Stwierdzenie, że nauczyli czegoś szpinak jest nadużyciem.
"W ich badaniu liście szpinaku zostały wyposażone w węglowe nanorurki zdolne do wykrywania nitroaromatów (badanie sprawdzało, czy szpinak jest w stanie wykryć użycie materiałów wybuchowych). Badanie okazało się sukcesem - rurki w roślinach, które pobierały z gleby nitroaromaty emitowały fluorescencyjne światło, które było wykrywane przez kamerę na podczerwień - informacja mogła zostać przekazana naukowcom w formie e-maila lub notyfikacji na smartfona. "
@ZONTAR, jest w tym analogia, jeśli pominiemy fakt, że to nie szpinak działa, a owe nanorurki czyli technologia człowieka. Ale faktycznie obecność lub zniknięcie pewnych gatunków jest wskazówką co do stanu środowiska. Jak choćby wymienione przez Ciebie małże to tzw. bioindykatory, ale są też inne odnośnie czystości wody.
Indykatorem czystości powietrza są porosty. Stworzono nawet skalę porostową dla ułatwienia. https://mappingair.meteo.uni.wroc.pl/2020/05/porosty-jako-indykatory-jakosci-powietrza-skala-porostowa/
Chrząszcze z rodziny biegaczowatych wykazują wrażliwość na związki ropopochodne znajdujące się w środowisku naturalnym.
Mnie obecność konkretnych roślin, tych o węższych wymaganiach, informuje z jakim siedliskiem mam do czynienia, np. jaka jest wilgotność, żyzność czy kwasowość gleby.
W naturze można czytać jak w otwartej księdze, trzeba tylko umieć czytać.
Stwierdzenie, że nauczyli czegoś szpinak jest nadużyciem.
"W ich badaniu liście szpinaku zostały wyposażone w węglowe nanorurki zdolne do wykrywania nitroaromatów (badanie sprawdzało, czy szpinak jest w stanie wykryć użycie materiałów wybuchowych). Badanie okazało się sukcesem - rurki w roślinach, które pobierały z gleby nitroaromaty emitowały fluorescencyjne światło, które było wykrywane przez kamerę na podczerwień - informacja mogła zostać przekazana naukowcom w formie e-maila lub notyfikacji na smartfona. "
@Laviol Przypomina mi to trochę dyżurne małże pilnujące czystości wodociągów.
@ZONTAR, jest w tym analogia, jeśli pominiemy fakt, że to nie szpinak działa, a owe nanorurki czyli technologia człowieka. Ale faktycznie obecność lub zniknięcie pewnych gatunków jest wskazówką co do stanu środowiska. Jak choćby wymienione przez Ciebie małże to tzw. bioindykatory, ale są też inne odnośnie czystości wody.
Indykatorem czystości powietrza są porosty. Stworzono nawet skalę porostową dla ułatwienia. https://mappingair.meteo.uni.wroc.pl/2020/05/porosty-jako-indykatory-jakosci-powietrza-skala-porostowa/
Chrząszcze z rodziny biegaczowatych wykazują wrażliwość na związki ropopochodne znajdujące się w środowisku naturalnym.
Mnie obecność konkretnych roślin, tych o węższych wymaganiach, informuje z jakim siedliskiem mam do czynienia, np. jaka jest wilgotność, żyzność czy kwasowość gleby.
W naturze można czytać jak w otwartej księdze, trzeba tylko umieć czytać.
to co teraz beda jesc "biedni" weganie? Chyba nikt mi nie powie, ze beda mordowac inteligetne rosliny? xD
A to kiedyś nie był?
"Nie jedz mnie, zjedz krowę"