Żeby było śmieszniej, w tle za Morawieckim widzimy samochód elektryczny firmy Ursus, której upadłość ogłoszono w lipcu, m.in. na wniosek kontrolowanego przez Morawieckiego banku.
Mija szósty rok rządów kaczelnika i spółki. Odkrycie pierwszego sezonu, Moradziecki opublikował na początku I kadencji plan zrównoważonego rozwoju. Serię slajdów w PP:) Wcześniej taki plan ogłosił... Santander, czy też jeszcze WBK.
I te cuda wianki, które ten kłamczuch tam opublikował kompromitują go do dziś. .Ta rdzewiejąca stępka, ujemna liczba samochodów elektrycznych, 1% liczba wybudowanych domów, zero promów, zero lokomotyw i czego tam jeszcze. Gdyby ten facet miał odrobinę honoru podałby się do dymisji.
Samochód elektryczny jest zbyt mało uniwersalny, aby zainteresował większą ilość Polaków. Jako ciekawostka, owszem. Dla kogoś, kto ma już 5 innych samochodów i szuka czegoś nietypowego do kolekcji. Ale jako główny i jedyny samochód, nie nadaje się zupełnie. Krótki zasięg, problemy z ładowaniem, długi czas ładowania, mało stacji ładunkowych. Do tego ekologia jedynie na papierze. Co z tego, że samochód ekologiczny, skoro wyprodukowanie prądu do jego zasilania jest nieekologiczne. Szczególnie w Polsce, gdzie nadal naszym głównym paliwem do elektrowni jest węgiel kamienny.
Żeby było śmieszniej, w tle za Morawieckim widzimy samochód elektryczny firmy Ursus, której upadłość ogłoszono w lipcu, m.in. na wniosek kontrolowanego przez Morawieckiego banku.
Mija szósty rok rządów kaczelnika i spółki. Odkrycie pierwszego sezonu, Moradziecki opublikował na początku I kadencji plan zrównoważonego rozwoju. Serię slajdów w PP:) Wcześniej taki plan ogłosił... Santander, czy też jeszcze WBK.
I te cuda wianki, które ten kłamczuch tam opublikował kompromitują go do dziś. .Ta rdzewiejąca stępka, ujemna liczba samochodów elektrycznych, 1% liczba wybudowanych domów, zero promów, zero lokomotyw i czego tam jeszcze. Gdyby ten facet miał odrobinę honoru podałby się do dymisji.
Samochód elektryczny jest zbyt mało uniwersalny, aby zainteresował większą ilość Polaków. Jako ciekawostka, owszem. Dla kogoś, kto ma już 5 innych samochodów i szuka czegoś nietypowego do kolekcji. Ale jako główny i jedyny samochód, nie nadaje się zupełnie. Krótki zasięg, problemy z ładowaniem, długi czas ładowania, mało stacji ładunkowych. Do tego ekologia jedynie na papierze. Co z tego, że samochód ekologiczny, skoro wyprodukowanie prądu do jego zasilania jest nieekologiczne. Szczególnie w Polsce, gdzie nadal naszym głównym paliwem do elektrowni jest węgiel kamienny.