Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
534 546
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C ciomak12
+2 / 12

Oczywiście że się nie spina. Bo na cholerę chcesz codziennie gotować, prać i odkurzać? Gotuj raz na trzy dni jakiś większy obiad. Podobnie z praniem. Jak jesteś sam to raz na tydzień robisz jedną maks dwie pralki. Podobnie odkurzanie. Raz na tydzień jest ok. Zakupy też rób raz na tydzień dwa. Jedynie chleb kupujesz codziennie lub co dwa dni. I warto ogarnąć piekarnie niedaleko wyjścia z pracy lub przy domu, albo kupywać go przy robieniu spacerów. Do zmywania polecam zmywarki jeżeli tracisz na tym tyle czasu.



Za to polecam prysznic przynajmniej raz na dwa dni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 8

@ciomak12 jak mieszkasz sam, ok, taki układ ma szansę istnieć, ale jeśli w domu masz np 4 osoby, to ni ch**a tak się nie da.

Bo jak chcesz ugotować obiad dla 4 osób na np 3 dni? Gdzie to upchasz? Lodówka wielkości szafy 3drzwiowej? XD. Tak samo z odkurzaniem - im więcej osób, tym szybciej się brudzi. Normalka. Pranie - to samo. Ze zmywarkami też tak na opak, bo raz że trzeba ją kupić, dwa zmywarka to dość zawodny sprzęt :/ .

Zakupy raz na 2 tygodnie - powodzenia. Zrobić raz na tydzień to góra zakupów.

Niestety piekarni nie jest zbyt wiele i rzadko kiedy są po drodze.

Więc jak mniemam, jesteś singlem który mieszka sam i żywi się zupkami chińskimi :P...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 5

@rafik54321 Jak masz 4 osoby to gotujesz raz na 4 dni a nie raz na 3. No bo masz CZTERY OSOBY W DOMU i nie musisz robić wszystkiego SAM. Więc raz gotuje żona a raz Ty i wychodzi raz na 4 dni.Prania jest więcej, ale to pranie możesz raz robić Ty a raz żona. Tak więc czasu wydasz dokładnie tyle samo. Sprzątanie tak samo. Jest was więcej to i wspólnie możecie sprzątać. No chyba że jesteś samotnym ojcem z trójka małych dzieci.

Co do zmywarek to różnie. Ale kilka lat wytrzyma. Ale to jest konieczność, szczególnie jak masz już rodzinę. We dwójkę to się można jeszcze bawić, ale też nieraz to godzina stania i zmywania.

I tak jak mieszkałem sam robiłem zakupy raz na dwa tygodnie. Jedynie wtedy prócz chleba dokupywałem jakieś warzywo. Teraz mieszkam w 3 osoby (żona i małe dziecko) i raz na tydzień spokojnie wystarcza. I naprawdę czasem jedynie się coś dokupi jak wejdzie ochota na jakiś obiad, ale wtedy dosłownie 3 produkty które potrzeba do obiadu.

I takim typowym obiadem na 3 dni jest zupa. Gdzie żona je zazwyczaj samą zupę a ja jem zupę + mięso z zupy. Bo nie gotujemy na kościach tylko na jakiś udkach, co by można potem do ryżu czy ziemniaków normalnie zjeść. I podobnie było u mnie w domu rodzinnym gdzie też była nas czwórka. I też zupa to był typowy 3 dniowy obiad.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 4

@rafik54321 Ale jak masz 4 osoby to obowiązki też się dzieli, ja zaczynałem pomagać rodzicom ze sprzątaniem w wieku lat 6, w wieku 8 lat gotowałem więc nawet dość małe dzieci są w stanie coś zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-4 / 6

@ciomak12 tak, super pomysł - wyślij 7latka do kuchni niech robi obiad XD. Brawo! Pożar gotowy! Haha...

Dobra, jak wyjeżdżasz z tak idiotycznym argumentem na dzień dobry, to reszty nawet nie będę czytał.

@5g3g problem w tym że nie każda osoba nadaje się do tego samego.

" Robienie zakupów dla 4 osób nie zajmuje4 x więcej czasu niż dla jednej." - wierz mi, zajmuje. Jak robiłem zakupy tylko dla siebie, to 30min i gotowe. Jak robię dla kilku osób, to 1,5 godziny lekko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Frida06
+3 / 3

Słowo klucz jeżeli mieszkasz "sam". Niektórzy mają jeszcze rodzinę. Przy dzieciach i zwierzętach sprzątanie raz na tydzień nie przejdzie. Podobnie pranie. Gotowanie dla trzech czterech osób to też nie przelewki, a bywają liczniejsze rodziny. No i jak się ma dzieci to przydałoby się też z nimi pobyć. Sama się dziwię jak to ogarniam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
+5 / 5

@rafik54321

Zmywarka to Twój przyjaciel,
Pralka z suszarką to Twój przyjaciel,
Robot odkurzający to Twój przyjaciel.

Wiem, że cięzko jest to pospinać ale da się. Zakupy robimy raz na tydzień, a jak czegoś brakuje to wieczorkiem/rano jak robie spacer 10k kroków to do osiedlowego wpadam uzupełnić zapasy. Piekarnia jak jest daleko to można pieczywo pomrozic i w piekarniku podgrzać (naprawdę się sprawdza). Co do obiadu, można gotować raz na 2 dni, albo można też sobie czasem coś zamówić z dostawą. Opcji jest wiele, grunt to dobra organizacja, ale to przychodzi z czasem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 3

@rafik54321 Nie wiedziałem że Twoja żona ma 7 lat. No tak bo przecież każdy na świecie wie ile lat mają członkowie rodziny rafika54321, bo jest słynniejszy niż rodzina królewska. Mieszkanie w 4 osoby to mogą być 4 osoby dorosłe(małżeństwo i rodzice) może być 3dorosłe i jedno dziecko. Może być dwójka rodziców i dwójka nastoletnich dzieci. A może być jak pisałem wcześniej jedna dorosła i trójka dzieci.

No ale jak sam wszystko robisz i nikt nic w domu nie robi to gratulacje. Tylko się nie dziw że inni potrafią się podzielić obowiązkami i wychodzi im na wszystko mniej czasu niż ty zarzynając się i codziennie robiący zakupy codziennie spędzający 1,5-2 godziny przy garach. A potem jeszcze godzinę zmywający naczynia. Codziennie sprzątający. A potem że nawet nie będziesz czytał co inni mają do powiedzenia bo myślisz że każdy zna Twoją sytuację i ma dokładnie tak samo jak Ty... No żałosne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2021 o 14:54

M mikv
-2 / 2

@rafik54321 proponuje zakupic slow cooker. Rano ( lub popoludniu na drugi dzien) wstawiasz na 8 godz i wracasz do domu na gotowe. Zgadzam sie z @ciociomak. Tez mam 4-ro osobowa rodzine. Meza obowiazkim jest dbanie o samochod, "meskie" prace typu naprawy itp, codziennie wyrzucic smieci po drodze do pracy oraz odkurzanie raz w tygodniu ( jesli pracujesz i nie ma was w domu, to co codziennie sprzatac ? wystarczy, zeby kazdy po sobie odlozyl rzeczy na miejsce - 7 latek spokojnie da rade :) ) Zakupy robimy rodzinnie raz w tygodniu a na codzien tylko chleb i to nie zawsze. Do tego w srodku tygodnia owoce czy warzywa. Czesc wedliny kupuje zapakowanej, zeby otworzyc na swiezo w tygodniu. Dzieci lubia platki, wrapa albo bulke do upieczenia, ktora piecze sie tyle ile rano myjesz zeby :) a ja chlebek chrupki. W piatek zwykle zamawiamy cos do jedzenia. Przyrzadzanie obiadu nigdy nie zajmuje mi dluzej niz pol godz. Ziemiakow staramy sie nie jesc, a jesli juz to na parze w mundurkach, razem z np kalafiorem. Przy makaronie, kaszy czy ryzu roboty nie ma - po prostu zalewasz wrzatkiem z czajnika i w czasie kiedy sie gotuje przyrzadzasz surowke, (zupa na dwa dni, tez tylko kwestia odszumowania i doprawienia - ja zwykle polowe wywaru zamrazam, za kilka dni rano wyjmuje, zeby doprawic po pracy). Pranie mozna wlaczyc w trakcie gotowania . Po obiedzie nalej wrzatku i plynu, do zlewu ( garnkow) i wrzuc tam naczynia. Rozwies pranie ( od razu na wieszakach, zeby czesc w ogole nie potrzebowala prasowania) , a kiedy woda w zlewie ostygnie na tyle, zebys mogla umyc naczynia praktycznie wystarczy je oplukac zimna woda ( tak dziala zmywarka :) Zajmuje to mniej czasu niz jej zapakowanie i rozpakowanie :) W godzine masz ogarniete pranie, zmywanie i gotowanie :) Kwestia prganizacji lodowki- dodatkowe pojemniki, zeby nawet wedlina byla ulozona w pionie :) ps gdybym mieszkala sama kupowalabym obiady w barze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mikv
0 / 2

@alitejophobia Zycie to kwestia wyboru. Lubisz stac przy garach, zeby inni sie pobawili, stworz sobie taki model domu jak w Gruzji. Zamiast smarfona czy komputera uzywaj liczydel, a zamiast ‚ technicznej” dyskusji w ktorej teraz uczestniczysz spros gosci albo zwyczajnie pogadaj z mezem :) Przeciez nikt tego nie zabrania :) Ja nie mam telewizora od 15 lat, wiec nie bardzo rozumiem , co ma do tego kreatywnosc :). Natomiast maja babcia, ktora dozyla 96 lat, w czasie ogladania telewizji potrafila stworzyc taki obrus haftem richelieu, sweter na szydelku itp albo ulepic na raz 150 pierogow z kilkoma roznymi farszami, ze wszyscy znajomi nam zazdroscili :) Tak jak telewizor nie przeszkadzal jej w kreatywnosci, tak samo „muzyka nie przeszkadzala w tancu”, bo generalnie nie lubimy narzekac i zamiast szukania problemow wolimy szukac rozwiazan. Dla mnie rozwiazaniem na organizacje pracy w domu jest slow cooker, parownik, czy beztluszczowa frytkownica albo zwykly piekarnik z funkcia wylaczania na czas. Wtedy podczas gotowania moge posprzatac czy zapakowac i rozpakowac pralke, nie martwiac sie, ze cos mi sie przypali itp. Slow cookera uzywam rowniez do trzymania cieplego jedzenia, kiedy nie wszyscy domownicy sa w tym samym czasie w domu. Nie marnujesz juz czasu na odgrzewanie czy przyrzadzanie czegos oddzielnie. Oczywiscie czasami pobawie sie w lepienie pierogow itp ale i gulasz ze slow cookera czy piekarnika jest ok :) Od wrapa raz na dwa tygodnie jeszcze nikt nie umarl , tak jak napisalam to jeden z zamiennikow chleba. Mieszkamy w miescie, gdzie wszystkie dzieci dostaja posilki ( zarowno sniadanie jak i lunch) w szkole, wiec przed wyjsciem zwykle preferuja platki na mleku ( lub inna zupe mleczna) w szkole posilki oparte sa na warzywach i owocach, zeby dzieci nauczyc zdrowego odzywiania. Srednia dlugosc zycia, ze wzgledu na rozwoj medycyny bardzo sie wydluzyla. W zeszlym roku z powodu covid to i w Gruzji sie skrocila ( moze nie tak bardzo jak u nas, bo bylismy „liderami „ ale jednak) . Oczywiscie moezesz codziennie piec barana na ognisku, zamiast isc do pracy, ale czy wtedy nie bedziesz czula sie jeszcze bardziej samotna ? Bo ja lubie swoja prace, kontakt z ludzmi, lubie tez swoja ‚ samotnosc” w domu po pracy i nigdy nie mialam kryzysu egzystencjalnego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mikv
0 / 2

@alitejophobia Coz... Einstein byl przekonany, ze wynalazki spowoduja skrocenie czasu pracy, do coraz mniejszej ilosci dni roboczych, tymczasem napedzaja komsupcjonizm. Narzekamy, ze jestesmy wyrobnikami smartfonow kupujac je na potege, ale najlatwiej zrzucic wine na wladcow, bogatych itp :) Podobnie, ze znaczeniem zdania " pomijam (...) " . Dajesz przyklad zycia, ktore by Ci sie podobalo, ale pomijasz fakt, ze ktos musialby Ci uslugiwac, czyli bylby zalezny od Ciebie :)))) Nie mozna zjesc ciastka i miec ciastko :) Mnie wystarczy balans... lubie isc ze znajomymi czy rodzina na ' wieczerze" ale lubie tez cos fajnego im przyrzadzic. Poza tym wszystko raz na jakis czas, bo jak to mowia : wszedzie dobrze ale w domu najlepiej :) Dlatego tydzien w Gruzji przy spiewach i tancach ok, ale pozniej chce wrocic d swojej pracy i domu, gdzie tych spiewow nie ma :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

@rafik54321 jak mieszkasz w 4 osoby co najmniej, to można się wymieniać, jeden tydzień ktoś ma dyżur, sprząta i robi zakupy, w następnym tygodniu kolejna osoba itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

@alitejophobia

Dlaczego kobiety w Gruzji nie jedzą lokacji, którą robią?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@BlueAlien zakładając że wszystkie 4 osoby MOGĄ to robić. Problem jest właśnie w tym, że często któraś z osób nie może tego robić z tych czy innych względów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+2 / 2

@rafik54321 no to wymiana. Nawet dzieci można nauczyć pomocy. Pomijam osoby niepełnosprawne czy np takie które mają dwie lewe ręce, ale to skrajności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@BlueAlien no właśnie te "skrajności" są znacznie częstsze niż mogłoby się wydawać ;) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mikv
0 / 0

@alitejophobia Gdyby babka miala wasy to by byla dziadkiem :) Serio o takie rozwiazania nam chodzi ? :) O zycie w jakies alternatywnej rzeczywistosci ? Ludzie sa rozni. Jeden rozpali ogien do pieczenie chleba a inny z glupoty. Balans polega na tym, ze nalezy zaczac od siebie. Stworzmy idealne warunki kompromisu w swoim domu, rodzinie, druzynie sportowej itd itd . Miejmy swoje male ojczyzny, gdzie nie bedziemy czuli sie jak trybik maszyny tylko rownorzedny partner. 26 dni urlopu,to tylko styl zycia, ktory wybrales/as ale mozesz zmienic. To trudne, bo lubimy konsumpcje, coraz drozsze domy, samochody, swiece :)))) ale mozliwe. Marnowanie czasu na narzekanie wedlug mnie jest bez sensu. Bo po co marnowac cos, czego i tak mamy malo ? Nie lepiej w tym czasie np podczas dojazdu do pracy odsluchac audiobooka albo po prostu pomyslec o przeprowadzce czy pracy zdalnej ? Z czlowiekiem, ktiry mysli pozytywnie tez sie latwiej zyje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kujak11
0 / 0

Czyli zajmuje 3x tyle a nie 4 ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mikv
0 / 0

@alitejophobia Od siebie sie da. Jesli jest sie osoba konkretna, szybko wszyscy sie orientuja, ze nie moga Cie wykorzystywac, ale i Ty daj do zrozumienia, ze nie chcesz wykorzystac kogos. Jesli ktos tego nie potrafi zaakceptowac nie musi byc z Toba w zwiazku, przyjaznic sie, nie musicie miec niewiadomo jak bliskich relacji rodzinnych itp. Po prostu chodzi o to, ze latwiej zyje z pozytywnym nastawieniem i swiadomoscia, ze na wszystko nie mamy wplywu, ale ze swojej strony zrobilismy wszystko co mozliwe, zeby zylo nam sie lepiej. Teraz tylko wola Boga, losu czy kto co tam chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matek1998
+1 / 3

Dobra organizacja czasem i wszystko się spina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@matek1998

Jednak zanim się ktoś nauczy organizacji, trochę schodzi. Najpierw szkoła, potem studia, potem praca, związek w międzyczasie, wspólne zamieszkanie albo zamieszkanie samemu czyli inne warunki, niż w domu rodzinnym. Tego trzeba się nauczyć, od razu się tego nie umie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nicoz
0 / 2

Gdzie masz tu jeszcze crossfit? Ja się pytam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Truman_show
0 / 0

Szamaj kimaj tyraj Polaku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonymozus123
0 / 0

Na sen starczy 7 godzin a 10.000 kroków to ja mam po 5 godzinach pracy. Średnio dziennie ~18k, w granicach 13-25k.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

Cóż, życie nie jest takie fajne aby mieć na wszystko czas i nie pracować. Z punktu widzenia ewolucji to tylko ciągła walka aby jak najdłużej tu być. Chociaż i tak 8 h. roboty to nie tak długo. Jak ktoś robi na etacie to tak naprawdę bezproduktywnie najwięcej czasu spędza na dojazdy. W pracy coś robisz, i za to Ci płacą, a w czasie dojazdu większość ludzi siedzi i czeka. To powoduje, że za dużo myślą i mają z tego powodu problemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mello1999
-2 / 2

To trzeba sobie znaleźć taką pracę by nie trzeba było dojeżdżać, można by w niej na spokojnie zrobić obiad czy wyskoczyć na pół godzinki do sklepu. A nie się użalać, jaki to się jest biedny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
+1 / 1

Spina się spina, wystarczy, że wysypiasz się w pracy :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Master_Yi
0 / 0

Trzeba wywalić z grafiku pracę 9-5, ale nie każdy może sobie na to pozwolić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem