Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AnonPrzegryw
-2 / 4

Problemy facetów: Moje życie jest nic nie warte dopóki nie zarabiam i nie osiągam sukcesów, a i tak społeczeństwo oczekuje, że oddam swoje życie za bezpieczeństwo obcej mi samicy w sytuacji śmiertelnie niebezpiecznej. Mogę zostać zmuszony do wyruszenia na wojnę jako mięso armatnie podczas gdy osoby urodzone z parą chromosomów XX mogą w tym czasie bezpiecznie się ewakuować. Mogę zostać zmuszony do płacenia alimentów na nieswoje dziecko nawet jeśli badania wykażą, że nie jestem ojcem i dziecko jest wynikiem zdrady/zatajonej przede mną ciąży. Muszę spełniać kryteria konserwatywnej wizji mężczyzny jednocześnie otrzymując przekaz, że męskość jest toksyczna i jako potencjalny gwałciciel najlepiej bym siedział w więzieniu mimo że nie zrobiłbym nigdy czegoś takiego nikomu. Jedyne na co mogę liczyć wchodząc w związek to okazjonalny seks i może, tylko może, ugotowanie obiadu i uprzątnięcie domu (czyli dwie rzeczy które i tak mogę zrobić sam), ponieważ samica nie jest w stanie bezwarunkowo pokochać mężczyzny i wystarczy jeden mały błąd, jedno potknięcie, okazanie słabości albo ludzkich emocji jak, nie daj nieistniejący boże, smutek, oznaczać będzie albo zdradę albo koniec związku gdy tylko pojawi się na horyzoncie lepsza partia czyli mężczyzna bardziej zasobny, bardziej "męski" i bez znaczenia będzie kilka lat relacji. Mam o wiele większą szansę zostać bezdomnym albo popełnić samobójstwo niż samica. W przypadku przemocy domowej muszę mieć solidne dowody na to, że jestem ofiarą inaczej słowo samicy będzie wystarczającym dowodem żeby mnie skazać i zrobić ze mnie oprawcę.

Proszę bardzo. To jest mniej więcej proporcjonalne porównanie problemów mężczyzny do problemu samicy przedstawionego w democie. Ale i tak za chwilę przyleci sfrustrowana samica albo durny simp i zacznie wyzwiska takie jak "incel" mimo, że z definicji ja nie mogę nim być. Także na koniec do każdego, kto czuje się urażony/a tym komentarzem albo zamierza twierdzić, że "mój nick idealnie pasuje, ale śmieszne nikt na pewno nie użył tego jako argumentu wcześniej", mogę powiedzieć dwa słowa: Pierd0lcie się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem