Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1501 1518
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G grandvitara
+27 / 29

Przecież w momencie zakupu telewizora zapłacił za jego posiadanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
-1 / 7

@tip71 Nieprawda. Ustawa jest jasna: Za odbiornik w stanie zdolnym do użycia. Gdyby było za posiadanie, to wiele firm, które posiadają TV jako monitory tez by musiało płacić (np szkoły językowe kiedyś miały TV jako monitory do wyświetlania materiałów - dziś jest łatwiej bo można kupić stricte monitory). Odbiornik musi być wpięty w zasilacz i antenę. Jeśli nie - abonament się nie należy. Dlatego wystarczy NIE mieć anteny i odbiornik już NIEjest odbiornikiem a monitorem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
+3 / 3

@tip71 ta a te 2miliardy z budżetu to niby kijaszek od kaszanki. Co poradzisz? Nie pracuj, nic nie kupuj ,nie zapłacisz vatu i nie dorzucisz sie do budżetu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
+1 / 3

@dncx Oczywiście, że te firmy nie płacą, a to dlatego, że nie mieli jeszcze kontroli z PP. Potem policzą im za każdy TV czy radioodbiornik z osobna. U mnie w firmie była kontrola, to poza biurowym kazali jeszcze podać w ilu samochodach służbowych na wyposażeniu jest radioodbiornik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+2 / 2

@tip71 albo prościej kup monitor zamiast telewizora... @dncx telewizor JEST odbiornikiem w stanie ZDOLNYM do użycia ponieważ jest możliwość podpięcia anteny w KAŻDEJ chwili. Weź zmień lekarza bo obecny Cie okłamuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2021 o 13:14

D dncx
0 / 0

@misiunio1234 Jeśli nie spełniają wymogów ustawy to nie zapłacą. Czym innym jest odbiornik radiowy w aucie, a czym innym telewizor, który służy za monitor, a nie odbiornik fal. To łatwo sprawdzić. A firmy, z racji otwartości i łatwiejszej dostępności przez władze, mają trudniej. No i musza płacić za każdy odbiornik z osobna, a nie jak osoby prywatne 1 opłata na jedno mieszkanie. Stąd kontrole tam są częstsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2021 o 13:28

avatar ZONTAR
0 / 0

@Alkanaro To już sprawa sporna, ale by wymagała dobrego prawnika. Podejdźmy do tego na zdrowy rozsądek. Nie miałem telewizji od kilkunastu lat, w domu nie mam ani anteny, ani aktywnego gniazda do anteny zbiorczej, a telewizor służy jedynie jako duży ekran do konsoli i odtwarzacza. Powodzenia z kupnem 50+ cali olejowego monitora. Czy to w jakikolwiek sposób sprawia, że powinienem płacić abonament? Niektórzy Gaja bezpiecznie i zapłacą. Ja uważam, że się nie należy. Mogę dać kontrolerowi pilota i niech w kwadrans odbierze jakikolwiek kanał TVP używając tylko tego, co jest w lokalu. Najwyżej uda się skręcić antenę z wieszaka i odebrać cokolwiek, ale najpierw by musiał dostać się do gniazda, które jest zasłonięte mocowaniem do ściany.
Prawo nie definiuje czym jest stan możliwości natychmiastowego odbioru programu, czy jak to tam określili. Interpretacja powinna być wykonywana na korzyść obywatela, więc o ile nie udowodnisz komuś, że faktycznie mógł korzystać bez problemu z telewizji, to podatek RTV się nie należy.
To jest o tyle śmieszne, że komputer z tunerem już nie jest objęty abonamentem. Co więcej, posiadanie radia w samochodzie jest mimo, że nie ma obecnie samochodu, który by go nie miał. Czyli z automatu każdy samochód jest objęty abonamentem RTV.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
-1 / 1

@grandvitara . W momencie zakupu nieruchomości zapłaciłeś za jej posiadanie, ale podatek od nieruchomości musisz płacić.
Nie mówię czy to dobrze czy źle, tylko pokazuję analogię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-1 / 1

@ZONTAR Co do auta to wiem, że chcieli wprowadzić obowiązek rejestracji odbiorników radiowych w samochodach by ludzie płacili za nie ale to nie przeszło, a przynajmniej jeszcze nie weszło w życie. Co do TV i braku anteny, antenę mogłeś zdemontować i schować. Gościu na kontroli nie ma przecież pozwolenia na zrobienie przeszukania. TV z racji tego, że ma gniazdo antenowe jest gotowe do odbierania sygnału telewizyjnego i z tego co mi wiadomo taka jest interpretacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@AIkanaro W przypadku prowadzenia biznesu tak jest od dawna. Posiadajac samochód służbowy z radiem musisz płacić. Nie przeszło tylko w przypadku samochodów prywatnych.
Interpretacje były już różne. Była jakiś czas temu słynna sprawa sądowa, którą wygrał przedsiębiorca. Miał telewizor wyświetlający jakieś informacje i mimo posiadania możliwości odbierania sygnału telewizyjnego, nie płacił abonamentu. Sąd przyznał mu rację - cel tego urządzenia był inny i nie powinien płacić abonamentu za telewizor służący wyłącznie do wyświetlania informacji. Inaczej w każdym chociażby McDonaldzie by musieli płacić abonament za telewizory, które wyświetlają reklamy czy oferty. Może gdyby tak było na całym świecie, to byś mógł kupić telewizor z tunerem i bez, ale tak nie jest. To tylko wymysł w Polsce i mało który kraj ma takie prawo, więc żaden producent specjalnie na Polskę nie będzie produkował wariantu bez tunera. Telewizory są tak skomplikowane, że ten tuner jest niczym nie znaczącym wydatkiem i drożej by było utrzymywać osobny wariant bez niego. To dokładnie to samo, co nakładanie opłaty reprograficznej na telefony za to, że mają opcję odtwarzania muzyki. Przy poziomie skomplikowania współczesnych telefonów to uniemożliwienie odtwarzania muzyki by było trudniejszą rzeczą do wykonania. To prawo jest o kant dupy rozbić, jak cały ten kraj z resztą.
Skoro kontroler nie ma prawa do przeszukania, to nie ma też prawa weryfikacji, czy dane urządzenie jest przystosowane do odbioru programu telewizyjnego. Czyli mogę powiedzieć, że telewizora nie mam, bo przecież moje urządzenie jest uszkodzone/zdekompletowane i nie działa. Taka sprawa już też była, bo jakiś czas temu próbowano nakładać opłaty nawet za posiadanie jakiegoś Rubina w piwnicy, którego jeszcze się nie pozbyłeś.

To wszystko należałoby zaorać i zrobić od nowa. Niech będzie jeden program telewizyjny. Wiadomości, informacje państwowe, transmisje z sejmu itp. Program z misją - każdy może oglądać co się w państwie dzieje. Jeden, bez wydatków na cokolwiek innego i finansowany z budżetu. Nie ważne kto ogląda, finansowany przez wszystkich. Cała reszta won. Chcecie seriale? Zakodujcie i sprzedawajcie. To nie PRL, gdzie jedyne programy radiowe i telewizyjne były państwowe i bez łaski państwa nic by nie było. Teraz nikt nie opiera się na telewizji państwowej aby otrzymać minimum rozrywki. Telewizja państwowa nie ma już misji, bo ta przestała istnieć dawno temu, gdy rynek radiowo-telewizyjny się sprywatyzował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@AIkanaro Swoją drogą, państwo już dawno powinno zmienić model pozyskiwania abonamentu. Niech każdy podmiot oferujący dostęp do telewizji publicznej będzie zobowiązany do pobierania i przekazywania opłaty na adekwatne konto właściciela usługi. Mają już jego dane, więc system elektroniczny może im powiedzieć, czy dana osoba ma płacić (emeryci itp by byli zwolnieni z opłaty). Prosta sprawa. Idziesz do Polsatu, Cyfry czy też zgłaszasz w spółdzielni/wspólnocie chęć podłączenia telewizji i system wypluwa ile zapłacisz podatku. Proste i klarowne, ściągalność bardzo duża i trafna. A co z osobami, które nie mają ani anteny zbiorczej w bloku, ani nie mają telewizji cyfrowej? W większości będą to emeryci lub osoby biedne i w tych czasach jest to skromna liczba. Nikt normalny nie będzie brał cyfrowej telewizji i specjalnie instalował antenę dla TVP aby nie płacić abonamentu. Natomiast osoby posiadające wyłącznie drucianą antenę do telewizji naziemnej to tak mała grupa, że koszt ściągania abonamentu z niej nie będzie opłacalny. Niech sobie mają. To by zapewniło dużo większą ściągalność i trafność w ściąganiu abonamentu. Nie masz dostępu do anteny zbiorczej czy telewizji cyfrowej to nie masz telewizji. Jak sobie zainstalowałeś własną antenę to sobie miej. Jak oglądasz tylko i wyłacznie TVP to najprawdopodobniej albo jesteś biedny i objęty jakimiś programami socjalnymi, a te kilka dych różnicy można uznać za pomoc państwa (i często i tak jesteś zwolniony z tej opłaty), albo jesteś twardym elektoratem partii, więc Jarek sobie tylko zaplusuje u swoich.
Pobieranie abonamentu za posiadanie telewizora jest jak liczenie rachunku za wodę na podstawie liczby kranów w domu. Opodatkowuje nie to, co powinno. Z jednej strony zostawia dziury (możesz używać dużo wody z jednego kranu), z drugiej strony niesłusznie nalicza podatek (możesz mieć dodatkowy kran do czegoś innego, np do spuszczania wody z instalacji CO). Podobny problem dotyczy chociażby podatku drogowego. Masz samochód elektryczny? Nie płacisz podatku drogowego, bo ten jest zawarty w paliwie. Masz jakiś ekonomiczny samochód z małym silniczkiem, płacisz niewiele za kilometr. Masz jakiś klasyczny, paliwożerny samochód do okazjonalnej jazdy turystycznej, płacisz krocie za kilometr bo aż tyle żłopie. Znowu, to prawo miało sens wieki temu. Samochody paliły podobnie, ceny paliw były dosyć niskie (a więc podatki procentowe były niskie), nie istniała baza umożliwiająca śledzenie przebiegu pojazdu i nie było wymogów zgłaszania zmian stanu licznika kilometrów. To wszystko już jest, każdy samochód ma przeglądy, każdy przebieg jest wklepany w CEPiK, każda zmiana stanu licznika ma być zgłaszana pod groźbą poważnej kary. Można bez problemu prześledzić ile dany samochód jeździł i wyliczyć podatek chociażby na podstawie DMC, przeznaczenia i przebiegu pomiędzy przeglądami. Dlaczego tak nie zrobić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Niech w paliwie zostanie tylko podatek emisyjny, a nie akcyza na utrzymanie infrastruktury. Może i jest pewien problem. Samochody zagraniczne nie zapłacą w kraju, a kierowca jeżdżący dużo za granicę zapłaci. To nadal nie jest jednak poważny problem. Na granicach poza Schengen i tak sprawdza się samochody, więc od bidy można wprowadzać stan licznika do CEPiKu przy przekraczaniu granicy. Wewnątrz Schengen można zunifikować prawo tak, aby podatek był pobierany w każdym kraju w ten sam sposób i w tej samej wysokości. Wtedy nie ważne, czy jeździłeś w Polsce czy w Niemczech, podatek i tak zapłacisz. W większości ruch turystyczny z i do kraju będzie się równoważył, więc nie będzie nawet potrzeby wymiany informacji. Niemiec pojedzie do Warszawy i zapłaci w Niemczech, a Polak do Berlina i zapłaci w Polsce. Na jedno wychodzi. Ewentualnie można oszacować ruch zagraniczny (to już jest robione) na drogach różnych krajów i na tej podstawie określić proporcje. Wtedy można określić, że przy większym ruchu z Polski do Niemiec niż na odwrót jakiś tam procent podatku drogowego będzie przekazywany między państwami. Bez udziału podatnika, dla niego to ma być proste i klarowne. Jedziesz na przegląd, zrobiłeś 10k km, masz DMC do 3,5t w samochodzie osobowym, tyle i tyle podatku do zapłacenia. Niech sobie będzie doliczane do kolejnego PITu czy coś. W najgorszym wypadku będziesz rok w tył, żaden problem. Każdy może zrobić przegląd zaraz po składaniu deklaracji, więc wszyscy mają równe prawo do takiej "ulgi" z odłożeniem podatku na kolejny okres. Czy to by nie było lepsze? Jedyny problem to wymóg zrobienia tego na poziomie całego Schengen, bo tu nie ma granic, na których by można było monitorować przebieg wjazdu i wyjazdu. Można to nawet rozszerzyć chociażby na unię gospodarczą i pozwolić państwom poza Schengen na uczestniczenie w tym. Mają spisywać przebiegi wjazdu i wyjazdu poza unię oraz ujednolicić podatek drogowy. Tak czy srak zaraz będzie trzeba coś zrobić, bo rozwój elektryfikacji drastycznie obniża finansowanie infrastruktury. W USA już od dawna jest ten problem. Akcyza nie wzrosła od dawien dawna, a samochody palą coraz mniej. Wpływy podatkowe spadają, a liczba samochodów i przebiegi rosną. Z elektrykami to zejdzie do zera, nie płacisz podatku drogowego od prądu w domu. I co? Teraz dodatkowy licznik? I co? Specjalne uprawnienia abyś nie mógł podłączyć samochodu w byle gniazdu w domu? Pojechałeś do ciotki na kilka dni i nie możesz podpiąć się do jej trójfazówki, bo ona nie ma licznika podatku drogowego? Technologia idzie do przodu, a prawo zostało strasznie w tyle i nie nadąża za zmianami. Dawniej rozrzut w spalaniu samochodów był nieznaczny. Mustang 2.3 ma 25MPG (9,5l/100km), Mustang 5.0 ma 18MPG (13l/100km). Samochody z podobnej epoki mają mały rozrzut spalania. Różnica pojawiła się dopiero wtedy, gdy powstało wiele alternatywnych napędów i na drogach mamy samochody z przedziału wielu dekad napędzanych zupełnie różnymi jednostkami. Tego dawne prawo nie przewidziało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D degowy
+3 / 3

I jeszcze podatek. I to nie jeden.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
-3 / 3

Taki jest właśnie poziom wiedzy wyborców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Devil75
+7 / 11

Może by tak wprowadzić abonament za posiadanie innych produktów rtv i agd ? Za mikrofalówkę, lokówkę, a może za stół i krzesła lub żelazko ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
+12 / 12

@Devil75 nie podpowiadaj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Buchaj
+1 / 1

Podatek został wprowadzony tak dawno że nawet wikipedia się gubi i nikt mino zapowiedzi kilku polityków w tym jednego bardzo znanego nie miał chęci aby to wywalić w cholerę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
2 2020
-5 / 7

Zgubiłeś pilota od TV, że tak jęczysz?
Przełącz na TVN - i po Twoim 'bulu"..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar psiekrwia
+2 / 4

@2020 Zgubiłeś okulary? Przeczytaj tekst jeszcze raz, jeśli dalej nie będziesz rozumiał, to poproś kogoś , żeby Ci wyjaśnił

Odpowiedz Komentuj obrazkiem