Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S slavik1975
+48 / 54

Krytykujemy alkoholików, narkomanów i osoby palące papierosy. A na osoby które zabijają się nadmiarem jedzenia mówimy "plus size". To są osoby chore i uzależnione. Należy im pomóc i leczyć. Robimy im krzywdę udowadniając ze to normalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+9 / 13

@ZONTAR - dwie sprawy:
1. krytyka, a hejt to dwie różne sprawy. Krytyka jest wręcz wskazana. Hejt nie. Różnica jest między "co za waleń", a "otyłość to choroba. Idź z tym do dietetyka...".
2. Co do samej osoby z demota - podobno to modelka. Zatem prezentuje się publicznie i musi się liczyć z tym iż komuś może się to nie podobać, co pokazuje sobą na widok publiczny. Gdyby była w innym zawodzie(jak wielu) i nie była związana z odbiorem publicznym i żyła w 4 ścianach, to myślę że nikt nic do jej życia by nie miał.
Zawsze jak jesteś osobą publiczną, to musisz się liczyć z możliwością krytyki i negatywnego odbioru publiki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+3 / 5

@ZONTAR Krytyka szkodliwych zachowań, nawet tych autodestrukcyjnych, skończy się wtedy, kiedy zapuszczający się i robiący sobie krzywdę człowiek przestanie negatywnie oddziaływać na swoje otoczenie. Czyli nigdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gasparka
+2 / 4

A kiedy gadanie innych, żebyś rzucił palenie czy przestał pić pomogło? Masz jakiś dowód, że to naprawdę motywuje? Jeżeli jakąś osoba sama nie zdecyduje się na zmianę, to i tak tego nie zrobi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 4

@Lulus
1. Akurat slavik1975 wyraził się jasno i krytykuje ludzi, a nie przypadłości. Jest różnica między krytykowaniem palenia, a krytykowaniem osób palących.
2. W jaki sposób to neguje moją wypowiedź? Ona jest modelką, więc śmiało krytykujmy ludzi?

@DexterHollandRulez W jaki sposób osoby otyłe oddziałują szkodliwe na otoczenie? Są nieestetyczne? W jaki sposób narkoman czy alkoholik oddziałuje na otoczenie? Bo może być agresywny? Chcesz ludzi krytykować za to, co może nie mieć w ogóle miejsca? Ja już wiele razy słyszałem krytykę dotyczącą wyrzucania petów gdzie popadnie, w tym całkiem agresywną i bezpośrednią krytykę. Nie dlatego, że wyrzucam niedopałki gdzie popadnie. Nie wyrzucam. Tylko dlatego, że mógłbym, bo jestem palaczem.
To działa tak samo, jak z rasizmem we współczesnym społeczeństwie. Zamiast krytykować dyskryminację czy inne negatywne zachowania oparte o rasę, krytykuje się wszystko co mogłoby w jakikolwiek sposób być rasistowskie. Poczęstuj kolegę bananem z dobrego serca i już narażasz się na lincz, przecież on jest czarny!

Jak chcesz krytykować ludzi za ich zachowanie, to krytykuj za rzeczy faktycznie negatywne, a nie okoliczności towarzyszące. Inaczej obudzisz się w świecie, w którym biały, heteroseksualny mężczyzna będzie krytykowany z każdej strony, bo przecież biali heteroseksualni mężczyźni robią wiele złych rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
+3 / 3

@ZONTAR
"Ona jest modelką, więc śmiało krytykujmy ludzi?" Napisałem, że osoba publiczna musi liczyć się z MOŻLIWOŚCIĄ negatywnego odbioru, a co za tym idzie krytyki.
1. Tak, możliwość krytyki jest wręcz wskazana, by odbiorca wiedział, co innym się nie podoba w danym człowieku. Wszelki prezenter, model "sprzedaje" publicznie siebie, więc to On, czy to jego wygląd, czy zachowania będą podlegały krytyce. Jak napiszesz książkę, to książka, a nie Ty będzie podlegała krytyce.
Także - tak! Krytykujmy ludzi publicznych, ale nie hejtujmy.
2. Jako tworzyciel produktu dla mas, musisz wiedzieć, co ludziom się nie podoba, więc ludziom możliwości krytyki nie możesz odebrać. Twoja broszka, co Ty już z tym zrobisz. Możesz tych krytykujących ludzi najzwyczajniej olać.
3. Ludzie od niepamiętnych czasów oceniają wszystko i wszystkich! Ty też to robisz. To jest naturalne zachowanie(ocenianie) i za tym idą albo pochlebstwa, albo właśnie krytyka danej rzeczy, produktu, osoby publicznej etc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+1 / 1

@ZONTAR:"W jaki sposób osoby otyłe oddziałują szkodliwe na otoczenie?"
Otyłość to problem społeczny. Wrzuć do googla tę frazę i zacznij czytać"
Np."system opieki zdrowotnej, ponieważ koszty społeczne związane bezpośrednio z otyłością jak i z jej powikłaniami są olbrzymie. " To bezpośrednio przekłada się na koszty utrzymania opieki zdrowotnej i tym samym na podatki.

"W jaki sposób narkoman czy alkoholik oddziałuje na otoczenie?"
Zapytaj DDA jak wpłynął na nie rodzic alkoholik, tak na początek. Albo osób, których małżonek ma te problemy. To są również problemy społeczne.
"Charakterystyka problemów społecznych związanych z nadużywaniem alkoholu"
http://www.h-ph.pl/pdf/hyg-2015/hyg-2015-2-314.pdf
Dlatego tak, jeśli ktoś alkoholikiem, narkomanem czy chorobliwie otyły (nie mylić z otyłością w wyniku choroby), to jest to również mój problem jako członka danej społeczności.
"biały, heteroseksualny mężczyzna będzie krytykowany z każdej strony, bo przecież biali heteroseksualni mężczyźni robią wiele złych rzeczy."
Faktycznie nie można krytykować losowego białego faceta za wszystko, bo nie wiadomo jaki ten konkretny faktycznie jest. Jednak w tym przypadku niewątpliwie ta kobieta jest otyła i to bardzo. Dlatego krytyka otyłości jak najbardziej dotyczy jej osoby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+1 / 1

@ZONTAR W taki sposób oddziałują, że same robią z siebie kaleków. Otyłość wywołuje wiele chorób, co zarówno obciąża system opieki zdrowotnej jak i ich rodziny, od pewnego punktu mają oni też problem z poruszaniem się w przestrzeni co wymusza specjalne traktowanie ze strony reszty. Specjalne miejsca w pociągach i samolotach, w Stanach słynne samochodziki supermarketowe przeznaczone dla osób niepełnosprawnych ruchowo, które w 90% przypadków nie są zajmowane przez niepełnosprawnych, tylko przez trzystukilowe walenie nie dające rady nawet przejść się po sklepie o własnych siłach...

A o alkoholikach i narkomanach nawet nie będę się wypowiadał, bo szkoda mojego czasu. Pogadaj sobie z jakąkolwiek osobą, która żyła z takim pod jednym dachem, to szybciutko zrozumiesz jak bardzo są szkodliwi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2021 o 12:39

avatar Lulus
+1 / 1

@DexterHollandRulez @Laviol - problem, który wskazujecie można by było łatwo rozwiązać(teoretycznie, jak wszystko) po prostu zrzucając koszt opieki nad ludźmi otyłymi, na nich samych a zwalniając społeczeństwo. Z głodu tacy ludzie nie umrą ;)
Ale wiadomo - fajnie się teoretyzuję jakby każdy sobie rzepkę skrobał, a rzeczywistość to już ładnie oboje ujęliście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Lulus Powiedz mi, dlaczego tak uporczywie do "ludzi" dodajesz sobie "publicznych"? Autor pierwszego komentarza nie ograniczył krytyki do osób, które same się na nią wystawiają. Co chcesz w ten sposób uargumentować?

@Laviol Tak, to jest problem społeczny, nie oddziaływanie szkodliwe na otoczenie. Palacze nie są problemem społecznym, w akcyzie płacą więcej niż kosztuje leczenie wszystkich chorób spowodowanych paleniem i jeszcze zostawia pokażną sumę w budżecie. Palenie może natomiast być szkodliwe dla otoczenia, gdy palisz chociażby na przystanku wśród ludzi. Nadal jednak to nie palenie jest szkodliwe dla otoczenia, a nieodpowiednie zachowanie. Nie ma nic złego w paleniu.
Otyłość jest nieco innym problemem, ale to jest problem systemowy. Naród sam sobie taki system stworzył, każdemu według potrzeb, ale niech każdy płaci według możliwości. No to teraz trzeba kombinować. Lecząc się prywatnie dobrze wiesz, że uszczuplasz tak swój portfel. Jednym to obojętne, inni dbają o zdrowie między innymi po to, aby nie zbankrutować na leczeniu. Wystarczy, żeby osoby kosztujące więcej płaciły więcej. No ale tak to w Polsce nie działa.
Co do alkoholizmu - jeśli większość przemocy domowej wynika z alkoholizmu, to czy większość alkoholików stosuje przemoc domową? Jeśli większości gwałtów dokonują mężczyźni, to czy większość mężczyzn jest gwałcicielami? Dlaczego walkę z przemocą domową mamy przekładać na płaszczyznę alkoholu? To jak karać mężczyzn na zapas, bo mają większe prawdopodobieństwo dopuszczenia się gwałtu. Swoją drogą, nigdzie tam nie wspomnieli o przychodach z akcyzy na alkohol. Są tak małe, że nie pokrywają nawet interwencji policji do chlejących rodzin i leczenia odwykowego?

No i jak wspomniałem już wcześniej, cały czas odnoszę się do pierwszego zdania pierwszego komentarza, który skomentowałem. "Krytykujemy alkoholików, narkomanów i osoby palące papierosy." Nie ma tu nic o osobach publicznych, konkretnych osobach czy wypowiedziach. Drugie zdanie tym bardziej wskazuje "osoby które zabijają się nadmiarem jedzenia", nie osoby promujące otyłość. Chcesz krytykować instagramerkę promującą otyłość? Proszę bardzo, sama się o to prosiła. Chcesz krytykować jakąś osobę za to, że szkodzi swojemu zdrowiu? A kto pytał o zdanie? Dlaczego chcesz komuś włazić w jego prywatne sprawy? Mi się nie podoba, że ludzie finansują swoje bombelki z moich podatków, ale nie krytykuję każdego za ciągnięcie socjalu. Krytykuję system, który rozdaje sobie pieniądze na lewo i prawo. I tu należy się krytyka systemu, który pozwala na takie zachowania. Dokładnie tak samo, jak gwałtowny wzrost liczby samotnych matek w USA od wprowadzenia wsparcia dla samotnych matek. Powinno wyjść inaczej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
0 / 0

@ZONTAR - Już mnie to powoli zaczyna bawić :D rozmawiamy o przypadku tej konkretnej pani z demota, czy o randomowym kolesiu z Walmarta? Dyskusja rozwinęła się pod demotem o konkretnej osobie, więc?
"Autor pierwszego komentarza nie ograniczył krytyki do osób, które same się na nią wystawiają." - I do czego Ty dążysz zatem? Nawet jeżeli wypowiedział się o innych podobnych osobach krytycznie, to w tym przypadku to dużo nie zmienia. Ja akurat w wypowiedziach dla rozróżnienia dodawałem "publiczne" by rozróżnić dwie grupy ludzi, bo tak jak napisałeś, jedna się wręcz prosi o to konkretnym zachowaniem.
"Chcesz krytykować jakąś osobę za to, że szkodzi swojemu zdrowiu? A kto pytał o zdanie?" - A co? Zabronisz krytykować? Równie dobrze mogę do kogoś na przystanku wyrazić dezaprobatę danego przypadku, zachowania. Zależnie od sposobu jaki to zrobię wyjdę na buca, albo na osobę ciekawską. Mogę - tylko pytanie po co? Ale jak miałbym taką potrzebę - pewnie!
Dana osoba może na to zareagować w różny sposób, poczynając od olewki aż kończąc po dramatycznych zwrotach.
Na marginesie - podchodząc sposobem "ciekawskim" można się różnych osobistych rzeczy o danej osobie dowiedzieć i tak Ci się rozwija zwykła rozmowa z obcym. Np. zapytaj palacza o markę fajek i różnicy, potem możesz spytać jak długo pali i czy nie planował rzucić. Jak dobrze poprowadzisz rozmowę, to pokażesz że dane zachowanie Ci się nie podoba, ale mimo wszystko w mniej chamski sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Lulus Odpowiadasz na mój komentarz do komentarza slavik1975, o tym powinniśmy rozmawiać. Napisał "krytykujemy ludzi robiących X" i zaproponowałem, aby się interesował swoim życiem, a nie innych. Sam dobrał takie, a nie inne słowa i tego się czepiam. Nie krytyki instagramowej lochy, a krytyki ludzi otyłych. Są otyli, wiedzą o tym, trudno to przeoczyć. Nie muszą spotykać się na każdym kroku z krytyką.

Coś ostatnio ludzie często nie odróżniają komentarzy pod demotem do komentarzy pod komentarzami. Tylko po to ciągnę tą dyskusję :D Koleś wrzucił wszystkich do jednego wora i mu to wytknąłem. Ty bronisz jego tezy, ale jednocześnie tworzysz podział, a więc jednak nie bronisz tezy, którą skomentowałem, a stawiasz własną.

Oczywiście zgadzam się, że publiczne osoby można wyśmiewać i krytykować za wszystko to, co reprezentują. Po prostu nie podoba mi się krytykowanie każdego jak leci za jego prywatne wybory, a ludzie zbyt często zapominają o tej granicy i myślą, że jak mogą krytykować grubą lochę z instagrama, to kolegę z pracy czy panią w sklepie też mogą skrytykować bo im się nie podoba to, jak żyją. Taki też jest sens mojego pierwszego komentarza, więc o czym tu rozmawiamy? @Gasparka chyba zrozumiała, a przynajmniej napisała coś w tym samym kontekście. @DexterHollandRulez wręcz przeciwnie, usprawiedliwia tu krytykę wszystkich nie odróżniając ich funkcji.

"A co? Zabronisz krytykować? Równie dobrze mogę do kogoś na przystanku wyrazić dezaprobatę danego przypadku, zachowania."
Niczego tu nie chcę zabraniać. Autor jak najbardziej może sobie krytykować wszystkich za wszystko i być zwyczajnym chamem. Możesz na przystanku krytykować kolor telefonu czy brzydkie buty losowej osoby, nikt tego nie zabrania. Ja po prostu proponuję nie wyrażać niepotrzebnie opinii wobec osób, które o nią nie pytały. Tak dla zachowania jakiejś kultury. Jak chcesz być bucem, proszę bardzo. Krytykuj każdego napotkanego grubasa czy palacza. Jednym najwyżej zepsujesz humor, okazjonalnie dostaniesz w zęby.

"zapytaj palacza o markę fajek i różnicy, potem możesz spytać jak długo pali i czy nie planował rzucić."
Mamy chyba inną definicję krytyki. Ja jedynie słyszę co jakiś czas "śmierdzisz", "palenie zabija", "zacznij biegać i się odechce" i wiele innych, bardzo konstruktywnych i spostrzegawczych zwrotów. Jak ktoś mnie pyta, czy nie próbowałem rzucić, to nie widzę w tym krytyki, a właśnie ciekawość.

Jak ktoś mnie zapyta o to, jak zapobiegać nadmiarowi petów na ulicy, to sobie z nim pogadam. Jest trochę możliwości poprawy sytuacji, jest też trochę różnych przyczyn takich zjawisk. Jak ktoś przyjdzie od razu z ryjem jęcząc, że "śmiecimy", to najwyżej uzyska wiązankę po łacinie. Nie chce mi się kolejny raz jakiemuś bucowi tłumaczyć, że nie należę do żadnych "my" i nie odpowiadam za to, co robią inni, a sam zawsze mam pod ręką coś, gdzie mogę się pozbyć peta i nie wyrzucam ich na ziemię. To jest róznica między bezpośrednią krytyką, a normalną rozmową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Lulus Większość tego typu stronek ma opcję skomentowania obrazka wyrażając swoją opinię lub skomentowania samej opinii. Skoro więc odpowiadasz na komentarz jakiejś osoby, to należy odpowiadać w kontekście danej opinii, a nie samego obrazka. Inaczej podział na wątki nie ma żadnego sensu.

Autor pierwszego posta wrzucił wszystkich do jednego wora i to skomentowałem. Możemy krytykować otyłość czy palenie, możemy krytykować osoby publicznie wyrażające swoje opinie czy reprezentujące publicznie jakąś grupę i zachowania. Natomiast wrzucanie wszystkich do jednego wora i krytykowanie ludzi jak leci za ich prywatne sprawy to zwyczajne chamstwo. I nie chcę tu nikomu nic zabraniać, krytykuj sobie kogo chcesz i jak chcesz. Zaproponowałem jedynie jak nie być kompletnym bucem. Nikt nie mówił, że nie można być chamem. Masz pełną swobodę, czasem komuś zepsujesz humor, czasem dostaniesz w zęby. Jak ktoś czuje tak dużą potrzebę wyrażania swojej na temat osób, które o nią nie pytały, to może spotkać się z adekwatną odpowiedzią.

Możesz też zauważyć, że każdy to zrozumiał w inny sposób. @Gasparka napisała w tym samym tonie co ja, krytyka bez pytania w niczym nie pomaga. @DexterHollandRulez wręcz przeciwnie, uzasadnia krytykę wobec wszystkich ze względu na ich prywatne sprawy, bo ich zdrowie uważa za kwestię publiczną. @Laviol podobnie, ale uzasadnia to ułomnym systemem opieki zdrowotnej, który nie uzależnia kosztów ubezpieczenia od dbania o zdrowie. Zostałeś tu jedynym, który nie mówi o kwestii krytyki wszystkich ze względu na ich styl życia. Nie mówimy tu tylko o osobach publicznych. Wręcz przeciwnie, mówimy tu o krytykowaniu wszystkich jak leci, bo nam się nie podoba coś, co robią ze swoim życiem. Stwierdziłeś oczywistą oczywistość, która nie wnosi nic w tym temacie.

Najwyraźniej mamy też inną definicję krytycyzmu. Ciekawość czy nawet wyrażenie opinii o czymś nie uważam za krytykę wobec osoby. Możesz powiedzieć, że palenie śmierdzi i jest niezdrowe, nie warto w to wchodzić. Z tym się zgodzę. Możesz też powiedzieć, że ja śmierdzę, tracę zdrowie, pieniądze i powinienem rzucić. To już jest niepotrzebna krytyka. Skoro nie pytałem o opinię i nie jesteśmy dobrymi kolegami dającymi sobie dobre rady, to po co to komentujesz? To jest właśnie najbardziej powszechna forma krytyki. Nikt palacza nie pyta o to, czy unika palenia wśród ludzi i wyrzuca pety tylko do kosza. Krytyka praktycznie zawsze sprowadza się do narzekania na palacza, bo inni coś robią. I podobnie jak w komentarzach wyżej. Będziesz sobie pił w domu, a ktoś i tak skrytykuje, bo inni leją żony po alkoholu. Nawet nie masz żony, a jednak krytykę otrzymasz, bo inni mają. Może pracujesz nad zrzuceniem kilogramów i bardzo się starasz, a jakiś mundry buc przyjdzie i zacznie się wymądrzać czego to nie powinieneś robić ze swoim życiem. Większość ludzi nie pokusi się o zbadanie okoliczności i od razu krytykują każdego. Jak czegoś nie wiedzą, to sobie dopowiedzą.
Zmieniając krytykę w wyrażanie opinii o czymś efektywnie sprawiasz, że nie jest to już krytyka wobec osoby. To różnica pomiędzy "ale masz pedalski telefon, kup sobie niebieski", a "nie lubię różowego, wolałbym niebieski". Niby subtelna, a jednak zupełnie zmienia formę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
0 / 0

@ZONTAR "Jak ktoś mnie pyta, czy nie próbowałem rzucić, to nie widzę w tym krytyki, a właśnie ciekawość."
A wyżej napisałem, że "Zależnie od sposobu jaki to zrobię wyjdę na buca, albo na osobę ciekawską"
i dalej idąc tym tokiem też napisałem: "Jak dobrze poprowadzisz rozmowę(wychodząc na ciekawskiego), to pokażesz że dane zachowanie Ci się nie podoba, ale mimo wszystko w mniej chamski sposób." :)

Ale to tak jak napisałeś - człowieka trzeba wyczuć, bo czasem może być kiepski dzień i prędzej się dostanie łacinę, niż chęć rozmowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Lulus Widzisz, tylko to już jest wyrażenie opinii o zjawisku, a nie krytyka konkretnej osoby. Już sama różnica pomiędzy "mi się nie podoba", a "masz brzydki X". Jedno wyłącznie wyraża opinię o czymś i nikt nie powinien jej odbierać osobiście. Nie lubisz palenia? Nie ma problemu, rozumiem to. Drugie jest już przekraczaniem tej granicy spraw osobistych. Mówisz, że powinienem coś zrobić? Że źle kieruję swoimi wyborami życiowymi? A kto pytał o zdanie? Trzeba rozróżniać krytykę wobec zjawiska od krytyki wobec osób. Zjawiska nie obrazisz, człowieka możesz. Jak kogoś dobrze znasz, to już zupełnie inna sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+14 / 16

Ciekawi mnie jak takie "plus size" lata samolotem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZephKan
+9 / 13

@rafal199 pewnie w luku bagażowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agnen67
+8 / 8

@rafał199 dowiesz się, gdy poleci z tobą samolotem, siądzie koło ciebie, podniesie oparcie i zajmie połowę twojego miejsca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L logray
+1 / 1

Gwoli uzupełnienia, takie osoby często wsiadają pierwsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gorgonek
0 / 0

@logray i wykupują podwójne miejsca :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@rafal199 Po takim gabarycie podejrzewam, że musi latać klasą premium/biznes. Zazwyczaj każda klasa ma limity gabarytowe lub wagowe. Mam kumpla o takiej posturze i musi latać klasą biznesową lub pierwszą, w normalnym fotelu się nie mieści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
+28 / 30

Właśnie napluła w twarz wszystkim chorym na anoreksję

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZephKan
+17 / 25

W takim razie identyfikuję się jako multimiliarder, którego majątek przewyższa 10 krotność Elana Muska oraz Jeff'a Bezos'a razem wziętych. Gdzie moje pieniądze się podziały? To nie jest zdrowe i nie ma czegoś takiego jak plus-size. Jest po prostu spasionym kaszalotem, który powinien się udać na natychmiastowe leczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Firewolf_Jess
+1 / 1

@ZephKan Ja bym za plus-size uznała osoby, które są trochę większe ze względu na chorobę, lub przyjmowane leki. Np. mam ciocię z miastenią, musi przyjmować leki przez które dosłownie puchnie, a jednocześnie ograniczać ruch (choroba sprawia, że jak za bardzo się zmęczy to zdarza się, że "odcina jej prąd" i nie starcza energii na oddychanie). Ja sama mam trochę nadwagi, ale nie utrudnia mi to życia i nie zajmuję dwóch siedzeń, w okresie dojrzewania też musiałam brać silne leki przez które za bardzo przytyłam, choć nie prowadziłam i nie prowadzę specjalnego niezdrowego trybu życia i uprawiam sporty.
Tutaj pani moim zdaniem faktycznie trochę odleciała na fali "akceptacji swojego ciała".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZephKan
0 / 0

@Firewolf_Jess Swego czasu spotykałem się z kobietą, która miała chorą tarczycę przez co była pulchniejsza. Ale była świadoma swego wyglądu i również prowadziła zdrowy tryb życia. Akceptacja nie polega na tym by przyklaskiwać każdej grubej osobie wmawiając, że jest dobrze. Tacy właśnie powinni zacząć coś robić by nie dostać zawału. Ja miałem wiecznie niedowagę. Przy 170 ważyłem nie więcej niż 55kg. W skrajnym przypadku nawet 40kg. Taki metabolizmy przy aktywności fizycznej. W szkole sporo biegałem, a w pracy na magazynie robiłem. Więc jak najbardziej Ciebie rozumiem i jestem świadom różnych przyczyn nadwagi czy niedowagi, ale nic nie usprawiedliwia i nikt nie może akceptować kaszalotów, które obżerają tłuszczami i cukrem, ale nic nie robią by spalić te kkcl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gmail997
+18 / 20

To raczej nie anoreksja, tylko bulimia. W zasadzie pół-bulimia, bo one chyba dużo je, ale zapomina wymiotować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
0 / 4

@gmail997 Wymiotuje do wewnątrz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rdaneel
0 / 6

kaszalot-size a nie plus-size

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amarthar
+6 / 8

To nie jest żadne "plus size". To chodząca choroba wieńcowa (o ile to jeszcze potrafi chodzić).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2021 o 11:43

S Saerion85
-1 / 1

Taa tylko ze ona ta anoreksje zjadla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+3 / 5

No i dobrze, niech się identyfikuje jak chce - jest wolnym czlowiekiem. Tak samo jak ja, więc identyfikuję ją jako grubą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jackyten
0 / 0

@popsy2 Nie może identyfikować, ale może zidentyfikować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P popsy2
0 / 0

@jackyten poziom dno i 3 m mułu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 2

Co mnie obchodzi jak się identyfikują inni. Ich sprawa. Nie szkoda wam czasu? Ma to jakiś wpływ na wasze życie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
-1 / 1

W to że dostała odchyłu w drugą stronę po wcześniejszej anoreksji jestem w stanie uwierzyć, ale nie zmienia to faktu, że to nadal odchył i to groźny dla zdrowia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
-1 / 1

To nraczej nie plus size, tylko plus plus plus size.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NiebieskieMaliny
0 / 0

technicznie rzecz biorąc osoby chorobliwie otyłe mogą mieć chorobę psychiczną zwaną anoreksją i jeśli mają dość osób które się o nie troszczą te osoby mogą zauważyć chorobliwe zachowanie niebędące normalną/zbilansowaną dietą i przekonać daną osobę aby skorzystała z usług psychologa zanim zrobią z siebie szkielet. Więc bez konkretnych dowodów nie ppowinno się z osoby otyłej kpić, że ma/miała anoreksję.
Nie mniej jednak jestem zdania iż rolę modelek/modeli "plus size" powinny pełnić osoby z nadwagą nie zaś chorobliwie otyłe. tak samo jak nie chcemy modelek wychudzonych tak samo i w drugą stronę skali przemysł/społeczeństwo nie powinny prezentować, że jest to absolutnie normalne i w porządku być osobą z chorobliwie abnormalną masą ciała. Nikt nigdy nie powinien promować choroby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Brygadier
-1 / 1

gruba

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
-1 / 1

I się rozlało po całym świecie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cincinmj57
0 / 0

A myślałem, że to ja jestem gruby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Ona wie, co to anoreksja?
To babsko jest obrzydliwe i tyle. Żadne plus size. Plus to może być babka w rozmiarze 42, a nie to!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem