@hammettus kogokolwiek, byle tylko miał szansę pokonać PIS. Teraz jest już za późno na analizowanie programów i szukanie jakichś mało znanych partii. Teraz, każdy kto chce dobra Polski powinien głosować na Hołownię (nie ukrywam, że wolę jego) lub na PO. Tylko oni mogą obalić dyktaturę. Sami do tego doprowadziliśmy gadaniem o tym, jaka to niby PO jest zła. Tyle, że za "tej złej i strasznej PO" jako jedyni nie byliśmy na minusie podczas kryzysu, należeliśmy do UE i to nie tylko formlanie, byliśm krajem z co prawda wadliwą, ale nadal demokracją. Dziś nie ma już demokracji.
Ale i tak niektórym oczy się nadal nie otworzyły i zaraz ktoś powie "inne partie to to samo co PIS". Mają prawo tak uważać, ale teraz najważniejsze jest pokonanie PISu, przywrócenie demokracji, wycofanie programów z serii patol+ i odnowienie relacji z innymi krajami. Więc trzeba głosować na partię, która przed wyborami w 2023 (o ile one będą, bo wątpię w to) będzie na partię, która będzie wtedy najbliżej PISu w sondażu, bo nie oszukujmy się, te 30% nadal zagłosuje za PIS, "bo bynamni na bombelki dajo i nienawidzo lewacki jewropy".
A Kukiz to jest już dla mnie i dla wszystkich normalnych ludzi zerem. Konfederacji też nigdy nie zapomnimy tego, że wstrzymywała się od głosu, czyli de facto popierała PISowskie deformy, ale nie chciała wprost tego okazać.
Jak PO/partia Hołownii zdelegalizują PIS i ich przybudówki, to będzie można głosować na co się tylko chce. Nawet na partie, które nie mają nawet procenta. Tylko skrajności też lepiej by było nie dopuszczać do władzy.
@Wolterianin Ludzie prawie przez całe życie kierują się emocjami, więc nie wiem o czym Ty marzysz.
Z resztą (z całym szacunkiem) bardzo często zachowujesz się podobnie.
@kondon Marzę o tym by zaczęli myśleć tam gdzie jest to naprawdę potrzebne. Zwłaszcza, że takie rzeczy jak wybory nie są czymś co dzieje się z zaskoczenia. Wybory nie zdarzają się też codziennie więc nawet różnej maści histerycy mają pomiędzy nimi przeczytać programy wyborcze różnych ugrupowań, przyjrzeć się temu co te ugrupowania mówiły i robiły, na ile działanie jest spójne z deklaracjami, jakie cele udało się zrealizować, a jakie nie itp. Nie wymaga to żadnej supermocy. Wystarczy trochę czasu. No, ale jak komuś szkoda przeznaczyć te kilka chwil na przemyślenie sprawy to jest pytanie czy takiej osobie zależy na czymś więcej niż pretekstach do narzekania? Ludzie np lubią się bać i dlatego oglądają horrory. Może więc ludzie, którzy nie chcą świadomie głosować lubią stan histerii i robią to by nikt ich z tego stanu nie wybił? Nie wiem i szczerze mówiąc nie sądzę bym miał szansę kiedyś się dowiedzieć gdyż zrozumienie takiego podejścia najwyraźniej przerasta możliwości mojego umysłu.
Jestem człowiekiem więc emocje też mają na mnie wpływ. Bardzo rzadko jednak mną rządzą, a jak już się to zdarzy to krótko. Przyznaję, że zaskakuje mnie użyte przez Ciebie określenie bardzo często. Patrząc po reakcjach osób, które się ze mną nie zgadzają na demotywatorach jestem pozbawionym wyższych uczuć chamem, co wydaje mi się stać w sprzeczności z Twoim stwierdzeniem, że bardzo często kieruję się emocjami. Jeżeli więc to nie problem chętnie zapoznałbym się z szerszym uzasadnieniem Twojego stwierdzenia, najlepiej z przykładami. Może być tu, może być prywatnie. Ciekawi mnie bowiem skąd taka rozbieżność w ocenie i z czego wynika. Liczę też, że pomoże mi w pracy nad sobą
@Wolterianin Ludzie bardzo nie lubią myśleć i analizować - wolą kierować się emocjami.
Ludzie nie lubią zmian - wolą ch..., ale stabilnie.
Ludzie lubią wygrywać - głosują na zwycięzców.
Ludzie lubią być ważni - chcą, aby ich głos się "liczył".
@kondon Pełna zgoda. Czy to jednak ma być powodem tego, że nie mogę marzyć o czasach gdy ludzie przestaną wierzyć we wróżki i zrozumieją, że ich decyzja przy urnie wyborczej będzie miała olbrzymi wpływ na ich życie w przyszłości więc warto by było zastanowić się nad tą decyzją chociażby w takim stopniu jak przy wyborze nowych butów?
Patrząc po ostatnich wyborach nie zagłosowało 12mln Polaków. Do tego na PiS zagłosowało 8mln. Teraz pytanie ile spośród tych 20 mln Polaków narzeka obecnie jaki ten PiS jest zły ignorując przy tym to, że to dzięki nim PiS może robić to co robi w taki, a nie inny sposób i że krytykę powinni zacząć od siebie. Zastanawiam się więc co jeszcze musi się wydarzyć żeby ludzie zaczęli zastanawiać się nad konsekwencjami swoich decyzji.
@Wolterianin Wydaje mi się, że mniej nieprawdopodobna jest zmiana systemu wyborczego, aby demokracja nie była jednak dla każdego idioty.
Jeśli ktoś narzeka na rząd to pytam, czy był na wyborach. Jeśli nie był - nie ma do tego prawa.
Ludzie się nie będą zastanawiać, jednak ktoś w bardzo nietypowej sytuacji może ich przekonać, ale to raczej innością, nie argumentami.
@kondon Specjalnie z dedykacją dla Ciebie wrzuciłem przed chwilą demota. Zgadzam się z tym, że jeżeli ktoś nie głosował to nie ma prawa narzekać. Co więcej uważam, że jak ktoś nie głosował to jest współwinny tego co się obecnie dzieje.
Historia kołem się toczy i powtarza się we wszystkich społecznościach. Obecnie żyjemy w czasach upadku i albo się podniesiemy, albo to się zawali. Jak się zawali to nadejdzie czas anarchii podczas którego krew będzie się lała, a ludzie głodowali. W końcu pojawi się ktoś silny, że weźmie to wszystko za twarz i zaprowadzi dyktatorskie rządy twardej ręki. Jak będzie dobrze rządzić to pewnie wprowadzi monarchię dzięki czemu wejdziemy w kolejny etap cyklu.
Nie zmienia to tego, że wolałbym jednak byśmy nie przechodzili przez fazę anarchii i dyktatury, bo jednak wolałbym przeżyć to życie we względnie przyzwoitych warunkach. Dlatego też wciąż mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto dotrze do ludzi i powie, że nie tędy droga i wskaże właściwy kierunek.
Powiesz, że to nieco naiwne? Pewnie tak. Jednak nie pozostało mi nic innego jak marzyć i nie poddawać się temu co się dzieje.
@Wolterianin Niejedna cywilizacja upadła przez głupotę i szukanie problemów tam, gdzie ich nie ma.
Tylko demokracja sprzyja takiemu zjawisku i jak dotąd mocno przyczyniała się do upadków.
Może na dno nie spadniemy, ale będziemy się o nie obijać. Ja takiej szansy bez poważnego kryzysu nie widzę.
@kondon No i niestety znów muszę się z Tobą zgodzić. Tyle, że wciąż mam nadzieję, że jednak ludzie w końcu pójdą po rozum do głowy. Wiem, że nie ma ku temu żadnych racjonalnych podstaw i szanse są niewielkie, ale inaczej pozostaje tylko kamień do szyi i na most.
Na wszelki wypadek pomału gromadzę żywność o długim czasie przydatności do spożycia i amunicję małokalibrową. Woda w studni jest. Więc jak solary nie padną trochę pociągnę
Problem polega na tym, że ŻADNEGO polityka/urzędnika/decydenta nie rozliczono. W tym kraju bezkarnie można robić dowolne wałki - wystarczy, że jest się na wierchuszce. W mniejszym lub większym stopniu dotyczy to każdej kolejnej ekipy rządzącej. Bezkarność (brak odpowiedzialności) zachęca do nadużyć. Niestety nie ma nikogo na politycznym horyzoncie kto mógłby to zmienić i raczej nikt taki się nie pojawi. Onegdaj takie zachowanie naszych "elit" doprowadziło do rozbiorów - Polska zniknęła z map politycznych. Teraz znika w sensie gospodarczym, ekonomicznym i społecznym.
@ZZZZ9999 Żyjemy w kraju w którym deklaracjom nadaje się rangę faktów więc czemu się dziwisz? Póki ludzie na różnej maści deklaracje polityków nie zaczną reagować wzruszeniem ramion i stwierdzeniem - pogadamy jak zrobicie, no i nie będą domagać się raportów z wykonania to nic się nie zmieni.
W jednej celi no nie sądzę, poziom wk.... polaków jest już tak wielkie że niedługo znów możemy być świadkami zdarzeń jak z 13 grudnia, a PIS tak doprowadził do zdziczenia obywateli, że prawdopodobnie panowie skończą na jednej gałęzi powieszeni.
@Cammax kogo teraz popierasz ?
@hammettus kogokolwiek, byle tylko miał szansę pokonać PIS. Teraz jest już za późno na analizowanie programów i szukanie jakichś mało znanych partii. Teraz, każdy kto chce dobra Polski powinien głosować na Hołownię (nie ukrywam, że wolę jego) lub na PO. Tylko oni mogą obalić dyktaturę. Sami do tego doprowadziliśmy gadaniem o tym, jaka to niby PO jest zła. Tyle, że za "tej złej i strasznej PO" jako jedyni nie byliśmy na minusie podczas kryzysu, należeliśmy do UE i to nie tylko formlanie, byliśm krajem z co prawda wadliwą, ale nadal demokracją. Dziś nie ma już demokracji.
Ale i tak niektórym oczy się nadal nie otworzyły i zaraz ktoś powie "inne partie to to samo co PIS". Mają prawo tak uważać, ale teraz najważniejsze jest pokonanie PISu, przywrócenie demokracji, wycofanie programów z serii patol+ i odnowienie relacji z innymi krajami. Więc trzeba głosować na partię, która przed wyborami w 2023 (o ile one będą, bo wątpię w to) będzie na partię, która będzie wtedy najbliżej PISu w sondażu, bo nie oszukujmy się, te 30% nadal zagłosuje za PIS, "bo bynamni na bombelki dajo i nienawidzo lewacki jewropy".
A Kukiz to jest już dla mnie i dla wszystkich normalnych ludzi zerem. Konfederacji też nigdy nie zapomnimy tego, że wstrzymywała się od głosu, czyli de facto popierała PISowskie deformy, ale nie chciała wprost tego okazać.
Jak PO/partia Hołownii zdelegalizują PIS i ich przybudówki, to będzie można głosować na co się tylko chce. Nawet na partie, które nie mają nawet procenta. Tylko skrajności też lepiej by było nie dopuszczać do władzy.
Hmmm z ciepłym Jarkiem w jednej celi?? Dla tego qrwiszona to istne eldorado...
Czytając takie rzeczy zastanawiam się czy dożyję czasów gdy Polacy idąc głosować będą kierować się rozumem, a nie emocjami.
@Wolterianin Ludzie prawie przez całe życie kierują się emocjami, więc nie wiem o czym Ty marzysz.
Z resztą (z całym szacunkiem) bardzo często zachowujesz się podobnie.
@kondon Marzę o tym by zaczęli myśleć tam gdzie jest to naprawdę potrzebne. Zwłaszcza, że takie rzeczy jak wybory nie są czymś co dzieje się z zaskoczenia. Wybory nie zdarzają się też codziennie więc nawet różnej maści histerycy mają pomiędzy nimi przeczytać programy wyborcze różnych ugrupowań, przyjrzeć się temu co te ugrupowania mówiły i robiły, na ile działanie jest spójne z deklaracjami, jakie cele udało się zrealizować, a jakie nie itp. Nie wymaga to żadnej supermocy. Wystarczy trochę czasu. No, ale jak komuś szkoda przeznaczyć te kilka chwil na przemyślenie sprawy to jest pytanie czy takiej osobie zależy na czymś więcej niż pretekstach do narzekania? Ludzie np lubią się bać i dlatego oglądają horrory. Może więc ludzie, którzy nie chcą świadomie głosować lubią stan histerii i robią to by nikt ich z tego stanu nie wybił? Nie wiem i szczerze mówiąc nie sądzę bym miał szansę kiedyś się dowiedzieć gdyż zrozumienie takiego podejścia najwyraźniej przerasta możliwości mojego umysłu.
Jestem człowiekiem więc emocje też mają na mnie wpływ. Bardzo rzadko jednak mną rządzą, a jak już się to zdarzy to krótko. Przyznaję, że zaskakuje mnie użyte przez Ciebie określenie bardzo często. Patrząc po reakcjach osób, które się ze mną nie zgadzają na demotywatorach jestem pozbawionym wyższych uczuć chamem, co wydaje mi się stać w sprzeczności z Twoim stwierdzeniem, że bardzo często kieruję się emocjami. Jeżeli więc to nie problem chętnie zapoznałbym się z szerszym uzasadnieniem Twojego stwierdzenia, najlepiej z przykładami. Może być tu, może być prywatnie. Ciekawi mnie bowiem skąd taka rozbieżność w ocenie i z czego wynika. Liczę też, że pomoże mi w pracy nad sobą
@Wolterianin Ludzie bardzo nie lubią myśleć i analizować - wolą kierować się emocjami.
Ludzie nie lubią zmian - wolą ch..., ale stabilnie.
Ludzie lubią wygrywać - głosują na zwycięzców.
Ludzie lubią być ważni - chcą, aby ich głos się "liczył".
Bardzo często ≠ zawsze, ani każdy.
@kondon Pełna zgoda. Czy to jednak ma być powodem tego, że nie mogę marzyć o czasach gdy ludzie przestaną wierzyć we wróżki i zrozumieją, że ich decyzja przy urnie wyborczej będzie miała olbrzymi wpływ na ich życie w przyszłości więc warto by było zastanowić się nad tą decyzją chociażby w takim stopniu jak przy wyborze nowych butów?
Patrząc po ostatnich wyborach nie zagłosowało 12mln Polaków. Do tego na PiS zagłosowało 8mln. Teraz pytanie ile spośród tych 20 mln Polaków narzeka obecnie jaki ten PiS jest zły ignorując przy tym to, że to dzięki nim PiS może robić to co robi w taki, a nie inny sposób i że krytykę powinni zacząć od siebie. Zastanawiam się więc co jeszcze musi się wydarzyć żeby ludzie zaczęli zastanawiać się nad konsekwencjami swoich decyzji.
@Wolterianin Wydaje mi się, że mniej nieprawdopodobna jest zmiana systemu wyborczego, aby demokracja nie była jednak dla każdego idioty.
Jeśli ktoś narzeka na rząd to pytam, czy był na wyborach. Jeśli nie był - nie ma do tego prawa.
Ludzie się nie będą zastanawiać, jednak ktoś w bardzo nietypowej sytuacji może ich przekonać, ale to raczej innością, nie argumentami.
@kondon Specjalnie z dedykacją dla Ciebie wrzuciłem przed chwilą demota. Zgadzam się z tym, że jeżeli ktoś nie głosował to nie ma prawa narzekać. Co więcej uważam, że jak ktoś nie głosował to jest współwinny tego co się obecnie dzieje.
Historia kołem się toczy i powtarza się we wszystkich społecznościach. Obecnie żyjemy w czasach upadku i albo się podniesiemy, albo to się zawali. Jak się zawali to nadejdzie czas anarchii podczas którego krew będzie się lała, a ludzie głodowali. W końcu pojawi się ktoś silny, że weźmie to wszystko za twarz i zaprowadzi dyktatorskie rządy twardej ręki. Jak będzie dobrze rządzić to pewnie wprowadzi monarchię dzięki czemu wejdziemy w kolejny etap cyklu.
Nie zmienia to tego, że wolałbym jednak byśmy nie przechodzili przez fazę anarchii i dyktatury, bo jednak wolałbym przeżyć to życie we względnie przyzwoitych warunkach. Dlatego też wciąż mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto dotrze do ludzi i powie, że nie tędy droga i wskaże właściwy kierunek.
Powiesz, że to nieco naiwne? Pewnie tak. Jednak nie pozostało mi nic innego jak marzyć i nie poddawać się temu co się dzieje.
@Wolterianin Niejedna cywilizacja upadła przez głupotę i szukanie problemów tam, gdzie ich nie ma.
Tylko demokracja sprzyja takiemu zjawisku i jak dotąd mocno przyczyniała się do upadków.
Może na dno nie spadniemy, ale będziemy się o nie obijać. Ja takiej szansy bez poważnego kryzysu nie widzę.
@kondon No i niestety znów muszę się z Tobą zgodzić. Tyle, że wciąż mam nadzieję, że jednak ludzie w końcu pójdą po rozum do głowy. Wiem, że nie ma ku temu żadnych racjonalnych podstaw i szanse są niewielkie, ale inaczej pozostaje tylko kamień do szyi i na most.
Na wszelki wypadek pomału gromadzę żywność o długim czasie przydatności do spożycia i amunicję małokalibrową. Woda w studni jest. Więc jak solary nie padną trochę pociągnę
Problem polega na tym, że ŻADNEGO polityka/urzędnika/decydenta nie rozliczono. W tym kraju bezkarnie można robić dowolne wałki - wystarczy, że jest się na wierchuszce. W mniejszym lub większym stopniu dotyczy to każdej kolejnej ekipy rządzącej. Bezkarność (brak odpowiedzialności) zachęca do nadużyć. Niestety nie ma nikogo na politycznym horyzoncie kto mógłby to zmienić i raczej nikt taki się nie pojawi. Onegdaj takie zachowanie naszych "elit" doprowadziło do rozbiorów - Polska zniknęła z map politycznych. Teraz znika w sensie gospodarczym, ekonomicznym i społecznym.
@ZZZZ9999 Żyjemy w kraju w którym deklaracjom nadaje się rangę faktów więc czemu się dziwisz? Póki ludzie na różnej maści deklaracje polityków nie zaczną reagować wzruszeniem ramion i stwierdzeniem - pogadamy jak zrobicie, no i nie będą domagać się raportów z wykonania to nic się nie zmieni.
W jednej celi no nie sądzę, poziom wk.... polaków jest już tak wielkie że niedługo znów możemy być świadkami zdarzeń jak z 13 grudnia, a PIS tak doprowadził do zdziczenia obywateli, że prawdopodobnie panowie skończą na jednej gałęzi powieszeni.