Nudne zaczyna być to ciągłe czepianie się tego wiejskiego Sołtysa.
Zamiast rozładowywać emocje. pisując i wstawiając tutaj Demoty - pił z kim trzeba, wiedział z kim trzymać, komu i kiedy potakiwać, komu obiecać cuda i dziwy, otaczał się gronem fanatycznych wielbicieli, twardą ręką pilnował swych inwestycji - to ma i tyle.
A my - my możemy pokiwać sobie palcem w bucie
A kto bogatemu zabroni? Wciąż jeszcze mają w **uj owieczek do strzyżenia, trudno się dziwić, że golą frajerów.
BTW. W tym "katolickim kraju" jest ok 35% katolików. Jakim trzeba być watykańskim cwaniakiem, żeby dymać wszystkich w Polsce? Naprawdę szacun...
1. Tak, mienie kościele zostało zrabowane za PRLu, ale to oznacza tyle, że KK powinien dostać np. ziemie odpowiadające temu co stracił, mało tego, nie tylko KK miało zrabowane mienie przez PRL, nie zapominajmy o zwykłych ludziach którzy z końcem wojny stracili majątki przez komunistów, im też należą się zwroty w postaci ziem co przy okazji przyniosłoby wiele korzyści, a mianowicie uwolnienie ziemi na rynek prywatny, państwo Polskie ma na dzień dzisiejszy strasznie dużo ziemi i z niewiadomych powodów je trzyma.
2. Rozliczenia powinny następować poprzez jednorazowe zwroty mień w postaci takiej jakie państwo jest w stanie dać fizycznie, nie poprzez emerytury, dochody itd, a zwyczajnie poprzez choćby ziemie (patrz punkt 1).
3. Z tego powodu należy zlikwidować ZUS. Państwowy system emerytalny powoduje właśnie takie patologie, że ktoś dostaje emeryturę wyższą tylko dlatego, że zajmuje dane stanowisko, a nie dlatego, że dużo odkładał. Oczywiście dzieje się to kosztem innych emerytów. W prywatnym systemie emerytalnym byłoby to niemożliwe, a każdy dostawałby uczciwie taką emeryturę jaką sobie wypracował plus % jaki da mu fundusz inwestycyjny lub bank, tak, prywatne emerytury działają podobnie jak lokaty, zamiast jak w ZUS tracić, w prywatnym sektorze emerytura wzrasta sama z siebie z czasem. Przy okazji trzeba ściągnąć limity odkładania na emerytury, jak ktoś chce niech sobie odkłada rocznie 5 tys, jak ktoś inny chce niech odkłada 50 tys.
@johnyrabarbarowiec kościół ma obecnie kilkukrotnie większy majątek niż za PRL, w tym także majątek ziemski. Nikt nie liczy do spłaty długu np ziem, które kościół "kupuje" za promil wartości albo dostaje na cele sakralne lub charytatywne (które często są takie tylko na papierze)
@7th_Heaven Nie, to jest problem myślowy. Nie powinno nas interesować ile kto ma, mieć każdy może dzisiaj więcej jutro mniej lub na odwrót. Jeśli jakiś AKowiec stracił dom i zamieszkał w nim jakiś generał jak np. Jaruzelski, a syn tego AKowca dorobił się dwóch domów to nie oznacza to, że jemu nic się nie należy bo dzisiaj i tak ma dwa domy. Należy mu się, bo jego ojcu majątek zabrano, ten który odziedziczyłby syn i miałby łatwiejszą przyszłość. Więc pytanie brzmi, nie ile KK miał i kiedy, a ile PRL zabrał KK i ile oddano, ale w tej kwestii nie pytałbym się tylko w kwestii KK bo to krzywdzące dla innych pokrzywdzonych przez komunę, pytałbym się ile PRL zabrał, a ile Polska oddała każdemu.
Natomiast co KK kupuje, to powinien płacić za każdym razem cenę wyjściową jeśli kupuje od państwa, natomiast polityka rozdawania ziemi państwowej w prywatne ręce to już inna kwestia bo możliwości jest wiele. Niemniej KK nie powinien niczego dostawać, a powinien płacić jak każdy normalny obywatel.
@johnyrabarbarowiec nie, to jest błąd matematyczny. Kościół we wszystkich przywilejach dostał już wielokrotność tego, co rzekomo stracił. A warto byłoby też wymagać by wykazał, skąd miał to co niby stracił, bo mogłoby się okazać że łańcuch pokrzywdzonych jest znacznie dłuższy.
@7th_Heaven Raczej za bardzo nie ma sensu grzebać skąd KK miał to co miał w XX-leciu międzywojennym, bo musielibyśmy się cofać do początków państwowości Polskiej, w czasach zaborów zaborcy nie zabierali raczej KK przez to nie potrzebna była komisja do zwrotów, poza tym ciężkie to byłoby do zrobienia, bo jak zwracamy to wszystkim, a nie tylko KK, a jeśli chodzi o prywatne osoby które straciły przez zaborców to ciężko o dokumentacje, w XX-leciu międzywojennym administracja była nieco bardziej ogarnięta i było wiadome co do kogo należało, a co do kogo nie należało, zresztą komuniści też generowali dokumenty z których można było przeczytać co komu zabrali.
Natomiast czy rzeczywiście dostał wielokrotność tego, co stracił, nie wiem, ale jeśli tak jest, to pierwsze co ustaliłbym kto KK oddał za dużo, kto nie dopilnował obowiązków i tutaj wprowadzał konsekwencje.
A co do łańcucha pokrzywdzonych, ten jest olbrzymi, w czasie PRL setki tys. jak nie miliony ludzi straciło dachy nad głową i inne majątki, wystarczy spojrzeć na rolnictwo, tam każdy jeden tracił w ramach kolektywizacji rolnictwa. Nie rozumiem tylko dlaczego jest osobna komisja do KK, zamiast zrobić jedną instytucję w której każdy kto ma dowód na utratę majątku przez PRL mógłby przyjść i postarać się o zwrot choćby w postaci ziemi.
@F18_hornet Może nie, że nie powinni brać, ale KK jako instytucja taka, za jaką się podaje, powinien upomnieć się o zwykłych ludzi. To co za PRL stracił KK to kropla w oceanie tego, co PRL nakradł zwykłym obywatelom. Natomiast, KK zatroszczył się tylko o swoją sprawę, choć jest największą instytucją pod względem strat w PRL i do tego głosi to co głosi, więc trzeba przyznać, że popisali się hipokryzją.
@johnyrabarbarowiec Twój Kościół zdobywał te majątki przejmując dobra ludzi palonych na stosach, fałszując testamenty niepiśmiennych parafian i sprzedając tzw. "odpusty", a także wykorzystując niewolniczą pracę chłopów na majątkach kościoła. Gdyby zadośćuczynił swoim ofiarom - nie miałby nic prócz poczucia winy za krzywdy wyrządzone innym.
@johnyrabarbarowiec A może warto byłoby zastanowić się, skąd na przestrzeni dziejów ten KK uzyskał tak ogromny majątek ? Nie widzisz tu pewnych zbieżności z bogaceniem się polityków i biznesmenów dzięki odpowiednim koneksjom i wykorzystywaniu swojej pozycji w hierarchii społecznej ?
@sliko @Ricochet69 Chłopaki, ale wyjaśnijmy sobie coś, po pierwsze, nie jestem jakiś klerofil czy coś, tak jestem katolikiem, ale jednocześnie mam bardzo dużo do zarzucenia instytucji KK szczególnie w Polsce z ostatnich 20 lat, niemniej to co Wy teraz piszecie to już naprawdę wyżyłowane próby znalezienia jakiegoś haka na instytucję, na którą haka można znaleźć zwyczajnie wyciągając rękę z kieszeni xD Idąc Waszym tokiem myślenia, przydałaby się gwiazda śmierci wycelowana w Ziemię, bo nawet Ziemia (jako planeta) nie jest jakaś nieskazitelnie moralna, w końcu kilka razy przez trzęsienie ziemi ginęły setki, a nawet tysiące ludzi za jednym zamachem, no na wasze teraz argumenty można śmiało walnąć argument, niech kamieniem rzuci ten kto jest całkiem bez winy xD
Tak, zapewne gdzieś tam kiedyś KK wykorzystywał swoje możliwości do rozszerzania wpływów, ale co z tego? Czy istnieje jakakolwiek instytucja państwowa lub prywatna która nie próbowała wykorzystywać możliwości dla własnych korzyści? No bez jaj, w każdej instytucji są ludzie, a ludzie mają to do siebie, że nie są ideałami moralności, etyki i honoru, jestem w stanie powiedzieć, że taki człowiek jeszcze po Ziemi nie stąpał i to, że zdarzały się jakieś jednostkowe przypadki, że nie wiem, 743 lata temu kogoś w Polsce spalili na stosie i zabrali po nim dom, 674 lata temu jakiś biskup zwiększył prawa dla KK, 523 lata temu KK zrobiło dobry deal z państwem, to fakt złe, ale XXI wiek trwa od 21 lat, 8 miesięcy i 18 dni. Na różne zdarzenia w czasie wpływają po pierwsze czasy o jakich mówimy, stan danego państwa, kto jest u władzy w instytucji i państwie i cała masa innych zmiennych. Tak, KK kiedyś robił złe rzeczy obok dobrych, tak, wyciągał kasę skąd był w stanie, ale to chyba robił każdy, nawet w XXI wieku, zwiększał swoje wpływy, ale to chyba naturalne jak prowadzisz największą instytucję na świecie (z przerwą na Holenderską Kompanię Handlową), ale też rozwinął piśmiennictwo co skutkowało gigantycznym skokiem w rozwoju świata, drugi taki skok nastąpił wraz z wynalezieniem druku, a kolejny w czasie I i II WŚ, idąc Waszym tropem można by uznać, że pewien akwarelista z Austrii który został kanclerzem Niemiec był wspaniałym człowiekiem, wprowadził jako pierwszy prawa zwierząt, dbał o wdowy i sieroty, albo taki Stalin, wprowadził powszechną edukację, no wspaniali ludzie... Ale jednak trzeba oceniać całokształt, więc jak już szukacie jakiś wad, to szukajcie w czymś, gdzie nie można tego w żaden sposób umotywować. Przykład? Bardzo proszę, pedofilia w KK, to, że jest to nikogo dziwić nie powinno, pedofilia może rozwinąć się wszędzie, czy to będzie ksiądz, czy budowlaniec, czy policjant, czy polityk, pedofil może być wszędzie więc z tego powodu, że w KK znalazł się pedofil nie możemy besztać KK, ale za to, że KK ukrywa takie przypadki i nie wyciąga najostrzejszych konsekwencji, to już jest coś, do czego można się zdrowo przyczepić. Inna beczka, działalność KK, ok, jest Caritas i dobrze, że funkcjonuje, niech działa dalej jak najlepiej, ale czy ktoś coś kojarzy jakąś działalność w dzisiejszych czasach KK? W Ameryce południowej księża są na ulicy, pomagają jak tacy dzielnicowi dobrodzieje miejscowej ludności, prowadzą wszelkie pomoce społeczne itd, spadniesz na dno, chcesz się odbić, idziesz do swojego lokalnego kościoła i tam postarają Ci się pomóc, fajna sprawa, taka z powołaniem, a u nas? No pomogli w obaleniu komuny i tyle było, teraz KK tylko tym sobie wyciera twarze, więc za co konkordat i wpływy? W tej sytuacji zabrałbym KK całkowicie wszelkie wpływy bo zwyczajnie KK stał się zbędny społecznie. Do tego hipokryzja, ostatnio był przypadek, że jakaś lewaczka jeżdżąca po KK zbierała na operację, stanęła pod kościołem robiąc zbiórkę i ją proboszcz pogonił co namiętnie opisywała, pomijam, że ona sama okazała się hipokrytką, ale w tym wypadku również KK wykazało się hipokryzją, bo mówią o pomocy bliźniemu, a sami jej nie chcą udzielać. To są mocne haki na KK, a Wy tu wyjeżdżacie, że ileś setek
Nudne zaczyna być to ciągłe czepianie się tego wiejskiego Sołtysa.
Zamiast rozładowywać emocje. pisując i wstawiając tutaj Demoty - pił z kim trzeba, wiedział z kim trzymać, komu i kiedy potakiwać, komu obiecać cuda i dziwy, otaczał się gronem fanatycznych wielbicieli, twardą ręką pilnował swych inwestycji - to ma i tyle.
A my - my możemy pokiwać sobie palcem w bucie
@epuzer rzecz w tym, że wysoką generalską emeryturę pobiera bezprawnie, bo w momencie jej przyznawania nie miał wymaganej wysługi lat
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2021 o 17:42
@sliko masz wspaniałe poczucie humoru - poinformuj o tym Błaszczaka i ZUS, może coś przypadkowo przeoczyli.
@epuzer Nie - za komuny nie chodziłem i nie meldowałem na SB, że ustrój mi się nie podoba, bo skutek byłby chyba identyczny
No jak frajer płaci to biorą.
A kto bogatemu zabroni? Wciąż jeszcze mają w **uj owieczek do strzyżenia, trudno się dziwić, że golą frajerów.
BTW. W tym "katolickim kraju" jest ok 35% katolików. Jakim trzeba być watykańskim cwaniakiem, żeby dymać wszystkich w Polsce? Naprawdę szacun...
Się pracuje się ma.
@Demot249 Ale my rozmawiamy o księżach.
Może PiSi rząd jakiś dodatek pedofilski Ratzingerowi zafunduje?
Jaka emerytura kukiz jego mać. Przecież oni nie przepracowali ani jednej godziny.
Zaraz się jakiś oszołom znajdzie co napisze że to za kościelne mienie zrabowane za PRLu i że się należy
@7th_Heaven Nope.
1. Tak, mienie kościele zostało zrabowane za PRLu, ale to oznacza tyle, że KK powinien dostać np. ziemie odpowiadające temu co stracił, mało tego, nie tylko KK miało zrabowane mienie przez PRL, nie zapominajmy o zwykłych ludziach którzy z końcem wojny stracili majątki przez komunistów, im też należą się zwroty w postaci ziem co przy okazji przyniosłoby wiele korzyści, a mianowicie uwolnienie ziemi na rynek prywatny, państwo Polskie ma na dzień dzisiejszy strasznie dużo ziemi i z niewiadomych powodów je trzyma.
2. Rozliczenia powinny następować poprzez jednorazowe zwroty mień w postaci takiej jakie państwo jest w stanie dać fizycznie, nie poprzez emerytury, dochody itd, a zwyczajnie poprzez choćby ziemie (patrz punkt 1).
3. Z tego powodu należy zlikwidować ZUS. Państwowy system emerytalny powoduje właśnie takie patologie, że ktoś dostaje emeryturę wyższą tylko dlatego, że zajmuje dane stanowisko, a nie dlatego, że dużo odkładał. Oczywiście dzieje się to kosztem innych emerytów. W prywatnym systemie emerytalnym byłoby to niemożliwe, a każdy dostawałby uczciwie taką emeryturę jaką sobie wypracował plus % jaki da mu fundusz inwestycyjny lub bank, tak, prywatne emerytury działają podobnie jak lokaty, zamiast jak w ZUS tracić, w prywatnym sektorze emerytura wzrasta sama z siebie z czasem. Przy okazji trzeba ściągnąć limity odkładania na emerytury, jak ktoś chce niech sobie odkłada rocznie 5 tys, jak ktoś inny chce niech odkłada 50 tys.
@johnyrabarbarowiec kościół ma obecnie kilkukrotnie większy majątek niż za PRL, w tym także majątek ziemski. Nikt nie liczy do spłaty długu np ziem, które kościół "kupuje" za promil wartości albo dostaje na cele sakralne lub charytatywne (które często są takie tylko na papierze)
@7th_Heaven Nie, to jest problem myślowy. Nie powinno nas interesować ile kto ma, mieć każdy może dzisiaj więcej jutro mniej lub na odwrót. Jeśli jakiś AKowiec stracił dom i zamieszkał w nim jakiś generał jak np. Jaruzelski, a syn tego AKowca dorobił się dwóch domów to nie oznacza to, że jemu nic się nie należy bo dzisiaj i tak ma dwa domy. Należy mu się, bo jego ojcu majątek zabrano, ten który odziedziczyłby syn i miałby łatwiejszą przyszłość. Więc pytanie brzmi, nie ile KK miał i kiedy, a ile PRL zabrał KK i ile oddano, ale w tej kwestii nie pytałbym się tylko w kwestii KK bo to krzywdzące dla innych pokrzywdzonych przez komunę, pytałbym się ile PRL zabrał, a ile Polska oddała każdemu.
Natomiast co KK kupuje, to powinien płacić za każdym razem cenę wyjściową jeśli kupuje od państwa, natomiast polityka rozdawania ziemi państwowej w prywatne ręce to już inna kwestia bo możliwości jest wiele. Niemniej KK nie powinien niczego dostawać, a powinien płacić jak każdy normalny obywatel.
@johnyrabarbarowiec Co z tego, że klechy nie powinni niczego dostawać skoro dostają? Może nie powinni brać?
@johnyrabarbarowiec nie, to jest błąd matematyczny. Kościół we wszystkich przywilejach dostał już wielokrotność tego, co rzekomo stracił. A warto byłoby też wymagać by wykazał, skąd miał to co niby stracił, bo mogłoby się okazać że łańcuch pokrzywdzonych jest znacznie dłuższy.
@7th_Heaven Raczej za bardzo nie ma sensu grzebać skąd KK miał to co miał w XX-leciu międzywojennym, bo musielibyśmy się cofać do początków państwowości Polskiej, w czasach zaborów zaborcy nie zabierali raczej KK przez to nie potrzebna była komisja do zwrotów, poza tym ciężkie to byłoby do zrobienia, bo jak zwracamy to wszystkim, a nie tylko KK, a jeśli chodzi o prywatne osoby które straciły przez zaborców to ciężko o dokumentacje, w XX-leciu międzywojennym administracja była nieco bardziej ogarnięta i było wiadome co do kogo należało, a co do kogo nie należało, zresztą komuniści też generowali dokumenty z których można było przeczytać co komu zabrali.
Natomiast czy rzeczywiście dostał wielokrotność tego, co stracił, nie wiem, ale jeśli tak jest, to pierwsze co ustaliłbym kto KK oddał za dużo, kto nie dopilnował obowiązków i tutaj wprowadzał konsekwencje.
A co do łańcucha pokrzywdzonych, ten jest olbrzymi, w czasie PRL setki tys. jak nie miliony ludzi straciło dachy nad głową i inne majątki, wystarczy spojrzeć na rolnictwo, tam każdy jeden tracił w ramach kolektywizacji rolnictwa. Nie rozumiem tylko dlaczego jest osobna komisja do KK, zamiast zrobić jedną instytucję w której każdy kto ma dowód na utratę majątku przez PRL mógłby przyjść i postarać się o zwrot choćby w postaci ziemi.
@F18_hornet Może nie, że nie powinni brać, ale KK jako instytucja taka, za jaką się podaje, powinien upomnieć się o zwykłych ludzi. To co za PRL stracił KK to kropla w oceanie tego, co PRL nakradł zwykłym obywatelom. Natomiast, KK zatroszczył się tylko o swoją sprawę, choć jest największą instytucją pod względem strat w PRL i do tego głosi to co głosi, więc trzeba przyznać, że popisali się hipokryzją.
@johnyrabarbarowiec Twój Kościół zdobywał te majątki przejmując dobra ludzi palonych na stosach, fałszując testamenty niepiśmiennych parafian i sprzedając tzw. "odpusty", a także wykorzystując niewolniczą pracę chłopów na majątkach kościoła. Gdyby zadośćuczynił swoim ofiarom - nie miałby nic prócz poczucia winy za krzywdy wyrządzone innym.
@johnyrabarbarowiec A może warto byłoby zastanowić się, skąd na przestrzeni dziejów ten KK uzyskał tak ogromny majątek ? Nie widzisz tu pewnych zbieżności z bogaceniem się polityków i biznesmenów dzięki odpowiednim koneksjom i wykorzystywaniu swojej pozycji w hierarchii społecznej ?
@sliko @Ricochet69 Chłopaki, ale wyjaśnijmy sobie coś, po pierwsze, nie jestem jakiś klerofil czy coś, tak jestem katolikiem, ale jednocześnie mam bardzo dużo do zarzucenia instytucji KK szczególnie w Polsce z ostatnich 20 lat, niemniej to co Wy teraz piszecie to już naprawdę wyżyłowane próby znalezienia jakiegoś haka na instytucję, na którą haka można znaleźć zwyczajnie wyciągając rękę z kieszeni xD Idąc Waszym tokiem myślenia, przydałaby się gwiazda śmierci wycelowana w Ziemię, bo nawet Ziemia (jako planeta) nie jest jakaś nieskazitelnie moralna, w końcu kilka razy przez trzęsienie ziemi ginęły setki, a nawet tysiące ludzi za jednym zamachem, no na wasze teraz argumenty można śmiało walnąć argument, niech kamieniem rzuci ten kto jest całkiem bez winy xD
Tak, zapewne gdzieś tam kiedyś KK wykorzystywał swoje możliwości do rozszerzania wpływów, ale co z tego? Czy istnieje jakakolwiek instytucja państwowa lub prywatna która nie próbowała wykorzystywać możliwości dla własnych korzyści? No bez jaj, w każdej instytucji są ludzie, a ludzie mają to do siebie, że nie są ideałami moralności, etyki i honoru, jestem w stanie powiedzieć, że taki człowiek jeszcze po Ziemi nie stąpał i to, że zdarzały się jakieś jednostkowe przypadki, że nie wiem, 743 lata temu kogoś w Polsce spalili na stosie i zabrali po nim dom, 674 lata temu jakiś biskup zwiększył prawa dla KK, 523 lata temu KK zrobiło dobry deal z państwem, to fakt złe, ale XXI wiek trwa od 21 lat, 8 miesięcy i 18 dni. Na różne zdarzenia w czasie wpływają po pierwsze czasy o jakich mówimy, stan danego państwa, kto jest u władzy w instytucji i państwie i cała masa innych zmiennych. Tak, KK kiedyś robił złe rzeczy obok dobrych, tak, wyciągał kasę skąd był w stanie, ale to chyba robił każdy, nawet w XXI wieku, zwiększał swoje wpływy, ale to chyba naturalne jak prowadzisz największą instytucję na świecie (z przerwą na Holenderską Kompanię Handlową), ale też rozwinął piśmiennictwo co skutkowało gigantycznym skokiem w rozwoju świata, drugi taki skok nastąpił wraz z wynalezieniem druku, a kolejny w czasie I i II WŚ, idąc Waszym tropem można by uznać, że pewien akwarelista z Austrii który został kanclerzem Niemiec był wspaniałym człowiekiem, wprowadził jako pierwszy prawa zwierząt, dbał o wdowy i sieroty, albo taki Stalin, wprowadził powszechną edukację, no wspaniali ludzie... Ale jednak trzeba oceniać całokształt, więc jak już szukacie jakiś wad, to szukajcie w czymś, gdzie nie można tego w żaden sposób umotywować. Przykład? Bardzo proszę, pedofilia w KK, to, że jest to nikogo dziwić nie powinno, pedofilia może rozwinąć się wszędzie, czy to będzie ksiądz, czy budowlaniec, czy policjant, czy polityk, pedofil może być wszędzie więc z tego powodu, że w KK znalazł się pedofil nie możemy besztać KK, ale za to, że KK ukrywa takie przypadki i nie wyciąga najostrzejszych konsekwencji, to już jest coś, do czego można się zdrowo przyczepić. Inna beczka, działalność KK, ok, jest Caritas i dobrze, że funkcjonuje, niech działa dalej jak najlepiej, ale czy ktoś coś kojarzy jakąś działalność w dzisiejszych czasach KK? W Ameryce południowej księża są na ulicy, pomagają jak tacy dzielnicowi dobrodzieje miejscowej ludności, prowadzą wszelkie pomoce społeczne itd, spadniesz na dno, chcesz się odbić, idziesz do swojego lokalnego kościoła i tam postarają Ci się pomóc, fajna sprawa, taka z powołaniem, a u nas? No pomogli w obaleniu komuny i tyle było, teraz KK tylko tym sobie wyciera twarze, więc za co konkordat i wpływy? W tej sytuacji zabrałbym KK całkowicie wszelkie wpływy bo zwyczajnie KK stał się zbędny społecznie. Do tego hipokryzja, ostatnio był przypadek, że jakaś lewaczka jeżdżąca po KK zbierała na operację, stanęła pod kościołem robiąc zbiórkę i ją proboszcz pogonił co namiętnie opisywała, pomijam, że ona sama okazała się hipokrytką, ale w tym wypadku również KK wykazało się hipokryzją, bo mówią o pomocy bliźniemu, a sami jej nie chcą udzielać. To są mocne haki na KK, a Wy tu wyjeżdżacie, że ileś setek
a ty ponad wszystko widzisz i niegrzmisz?