwciała są niewiarygodne dlatego tylko potwierdzone zakażenie nie wymaga szczepienia. No bo przecież testy na obecność wirusa to miały taką 100% skuteczność...
Dodatkowo pytanie bonus: uważacie, że jak teraz pozwolicie na segregację obywateli to ten cyrk się skończy za rok, dwa czy pięć? Nie, jak teraz dacie sobie chomąto na szyję założyć to będzie tylko gorzej. Najpierw będziecie co rok biegać po nową szczepionkę żeby gdziekolwiek wejść, potem dojdą jeszcze inne wymagania, oczywiście dla "wspólnego dobra", jak już się uzbiera ich pokaźna liczba to dostaniecie jakże wspaniałą propozycję wszczepienia sobie chipa w rękę dla wygody żeby nie trzeba było przy sobie nosić jakichś papierków i będziecie się odbijać przy przejściu przez jakiekolwiek drzwi, oczywiście dla swojego "bezpieczeństwa". Tego chcecie dla siebie i przyszłych pokoleń?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 20:18

avatar Lamp79
0 / 8

@Nighthawk7
Najgorsze jest to, że w imię pseudo bezpieczeństwa ogranicza się obywatelom coraz bardziej wolność i zawsze znajdą się barany jak ci dwaj,. którym odpisałeś którzy walczą w swoim mniemaniu w słusznej sprawie.
Nazizm i holokaust nigdy nie osiągnąłby takiego sukcesu gdyby nie takie pionki którymi aparat terroru sterował jak chciał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T toke8009
-4 / 4

Skoro szczepionka chroni przed zarażeniem, to osoby zaszczepione nie powinny się zarażać od niezaszczepionych - no chyba, że jednak szczepionka g...no daje:-p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T toke8009
-3 / 5

Moja teściowa zmarła niedawno(dołączając do smutnej statystyki nadprogramowych zgonów), ale nie na covid, a na ,,leczenie zdalne''- czyli brak dostępu do służby zdrowia! A co do NOP po szczepieniu, to lekarze specjalnie ,,ukręcają łeb'' takim sprawom - mój sąsiad lat 38, zdrowy jak koń, chciał wyjechać do norwegii do pracy więc musiał przyjąć szczepionkę, 5 dni po podaniu zastrzyku dostał wylewu (obecnie jest w ciężkim stanie I przebywa w szpitalu w Radomiu) - lekarze nie zakwalifikowali tego jako NOP!- Przecież każdy zdrowy , młody mężczyzna może nagle dostać wylewu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T toke8009
-1 / 5

Jak na razie to rząd stać na poświęcenie na rzecz badań naukowych, zdrowia I życia obywateli - Przypominam, że szczepionki są dopuszczone warunkowo I nie zostały przebadane długofalowo!( szwecja teraz dopiero wypłaca odszkodowania obywatelom zaszczepionym 10 lat temu na ptasią grypę, I jak się okazało po paru latach, preparat ten powodował bardzo poważne skutki uboczne- PS,. Gwarantuję, że w Polsce nikt nie będzie wypłacał odszkodowań po tych szczepieniach, bo nawet producent ,,umywa ręce ''!) A co do ograniczeń, to nie chodzi o ,,przyjemności'', tylko o ograniczanie wolności!- I tak, dla wielu ludzi wolność jest ważniejsza nawet niż życie(większość mojej rodziny zgineła w latach 1939-45 właśnie w obronie wolności!!!).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hermenegild
+2 / 4

@Lamp79 Z dokładnie tego samego powodu, dla którego nie wpuszcza się na koncert pijaków. Zarówno zaszczepiony, jak i niezaszczepiony może zarażać, tak jak zarówno pijany, jak i trzeźwy może wszcząć bójkę. Po prostu w przypadku osoby niezaszczepionej/pijanej ryzyko jest wielokrotnie większe.

W trosce o zdrowie pozostałych uczestników koncertu, oczywiście. Gdzie tu widzisz sprzeczność? albo ograniczenie wolności? Nikt nie kazał Ci się upić, nikt nie zabrania Ci przyjęcia szczepionki i korzystania z pełni Twoich praw. Nie przyjmujesz szczepionki? Twoja wola, to wolny kraj. Zaakceptuj konsekwencje swojej decyzji i nie pchaj się na koncert.

A jeśli się chcesz podpierać walką z tzw. "systemem", to odwiedź poradnię psychiatryczną, bo to już naprawdę zakrawa o paranoję. "Paranoja nie jest wtedy, kiedy uważasz, że wszyscy są przeciwko Tobie. To jest zdrowy rozsądek. Paranoja jest wtedy, kiedy uważasz, że oni są w zmowie." Nie potrafię niestety teraz na szybko znaleźć autora tego cytatu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
-2 / 4

@LowcaKomedii
"Mało wam, że zapchaliście dostęp do służby zdrowia i że szpitale jednoimienne są w ponad 90% przepełnione wami?" Jakie WAM? Chciałbym tylko przypomnieć, że w momencie kiedy służba zdrowia była zapchana to praktycznie nikt jeszcze nie był szczepiony. W momencie kiedy szczepionka stała się ogólnodostępna to zakażeń było malutko i służba zdrowia zaczęła jako tako działać. Także zapchane szpitale były zarówno dzięki WAM jak i NAM jeśli już tak bardzo chcesz się bawić w komunistyczne dzielenie na lepszych i gorszych.

"kurde, przecież aby prowadzić samochód, musisz mieć prawo jazdy – segragacja. Nie możesz jeździć pod wpływem, chociaż chcesz i samochód kupiłeś za swoje – ograniczenie wolności, segregacja!
Skoro już dopuszczasz się tak bazarowych manipulacji, to zmierz się z tymi przykładami."
Nie ma to jak porównywać potwierdzenie umiejętności z prawem do normalnego życia. Jeśli nie potrafię prowadzić samochodu bądź nie czuję się w tej chwili na siłach (bo przykładowo jestem pijany) to zawsze mogę zapłacić chociażby taksówkarzowi żeby za mnie te czynności wykonał. Nikt mi nie zabrania poruszać się samochodem i korzystać z dróg publicznych. Tak samo jak nie potrafię zrobić sobie jakiegoś dania, a chciałbym je zjeść, to idę do restauracji i płacę komuś za to, że on potrafi je zrobić i kij komuś do tego czy jestem zaszczepiony przeciwko wirusowi na którego przez półtorej roku zmarło oficjalnie 1/3 tego co umiera w ciągu roku na raka.

"bo temu, kto świadomie nie wbił się do systemu, nie należy się nagroda. Chciał uniknąć kwarantanny, prawdopodobnie zaraził innych i ma mieć za to jakieś bonusy? Poważny jesteś?"
To trzeba było mówić, że chodzi o nagrody dla grzecznych i ostemplowanych baranów to byśmy się nie bawili w logiczne argumenty ;) Ale niech będzie. Czy ja gdzieś napisałem, że osoby, które świadomie nie wbiły się do systemu kwarantanny chodziły i zarażały ludzi? Nie. Znam całkiem spore grono młodych osób, które mając ewidentne objawy zamknęły się w domu na dwa tygodnie żeby nie bawić się w bezsensowne machanie sobie rączkami z policją przez okno. Nikomu nie zagroziły, ba, nie zapychały niepotrzebnie policyjnej roboty. Część z nich zrobiła sobie laboratoryjne testy na przeciwciała i praktycznie każdy je ma, no ale ma się szczepić, bo rząd tak każe.
Gdyby to faktycznie chodziło o zdrowie to każdy przed szczepieniem byłby najpierw badany na przeciwciała. Jeśli posiada nie wymagać szczepienia i tyle. Nie znamy długofalowych skutków szczepionek, nie znamy długofalowych skutków wirusa, niemniej jeśli nie ma potrzeby szczepić to po co dodawać kolejne ryzyko do kompletu? Poza tym część osób, które zostały zaszczepione, w szczególności szczepionkami wektorowymi ze względu na charakterystykę ich działania, nie wytworzyło przeciwciał, ale dostali kwitek i mogą przez rok swobodnie zarażać innych. W czym taka osoba jest lepsza od tej, która przechorowała i ma przeciwciała?

"Nie nauczyli się, że mieliśmy już kilka epidemii w historii i że żaden apokaliptyczny scenariusz takich foliarzy się nie ziścił."
No tak, bo 100 lat temu mieliśmy ziemię obstawioną satelitami z każdej strony i internet dostępny w praktycznie każdej dziurze na świecie ;)

"ALe skoro już tak wybiegamy i wypływamy na szeroki ocean swojej wyobraźni, to zastanówmy się wspólnie. Skoro w półtora roku zabraliście normalnym ludziom dostęp do służby zdrowia, wygenerowaliście ze 100 tysięcy dodatkowych zgonów i to wy zapychacie szpitale jednoimienne"
Po raz kolejny - nie ZABRALIŚCIE. ZABRALIŚMY, WSZYSCY, szczepionek nie było jak szpitale były zapchane. Dodatkowe zgony natomiast to też nie zasługa osób nieszczepionych, bo wtedy wszyscy byli nieszczepieni. To zasługa polityków i ludzi, którzy ich wybierali przez ostatnie dekady. Od czasów po wojnie nikt nie zrobił sensownie służby zdrowia, zawsze była traktowana po macoszemu. Dla wyborców ważne było żeby im coś dać do ręki tu i teraz. Na służbę zdrowia każdy wyborca lał ciepłym moczem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2021 o 10:53

N Nighthawk7
-2 / 4

@5g3g
Na świecie przez półtorej roku pandemii zmarło około 3 miliony ludzi. Według oficjalnych statystyk, o których już wielokrotnie mówiono, że są zawyżone, bo do wora "popularny wirus" trafiali ludzie, którzy tam trafić w żadnym wypadku nie powinni. Rocznie na raka umiera około 9-10 milionów ludzi, oficjalnie. Nieoficjalnie pewnie jeszcze więcej, bo jak ktoś stary, nie zdiagnozowany to umarł na starość i tyle, nikt konkretnego powodu nie bada. W krajach trzeciego świata też raczej hurtem sekcji zwłok nie robią. Zatem skoro już służba zdrowia nie daje rady to dlaczego tych z popularnym wirusem mamy traktować priorytetowo w stosunku do tych chorych na raka, których jest więcej? Skoro już tak bardzo idziemy w liczby to dlaczego odmawia się leczenia grupie o większej śmiertelności? Idąc Twoim tokiem rozumowania poświęcamy kilka razy więcej ludzi chorych na raka po to żeby ludzie z popularnym wirusem mieli większe szanse na przeżycie. To chyba też coś nie halo. Poświęcamy większość dla mniejszości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
-2 / 4

@LowcaKomedii
Kontynuując, bo poprzedni komentarz ucięło, chyba za długi..
"to co będzie, jakby pozwolić wam robić, co wam się żywnie podoba i poczekać 5 lat?"
Po raz kolejny "WAM". Hitler byłby zadowolony ;) W sezonach o obniżonej odporności szpitale zawsze były zapchane osobami z chorobami grypopodobnymi. Ludzie z zapaleniem płuc leżeli na korytarzach, bo miejsca na salach brakowało i jakoś nikt z tego sensacji nie robił. Sporo ludzi się zaszczepiło, sporo ludzi zdobyło naturalną odporność, wirus mutuje do mniej śmiertelnych odmian co jest zresztą naturalne. Zatem mamy do wyboru przejść koło tego wirusa jak koło każdej innej choroby grypopodobnej, która nie zniknie przez wiele, wiele lat, a może nawet i pokoleń, albo bawić się do usranej śmierci w jakieś certyfikaty i przed podaniem komuś ręki pytać się czy się zaszczepił na wirusa o rzekomej śmiertelności. Ja tam jednak wolę pierwszą opcję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
-4 / 4

@LowcaKomedii
Ty masz podstawowe problemy z rozumieniem tekstu pisanego. W sumie to mogłem przeczytać Twoje inne wypowiedzi wcześniej, nie traciłbym czasu na gadanie z kimś kto nie potrafi logicznie myśleć, wyciągać wniosków z podawanych przez siebie statystyk i połowę tego co się do niego pisze rozumie w zupełnie odwrotny sposób ;) Także EOT, szkoda życia ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+1 / 3

@5g3g
Mówimy o zgonach typowo z powodu wirusa, one są zdecydowanie zawyżone co wielokrotnie już pokazywano.
Temat strat gospodarczych jest właśnie bardzo dobry. Większości z nich można byłoby uniknąć gdyby nie bezsensowne decyzje polityków, zamykanie wszystkie na chybił trafił, brak pomocy dla tych, którzy faktycznie tego potrzebowali bo pomoc była obwarowana tyloma gwiazdkami, że rzadko kto się na nią łapał.
Zamykano siłownie, gdzie chodzili głównie młodzi i zdrowi ludzie, natomiast zostawiano otwarte kościoły, gdzie chodzi głównie najbardziej narażona na wirusa grupa. Różnego rodzaju dofinansowania dostawały duże firmy, gdzie potem się okazywało, że jeszcze nigdy tyle nie zarobili, natomiast ogrom małych działalności musiał się zamknąć i sprzedać swój majątek za grosze, bo jedyna pomoc to było 5000 i zwolnienie z ZUS w najlepszym wypadku na kwartał. To jest właśnie poświęcenie, na które mnie nie stać, natomiast stać wszelakich zwolenników obostrzeń, segregacji i tak dalej. Bo jeżeli przykładowo na jesień ktoś wymyśli, że do restauracji pójdzie tylko zaszczepiony to one znowu będą świecić pustkami, będą miały zysku "na styk". Kolejny rok będziemy zarzynać gospodarkę, bo garstka ludzi może umrzeć. Na takie poświęcenie nie jestem gotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+1 / 3

@5g3g
Nie wiem skąd pomysł, że nadmiarowe zgony to wszystko wina covid.. Nadmiarowe zgony to wina fatalnego stanu służby zdrowia, wina polityków, wina tych, co ich wybrali. Politycy robią to czego ich wyborcy oczekują. No i jak widać nigdy nie oczekiwali dobrej służby zdrowia. Nadmiarowe zgony spowodowane zapchaną służbą zdrowia to zasługa tylko i wyłącznie polityków i ich wyborców, nie pandemii.
Błędów popełniono już od groma, dlatego jak sam mówisz - lepiej nie popełniać kolejnych. A takim kolejnym błędem będzie właśnie wymuszona segregacja PRYWATNYCH USŁUG na podstawie szczepienia. Wbrew pozorom zaszczepionych jest już całkiem sporo osób, chyba coś między 40, a 50% jeśli dobrze kojarzę. Do tego sporo osób miało już kontakt z wirusem, a kolejne odmiany są łagodniejsze jeśli chodzi o hospitalizację. Realnie nie ma opcji żeby zapchać wirusem służbę zdrowia tak jak to zrobiono poprzedniej jesieni i zimy. Z tego też powodu jakiekolwiek dalsze plany na lockdowny, czy to dla wszystkich czy też dla niezaszczepionych są kompletnie chorym pomysłem, który jest zbędny, a tylko zwiększa napięcia w społeczeństwie. Jeśli już tak bardzo co niektórzy chcą chodzić do miejsc tylko dla zaszczepionych to niech rząd da możliwość, a nie obowiązek wpuszczania tylko zaszczepionych. Rynek zweryfikuje.
Jeszcze co do argumentu, że dlaczego ktoś ma płacić za ewentualne moje leczenie, który zapewne kiedyś w końcu by padł. Pomijając już kwestię tego, że jestem w grupie, której wirus praktycznie nie grozi, a moja odporność jest taka, że od jakichś 2 lat nawet kataru nie miałem, to od nastu lat płacę miesiąc w miesiąc składki zdrowotne. W NFZ wpakowałem już ładnych kilkadziesiąt, a może i nawet kilkaset tysięcy złotych. Od kiedy płacę składki na NFZ korzystałem z ich usług dwa razy. Raz żeby założyć kilka szwów i drugi raz żeby je ściągnąć i tyle. Zatem nawet jakbym jakimś cudem potrzebował pomocy lekarza po ewentualnym zachorowaniu na tego wirusa to już za to dawno zapłaciłem i należy mi się jak psu micha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2021 o 20:08

K katem
0 / 2

@5g3g Może Ty mi odpowiesz na pytanie : w jaki sposób zarażę kogoś chorobą, na którą nie choruję ani nie jestem jej nosicielem ? Wszak sam napisałeś "bo istnieje REALNE ryzyko że pozarażasz ludzi" .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
-1 / 1

@Lamp79 do tych dwóch dodałabym jeszcze niejakiego "tomekbydgoszcz" - a co dziwne - oni jakoś nie uczestniczą w tych samych dyskusjach, jakkolwiek argumenty są niezmiennie te same. ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 0

@5g3g
Fakt, może nie do końca wyraźnie napisałem to co miałem na myśli i można było to źle zrozumieć. Chodziło mi o kwestię, że zgonów, które nie były spowodowane typowo wirusem tylko tych, które były spowodowane innymi chorobami, które zostały zaniedbane przez służbę zdrowia nie ma co dopisywać zgonom z powodu pandemii. Bo to, że przykładowo ktoś umarł na raka czy jakąś chorobę serca przez to, że miał utrudniony dostęp do służby zdrowia bądź w ogóle nie został zdiagnozowany to nie jest wina pandemii i to nie są ofiary pandemii. To są ofiary fatalnie zorganizowanej służby zdrowia, czyli polityków i ich wyborców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 0

@5g3g
Ile razy mam jeszcze napisać, że nie chodzi mi o nadmiarowe zgony tylko o zgony nie spowodowane wirusem, których można byłoby uniknąć gdyby nie służba zdrowia w fatalnym stanie...
Dlaczego wiele osób za całe zło wynikłe podczas pandemii obwinia tych, którzy nie chcą nosić maseczek, nie chcą się zaszczepić, a nikt nie spojrzy na to od innej strony czyli od strony wydajności służby zdrowia, która leży nie tylko u nas, ale w zdecydowanej większości krajów. Mamy około 38 milionów obywateli. Nagle się okazuje, że PROMIL trzeba położyć do łóżka na jakąś tam chorobę i mamy wielki paraliż, wszystko pozamykane, zakaz wychodzenia z domów, ludzie, którzy najwięcej w tą służbę zdrowia włożyli są pozbawiani dorobków życia, a o wszystko obwiniani są nie Ci co powinni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mlodybdg2000
0 / 24

Cowidianie już tupią nóżkami :-D Słychać wycie? Znakomicie!!!:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 6

@LowcaKomedii nie będę polemizować z tym coś tam "mondrego" wysmarował w komentarzach bo to jak boksowanie się z powietrzem ale zadam ci już chyba poraz enty pytanie PO CO mam się szczepić? (Ja i wiele wiele wiele mi podobnych osób).
Jestem ozdrowieńcem (niezarejestrowanym)
Mam przeciwciała (sprawdzałam)
Nie chronię się przed kontaktem z wirusem żeby moje przeciwciała na bieżąco się produkowały (tak jakbym stałe lekko się doszczepiała)
Mam świetną odporność ogólną (dbam o nią)
Mam praktycznie zerowe szanse na zachorowanie z ciężkim przebiegiem, tym bardziej na zgon (jestem młodą osobą, przeszłam chorobę bardzo lekko)
Nie kaszlę, nie kicham, nie pluję w miejscach publicznych, nie wchodzę w relacje z obcymi ludźmi (jestem raczej odludkiem, nie znoszę imprez, nawet mieszkam w zadupiu pod lasem)
Nie znam potencjalnego wpływu szczepionki na moje zdrowie, na mój organizm - większość treści ulotki stanowią zdania "nie zbadano" lub "nie są znane".
Nie ma rzetelnej kampanii informacyjnej w sprawie możliwych zagrożeń i przeciwwskazań a wręcz nachalnie się wywiera presję, by szczepił się każdy, bagatelizuje się obawy społeczeństwa (całe szczęście sporo lekarzy ostrzega ludzi przed szczepieniem się gdy mają wysoki poziom przeciwciał, szkoda tylko, że nikt nie rekomenduje i głośno nie nawołuje do robienia sobie testu na przeciwciała zanim się podejmie decyzję o szczepieniu, nikt przy szczepieniu o to nawet nie pyta)

Podsumujmy: gdy pytam takich jak ty po co mam się szczepić słyszę że dla odporności stadnej. Dla innych. Oraz żeby samej nie przechodzić ciężko. Bo ok, tylko że raz: nie mam takiego ryzyka, aby przejść ciężko, nawet gdybym nie była ozdrowieńcem, takie ryzyko w moim wypadku byłoby bardzo bliskie zeru. Dwa: jestem zdrowa, więc zapewniam odporność stadną. TYLKO osoby chore zarażają, pozostałe jedynie PRZENOSZĄ wirusa i oświecę cię - przenoszą go dokładnie tyle samo niezaszczepieni, co zaszczepieni. Nie wpadłeś na to, wiem, z resztą łatwiej jest manipulować i obracać półprawdą, niż faktami.
A teraz trzy: czemu mam robić cokolwiek dla innych? Spoko, mogę, ale tylko gdy jest to dla mnie absolutnie bezpieczne. Nie możesz mnie zmusić do ofiarności. Z resztą to niedorzeczne: Przecież to szczepionki mają ludzi chronić, czemu mam to robić ja, kosztem mojego bezpieczeństwa i w dodatku bez żadnego dla mnie interesu i zysku (bo mi szczepionka potrzebna nie jest)? Kto jest narażony niech się zaszczepi i jest w ok 97% bezpieczny (jak to sam podkreślasz). Wyskoczysz pewnie z tymi, co niby szczepić się nie mogą. Czyli z kim? Bo nie ma żadnych komunikatów w mediach kto się szczepić nie może, tylko same zachęty. Ale ok, są pewnie tacy, tylko policz proszę ilu ich jest? A potem porównaj tę liczbę do liczby osób narażonych na powikłania poszczepienne (zwłaszcza uwzględniając osoby z wysokim poziomem przeciwciał, które o nim nie wiedzą i/lub nie wiedzą, że jest on przeciwwskazaniem do szczepienia). I teraz powiedz dlaczego ważniejszy jest interes tej pierwszej grupy, skoro jest ona nieporównywalnie mniejsza, oraz co ważniejsze MA ONA pełen wachlarz innych możliwości chronienia siebie, nie wymagający mojego udziału?
To zabawne, że gdy mowa o potrzebie ochrony nie przeszkadza ci że zagrożonych śmiercią z powodu covida jest nikły procent populacji, ale gdy już mowa o NOPach nagle argumentujesz, że zagrożony nimi jest nikły procent populacji:) swoją drogą tak jakbyś wiedział kto jest nimi zagrożony xD producenci szczepionek nie wiedzą (i piszą o tym w ulotkach) ale ty wiesz!
Druga sprawa że NOPy zgłaszają lekarze, nie pacjenci. Tu od dobrej woli lekarza zależy, czy coś zgłosi czy nie. W dodatku jest to dość trudna w przeprowadzeniu procedura w wielu przypadkach wręcz prawie niewykonalna. Łatwiej, szybciej i mniej problematyczne jest powiedzieć, że denat ma powikłania po covodzie, niż po szczepieniu. Tak powiedziano mojej sąsiadce, która szczepila się 2,5 miesiąca po lekko przebytym covodzie i dostała bardzo poważnych zaburzeń stanu zdrowia niespełna 2 t

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 3

... 2 tyg. po szczepieniu.
Tak tak, wiem, powiesz że przykład anegdotyczny, albo że w ogóle zmyślam. Ciągle tak mówisz, gdy nie masz nic mądrzejszego do powiedzenia. Czyli w sumie zawsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 3

@LowcaKomedii Ależ wysyłaj screeny, na co czekasz? Tylko zechciej wyłożyć w sposób merytoryczny co w nich jest niewiarygodnego? Potrafisz? Wątpię, skoro dla ciebie mieszkanie na odludziu wyklucza posiadanie znajomych, sąsiadów, rodziny, pracowników... Cóż, jasno widać że ty pracy nie masz a znajomych masz tylko w internecie, z którego nie wychodzisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 3

@LowcaKomedii tak, wygrałeś nagrodę Darwina. 5 nie ma raka a tylko 1 ma, więc ta-da rak nie istnieje? Czy może ten jeden kłamie?

P.s szpital uniwersytecki w Krakowie w jednym z dwóch swoich kompleksów miał jeszcze przed covidem 1000 łóżek a dla ciebie dziwność stanowi 300.... Swoją drogą bądź tak miły i odszukaj komentarz w którym to wtedy pisałam bo nie pamiętam czy tych covidowych łóżek było 300 czy 200, pamiętam tylko że musiało dla nich zniknąć ok 500 innych miejsc z powodu przemodelowania całego skrzydła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2021 o 10:44