Działa tu prosty mechanizm. Kobieta będzie za wszelką cenę oczerniać "byłego" i całą winę za nieudany związek zrzuci właśnie na niego. Po pewnym czasie zdasz sobie jednak sprawę, że przymioty, którymi go obdarzała w swoich "zwierzeniach" bardziej pasują do niej samej, niż do byłego faceta.
Przerabiałem to.
Działa tu prosty mechanizm. Kobieta będzie za wszelką cenę oczerniać "byłego" i całą winę za nieudany związek zrzuci właśnie na niego. Po pewnym czasie zdasz sobie jednak sprawę, że przymioty, którymi go obdarzała w swoich "zwierzeniach" bardziej pasują do niej samej, niż do byłego faceta.
Przerabiałem to.