Raz widziałam skolopendre będąc na wakacjach, ale gdybym zobaczyła coś takiego w mieszkaniu to chyba szybciej byłby zawał niż ukąszenie przez to coś ...
Prawdziwe skolopendry domowe są dużo mniejsze. Sam mam ich kilka w domu, największa ma coś koło 8cm, pozostałe bliżej 3-5cm. Żyją sobie gdzieś ukryte, widuję je może raz w tygodniu. Od kiedy się wprowadziły, zniknęły wszelkie mrówki, rybiki i inne tełatajstwo. Skolopendry nie interesują się naszym jedzeniem i uciekają od ludzi, więc nie ma się czego bać.
Takie duże to raczej hodowlane, ewentualnie może w jakimś bardziej egzotycznym kraju takie wielkie można spotkać naturalnie.
biere;)
Raz widziałam skolopendre będąc na wakacjach, ale gdybym zobaczyła coś takiego w mieszkaniu to chyba szybciej byłby zawał niż ukąszenie przez to coś ...
Nie boje się żadnych potworów więc spoko biorę
W USA jest dużo robali. Do tego, węże, pająki, skorpiony.
Fejk. To skolopendra hodowlana wy dziecię. D3motywatory to jednaj ostoją gimbazy
Z takimi lokatorami to ja chętnie bym brał :D
Prawdziwe skolopendry domowe są dużo mniejsze. Sam mam ich kilka w domu, największa ma coś koło 8cm, pozostałe bliżej 3-5cm. Żyją sobie gdzieś ukryte, widuję je może raz w tygodniu. Od kiedy się wprowadziły, zniknęły wszelkie mrówki, rybiki i inne tełatajstwo. Skolopendry nie interesują się naszym jedzeniem i uciekają od ludzi, więc nie ma się czego bać.
Takie duże to raczej hodowlane, ewentualnie może w jakimś bardziej egzotycznym kraju takie wielkie można spotkać naturalnie.