@LowcaKomedii Niestety fakty są inne.
Fakt 1) Zaszcepiony może zachorować.
Fakt 2) Zaszcepiony zaraża innych.
Fakt 3) Zaszczepienie nie gwarantuje wytworzenia wystarczającej liczby przeciwciał.
Fakt 4) Szczepienie to nie lekarstwo.
Fakt 5) Brak szczepienia u mnie nic nie zmienia dla szczepionego.
Fakt 6) Zmuszanie do szczepień to nadużycie. To tak jakby wszystkim nakazać żreć antybiotyki bo wtedy nie będą chorować. Totalne bzdury.
Fakt 7) 5000 górników JSW nie wiedziało nawet, że są chorzy, dopóki nie zrobiono im testów.
Ad fakt 7. Myślisz, że nie robili zakupów w tym czasie? Myślisz, że nie chodzili do knajpy? Myślisz, że jakby zrobiono takie badania w handlu to co by wyszło? Prawdopodobnie 99% sklepów powinno być zamknięte ale przecież brak testów spowodował brak zarażonych i dlatego handel hulał. ;)
Wniosek: Szczepienia powinny być indywidualną sprawą każdego.*
*) Wniosek wysnuto na podstawie twierdzenia, że po zaszczepieniu ludzie będą bezpieczni. Skoro ci zaszcepieni są bezpieczni to czym się martwią?
@Buka1976 covidianie po prostu bardzo boją się o innych (śmiech). Szkoda, że przed covidem mieli innych w poważaniu. Chyba do szczepionkowców dociera powoli jak ich szczepionka jest mało skuteczna i mają brązowe majty, że ich niezaszczepieni pozarażają.
Tutaj wspomnę współlokatorkę mojego przyjaciela, która krzywo nawet patrzyła jak jego dziewczyna przychodziła do mieszkania, bo chorobę rozniesie. Jeśli w głowie tych ludzi tworzą się aż takie paranoje to się nie dziwie ich agresji.
@Buka1976 Diabeł tkwi w szczegółach.
Fakt 1) Może, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu
"Od chwili startu Narodowego Programu Szczepień do 5 czerwca 2021 roku w Polsce stwierdzono 1 617 025 wszystkich zakażeń. Z tego wykryto 11 778 przypadków Covid-19 u osób w pełni zaszczepionych, w tym 3349 wykryto w okresie krótszym niż 14 dni od przyjęcia drugiej dawki, zaś u 8429 osób po 14 dniach od przyjęcia drugiej dawki. "
Fakt 3) Ale w dużej mierze tak się dzieje (patrz fakt 1 i 2). Poza tym lepiej mieć jakieś przeciwciała, niż w ogóle. Pomijając oczywiście łagodniejszy przebieg choroby.
Fakt 4) Lepiej zapobiegać niż leczyć. Będąc z partnerkę z rzeżączką wolałbyś się nie zarazić, czy leczyć?
Fakt 5) "Brak szczepienia u mnie nic nie zmienia dla szczepionego" - emm, weź to przetłumacz na normalny.
Fakt 6) Nikt cię nie zmusza. I, nawiasem mówiąc, antybiotyki działają na bakterie, nie na wirusy. Pomijam oczywiście, że antybiotyki a szczepionki to 2, zupełnie różne, sprawy.
Fakt 7) Ci, którym się umarło (75 000) lub ciężko przechodzili, zdecydowanie o tym wiedzieli.
Ad fakt 7) I widzisz, dlatego właśnie osoby, którym się wydaje, że są zdrowe, i tak powinny stosować takie środki jak maseczki, zachowanie dystansu, dezynfekcja itp. Także strzał w kolano :)
Wniosek: Zaszczepieni mogą się martwić, że przez was nie osiągniemy progu odporności populacyjnej, a i normalni mogą mieć trudność z dostaniem się do lekarza, bo niezaszczepieni okupują oddziały covidowe.
Jak tu wrócić do normalności, jak ciągle leżycie pod respiratorami i lekarze, zamiast leczyć innych, to muszą zajmować się wami?
"Skoro ci zaszcepieni są bezpieczni to czym się martwią?" - no i argument-klasyk w wykonaniu antyszczepionkowców - skoro jesteś zaszczepiony, to dlaczego boisz się niezaszczepionych... To tak głupie i tle razy było tłumaczone, że nie mam już siły powtarzać i tłumaczyć.
@LowcaKomedii Ad Twój Fakt 1) stwierdzone jest mniej zakażeń bo nie testują osób Zaszczepionych. (Jakaś zależność? Nie! Wcale).
Ad Fakt 2) Co znaczy w mniejszym stopniu? Popatrz w Anglii na statystyki.
Ad fakt 3) Tak ludzie mają przeciwciała. Ci którzy nie mają niech mają wybór.
Ad fakt 4) Rzeżączka to zły przykład bo tu zarażenie zależy tylko od Ciebie. Wirus "z powietrza" to nie choroba weneryczna.
Ad fakt 5) Jeśli Ty jesteś Zaszcepiony a ja nie to kto dla kogo jest większym zagrożeniem? Ty dla mnie czy ja dla Ciebie? Pomyśl zanim nadal zadasz pytanie bez sensu.
Ad Fakt 6) Są to dwie różne rzeczy ale przymus to jest przymus, nieistotne pod jakim względem.
Ad fakt 7 ) Wtedy nie było wyboru bo nie było szcepionki.
Zrozum, ja nie jestem przeciwko szcepionkom, ja jestem za wolnością wyboru.
Dopisano: Odporność populacyjna to także odporność naturalna. Ja przeszedłem i nawet o tym nie wiedziałem. Zjeździłem całą Europę w okresie od 02.20 do 09.20. Bywałem u swoich rodziców (Ponad 70 lat) i też im nic nie było. A siostra (lat 38) przeszła dość ciężko. Zaszczepili się i rodzice i siostra, natomiast ja nie chcę. Ot co.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2021 o 13:15
@LowcaKomedii Gdyby nadrzędnym celem było zdrowie populacji, a nie jakieś poboczne interesy, sprawdzono by każdego na obecność przeciwciał - to nie jest badanie ani kosztowne, ani skomplikowane, a wielu ludziom oszczędziłoby zdrowia, stresu a niektórym nawet życia. Tymczasem lepiej szczepić wszystko co żyje i nie spier#ala na drzewo, bez zastanowienia, czy jest to danej osobie potrzebne, bezpieczne, oraz czy nie było lepszych opcji. @Buka1976 w jednym się tylko myli: faktycznie lepiej zapobiegać niż leczyć, ale zapobiegać trzeba tu kompleksowo i na wstępnym etapie, a nie tylko bezmyślnym ładowaniu w ludzi chemii, zaraz po tym, jak się ich najpierw nastraszyło, zrujnowało psychicznie i finansowo, pozbawiło profilaktyki i opieki medycznej, odizolowało i naszczuło przeciw sobie. Od pierwszego dnia epidemii powtarzam, że najważniejsze jest budować silną opiekę zdrowotną, silne morale, silną odporność w społeczeństwie (i to samo mówią badania na podstawie epidemii hiszpanki) tymczasem sukcesywnie robi się wszystko dokładnie odwrotnie, po czym wchodzą producenci szczepionek niczym bohaterowie w pelerynach (i swoimi ratlerkami typu LowcaKomedii na smyczkach) i chcą ratować nas swoją "ostatnią deską ratunku" - kto z tego wyjdzie z drzazgą w oku, kto z przerąconym kręgosłupem - kto by liczył? ważne, że nie z covidem, chocby nawet był dla danej osoby mniej groźny niż katar.
Na koniec dodam, że pięknie LowcoKomedii (siewco dramatu) postulujesz, żeby ludzi niezaszczepionych stygmatyzować, zamykać, izolować, pozbawiać takich rzeczy jak rekreacja, integracja, sport, kultura, a nawet odmawiać leczenia. Na początku pandemii, gdy postulowałam, aby odizolować (ale nie w odosobnieniu, tylko w komfortowych warunkach, pod fachową opieką) osoby szczególnie narażone, zamiast całość społeczeństwa zamykać, izolować, zastraszać i zmuszać do czegokolwiek, to się oburzałeś, że to nieludzkie, że niesprawiedliwe, że nie można dzielić ludzi, że staruszkowie, schorowani, narażeni też mają prawo żyć normalnie :) to właśnie ci ludzie odpowiadają za rozszerzenie się pandemii i za mutacje wirusa - w ich organizmach, osłabionych, bez odporności, wirus namnażał się błyskawicznie, bez żadnego oporu. Organizmy ludzi zdrowych i młodych w kolosalnej, wręcz miażdżącej większości wirusa pokonywały, dlatego głupotą najwyższego rzędu było niszczenie systemu odpornościowego tych ludzi zamykaniem ich w domach, stresem, paniką, maseczkami, zakazem sportu, a także niedorzeczną sterylizacją wszystkiego (ja pierdyszę, jakim trzeba być bezmózgiem by wymyśleć wysterylizowanie świata?! to, jak słusznie zauważył Buka1976, ma tyle w sobie sensu, co profilaktyczne łykanie antybiotyków na śniadanie i później martwienie się grzybicą całego ciała czy chorobą żołądka i wątroby). Teraz te same "mądre głowy" z tobą na czele szeleszczą coś o odporności populacyjnej. No racz pan iść w chooj.
@Buka1976
1) No to na całym świecie się dziwnie zmówili, bo wszędzie wśród zaszczepionych jest mniej zachorowań. Jest też inna możliwość - szczepionki po prostu działają, a ty starasz się zakrzyczeć rzeczywistość.
3) A osoby, które foliarze zarażą, mają jakiś wybór? A osoby, które nie mogą się dostać do szpitala, bo antyszczepionkowcy zalegają covidówki?
4) Znowu umyka ci sens wypowiedzi. Pytanie było proste - wolisz leczyć, czy zapobiegać?
5) Oczywiście, że ty. Szczepionka może nie zadziałać. Dodatkowo możesz zarazić członków mojej rodziny, którzy są niezaszczepieni.
6) Tego przymusu nie ma, więc o czym bredzisz? Zaszczepiłeś się? Nie, więc gdzie ten przymus?
7) A w tej chwili jest i tacy jak ty dalej z niej nie korzystają, więc o co ci chodzi?
"Zrozum, ja nie jestem przeciwko szcepionkom, ja jestem za wolnością wyboru. " - zrozum, że powtarza to każdy antyszczepionkowiec, który potrafi później dodać, że te służą depopulacji lub że więcej osób po nich umarło, niż przez samą chorobę.
@LowcaKomedii Ad1) nie chcę zakrzyczeć. Chcę aby wybór był dobrowony. Ile z Zaszczepionych przechodzi covid bezobjawowo? Masz dane? Mniej umiera, to fakt. Ale nie powiesz mi, że jeśli wprowadziliby test wszystkich szczepionych to zdziwienie byłoby tak jak u górników.
Ad2) zarażają tak samo. Stają się nosicielami i roznoszą. Ten wirus nie umiera magicznie bo został przekazany przez osobę zaszczepioną.
Ad3) A biedni foliarze zarażeni przez zaszczepionych mają jakiś wybór? A powinni.
Ad4) Wolę zapobiegać ale pokaż mi lekarza, który przepisze lek komuś, kogo organizm sam się skutecznie broni?!.
Ad 6) Więc niechaj tak zostanie. I nie widzę powodu aby mnie represjonować z tego powodu.
Ad7) To nie ja umieszczam posty/demoty - "jak to zaszczepieni są be". I nikogo nie wyzywam z tego powodu, że się boi o siebie. Szczep się, skoro uważasz to za niezbędne dla Ciebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 sierpnia 2021 o 11:52
@7th_Heaven „Gdyby nadrzędnym celem było zdrowie populacji, a nie jakieś poboczne interesy” – to samo potrafiliście bredzić podczas hiszpanki, gdy protestowaliście przeciwko obostrzeniom. Musisz po prostu zrozumieć, że się mylisz.
„to nie jest badanie ani kosztowne, ani skomplikowane, a wielu ludziom oszczędziłoby zdrowia, stresu a niektórym nawet życia” – teraz „włącz myślenie” , jak to mawiają w waszych kręgach. Czy jest to badanie tanie? Ponad 100 zł… więcej niż sama szczepionka.
Doprowadzasz do tego, że ludzie znowu koczują w kolejkach, by zrobić sobie to badanie.
Później czekają ze 2 dni robocze na wyniki.
Przy „niektórym nawet życie” aż się zaplułem. Pragnę też przypomnieć, że część straciłaby życie zarażając się od osób czekających w kolejce na badanie na przeciwciała.
Część osób zrezygnowałaby ze szczepienia chociażby dlatego, że trzeba tyle latać. Najpierw testy, czekanie na wyniki, szczepienia.
„oraz czy nie było lepszych opcji” – i przedstawiłaś gorszą.
„pozbawiło profilaktyki i opieki medycznej” – nie wiem czy wiesz, ale covidówki zalegają w większości niezaszczepieni. To tacy jak ty pozbawili innych profilaktyki i opieki medycznej.
„najważniejsze jest budować silną opiekę zdrowotną” – i kiedy robią coś, aby zahamować przyrost zakażeń, np. za pomocą szczepień, zaczynasz protestować… Przeciwko maseczkom również. Konsekwentnie.
Może inaczej – gdybyśmy nie daj borze szumiący dożyli czasów, że taka osoba jak ty była ministrem zdrowia, to co byś zrobiła, aby zatrzymać epidemię?
Póki co nie przedstawiłaś ŻADNEGO sensownego pomysłu, a jedynie protestujesz przeciwko wszystkiemu. Przeciwko racjonalnym i dobrym pomysłom również. Cofnijmy się więc do marca 2020 - jaki więc byłby twój plan? Już wiemy, że szczepionki złe, lockdown zły, maseczki złe, więc co proponujesz?
„postulujesz, żeby ludzi niezaszczepionych stygmatyzować, zamykać, izolować, pozbawiać takich rzeczy jak rekreacja, integracja, sport, kultura” – są zagrożeniem, zapychają służbę zdrowia, przez ich głupotę giną inni. Możesz sobie więc odpowiedzieć :)
„osoby szczególnie narażone, zamiast całość społeczeństwa zamykać, izolować, zastraszać i zmuszać do czegokolwiek, to się oburzałeś, że to nieludzkie, że niesprawiedliwe” – znowu coś bierzesz. Nic takiego nie pisałem. Pisałem natomiast, że to nie ma najmniejszego sensu, bo wszyscy pozostali się pozarażają i służba zdrowia zostanie sparaliżowana. Czas pokazał, że miałem rację, a ty jak zwykle się myliłaś.
„to właśnie ci ludzie odpowiadają za rozszerzenie się pandemii i za mutacje wirusa” – chyba spałaś na biologii. Im więcej zarażonych, tym większa szansa na mutację, gdy wirus przeskakuje z jednej osoby na drugą.
Puszczając młodych ludzi wolno doprowadziłabyś do znacznie szybszego paraliżu służby zdrowia i do mutacji. W dodatku, widząc ile osób u nas choruje, żaden kraj w zasadzie nie wpuszczałby Polaków do siebie.
Plus oczywiście, że staruszkowie nie zdążyliby się nawet zaszczepić, bo młodzi by ich zarazili. Młodzi, którzy wg ciebie nie powinni nosić maseczek, trzymać dystansu, szczepić się czy dezynfekować rąk.
„Organizmy ludzi zdrowych i młodych w kolosalnej, wręcz miażdżącej większości wirusa pokonywały” – i każdy przykład młodego, który ciężko przechodził lub zmarł, obala twoją teorię.
„Teraz te same "mądre głowy" z tobą na czele szeleszczą coś o odporności populacyjnej” – szurianno, ale już dzieci w podstawówce wiedzą, że jest coś takiego. Ty naprawdę do tej pory nie wiedziałaś, że jest coś takiego jak odporność populacyjna? Borze szumiący…
2) Nie zarażają. Jeszcze raz podsyłam: https://www.nationalgeographic.com/science/article/yes-vaccines-block-most-transmission-of-covid-19
Zastosujmy też waszą ulubioną metodę - na chłopski rozum.
Jak wiadomo (mam nadzieję) im więcej z siebie wyrzucasz wirusa, tym większa szansa na zarażenie przypadkowej osoby. Kto roznosi go więcej?
A) Osoba zaszczepiona, która już na początku ma przeciwciała i szybko radzi sobie z chorobą
B) Osoba niezaszczepiona, która na początku nie miała przeciwciał, wirus się u niej replikuje bez oporów i te przeciwciała dopiero zaczyna wytwarzać?
To nie jest kwestia 0-1. Niezaszczepieni zarażają BARDZIEJ.
3) Póki co dowody wskazują na to, że jest ich nieporównywalnie razy mniej, także...
Dla przypomnienia:
"Od chwili startu Narodowego Programu Szczepień do 5 czerwca 2021 roku w Polsce stwierdzono 1 617 025 wszystkich zakażeń. Z tego wykryto 11 778 przypadków Covid-19 u osób w pełni zaszczepionych, w tym 3349 wykryto w okresie krótszym niż 14 dni od przyjęcia drugiej dawki, zaś u 8429 osób po 14 dniach od przyjęcia drugiej dawki."
Wyszliście tylko kilkadziesiąt razy gorzej, zdarza się.
4) Ponad 2,5% twierdzi troszeczkę inaczej. Swoją drogą od kiedy to lekarze nie zalecają szczepień? Idąc tym tropem dzieci również nie powinno się szczepić i zgodnie z tym co mówisz, żaden lekarz tych szczepień nie zaleca. Rzeczywistość jest jednak troszeczkę inna.
@LowcaKomedii hahaha aleś dał popis xD dla ciebie fakt, że aktualnie za badanie pacjent musi zapłacić 100 zł jest tożsamy z tym, że koszt badania dla państwa wynosi 100zl. Masakra x''''D
Test serologiczny jest tańszy od testu genetycznego a jednak testy pcr masowo robiono (to, że za niego nie zapłaciłeś przy wykonywaniu nie znaczy, że odbywa się on za darmo;). Po co? Bo potrzebowano określić ilość zakażeń. Nie dyskutuję z tym jak bardzo to było konieczne dla zdrowia publicznego. Nie rozumiem tylko, dlaczego ewidentnie potrzebne testy na przeciwciała nie są robione w standardzie, skoro moglyby oszczędzić niepotrzebnych szczepień (i kasy wydanej przez państwo na te szczepionki) kolosalnej części obywateli, a także znacząco udrożnić procedurę szczepienia, bo w pierwszej kolejności dostęp do niego mieliby narażeni bez przeciwciał, a nie na kupę wszyscy seniorzy, wszyscy nauczyciele itd.
Wiem, że ciężko ci to zrozumieć ale spróbuj się skupić: laboratorium komercyjne wykonujące badanie, za które zapłaciłeś 100zl nie ponosi kosztów 100zl, tylko np 20zl a reszta to zysk. Gdyby robiło te badania masowo to koszty byłyby jeszcze niższe. Gdyby robiło to laboratorium w publicznej sluzbie zdrowia na zlecenie organu państwowego to nie liczylbys w kosztach zysku dla laboratorium. Wyjdzie ci np 10 zł koszt takiego badania. Dolicz do tego zysk w postaci zaoszczędzenia innych kosztów i dopiero teraz pluj coś o opłacalności
@LowcaKomedii oczywiście, że nie jestem przeciwna maseczkom, szczepieniom, a nawet zamykaniu się w bunkrze bez okien. Dlaczego miałoby mnie obchodzić co ktoś inny chce zrobić ze swoim zdrowiem lub życiem? Obchodzi mnie tylko aby nikt mnie nie zmuszał do robienia tego sobie samej.
@LowcaKomedii jaka rzeczywistość jest inna?
Nie napisałam, że lekarze nie zalecają szczepień, tylko że nie zalecają szczepić się na covid ozdrowieńcom z wysokim poziomem przeciwciał. Bądź łaskaw nie wkładać mi w usta wymyślonych przez ciebie słów, z ktorymi później dyskutujesz.
Swoją drogą skoro już ruszyłeś ten temat to który lekarz zaleca np szczepić się na świnkę lub ospę po jej przejściu?
Ja mówię co zalecili RZECZYWIŚCIE istniejący lekarze w RZECZYWISTYCH przypadkach, a ty tu coś próbujesz wymyśleć na poczekaniu. Weź zadzwoń do jakiegoś lekarza powiedz że masz 600 jednostek przeciwciał i zapytaj czy powinieneś się teraz zaszczepić. W czym masz problem? Mama dała ci szlaban na telefon?
@LowcaKomedii widzę że znowu ciemna masa w natarciu :) zabawne jak używać pojęć których nie rozumiesz
Szczepienie =\= odporność. Brak szczepienia =\= brak odporności. Szczepienie powoduje produkcję przeciwciał zdolnych zwalczać wirusa ale po pierwsze same przeciwciała nie są tożsame z odpornością po drugie fakt ich tworzenia jest już osłabieniem dla odporności. Ludzie odporni mogą zwalczać patogen i nie dopuścić do zakażenia nawet bez ani jednego przeciwciała we krwi. Żeby to zrozumieć musiałbyś mieć jakieś podstawy wiedzy z biologii ale ty jak widzę wolisz czytać National Geographic którego nie rozumiesz:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 sierpnia 2021 o 12:03
@7th_Heaven "hahaha aleś dał popis xD dla ciebie fakt, że aktualnie za badanie pacjent musi zapłacić 100 zł jest tożsamy z tym, że koszt badania dla państwa wynosi 100zl. Masakra x''''D" - zwracam uwagę na to, że samo to badanie jest wielokrotnie droższe niż szczepionka, ale znowu nie zrozumiałaś "xD".
"Test serologiczny jest tańszy od testu genetycznego a jednak testy pcr masowo robiono" - ponieważ jest bardziej dokładny? Jak ty nie myślisz, to jest głowa mała...
"dlaczego ewidentnie potrzebne testy na przeciwciała nie są robione w standardzie, skoro moglyby oszczędzić niepotrzebnych szczepie" - wytłumaczyłem ci to, ale nie zrozumiałaś. Pomijam oczywiście fakt, że nic się nie stanie, gdy zaszczepisz kogoś, kto przechorował.
"i kasy wydanej przez państwo na te szczepionki" - ale na znacznie droższe testy już można wydać :)
"a także znacząco udrożnić procedurę szczepienia" - tak, zdecydowanie będzie udrożniona. Pacjent zamiast przyjść, zaszczepić się i zaczekać kilkadziesiąt minut będzie musiał:
1) Przyjść na test na przeciwciała
2) Zaczekać ze 2 dni na wyniki
3) Przyjść na szczepienie.
Ale udrożnienie. Pomijając oczywiście fakt, że TERAZ badania przesiewowe wskazują na to, że przeciwciała ma jakieś 33-40% obywateli. Gdy zaczynano szczepienia było to znacznie mniej, więc odpada ci tylko mały procent populacji.
Zdecydowana większość musiałaby chodzić2 razy (test na przeciwciała, później szczepienie) a ozdrowieńcy i tak raz (na test na przeciwciała), a ty piszesz o jakimś udrożnieniu "xDDDDDDDDDD".
"oczywiście, że nie jestem przeciwna maseczkom, szczepieniom" - i w związku z tym wypisujesz takie bzdurne komentarze typu: maseczki nie działają, ludzie się w nich duszą, szczepionki są nieprzebadane, są niebezpieczne itp.?
"Dlaczego miałoby mnie obchodzić co ktoś inny chce zrobić ze swoim zdrowiem lub życiem?" - to po co te wszystkie bełkotliwe komentarze?
"Nie napisałam, że lekarze nie zalecają szczepień, tylko że nie zalecają szczepić się na covid ozdrowieńcom z wysokim poziomem przeciwciał" - ciekawe... Akurat "rzeczywistość jest inna" napisałem nie do ciebie, a do Buki... Albo ci się kompletnie miesza do kogo odpowiedź jest kierowana, albo mamy do czynienia z jakimś połączeniem między tymi dwoma kontami.
Znam lepsze:
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1599929581K5O69wVXdIt2qjCIoR4b9u.jpg
@LowcaKomedii Niestety fakty są inne.
Fakt 1) Zaszcepiony może zachorować.
Fakt 2) Zaszcepiony zaraża innych.
Fakt 3) Zaszczepienie nie gwarantuje wytworzenia wystarczającej liczby przeciwciał.
Fakt 4) Szczepienie to nie lekarstwo.
Fakt 5) Brak szczepienia u mnie nic nie zmienia dla szczepionego.
Fakt 6) Zmuszanie do szczepień to nadużycie. To tak jakby wszystkim nakazać żreć antybiotyki bo wtedy nie będą chorować. Totalne bzdury.
Fakt 7) 5000 górników JSW nie wiedziało nawet, że są chorzy, dopóki nie zrobiono im testów.
Ad fakt 7. Myślisz, że nie robili zakupów w tym czasie? Myślisz, że nie chodzili do knajpy? Myślisz, że jakby zrobiono takie badania w handlu to co by wyszło? Prawdopodobnie 99% sklepów powinno być zamknięte ale przecież brak testów spowodował brak zarażonych i dlatego handel hulał. ;)
Wniosek: Szczepienia powinny być indywidualną sprawą każdego.*
*) Wniosek wysnuto na podstawie twierdzenia, że po zaszczepieniu ludzie będą bezpieczni. Skoro ci zaszcepieni są bezpieczni to czym się martwią?
@Buka1976 covidianie po prostu bardzo boją się o innych (śmiech). Szkoda, że przed covidem mieli innych w poważaniu. Chyba do szczepionkowców dociera powoli jak ich szczepionka jest mało skuteczna i mają brązowe majty, że ich niezaszczepieni pozarażają.
Tutaj wspomnę współlokatorkę mojego przyjaciela, która krzywo nawet patrzyła jak jego dziewczyna przychodziła do mieszkania, bo chorobę rozniesie. Jeśli w głowie tych ludzi tworzą się aż takie paranoje to się nie dziwie ich agresji.
@Buka1976 Diabeł tkwi w szczegółach.
Fakt 1) Może, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu
"Od chwili startu Narodowego Programu Szczepień do 5 czerwca 2021 roku w Polsce stwierdzono 1 617 025 wszystkich zakażeń. Z tego wykryto 11 778 przypadków Covid-19 u osób w pełni zaszczepionych, w tym 3349 wykryto w okresie krótszym niż 14 dni od przyjęcia drugiej dawki, zaś u 8429 osób po 14 dniach od przyjęcia drugiej dawki. "
Fakt 2) Może zarażać, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu
https://www.nationalgeographic.com/science/article/yes-vaccines-block-most-transmission-of-covid-19
Fakt 3) Ale w dużej mierze tak się dzieje (patrz fakt 1 i 2). Poza tym lepiej mieć jakieś przeciwciała, niż w ogóle. Pomijając oczywiście łagodniejszy przebieg choroby.
Fakt 4) Lepiej zapobiegać niż leczyć. Będąc z partnerkę z rzeżączką wolałbyś się nie zarazić, czy leczyć?
Fakt 5) "Brak szczepienia u mnie nic nie zmienia dla szczepionego" - emm, weź to przetłumacz na normalny.
Fakt 6) Nikt cię nie zmusza. I, nawiasem mówiąc, antybiotyki działają na bakterie, nie na wirusy. Pomijam oczywiście, że antybiotyki a szczepionki to 2, zupełnie różne, sprawy.
Fakt 7) Ci, którym się umarło (75 000) lub ciężko przechodzili, zdecydowanie o tym wiedzieli.
Ad fakt 7) I widzisz, dlatego właśnie osoby, którym się wydaje, że są zdrowe, i tak powinny stosować takie środki jak maseczki, zachowanie dystansu, dezynfekcja itp. Także strzał w kolano :)
Wniosek: Zaszczepieni mogą się martwić, że przez was nie osiągniemy progu odporności populacyjnej, a i normalni mogą mieć trudność z dostaniem się do lekarza, bo niezaszczepieni okupują oddziały covidowe.
Jak tu wrócić do normalności, jak ciągle leżycie pod respiratorami i lekarze, zamiast leczyć innych, to muszą zajmować się wami?
"Skoro ci zaszcepieni są bezpieczni to czym się martwią?" - no i argument-klasyk w wykonaniu antyszczepionkowców - skoro jesteś zaszczepiony, to dlaczego boisz się niezaszczepionych... To tak głupie i tle razy było tłumaczone, że nie mam już siły powtarzać i tłumaczyć.
@LowcaKomedii Ad Twój Fakt 1) stwierdzone jest mniej zakażeń bo nie testują osób Zaszczepionych. (Jakaś zależność? Nie! Wcale).
Ad Fakt 2) Co znaczy w mniejszym stopniu? Popatrz w Anglii na statystyki.
Ad fakt 3) Tak ludzie mają przeciwciała. Ci którzy nie mają niech mają wybór.
Ad fakt 4) Rzeżączka to zły przykład bo tu zarażenie zależy tylko od Ciebie. Wirus "z powietrza" to nie choroba weneryczna.
Ad fakt 5) Jeśli Ty jesteś Zaszcepiony a ja nie to kto dla kogo jest większym zagrożeniem? Ty dla mnie czy ja dla Ciebie? Pomyśl zanim nadal zadasz pytanie bez sensu.
Ad Fakt 6) Są to dwie różne rzeczy ale przymus to jest przymus, nieistotne pod jakim względem.
Ad fakt 7 ) Wtedy nie było wyboru bo nie było szcepionki.
Zrozum, ja nie jestem przeciwko szcepionkom, ja jestem za wolnością wyboru.
Dopisano: Odporność populacyjna to także odporność naturalna. Ja przeszedłem i nawet o tym nie wiedziałem. Zjeździłem całą Europę w okresie od 02.20 do 09.20. Bywałem u swoich rodziców (Ponad 70 lat) i też im nic nie było. A siostra (lat 38) przeszła dość ciężko. Zaszczepili się i rodzice i siostra, natomiast ja nie chcę. Ot co.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2021 o 13:15
@LowcaKomedii Gdyby nadrzędnym celem było zdrowie populacji, a nie jakieś poboczne interesy, sprawdzono by każdego na obecność przeciwciał - to nie jest badanie ani kosztowne, ani skomplikowane, a wielu ludziom oszczędziłoby zdrowia, stresu a niektórym nawet życia. Tymczasem lepiej szczepić wszystko co żyje i nie spier#ala na drzewo, bez zastanowienia, czy jest to danej osobie potrzebne, bezpieczne, oraz czy nie było lepszych opcji. @Buka1976 w jednym się tylko myli: faktycznie lepiej zapobiegać niż leczyć, ale zapobiegać trzeba tu kompleksowo i na wstępnym etapie, a nie tylko bezmyślnym ładowaniu w ludzi chemii, zaraz po tym, jak się ich najpierw nastraszyło, zrujnowało psychicznie i finansowo, pozbawiło profilaktyki i opieki medycznej, odizolowało i naszczuło przeciw sobie. Od pierwszego dnia epidemii powtarzam, że najważniejsze jest budować silną opiekę zdrowotną, silne morale, silną odporność w społeczeństwie (i to samo mówią badania na podstawie epidemii hiszpanki) tymczasem sukcesywnie robi się wszystko dokładnie odwrotnie, po czym wchodzą producenci szczepionek niczym bohaterowie w pelerynach (i swoimi ratlerkami typu LowcaKomedii na smyczkach) i chcą ratować nas swoją "ostatnią deską ratunku" - kto z tego wyjdzie z drzazgą w oku, kto z przerąconym kręgosłupem - kto by liczył? ważne, że nie z covidem, chocby nawet był dla danej osoby mniej groźny niż katar.
Na koniec dodam, że pięknie LowcoKomedii (siewco dramatu) postulujesz, żeby ludzi niezaszczepionych stygmatyzować, zamykać, izolować, pozbawiać takich rzeczy jak rekreacja, integracja, sport, kultura, a nawet odmawiać leczenia. Na początku pandemii, gdy postulowałam, aby odizolować (ale nie w odosobnieniu, tylko w komfortowych warunkach, pod fachową opieką) osoby szczególnie narażone, zamiast całość społeczeństwa zamykać, izolować, zastraszać i zmuszać do czegokolwiek, to się oburzałeś, że to nieludzkie, że niesprawiedliwe, że nie można dzielić ludzi, że staruszkowie, schorowani, narażeni też mają prawo żyć normalnie :) to właśnie ci ludzie odpowiadają za rozszerzenie się pandemii i za mutacje wirusa - w ich organizmach, osłabionych, bez odporności, wirus namnażał się błyskawicznie, bez żadnego oporu. Organizmy ludzi zdrowych i młodych w kolosalnej, wręcz miażdżącej większości wirusa pokonywały, dlatego głupotą najwyższego rzędu było niszczenie systemu odpornościowego tych ludzi zamykaniem ich w domach, stresem, paniką, maseczkami, zakazem sportu, a także niedorzeczną sterylizacją wszystkiego (ja pierdyszę, jakim trzeba być bezmózgiem by wymyśleć wysterylizowanie świata?! to, jak słusznie zauważył Buka1976, ma tyle w sobie sensu, co profilaktyczne łykanie antybiotyków na śniadanie i później martwienie się grzybicą całego ciała czy chorobą żołądka i wątroby). Teraz te same "mądre głowy" z tobą na czele szeleszczą coś o odporności populacyjnej. No racz pan iść w chooj.
@Buka1976
1) No to na całym świecie się dziwnie zmówili, bo wszędzie wśród zaszczepionych jest mniej zachorowań. Jest też inna możliwość - szczepionki po prostu działają, a ty starasz się zakrzyczeć rzeczywistość.
2) "Co znaczy w mniejszym stopniu? Popatrz w Anglii na statystyki." - popatrzyłem.
https://oko.press/zaszczepieni-umieraja-czesciej-bzdura/
Jeszcze raz podsyłam, może za drugim się uda:
https://www.nationalgeographic.com/science/article/yes-vaccines-block-most-transmission-of-covid-19
3) A osoby, które foliarze zarażą, mają jakiś wybór? A osoby, które nie mogą się dostać do szpitala, bo antyszczepionkowcy zalegają covidówki?
4) Znowu umyka ci sens wypowiedzi. Pytanie było proste - wolisz leczyć, czy zapobiegać?
5) Oczywiście, że ty. Szczepionka może nie zadziałać. Dodatkowo możesz zarazić członków mojej rodziny, którzy są niezaszczepieni.
6) Tego przymusu nie ma, więc o czym bredzisz? Zaszczepiłeś się? Nie, więc gdzie ten przymus?
7) A w tej chwili jest i tacy jak ty dalej z niej nie korzystają, więc o co ci chodzi?
"Zrozum, ja nie jestem przeciwko szcepionkom, ja jestem za wolnością wyboru. " - zrozum, że powtarza to każdy antyszczepionkowiec, który potrafi później dodać, że te służą depopulacji lub że więcej osób po nich umarło, niż przez samą chorobę.
@LowcaKomedii Ad1) nie chcę zakrzyczeć. Chcę aby wybór był dobrowony. Ile z Zaszczepionych przechodzi covid bezobjawowo? Masz dane? Mniej umiera, to fakt. Ale nie powiesz mi, że jeśli wprowadziliby test wszystkich szczepionych to zdziwienie byłoby tak jak u górników.
Ad2) zarażają tak samo. Stają się nosicielami i roznoszą. Ten wirus nie umiera magicznie bo został przekazany przez osobę zaszczepioną.
Ad3) A biedni foliarze zarażeni przez zaszczepionych mają jakiś wybór? A powinni.
Ad4) Wolę zapobiegać ale pokaż mi lekarza, który przepisze lek komuś, kogo organizm sam się skutecznie broni?!.
Ad 6) Więc niechaj tak zostanie. I nie widzę powodu aby mnie represjonować z tego powodu.
Ad7) To nie ja umieszczam posty/demoty - "jak to zaszczepieni są be". I nikogo nie wyzywam z tego powodu, że się boi o siebie. Szczep się, skoro uważasz to za niezbędne dla Ciebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2021 o 11:52
@7th_Heaven „Gdyby nadrzędnym celem było zdrowie populacji, a nie jakieś poboczne interesy” – to samo potrafiliście bredzić podczas hiszpanki, gdy protestowaliście przeciwko obostrzeniom. Musisz po prostu zrozumieć, że się mylisz.
„to nie jest badanie ani kosztowne, ani skomplikowane, a wielu ludziom oszczędziłoby zdrowia, stresu a niektórym nawet życia” – teraz „włącz myślenie” , jak to mawiają w waszych kręgach. Czy jest to badanie tanie? Ponad 100 zł… więcej niż sama szczepionka.
Doprowadzasz do tego, że ludzie znowu koczują w kolejkach, by zrobić sobie to badanie.
Później czekają ze 2 dni robocze na wyniki.
Przy „niektórym nawet życie” aż się zaplułem. Pragnę też przypomnieć, że część straciłaby życie zarażając się od osób czekających w kolejce na badanie na przeciwciała.
Część osób zrezygnowałaby ze szczepienia chociażby dlatego, że trzeba tyle latać. Najpierw testy, czekanie na wyniki, szczepienia.
„oraz czy nie było lepszych opcji” – i przedstawiłaś gorszą.
„ale zapobiegać trzeba tu kompleksowo i na wstępnym etapie” – przypomnę tylko, że na wczesnym etapie ludzie twojego pokroju przeszkadzali w tym zapobieganiu i dalej to robią.
https://poznan.tvp.pl/52412603/marsz-przeciw-szczepieniom-w-poznaniu
„pozbawiło profilaktyki i opieki medycznej” – nie wiem czy wiesz, ale covidówki zalegają w większości niezaszczepieni. To tacy jak ty pozbawili innych profilaktyki i opieki medycznej.
„najważniejsze jest budować silną opiekę zdrowotną” – i kiedy robią coś, aby zahamować przyrost zakażeń, np. za pomocą szczepień, zaczynasz protestować… Przeciwko maseczkom również. Konsekwentnie.
Może inaczej – gdybyśmy nie daj borze szumiący dożyli czasów, że taka osoba jak ty była ministrem zdrowia, to co byś zrobiła, aby zatrzymać epidemię?
Póki co nie przedstawiłaś ŻADNEGO sensownego pomysłu, a jedynie protestujesz przeciwko wszystkiemu. Przeciwko racjonalnym i dobrym pomysłom również. Cofnijmy się więc do marca 2020 - jaki więc byłby twój plan? Już wiemy, że szczepionki złe, lockdown zły, maseczki złe, więc co proponujesz?
„postulujesz, żeby ludzi niezaszczepionych stygmatyzować, zamykać, izolować, pozbawiać takich rzeczy jak rekreacja, integracja, sport, kultura” – są zagrożeniem, zapychają służbę zdrowia, przez ich głupotę giną inni. Możesz sobie więc odpowiedzieć :)
„osoby szczególnie narażone, zamiast całość społeczeństwa zamykać, izolować, zastraszać i zmuszać do czegokolwiek, to się oburzałeś, że to nieludzkie, że niesprawiedliwe” – znowu coś bierzesz. Nic takiego nie pisałem. Pisałem natomiast, że to nie ma najmniejszego sensu, bo wszyscy pozostali się pozarażają i służba zdrowia zostanie sparaliżowana. Czas pokazał, że miałem rację, a ty jak zwykle się myliłaś.
„to właśnie ci ludzie odpowiadają za rozszerzenie się pandemii i za mutacje wirusa” – chyba spałaś na biologii. Im więcej zarażonych, tym większa szansa na mutację, gdy wirus przeskakuje z jednej osoby na drugą.
Puszczając młodych ludzi wolno doprowadziłabyś do znacznie szybszego paraliżu służby zdrowia i do mutacji. W dodatku, widząc ile osób u nas choruje, żaden kraj w zasadzie nie wpuszczałby Polaków do siebie.
Plus oczywiście, że staruszkowie nie zdążyliby się nawet zaszczepić, bo młodzi by ich zarazili. Młodzi, którzy wg ciebie nie powinni nosić maseczek, trzymać dystansu, szczepić się czy dezynfekować rąk.
„Organizmy ludzi zdrowych i młodych w kolosalnej, wręcz miażdżącej większości wirusa pokonywały” – i każdy przykład młodego, który ciężko przechodził lub zmarł, obala twoją teorię.
„Teraz te same "mądre głowy" z tobą na czele szeleszczą coś o odporności populacyjnej” – szurianno, ale już dzieci w podstawówce wiedzą, że jest coś takiego. Ty naprawdę do tej pory nie wiedziałaś, że jest coś takiego jak odporność populacyjna? Borze szumiący…
@Buka1976
1) Jak wcześniej
2) Nie zarażają. Jeszcze raz podsyłam:
https://www.nationalgeographic.com/science/article/yes-vaccines-block-most-transmission-of-covid-19
Zastosujmy też waszą ulubioną metodę - na chłopski rozum.
Jak wiadomo (mam nadzieję) im więcej z siebie wyrzucasz wirusa, tym większa szansa na zarażenie przypadkowej osoby. Kto roznosi go więcej?
A) Osoba zaszczepiona, która już na początku ma przeciwciała i szybko radzi sobie z chorobą
B) Osoba niezaszczepiona, która na początku nie miała przeciwciał, wirus się u niej replikuje bez oporów i te przeciwciała dopiero zaczyna wytwarzać?
To nie jest kwestia 0-1. Niezaszczepieni zarażają BARDZIEJ.
3) Póki co dowody wskazują na to, że jest ich nieporównywalnie razy mniej, także...
Dla przypomnienia:
"Od chwili startu Narodowego Programu Szczepień do 5 czerwca 2021 roku w Polsce stwierdzono 1 617 025 wszystkich zakażeń. Z tego wykryto 11 778 przypadków Covid-19 u osób w pełni zaszczepionych, w tym 3349 wykryto w okresie krótszym niż 14 dni od przyjęcia drugiej dawki, zaś u 8429 osób po 14 dniach od przyjęcia drugiej dawki."
Wyszliście tylko kilkadziesiąt razy gorzej, zdarza się.
4) Ponad 2,5% twierdzi troszeczkę inaczej. Swoją drogą od kiedy to lekarze nie zalecają szczepień? Idąc tym tropem dzieci również nie powinno się szczepić i zgodnie z tym co mówisz, żaden lekarz tych szczepień nie zaleca. Rzeczywistość jest jednak troszeczkę inna.
7) Pisanie komentarzy również wystarczy.
Może nie tworzysz demotów, że zaszczepieni są be. Jednak jeśli chodzi o szczepionki, to takie demoty już tworzysz:
https://demotywatory.pl/5060300/Fajna-ta-szczepionka-Taka-nie-za-bezpieczna
https://demotywatory.pl/5056622/Maseczka-FFP2-Covid-nie-ma-szans (i maseczki)
https://demotywatory.pl/5048632/Bylem-szczepiony-przeciwko-Odrze-rozyczce-ospie-swince
https://demotywatory.pl/5046689/A-to-odpowiedzi-kierowcow-zawodowych
https://demotywatory.pl/5046687/Czy-bede-sie-szczepil-Ankieta-wsrod-nauczycieli
https://demotywatory.pl/5046674/Jesli-sluzba-zdrowia-mowi-Nie-mam-dostatecznego
https://demotywatory.pl/5028172/Screenshot-2020-10-13-16-30-35-275-com (maseczki)
i to tylko z pierwszej strony.
Ale ty przecież nie jesteś przeciwny, tobie chodzi o wybór...
@LowcaKomedii hahaha aleś dał popis xD dla ciebie fakt, że aktualnie za badanie pacjent musi zapłacić 100 zł jest tożsamy z tym, że koszt badania dla państwa wynosi 100zl. Masakra x''''D
Test serologiczny jest tańszy od testu genetycznego a jednak testy pcr masowo robiono (to, że za niego nie zapłaciłeś przy wykonywaniu nie znaczy, że odbywa się on za darmo;). Po co? Bo potrzebowano określić ilość zakażeń. Nie dyskutuję z tym jak bardzo to było konieczne dla zdrowia publicznego. Nie rozumiem tylko, dlaczego ewidentnie potrzebne testy na przeciwciała nie są robione w standardzie, skoro moglyby oszczędzić niepotrzebnych szczepień (i kasy wydanej przez państwo na te szczepionki) kolosalnej części obywateli, a także znacząco udrożnić procedurę szczepienia, bo w pierwszej kolejności dostęp do niego mieliby narażeni bez przeciwciał, a nie na kupę wszyscy seniorzy, wszyscy nauczyciele itd.
Wiem, że ciężko ci to zrozumieć ale spróbuj się skupić: laboratorium komercyjne wykonujące badanie, za które zapłaciłeś 100zl nie ponosi kosztów 100zl, tylko np 20zl a reszta to zysk. Gdyby robiło te badania masowo to koszty byłyby jeszcze niższe. Gdyby robiło to laboratorium w publicznej sluzbie zdrowia na zlecenie organu państwowego to nie liczylbys w kosztach zysku dla laboratorium. Wyjdzie ci np 10 zł koszt takiego badania. Dolicz do tego zysk w postaci zaoszczędzenia innych kosztów i dopiero teraz pluj coś o opłacalności
@LowcaKomedii oczywiście, że nie jestem przeciwna maseczkom, szczepieniom, a nawet zamykaniu się w bunkrze bez okien. Dlaczego miałoby mnie obchodzić co ktoś inny chce zrobić ze swoim zdrowiem lub życiem? Obchodzi mnie tylko aby nikt mnie nie zmuszał do robienia tego sobie samej.
@LowcaKomedii jaka rzeczywistość jest inna?
Nie napisałam, że lekarze nie zalecają szczepień, tylko że nie zalecają szczepić się na covid ozdrowieńcom z wysokim poziomem przeciwciał. Bądź łaskaw nie wkładać mi w usta wymyślonych przez ciebie słów, z ktorymi później dyskutujesz.
Swoją drogą skoro już ruszyłeś ten temat to który lekarz zaleca np szczepić się na świnkę lub ospę po jej przejściu?
Ja mówię co zalecili RZECZYWIŚCIE istniejący lekarze w RZECZYWISTYCH przypadkach, a ty tu coś próbujesz wymyśleć na poczekaniu. Weź zadzwoń do jakiegoś lekarza powiedz że masz 600 jednostek przeciwciał i zapytaj czy powinieneś się teraz zaszczepić. W czym masz problem? Mama dała ci szlaban na telefon?
@LowcaKomedii widzę że znowu ciemna masa w natarciu :) zabawne jak używać pojęć których nie rozumiesz
Szczepienie =\= odporność. Brak szczepienia =\= brak odporności. Szczepienie powoduje produkcję przeciwciał zdolnych zwalczać wirusa ale po pierwsze same przeciwciała nie są tożsame z odpornością po drugie fakt ich tworzenia jest już osłabieniem dla odporności. Ludzie odporni mogą zwalczać patogen i nie dopuścić do zakażenia nawet bez ani jednego przeciwciała we krwi. Żeby to zrozumieć musiałbyś mieć jakieś podstawy wiedzy z biologii ale ty jak widzę wolisz czytać National Geographic którego nie rozumiesz:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2021 o 12:03
@7th_Heaven "hahaha aleś dał popis xD dla ciebie fakt, że aktualnie za badanie pacjent musi zapłacić 100 zł jest tożsamy z tym, że koszt badania dla państwa wynosi 100zl. Masakra x''''D" - zwracam uwagę na to, że samo to badanie jest wielokrotnie droższe niż szczepionka, ale znowu nie zrozumiałaś "xD".
"Test serologiczny jest tańszy od testu genetycznego a jednak testy pcr masowo robiono" - ponieważ jest bardziej dokładny? Jak ty nie myślisz, to jest głowa mała...
"dlaczego ewidentnie potrzebne testy na przeciwciała nie są robione w standardzie, skoro moglyby oszczędzić niepotrzebnych szczepie" - wytłumaczyłem ci to, ale nie zrozumiałaś. Pomijam oczywiście fakt, że nic się nie stanie, gdy zaszczepisz kogoś, kto przechorował.
"i kasy wydanej przez państwo na te szczepionki" - ale na znacznie droższe testy już można wydać :)
"a także znacząco udrożnić procedurę szczepienia" - tak, zdecydowanie będzie udrożniona. Pacjent zamiast przyjść, zaszczepić się i zaczekać kilkadziesiąt minut będzie musiał:
1) Przyjść na test na przeciwciała
2) Zaczekać ze 2 dni na wyniki
3) Przyjść na szczepienie.
Ale udrożnienie. Pomijając oczywiście fakt, że TERAZ badania przesiewowe wskazują na to, że przeciwciała ma jakieś 33-40% obywateli. Gdy zaczynano szczepienia było to znacznie mniej, więc odpada ci tylko mały procent populacji.
Zdecydowana większość musiałaby chodzić2 razy (test na przeciwciała, później szczepienie) a ozdrowieńcy i tak raz (na test na przeciwciała), a ty piszesz o jakimś udrożnieniu "xDDDDDDDDDD".
"oczywiście, że nie jestem przeciwna maseczkom, szczepieniom" - i w związku z tym wypisujesz takie bzdurne komentarze typu: maseczki nie działają, ludzie się w nich duszą, szczepionki są nieprzebadane, są niebezpieczne itp.?
"Dlaczego miałoby mnie obchodzić co ktoś inny chce zrobić ze swoim zdrowiem lub życiem?" - to po co te wszystkie bełkotliwe komentarze?
"Nie napisałam, że lekarze nie zalecają szczepień, tylko że nie zalecają szczepić się na covid ozdrowieńcom z wysokim poziomem przeciwciał" - ciekawe... Akurat "rzeczywistość jest inna" napisałem nie do ciebie, a do Buki... Albo ci się kompletnie miesza do kogo odpowiedź jest kierowana, albo mamy do czynienia z jakimś połączeniem między tymi dwoma kontami.