Jedną stancję miałem blisko kościoła. Tak dudniło, że dzieciaka na 2-3 razy usypiałem. Budził się przy dzwonieniu. "Etat" zaczynał się już o 6.00. Okna o określonych godzinach, nawet latem, zamknięte. Nie zawsze pomagało. Mszę można było słuchać z domu...
Teraz po przeprowadzce mieszkam dużo dalej, ale też słychać. Wcześniej nie było, bo chyba był słabszy dzwon. Najwidoczniej wymienili, żeby każdy na osiedlu słyszał dzwonienie.
Za to wszędzie gdzie się dało, ktoś wstawił zakazy gry w piłkę.
No ciekawe jak tam jest.
Jedną stancję miałem blisko kościoła. Tak dudniło, że dzieciaka na 2-3 razy usypiałem. Budził się przy dzwonieniu. "Etat" zaczynał się już o 6.00. Okna o określonych godzinach, nawet latem, zamknięte. Nie zawsze pomagało. Mszę można było słuchać z domu...
Teraz po przeprowadzce mieszkam dużo dalej, ale też słychać. Wcześniej nie było, bo chyba był słabszy dzwon. Najwidoczniej wymienili, żeby każdy na osiedlu słyszał dzwonienie.
Za to wszędzie gdzie się dało, ktoś wstawił zakazy gry w piłkę.
Przeciętny Polski ateistą, mieszkający niedaleko kościoła, chcący się wyspać w niedzielę. #dzwony
@Albert_Einstein Lub w pobliżu ratusza #zegar #hejnał :D
Biorąc pod uwagę ilu mieszkańców drenuje tych frajerów na pamiątkach, noclegach i żywieniu to obstawiam, że wolą, żeby jednak te pielgrzymki były.
ale kasa pielgrzymów jest ok co nie?
15 minut w korku stałem bo 9 grup pielgrzymki krakowskiej szło. Jumać ich wszystkich.