Nie do końca tak to wygląda. Francuzi piją dużo, ale w dużej mierze jest to wino do obiadu. Nikomu od tego nie zaszumi nawet w głowie. Czesi też dużo piją, ale oni mają kulturę siedzenia w barach. Przez kilka godzin wypiją ze 2-3 piwa czymś to zagryzając i to tyle.
W Polsce dla wielu nadal impreza rodzinna oznacza wódkę w dużych ilościach, a potem rzyganie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2021 o 17:52
@MadeMyDay Niestety potwierdzam obserwacje @Gesser. Zwłaszcza elektorat PiS z Podlasia Podhala i Podkarpacia . Prawie tylko wysokie procenty nalewki śliwowice bimber czy wóda ..
@Gesser Otóż to. Europa zachodnia pije dużo, francuzi i niemcy są na podium ale oni piją wino i piwo. Tymczasem Polska i cały wschód to picie wódy. Imieniny,urodziny,wesela, chrzty, osiemnastki, wszędzie tylko wódka. Do tego nie ma u nas terminu takiego jak degustacja, kieliszek po kieliszku i idą całe butelki. Monopolowe sprzedające alkohol są zwyczajnie wszędzie. Często chodzę do sklepu osiedlowego i w godzinach porannych praktycznie każda osoba,która tam wchodzi kupuje alkohol.
@Puolalainen To dosyć oczywiste tak samo jak polacy piją też wina i piwa, ale chodzi o to czego pije się w kraju najwięcej. Na weselu czy imieninach nikt ci nie postawi piwa tylko wódkę. Wino może być ale jak dodatek a nie główny alkohol.
@polm84
z tego co widze byla to ankieta, wiec pytano ludzi
natomaist na ile ludzie odpowiadali zgodnie z prawda, to inna sprawa.
znalem kiedys goscia ktory lubil sie napic piwa do obiadu, i zazwyczaj to nie bylo jedno piwo.
ale gdybys sie go zapytal czy pije regularnie alkohol, powiedzialby ze nie. bo jego mniemaniu piwo to nie byl alkohol
@mieteknapletek w UK fajnie to rozwiazali, bo pytaja ile "jednostek" alkocholu pijesz tygodniowo i mozesz sklamac, ale jest ogulny standard do "przeliczania". np. kieliszek wodki to 1 jednostka, lampka wina 1.5, a piwo podzielone jest na slabe i mocne. slabe 2 jednostki, a mocne 3.
@ZephKan Aparatura zrobiona z nocnika, kaczki szpitalnej i chłodnicy od Żuka. Nigdy nic nie czyszczone. Parametry destylacji kontrolowane paluchem = de facto nieznany skład w zakresie wszystkiego, poza etanolem. I to jest luz, podobnie jak wynalazki z przemytu. Za to szczepionki taakie groźne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 sierpnia 2021 o 8:35
Szczerze mówiąc jestem skłonna uwierzyć tej ankiecie. Obecnie nie znam osobiście ani jednej osoby z tego procenta balującego co weekend. Niektórzy kiedyś tak robili, ale z tego "wyrośli".
starsi wyrośli, najwięksi pijacy poumierali, ale są przecież nowe pokolenia, które w litrach dbają o tradycje... Do statystyk chyba brano całą populację Polski, a w innych krajach tylko dorosłych ;)
Propaganda żywcem z tvp wzięta.Ostatnio byłego sąsiada spotkałem.Chwalił się że trzy 0.7 wypili we trzech i do tego litr.Mówię o wodzie ognistej,czterdzieści stopni.Nowi sąsiedzi walą jeszcze więcej.
@amarthar A myślisz , że w innych krajach podchodzą do zarzygańców śpiących w kartonach?
Ja bym tam nie deprecjonował zupełnie tych wyników. Pamiętam, że dawniej piło się częściej i może nawet więcej. Starzy i młodzi.
Lecz to elekt celowo wprowadzanej biedy w kraju, następnym efektem będzie powrót ludzi do kościołów i modlenie się by przeżyć następny dzień - i w zasadzie o to głównie chodzi.
Nie trzeba pić by mieć zawroty głowy, omamy czy histeryczne napady śmiechu. Wystarczy włączyć TVP. Jest takie powiedzenie. Nie stać mnie na dopalacze, oglądam Wiadomości.
A jak to się ma do ciągłego wzrostu spożycia alko?
Ktoś tu ściemnia. Ja piję sobie regularnie wódkę. 2-3 razy w tygodniu po 200ml ale jakby ktoś mnie na ulicy zapytał, to bym powiedział, że czasem sobie tylko piwko wypije sporadycznie
Nooo jak nas nie stać na nic lepszego poza sikaczem i bimberkiem od wujka z podlasia, to nic dziwnego że nie pijemy. Podatek od małpek, akcyza, koncesja, vat, podatek od każdego kieliszka to nic dziwnego że tak wychodzi. Niech dowalą jeszcze więcej podatków, to wskaźnik otyłości też będziemy mieć najniższy w europie...
źródło. Następnym razem napiszesz że Polacy to nie są wcale złodzieje, nacjonaliści wygineli 100 lat temu i jesteśmy najbardziej tolerancyjnym państwem świata. A gejów, czarnoskórych, inne religie, Żydów to w ogóle uwielbiamy.
Nie do końca tak to wygląda. Francuzi piją dużo, ale w dużej mierze jest to wino do obiadu. Nikomu od tego nie zaszumi nawet w głowie. Czesi też dużo piją, ale oni mają kulturę siedzenia w barach. Przez kilka godzin wypiją ze 2-3 piwa czymś to zagryzając i to tyle.
W Polsce dla wielu nadal impreza rodzinna oznacza wódkę w dużych ilościach, a potem rzyganie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2021 o 17:52
Nie każdy ma takich znajomych jak ty ;)
@Gesser nie tylko rodzinne imprezy, a ogólnie imprezy i spotkania.
@MadeMyDay Niestety potwierdzam obserwacje @Gesser. Zwłaszcza elektorat PiS z Podlasia Podhala i Podkarpacia . Prawie tylko wysokie procenty nalewki śliwowice bimber czy wóda ..
@Gesser Otóż to. Europa zachodnia pije dużo, francuzi i niemcy są na podium ale oni piją wino i piwo. Tymczasem Polska i cały wschód to picie wódy. Imieniny,urodziny,wesela, chrzty, osiemnastki, wszędzie tylko wódka. Do tego nie ma u nas terminu takiego jak degustacja, kieliszek po kieliszku i idą całe butelki. Monopolowe sprzedające alkohol są zwyczajnie wszędzie. Często chodzę do sklepu osiedlowego i w godzinach porannych praktycznie każda osoba,która tam wchodzi kupuje alkohol.
Chyba kurła na Sri lance
@Breva
Niemcy piją też inne trunki niż wino i piwo.
@Puolalainen To dosyć oczywiste tak samo jak polacy piją też wina i piwa, ale chodzi o to czego pije się w kraju najwięcej. Na weselu czy imieninach nikt ci nie postawi piwa tylko wódkę. Wino może być ale jak dodatek a nie główny alkohol.
A czy ta ankieta wziela pod uwage "ducha puszczy" czy tylko te w sklepach kupowane trunki? ;)
@polm84 Parę dni temu policja zwinęła szamana co takie "duchy puszczy" na Podlasiu przywoływał :)
@polm84
z tego co widze byla to ankieta, wiec pytano ludzi
natomaist na ile ludzie odpowiadali zgodnie z prawda, to inna sprawa.
znalem kiedys goscia ktory lubil sie napic piwa do obiadu, i zazwyczaj to nie bylo jedno piwo.
ale gdybys sie go zapytal czy pije regularnie alkohol, powiedzialby ze nie. bo jego mniemaniu piwo to nie byl alkohol
@mieteknapletek w UK fajnie to rozwiazali, bo pytaja ile "jednostek" alkocholu pijesz tygodniowo i mozesz sklamac, ale jest ogulny standard do "przeliczania". np. kieliszek wodki to 1 jednostka, lampka wina 1.5, a piwo podzielone jest na slabe i mocne. slabe 2 jednostki, a mocne 3.
A czy do tej statystyki wliczono Pawełka "anty-systemowca" i jego braci z Konfederacji, którzy będą pić na umór żeby zapomnieć jak zostali Judaszami?
Oby odszedł jak najszybciej stareotyp rozmodlonego debila .
Chyba na podlasiu i w okolicach nie byli. Tam w co drugim domu mają aparaturę, pędzą na potęgę, a piją na umór.
@ZephKan Aparatura zrobiona z nocnika, kaczki szpitalnej i chłodnicy od Żuka. Nigdy nic nie czyszczone. Parametry destylacji kontrolowane paluchem = de facto nieznany skład w zakresie wszystkiego, poza etanolem. I to jest luz, podobnie jak wynalazki z przemytu. Za to szczepionki taakie groźne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2021 o 8:35
Gdzie i kiedy oni robili te badania? W ankiecie trzeba było podać pesel i dyktować ankieterowi odpowiedzi przy całej rodzinie i pracodawcy?
Szczerze mówiąc jestem skłonna uwierzyć tej ankiecie. Obecnie nie znam osobiście ani jednej osoby z tego procenta balującego co weekend. Niektórzy kiedyś tak robili, ale z tego "wyrośli".
starsi wyrośli, najwięksi pijacy poumierali, ale są przecież nowe pokolenia, które w litrach dbają o tradycje... Do statystyk chyba brano całą populację Polski, a w innych krajach tylko dorosłych ;)
raczej kłamstwa w statystykach. Polacy lubią kłamać. Przed znajomymi co to nie oni dla statystyki wzorowy obywatel
Propaganda żywcem z tvp wzięta.Ostatnio byłego sąsiada spotkałem.Chwalił się że trzy 0.7 wypili we trzech i do tego litr.Mówię o wodzie ognistej,czterdzieści stopni.Nowi sąsiedzi walą jeszcze więcej.
No to już nawet w tym nie jesteśmy dobrzy. Zostało jeszcze coś oprócz taniej siły roboczej?
Pamiętam kiedyś każdy palił praktycznie wszyscy i to w domu przy dzieciach teraz nawet jak ktoś pali to praktycznie nikt w mieszkaniu
Taa... już widzę jak ankieterzy podchodzą do meneli pod monopolowym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2021 o 9:38
@amarthar A myślisz , że w innych krajach podchodzą do zarzygańców śpiących w kartonach?
Ja bym tam nie deprecjonował zupełnie tych wyników. Pamiętam, że dawniej piło się częściej i może nawet więcej. Starzy i młodzi.
Lecz to elekt celowo wprowadzanej biedy w kraju, następnym efektem będzie powrót ludzi do kościołów i modlenie się by przeżyć następny dzień - i w zasadzie o to głównie chodzi.
Nie trzeba pić by mieć zawroty głowy, omamy czy histeryczne napady śmiechu. Wystarczy włączyć TVP. Jest takie powiedzenie. Nie stać mnie na dopalacze, oglądam Wiadomości.
Te wiadomości to prosto z paska TVP....Niemcy nam zazdroszczą.........
A jak to się ma do ciągłego wzrostu spożycia alko?
Ktoś tu ściemnia. Ja piję sobie regularnie wódkę. 2-3 razy w tygodniu po 200ml ale jakby ktoś mnie na ulicy zapytał, to bym powiedział, że czasem sobie tylko piwko wypije sporadycznie
To chyba kumulacja tych co setnych jest u mnie.
Pierdoły, Polacy kochaja alko :D
Nooo jak nas nie stać na nic lepszego poza sikaczem i bimberkiem od wujka z podlasia, to nic dziwnego że nie pijemy. Podatek od małpek, akcyza, koncesja, vat, podatek od każdego kieliszka to nic dziwnego że tak wychodzi. Niech dowalą jeszcze więcej podatków, to wskaźnik otyłości też będziemy mieć najniższy w europie...
źródło. Następnym razem napiszesz że Polacy to nie są wcale złodzieje, nacjonaliści wygineli 100 lat temu i jesteśmy najbardziej tolerancyjnym państwem świata. A gejów, czarnoskórych, inne religie, Żydów to w ogóle uwielbiamy.