Bo to kreskówka a życie działa inaczej.Po pierwsze przedłużający się stan depresyjny jest niewyobrażalnie szkodliwy dla organizmu. Po drugie taka osoba wpływa negatywnie na nastrój pozostałych więc prędzej czy później przestaną ją zapraszać (zakłądając,że takie osoby w ogóle chodzą na "imprezki")
Bo to kreskówka a życie działa inaczej.Po pierwsze przedłużający się stan depresyjny jest niewyobrażalnie szkodliwy dla organizmu. Po drugie taka osoba wpływa negatywnie na nastrój pozostałych więc prędzej czy później przestaną ją zapraszać (zakłądając,że takie osoby w ogóle chodzą na "imprezki")
Ale wiesz, że większość czegoś chce?
Może go to męczyło dodatkowo...
Kłapouchy to taki pozytywny pesymista. Stęka, kwęka ale krewni i znajomi wiedzą, że jak przyjdzie co do czego to można na niego liczyć.