@killerxcartoon
Ten film był zakazany w Irlandii, póki Kościól mial dużo władzy. Na szczęście to się zmieniło, W jednym kinie w moim mieście parę lat temu puszczono ten film w Wielkanoc. Nie. Wybór daty nie był przypadkowy. Taki symboliczny gest pokazujący, jak wiele się zmieniło.
@killerxcartoon Wszystko się zgadza poza tym, że tym Beatlesem który wyłożył kasę był George Harrison ;)
I chwała mu za to bo inaczej pewnie ten film by nie powstał
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2021 o 21:28
@killerxcartoon
Przypuszczam że Pana Depo musiał napuścić na Lennona jakiś spowiadający się sygnalista parafialny, bo przecież To niemożliwe aby ten dostojny urzędnik kościelny miał czas na osobiste słuchanie takiej bezbożnej muzyki
Przed pandemiom uważałem że świat bez religii był by lepszy ale po pandemii i Trumpie uważam że lepiej żeby niektórzy trzymali się religii bo jeżeli nie religia to skończą w obozach typu płaskoźiemcy/antyszczepionkowcy albo qanon.
Ale to ogłupiane religią takich ludzi produkuje. Poczytaj o analizie poglądów płaskoziemców zrzeszonych w USA w Towarzystwie Płaskiej Ziemi
Eugenie Scott nazwała płaskoziemców grupą wyznawców ekstremalnej teologii biblijno-literackiej: Ziemia jest płaska, ponieważ Biblia mówi, że Ziemia jest płaska, więc jest płaska – niezależnie od tego, co mówi nam nauka
Jest to całkowite populistyczne odrzucenie wszelkich przesłanek naukowych. Teorie płaskoziemców przedstawiają przerażająco uproszczony obraz świata, który (częściowo z ignorancji, a częściowo z rozmysłu) ignoruje złożoność naszej rzeczywistości. Obraz ten jest tak leniwy, dziecinny i pobłażliwy, że powoduje zakorzenienie się ignorancji w ludzkich umysłach.
Kościół jak zwykle postępowy. Utwór ma równo pięćdziesiąt lat, widać czarodziej Depo tyle czasu potrzebował, żeby "Imagine" zauważyć i skrytykować. Szybki jak ci izraelici co czterdzieści lat maszerowali do ziemi obiecanej.
Za tę praktykę "uwielbiam" ludzi kościoła: wziąć jakąś randomową ikonę popkultury, coś co jest popularne, lubiane albo aktualnie modne i w to napieprzać tą ich dziwaczną nowomową.
Kto ich uczy tej "znakomitej" socjotechniki? To może trafić tylko do 80+, podobnie jak rządowe straszenie Niemcem. Bardzo już głębokie rezerwy w tej oblężonej twierdzy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2021 o 7:59
@daclaw I to jest właśnie problem, że takie mamy ikony popkultury.
Fajna melodia, ckliwy tekst i ludzie nucą nie zauważając, że to w istocie manifest komunistyczny. Zostawmy "sprawy religijne" skoro tu tyle antyteistów ale czy brak własności prywatnej i własnych przekonań to taka fajna perspektywa do imaginowania? Utopia, że bezwolni ludzie, którzy niczego nie mają, w nic nie wierzą, o niczym nie myślą, niczym się nie przejmują będą sobie wegetować w szczęśliwości jest... no właśnie utopią. Od takiej utopii się zaczęły największe tragedie w dziejach spod znaku Lenina, Stalina, Pol Pota...
Niewinna piosenka o marzeniach?
PS: Inną próbkę takiego "wspaniałego świata" można zobaczyć w filmie "Equilibrium", który polecam.
@egoiste Też tego nie rozumiem... czasami rozumiem jakiś anglikanizm czy coś.. w niektórych naprawdę sytuacjach... ale w całej tej wypowiedzi to nie rozumiem kompletnie.. Kiedyś w szkole, a to było już sporo lat temu i to jeszcze zanim powstały gimnazja Giertycha słyszałem jak dziewczyna do koleżanki (to było na początku liceum) więc w drugiej połowie lat 90tych poprzedniego wieku powiedziała "idę zrobić sobie mejk apa" :P
@7th_Heaven
Nie mozna byc hipisem i nie byc komunista. A poza tym to piosneka hipokryty milionera, "imagine no posessions" , od siebie powinien zaczac.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2021 o 0:10
@sw3 Powiem tak - słuchałem Beatlesów, czytałem Pottera, Kod da Vinci i nie odszedłem na skutek tego od Kościoła ani nie zacząłem jeść kotów. Z Kościołem dałem sobie spokój po ostatniej spowiedzi, kiedy to obcy facet, który mnie nawet dobrze nie widział, wystawił mi pełną moralną diagnozę na podstawie jakiegoś randomowego "grzechu" i, ogólnie pojechał jak po szmacie.
Tak więc, podtrzymuję - pan biskup arcy jest podwójnie oderwany od rzeczywistości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2021 o 7:40
@sw3 jedne postulaty komunizmu akurat wcielili w swój światopogląd, za to z innymi walczyli. Panowała u nich anarchia i bezład. Właściwie liczyło się głównie ćpanie i zabawa.
To był twoim zdaniem ruch komunistyczny?? Jeszcze tę niewinna piosenkę do niego zalicz.
Pośmiejemy się razem.
@konto usunięte To jest właśnie fajne w językach obcych, że nie zawsze jest tłumaczenie 1 do 1 i bardzo często jakieś słowo ma szersze znaczenie niż podstawowy odpowiednik w naszym języku.
Tak jak random oznacza losowy, przypadkowy, nie planowany, okazjonalny (może okazyjny), wyrywkowy, nieokreślony itd.
Mnie może takie anglikanizmy i inne obcoizmy tak bardzo nie rażą gdyż posługuję się obcymi językami równie często (albo czasem i częściej) niż naszym ojczystym.
Z drugiej strony ma to wpływ na moją płynność w języku polskim. :(
A czy musi to koniecznie być religia katolicka? Panie Depo jest tyle pięknych religii opartych na miłości bliźniego, które nie mają tak rozbudowanej biurokracji i administracji. Ta katolicka tak bardzo wynaturzyła się, że normalni ludzie biorą z nią rozbrat.
"W tekście "Imagine" Johna Lennona słyszymy o wizji utopijnego lepszego świata, bez nieba, bez piekła, bez religii, bez ojczyzn i jakiegokolwiek prawa własności. Wszyscy żyją w jakimś utopijnym pokoju jak bracia i siostry. I to marzenie jest jakąś wizją, ale słusznie pyta jeden z redaktorów katolickich - czy świat naprawdę będzie lepszy, gdy znikną granice między dobrem a złem, gdy staniemy się ludźmi bez granic, bez ojczyzn, bez kultury, tradycji, a nade wszystko bez Boga? – pytał metropolita, co zgromadzeni nagrodzili oklaskami." - powiedział abp Wacław Depo na Jasnej Górze.
Jeszcze raz : Wszyscy żyją w jakimś utopijnym pokoju jak bracia i siostry. [...] czy świat naprawdę będzie lepszy, [...] bez boga?
Coś, ktoś zapomniał z historii kościoła. Z historii religii i kultów i wojen o nie.
Wizja świata bez kultu boga, gdzie żyjemy w pokoju i jak bracia i siostry - mi odpowiada. I jeżeli wymaga to zjednoczenia ludności, rewizji i reoceny tradycji, unifikacji międzynarodowej ludności- niech tak będzie - ta wizja mi odpowiada.
@Wreckedge Wizja bardzo piękna i kusząca, tyle że niestety całkowicie utopijna. Jak dotąd, wszystkie próby jej wprowadzenia kończyły się źle, a często tragicznie.
Nooo tylko, że ma rację. Religia powstała, żeby co glupsi nie rozrabiali tylko się czymś zajęli. Gdyby jej nie było, ci co nie mają żadnych zasad moralnych, ludzie ktorzy widzą tylko wlasne dobro czuli by się bezkarnie i bylibyśmy w głębokiej du.. bo to niestety gruba większość ludzi na świecie.
@jotpec Masz świadomość że jest całkiem sporo ludzi którzy CIę nie okradną, nie pobiją, nie zabiją i nie zgwałcą tylko dlatego, że boją się kary? Prawo boskie pod tym względem jest jeszcze lepsze bo zakłada istnienie sędziego i policjanta którego nie idzie oszukać i przed nim uciec.
Podstawowe kłamstwo o religii - jest ostoją uniwersalnej moralności. Goonwo prawda - nie ma takiej zbrodni czy podłości, której nie dopuści się wyznawca w imię swego bóstwa...
Szczerze mówiąc zgadzam się z wami trzema kompletnie. @jotpec prawda- ale wielu ludzi właśnie to powstrzymuje. Kara prawna, czy ta po śmierci. Aqq300- to druga strona medalu :((
Powiem wam po sobie.. Ja w boga.. wierze, ale nie wyznaję. Dla mnie jest to istota wyjątkowo nie kompetentna. Mam swoje zasady i mam też nadzieję że w kontaktach z innymi działam uczciwie i moralnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2021 o 21:04
Swoją droga w głównym poście źle się wyraziłem. Ci co nie mają żadnych zasad dalej mają wszystko gdzieś. Do tego zgaduje odnosi się @jotpec Ale Ci pomiędzy już to na nich działa. I tych jest najwięcej.
Zauważcie, zadał pytanie
"...czy świat naprawdę będzie lepszy, gdy znikną granice między dobrem a złem...?"
Czasem granice te są subiektywne, nikt nie odnosi krzywdy, czyli można je zignorować. Niestety ludzie coraz częściej nie dostrzegają granicy między między dobrem a obiektywnym złem. Przecież sam Kościół ma problem postawieniem owych granic, skoro tak wielu księży okazuje się być pedofilami.
@Rydzykant
Zeby stawiac granice miedzy czyms, trzeba to cos pierw zdefiniowac. Pomoz ludziom zrozumiec jak wiesz cos na ten temat, co to jest zlo obiektywne? co to dobro i zlo? podaj definicje i przyklady z zycia wziete.
Pytam z ciekawosci. Jak zdefiniujesz dobrze, to problemu z postawieniem granicy miedzy jandym a drugim napewno nie bedzie, bo poprzez definicje same sie zarysuje.
"sam Kościół ma problem postawieniem owych granic"
Kosciol nie ma problemu ze stawianiem granic, bo te granice nie sa dla nich, tylko dla ludu ktory chca kontrolowac, oni sa bardzo dobrzy w stawianiu granic i dyktowaniu co dobre a co zle i za co do piekla, granic ktorych sami nie musza przestrzegac.
@victoriatus
Chcesz się pobawić w filozofowanie? OK
Nie istnieje coś takiego jak w pełni obiektywne zło. Przecież osoby BDSM są zadowolone z tego, że partner je krzywdzi. Kanibal zjada swojego najsilniejszego wroga. A ten wróg , choć niezadowolony z przegranej, jest dumny że właśnie on został wybrany do zjedzenia. Istnieje sporo wspólnot pierwotnych nie znających pojęcia kradzieży. Tam wszystko jest wspólne, tylko pojedyncze, wybrane przedmioty objęte są "taboo".
Pasuje ci taka "definicja"?
Jednak od teorii przejdźmy do świata realnego. Żyjemy w kulturze która od 2000 lat uformowała pewne normy. Zasadniczo mordowanie, gwałcenie i rabowani uznawane jest za postępowanie niewłaściwe. Są ludzie starający się przesunąć owe granice. na przykład weganie starają sie przekonać innych ludzi, że zabijanie zwierząt jest złe. Natomiast homoseksualiści starają się przekonać, że kopulacja w obrębie jednej płci jest dobra. Na razie żadna z tych grup nie narzuciła reszcie społeczeństwa przymusu postępowania zgodnie z ich ideami, ale bardzo się o to starają.
Znasz historię? Właściciele niewolników nie uznawali "czarnych" za ludzi. Naziści odbierali człowieczeństwo Żydom i Cyganom. Ateistyczni Czerwoni Khmerzy t samo robili z wierzącą częścią własnego społeczeństwa. Do dziś żyją ludzie którzy widzieli to na własne oczy.
To wszystko są przykłady przekraczania granic dobra i zła, wyznaczonych przez cywilizację. Granicę tą można byłoby zlikwidować, gdyby istniał świat utopijny, w którym ludzi są doskonali. Niestety nie są, a zmiany cywilizacyjne zmieniają nas tylko powierzchownie. W sytuacjach krytycznych niemal każdy gotów jest kraść i zabijać - to jest instynkt samozachowawczy. Z drugiej strony, ludzie mający władzę tracą zahamowania i korzystają z niej nie licząc się z innymi.
Czy przedstawiłem wystarczająco jednoznaczne uzasadnienie, by w realnym świecie jednak pozostawić granice miedzy złem i dobrem? Choćby taka umowną.
"Kosciol nie ma problemu ze stawianiem granic, bo te granice nie sa dla nich, tylko dla ludu ktory chca kontrolowac,"
Ewidentnie mylisz Kościół Instytucjonalny, nie potrafisz odróżnić go do Kościoła czyli zgromadzenia wszystkich wierzących. Równie dobrze mówiąc Polska mógłbyś uznać bandę Kaczyńskiego za cały naród. A jak wiesz, jest to spora nadinterpretacja.
Nie przenoś na ludzi swej nienawiści do instytucji. Robiąc to stajesz się fanatykiem, niewiele różniącym się od ONR czy innych podobnych grup
@Rydzykant
Wlasnie wolalbym w filozofowanie sie nie bawic, tylko logiczna analize i opis rzeczywistosci.
"osoby BDSM są zadowolone z tego, że partner je krzywdzi. " - blednie twierdzisz ze partner ta osobe krzywdzi, a tak nie jest. Osoba BDSM ma swoja granice tolerancji bolu, tej granicy nie przekraczaja, tylko z zewnatrz moze to wygladac na robienie krzywdy pacjentowi, ale pacjentowi nie dzieje sie krzywda on tego chce i nie wyszli poza granice jego tolerancji bolu. Wiec wszytsko zostalo umowione za zgoda obydwu. Nie ma tam krzywdy, wiec nie ma tam zla. Tylko osoba z zewnatrz ktora nie wie o co chodzi moze myslec ze tam dzieje sie zlo bo wyglada na to ze jeden krzywdzi drugiego, a tak nie jest. Krzywda by byla gdyby ten co zadaje bol przekroczyl granice do ktorych sie wczesniej umowili.
Tutaj przyklad tego samego mechanizmu, tylko z kradzieza:
Stawiam rower na swoim podworku, ktos przychodzi, bierze go i odjezdza. Widzac to z zewnatrz to moze wygladac ze ktos ukradl, ale tego co nie wiesz to to ze wczesniej sie z tym kims umowilem zeby przyszedl i wzial, wiec kradziezy nie bylo. Tylko ty niewiedzac nic na ten temat, mogles to tak interpretowac.
A gdyby ten ktos, oprocz tego ze wzial rower, wzial jeszcze cos innego z czym sie nie zgodzilem, wtedy to bylaby kradziez. Ale granicy nie przekroczyl, nie wzial tego na co sie nie umowilissmy, wiec kradziezy nie bylo, mimo ze moglo to wygadac na kradziez jak ktos patrzy z zewnatrz i robi swoje przypuszczenia.
"wróg , choć niezadowolony z przegranej, jest dumny że właśnie on został wybrany do zjedzenia."
To tez tylko z zewnatrz moze wygladac na robienie jeden druiemu krzywdy, ale jak sie ktos na to godzi i jest z tego dumny to nie jest to krzywda. Jak nie ma krzywdy, to na jakiej podstwaie ktos moze mowic ze tam dzieje sie zlo?
Chyba tylko na takiej ze sam wymysli swoja definicje zla, a wtedy to juz jest zabawa slowami.
To wlasnie problem, ze nie precyzyjnie zdefinowane slowo/pojecie - zlo, daje mozliwosc wyginania tego tak jak komu pasuje. To wlasnie problem ze definicje zla wiekszosc bierze ze swojego filozofowania, a to jest akurat cos gdzie filozofowanie nie jest potrzebne.
"Istnieje sporo wspólnot pierwotnych nie znających pojęcia kradzieży. Tam wszystko jest wspólne, "
To jest wspolne tylko miedzy nimi za ich zgoda, a nie wspolne z tymi z zewnatrz. U mnie w domu tez wszystko jest wspolne. Roznica polega na tym ze oni zyja w wiekszej grupie niz tylko rodzina. Ale to grupa ktora tak sobie ustalila. Jakby taki amerykanin przylecial ze swoja armia i zabral im wszystko co maja, to co by powiedzieli na to? czy nie byla by to dla nich krzywda? czy byli by zadowolni? To jest oczywsiste ze dla nich bylaby krzywda, jak nie znaja pojecia kradziezy to wtedy by poznali.
Chyba ze zadecydowli ze tak lubia, wtedy krzywdy by nie byblo, wtedy tylko ktos z zewnatrz moglby powiedziec ze to zlo, a to bylo by na podstawie tego jakby sie czul gdyby to zrobili jemu.
"To wszystko są przykłady przekraczania granic dobra i zła, wyznaczonych przez cywilizację."
Nie, to nie jest przekraczanie granic. To jest tylko zmienna definicja dobra i zla.
Granica powstaje sama na podstawie tego jak zdefiniujesz zlo i dobro. Wiec to o czym mowisz to tylko zmiana definicji, tak jak komu pasuje. To jest to co ludzie robia, definijuja dobro i zlo tak jak im pasuje.
Poprzez filozofowanie na ten temat, definicje sie rozmydlaja, i dlatego filozofowanie nie jest wskazane jezeli chodzi o dobro i zlo.
"Granicę tą można byłoby zlikwidować, gdyby istniał świat utopijny, w którym ludzi są doskonali. "
Tutaj powazny blad logiczny. Granica sama powstaje jak sie zdefiniuje zlo i dobro. Granica to rezultat definicji.
NIe mozesz zlikwidowac granicy, bez zlikwidowania pojecia dobra i zla. Wiec swiat w ktorym nie ma pojecia dobra i zla jest swiatem bez rozumnych stworzen, bo istoty rozumne beda definiowaly to co widza i czuja.
A swiat w ktorym jest definicja dobra i zla, bedzie mial granice miedzy nimi, bo to rezultat
@Rydzykant
ucielo ostatni wpis, tutaj dokonczenie:
Swiat w ktorym jest definicja dobra i zla, bedzie mial granice miedzy nimi, bo to rezultat definicji, im bardziej precyzyjna definicja tym bardziej wyrazna granica.
Jak mowisz cos o przekraczaniu granicy, to tak naprawde mowisz o manipulowaniu definicji dobra i zla.
@CWIRREDEK , hipokryta tez byl, mial miliony, zyl w drogiej posiadlosci, a ludowi spiewal "imagine no posessions".
Albo "nothing to kill or die for", co to za swiat gdzie nie ma nic wartego aby za to umrzec? kto chce zyc w takim swiecie? tylko nacpany hipis komunista.
Obaj musieliby pójść, chłostani niewidzialną ręką rynku, wyposażoną w stalowy ekwipunek do pasania, zaczerpnięty z Apokalipsy Jana, co to komunistom była dedykowana.
Członek Beatlesów Paul McCartney był głównym sponsorem najlepszego filmu grupy Montypython czyl czyli "Żywot Brajana"
@killerxcartoon
Ten film był zakazany w Irlandii, póki Kościól mial dużo władzy. Na szczęście to się zmieniło, W jednym kinie w moim mieście parę lat temu puszczono ten film w Wielkanoc. Nie. Wybór daty nie był przypadkowy. Taki symboliczny gest pokazujący, jak wiele się zmieniło.
@killerxcartoon Wszystko się zgadza poza tym, że tym Beatlesem który wyłożył kasę był George Harrison ;)
I chwała mu za to bo inaczej pewnie ten film by nie powstał
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2021 o 21:28
@coldfish Dokładnie. I właśnie dlatego założył wytwórnię HandMade Films.
@coldfish
Poważnie? Byłem pewien że McCartney...
@killerxcartoon
https://www.latimes.com/entertainment-arts/movies/story/2019-10-10/george-harrison-monty-python-handmade-films-festival
@coldfish Dałem ci plusa
@killerxcartoon dzięki :)
@killerxcartoon
Przypuszczam że Pana Depo musiał napuścić na Lennona jakiś spowiadający się sygnalista parafialny, bo przecież To niemożliwe aby ten dostojny urzędnik kościelny miał czas na osobiste słuchanie takiej bezbożnej muzyki
Przed pandemiom uważałem że świat bez religii był by lepszy ale po pandemii i Trumpie uważam że lepiej żeby niektórzy trzymali się religii bo jeżeli nie religia to skończą w obozach typu płaskoźiemcy/antyszczepionkowcy albo qanon.
@CoGitare Jakbyśmy trzymali się Religii, to nadal panowałby układ geocentryczny, w naszej świadomości.
@CoGitare
Ale to ogłupiane religią takich ludzi produkuje. Poczytaj o analizie poglądów płaskoziemców zrzeszonych w USA w Towarzystwie Płaskiej Ziemi
Eugenie Scott nazwała płaskoziemców grupą wyznawców ekstremalnej teologii biblijno-literackiej: Ziemia jest płaska, ponieważ Biblia mówi, że Ziemia jest płaska, więc jest płaska – niezależnie od tego, co mówi nam nauka
Jest to całkowite populistyczne odrzucenie wszelkich przesłanek naukowych. Teorie płaskoziemców przedstawiają przerażająco uproszczony obraz świata, który (częściowo z ignorancji, a częściowo z rozmysłu) ignoruje złożoność naszej rzeczywistości. Obraz ten jest tak leniwy, dziecinny i pobłażliwy, że powoduje zakorzenienie się ignorancji w ludzkich umysłach.
Steven Novella
Kościół jak zwykle postępowy. Utwór ma równo pięćdziesiąt lat, widać czarodziej Depo tyle czasu potrzebował, żeby "Imagine" zauważyć i skrytykować. Szybki jak ci izraelici co czterdzieści lat maszerowali do ziemi obiecanej.
Dlaczego, kurde, Lennon, skąd i po co?
Za tę praktykę "uwielbiam" ludzi kościoła: wziąć jakąś randomową ikonę popkultury, coś co jest popularne, lubiane albo aktualnie modne i w to napieprzać tą ich dziwaczną nowomową.
Kto ich uczy tej "znakomitej" socjotechniki? To może trafić tylko do 80+, podobnie jak rządowe straszenie Niemcem. Bardzo już głębokie rezerwy w tej oblężonej twierdzy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2021 o 7:59
@daclaw Naprawdę nie wzdryga cię gdy używasz takich potworków językowych jak "randomowy"?
@daclaw I to jest właśnie problem, że takie mamy ikony popkultury.
Fajna melodia, ckliwy tekst i ludzie nucą nie zauważając, że to w istocie manifest komunistyczny. Zostawmy "sprawy religijne" skoro tu tyle antyteistów ale czy brak własności prywatnej i własnych przekonań to taka fajna perspektywa do imaginowania? Utopia, że bezwolni ludzie, którzy niczego nie mają, w nic nie wierzą, o niczym nie myślą, niczym się nie przejmują będą sobie wegetować w szczęśliwości jest... no właśnie utopią. Od takiej utopii się zaczęły największe tragedie w dziejach spod znaku Lenina, Stalina, Pol Pota...
Niewinna piosenka o marzeniach?
PS: Inną próbkę takiego "wspaniałego świata" można zobaczyć w filmie "Equilibrium", który polecam.
@egoiste Też tego nie rozumiem... czasami rozumiem jakiś anglikanizm czy coś.. w niektórych naprawdę sytuacjach... ale w całej tej wypowiedzi to nie rozumiem kompletnie.. Kiedyś w szkole, a to było już sporo lat temu i to jeszcze zanim powstały gimnazja Giertycha słyszałem jak dziewczyna do koleżanki (to było na początku liceum) więc w drugiej połowie lat 90tych poprzedniego wieku powiedziała "idę zrobić sobie mejk apa" :P
@Pasqdnik82 Giertych nie stworzył gimnazjów, tylko Handke, w 1999 roku, czyli 7 lat przed Giertychem.
@egoist fakt, Giertych je tylko "udoskonalił" mundurkami :P jakies zaćmienie miałem bo jakoś Giertych mi się bardziej z Gimnazjami skojarzyl
@egoiste przyznam że i mnie to słowo drażni. Prawdę powiedziawszy do dziś nie wiem co właściwie oznacza.
@sw3 to była era dzieci kwiatów, nie miało to nic wspólnego z komunizmem.
@sw3
jak cie zminusowali za niewygodna prawde
@7th_Heaven
Nie mozna byc hipisem i nie byc komunista. A poza tym to piosneka hipokryty milionera, "imagine no posessions" , od siebie powinien zaczac.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2021 o 0:10
@sw3 Powiem tak - słuchałem Beatlesów, czytałem Pottera, Kod da Vinci i nie odszedłem na skutek tego od Kościoła ani nie zacząłem jeść kotów. Z Kościołem dałem sobie spokój po ostatniej spowiedzi, kiedy to obcy facet, który mnie nawet dobrze nie widział, wystawił mi pełną moralną diagnozę na podstawie jakiegoś randomowego "grzechu" i, ogólnie pojechał jak po szmacie.
Tak więc, podtrzymuję - pan biskup arcy jest podwójnie oderwany od rzeczywistości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2021 o 7:40
@egoiste
Taka moda. Minie za parę lat.
Enjoy life
@sokolasty
Nie minie, bo jest coraz gorzej. Już teraz kretyni bez iwentów, czelendżów i tasków, zdania nie potrafią powiedzieć.
@victoriatus albo nie wiesz co to ruch hipisowski albo nie wiesz co to komunizm. To, że da się znaleźć jakieś punkty wspólne nie znaczy dokładnie nic.
P.s piosenki to twór artystyczny, nie manifest polityczny ani nowe prawo. Czy hipokrytą jest piosenkarka śpiewająca o utraconej miłości jeśli ma męża?
@7th_Heaven "Dzieci kwiaty nie miały nic wspólnego z komunizmem" - masz jeszcze jakiś dowcip na dzisiaj?
@sw3 jedne postulaty komunizmu akurat wcielili w swój światopogląd, za to z innymi walczyli. Panowała u nich anarchia i bezład. Właściwie liczyło się głównie ćpanie i zabawa.
To był twoim zdaniem ruch komunistyczny?? Jeszcze tę niewinna piosenkę do niego zalicz.
Pośmiejemy się razem.
@konto usunięte To jest właśnie fajne w językach obcych, że nie zawsze jest tłumaczenie 1 do 1 i bardzo często jakieś słowo ma szersze znaczenie niż podstawowy odpowiednik w naszym języku.
Tak jak random oznacza losowy, przypadkowy, nie planowany, okazjonalny (może okazyjny), wyrywkowy, nieokreślony itd.
Mnie może takie anglikanizmy i inne obcoizmy tak bardzo nie rażą gdyż posługuję się obcymi językami równie często (albo czasem i częściej) niż naszym ojczystym.
Z drugiej strony ma to wpływ na moją płynność w języku polskim. :(
A czy musi to koniecznie być religia katolicka? Panie Depo jest tyle pięknych religii opartych na miłości bliźniego, które nie mają tak rozbudowanej biurokracji i administracji. Ta katolicka tak bardzo wynaturzyła się, że normalni ludzie biorą z nią rozbrat.
@F18_hornet
"piekniych religii" - co jest pieknego w oklamywaniu siebie samego?
@victoriatus Miało być "innych" ale wyszło, jak wyszło:)
Ależ nie chodziło o utwór Lennona "Imagine" lecz o "Imejdż".
Tylko czekać jak Jędraszewski zacznie straszyć katolików nową straszną ideologią. Lennonowską. I z brzmienia taka podobna do leninowskiej
Serio nie ma większych problemów w PL i KK,pkważniejszych tematów? Żeby takie bzdury pociskać w kazaniu na Jasnej Górze
"W tekście "Imagine" Johna Lennona słyszymy o wizji utopijnego lepszego świata, bez nieba, bez piekła, bez religii, bez ojczyzn i jakiegokolwiek prawa własności. Wszyscy żyją w jakimś utopijnym pokoju jak bracia i siostry. I to marzenie jest jakąś wizją, ale słusznie pyta jeden z redaktorów katolickich - czy świat naprawdę będzie lepszy, gdy znikną granice między dobrem a złem, gdy staniemy się ludźmi bez granic, bez ojczyzn, bez kultury, tradycji, a nade wszystko bez Boga? – pytał metropolita, co zgromadzeni nagrodzili oklaskami." - powiedział abp Wacław Depo na Jasnej Górze.
Jeszcze raz : Wszyscy żyją w jakimś utopijnym pokoju jak bracia i siostry. [...] czy świat naprawdę będzie lepszy, [...] bez boga?
Coś, ktoś zapomniał z historii kościoła. Z historii religii i kultów i wojen o nie.
Wizja świata bez kultu boga, gdzie żyjemy w pokoju i jak bracia i siostry - mi odpowiada. I jeżeli wymaga to zjednoczenia ludności, rewizji i reoceny tradycji, unifikacji międzynarodowej ludności- niech tak będzie - ta wizja mi odpowiada.
@Wreckedge Wizja bardzo piękna i kusząca, tyle że niestety całkowicie utopijna. Jak dotąd, wszystkie próby jej wprowadzenia kończyły się źle, a często tragicznie.
Nooo tylko, że ma rację. Religia powstała, żeby co glupsi nie rozrabiali tylko się czymś zajęli. Gdyby jej nie było, ci co nie mają żadnych zasad moralnych, ludzie ktorzy widzą tylko wlasne dobro czuli by się bezkarnie i bylibyśmy w głębokiej du.. bo to niestety gruba większość ludzi na świecie.
@jotpec Masz świadomość że jest całkiem sporo ludzi którzy CIę nie okradną, nie pobiją, nie zabiją i nie zgwałcą tylko dlatego, że boją się kary? Prawo boskie pod tym względem jest jeszcze lepsze bo zakłada istnienie sędziego i policjanta którego nie idzie oszukać i przed nim uciec.
Podstawowe kłamstwo o religii - jest ostoją uniwersalnej moralności. Goonwo prawda - nie ma takiej zbrodni czy podłości, której nie dopuści się wyznawca w imię swego bóstwa...
Szczerze mówiąc zgadzam się z wami trzema kompletnie. @jotpec prawda- ale wielu ludzi właśnie to powstrzymuje. Kara prawna, czy ta po śmierci. Aqq300- to druga strona medalu :((
Powiem wam po sobie.. Ja w boga.. wierze, ale nie wyznaję. Dla mnie jest to istota wyjątkowo nie kompetentna. Mam swoje zasady i mam też nadzieję że w kontaktach z innymi działam uczciwie i moralnie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2021 o 21:04
Swoją droga w głównym poście źle się wyraziłem. Ci co nie mają żadnych zasad dalej mają wszystko gdzieś. Do tego zgaduje odnosi się @jotpec Ale Ci pomiędzy już to na nich działa. I tych jest najwięcej.
Mi się tekst imagine nie podoba bo mocno mi komunizmem śmierdzi... Tzn na papierze w teorii fajnie, ale w praktyce to bzdury są.
Zauważcie, zadał pytanie
"...czy świat naprawdę będzie lepszy, gdy znikną granice między dobrem a złem...?"
Czasem granice te są subiektywne, nikt nie odnosi krzywdy, czyli można je zignorować. Niestety ludzie coraz częściej nie dostrzegają granicy między między dobrem a obiektywnym złem. Przecież sam Kościół ma problem postawieniem owych granic, skoro tak wielu księży okazuje się być pedofilami.
@Rydzykant
Zeby stawiac granice miedzy czyms, trzeba to cos pierw zdefiniowac. Pomoz ludziom zrozumiec jak wiesz cos na ten temat, co to jest zlo obiektywne? co to dobro i zlo? podaj definicje i przyklady z zycia wziete.
Pytam z ciekawosci. Jak zdefiniujesz dobrze, to problemu z postawieniem granicy miedzy jandym a drugim napewno nie bedzie, bo poprzez definicje same sie zarysuje.
"sam Kościół ma problem postawieniem owych granic"
Kosciol nie ma problemu ze stawianiem granic, bo te granice nie sa dla nich, tylko dla ludu ktory chca kontrolowac, oni sa bardzo dobrzy w stawianiu granic i dyktowaniu co dobre a co zle i za co do piekla, granic ktorych sami nie musza przestrzegac.
@victoriatus
Chcesz się pobawić w filozofowanie? OK
Nie istnieje coś takiego jak w pełni obiektywne zło. Przecież osoby BDSM są zadowolone z tego, że partner je krzywdzi. Kanibal zjada swojego najsilniejszego wroga. A ten wróg , choć niezadowolony z przegranej, jest dumny że właśnie on został wybrany do zjedzenia. Istnieje sporo wspólnot pierwotnych nie znających pojęcia kradzieży. Tam wszystko jest wspólne, tylko pojedyncze, wybrane przedmioty objęte są "taboo".
Pasuje ci taka "definicja"?
Jednak od teorii przejdźmy do świata realnego. Żyjemy w kulturze która od 2000 lat uformowała pewne normy. Zasadniczo mordowanie, gwałcenie i rabowani uznawane jest za postępowanie niewłaściwe. Są ludzie starający się przesunąć owe granice. na przykład weganie starają sie przekonać innych ludzi, że zabijanie zwierząt jest złe. Natomiast homoseksualiści starają się przekonać, że kopulacja w obrębie jednej płci jest dobra. Na razie żadna z tych grup nie narzuciła reszcie społeczeństwa przymusu postępowania zgodnie z ich ideami, ale bardzo się o to starają.
Znasz historię? Właściciele niewolników nie uznawali "czarnych" za ludzi. Naziści odbierali człowieczeństwo Żydom i Cyganom. Ateistyczni Czerwoni Khmerzy t samo robili z wierzącą częścią własnego społeczeństwa. Do dziś żyją ludzie którzy widzieli to na własne oczy.
To wszystko są przykłady przekraczania granic dobra i zła, wyznaczonych przez cywilizację. Granicę tą można byłoby zlikwidować, gdyby istniał świat utopijny, w którym ludzi są doskonali. Niestety nie są, a zmiany cywilizacyjne zmieniają nas tylko powierzchownie. W sytuacjach krytycznych niemal każdy gotów jest kraść i zabijać - to jest instynkt samozachowawczy. Z drugiej strony, ludzie mający władzę tracą zahamowania i korzystają z niej nie licząc się z innymi.
Czy przedstawiłem wystarczająco jednoznaczne uzasadnienie, by w realnym świecie jednak pozostawić granice miedzy złem i dobrem? Choćby taka umowną.
"Kosciol nie ma problemu ze stawianiem granic, bo te granice nie sa dla nich, tylko dla ludu ktory chca kontrolowac,"
Ewidentnie mylisz Kościół Instytucjonalny, nie potrafisz odróżnić go do Kościoła czyli zgromadzenia wszystkich wierzących. Równie dobrze mówiąc Polska mógłbyś uznać bandę Kaczyńskiego za cały naród. A jak wiesz, jest to spora nadinterpretacja.
Nie przenoś na ludzi swej nienawiści do instytucji. Robiąc to stajesz się fanatykiem, niewiele różniącym się od ONR czy innych podobnych grup
@Rydzykant
Wlasnie wolalbym w filozofowanie sie nie bawic, tylko logiczna analize i opis rzeczywistosci.
"osoby BDSM są zadowolone z tego, że partner je krzywdzi. " - blednie twierdzisz ze partner ta osobe krzywdzi, a tak nie jest. Osoba BDSM ma swoja granice tolerancji bolu, tej granicy nie przekraczaja, tylko z zewnatrz moze to wygladac na robienie krzywdy pacjentowi, ale pacjentowi nie dzieje sie krzywda on tego chce i nie wyszli poza granice jego tolerancji bolu. Wiec wszytsko zostalo umowione za zgoda obydwu. Nie ma tam krzywdy, wiec nie ma tam zla. Tylko osoba z zewnatrz ktora nie wie o co chodzi moze myslec ze tam dzieje sie zlo bo wyglada na to ze jeden krzywdzi drugiego, a tak nie jest. Krzywda by byla gdyby ten co zadaje bol przekroczyl granice do ktorych sie wczesniej umowili.
Tutaj przyklad tego samego mechanizmu, tylko z kradzieza:
Stawiam rower na swoim podworku, ktos przychodzi, bierze go i odjezdza. Widzac to z zewnatrz to moze wygladac ze ktos ukradl, ale tego co nie wiesz to to ze wczesniej sie z tym kims umowilem zeby przyszedl i wzial, wiec kradziezy nie bylo. Tylko ty niewiedzac nic na ten temat, mogles to tak interpretowac.
A gdyby ten ktos, oprocz tego ze wzial rower, wzial jeszcze cos innego z czym sie nie zgodzilem, wtedy to bylaby kradziez. Ale granicy nie przekroczyl, nie wzial tego na co sie nie umowilissmy, wiec kradziezy nie bylo, mimo ze moglo to wygadac na kradziez jak ktos patrzy z zewnatrz i robi swoje przypuszczenia.
"wróg , choć niezadowolony z przegranej, jest dumny że właśnie on został wybrany do zjedzenia."
To tez tylko z zewnatrz moze wygladac na robienie jeden druiemu krzywdy, ale jak sie ktos na to godzi i jest z tego dumny to nie jest to krzywda. Jak nie ma krzywdy, to na jakiej podstwaie ktos moze mowic ze tam dzieje sie zlo?
Chyba tylko na takiej ze sam wymysli swoja definicje zla, a wtedy to juz jest zabawa slowami.
To wlasnie problem, ze nie precyzyjnie zdefinowane slowo/pojecie - zlo, daje mozliwosc wyginania tego tak jak komu pasuje. To wlasnie problem ze definicje zla wiekszosc bierze ze swojego filozofowania, a to jest akurat cos gdzie filozofowanie nie jest potrzebne.
"Istnieje sporo wspólnot pierwotnych nie znających pojęcia kradzieży. Tam wszystko jest wspólne, "
To jest wspolne tylko miedzy nimi za ich zgoda, a nie wspolne z tymi z zewnatrz. U mnie w domu tez wszystko jest wspolne. Roznica polega na tym ze oni zyja w wiekszej grupie niz tylko rodzina. Ale to grupa ktora tak sobie ustalila. Jakby taki amerykanin przylecial ze swoja armia i zabral im wszystko co maja, to co by powiedzieli na to? czy nie byla by to dla nich krzywda? czy byli by zadowolni? To jest oczywsiste ze dla nich bylaby krzywda, jak nie znaja pojecia kradziezy to wtedy by poznali.
Chyba ze zadecydowli ze tak lubia, wtedy krzywdy by nie byblo, wtedy tylko ktos z zewnatrz moglby powiedziec ze to zlo, a to bylo by na podstawie tego jakby sie czul gdyby to zrobili jemu.
"To wszystko są przykłady przekraczania granic dobra i zła, wyznaczonych przez cywilizację."
Nie, to nie jest przekraczanie granic. To jest tylko zmienna definicja dobra i zla.
Granica powstaje sama na podstawie tego jak zdefiniujesz zlo i dobro. Wiec to o czym mowisz to tylko zmiana definicji, tak jak komu pasuje. To jest to co ludzie robia, definijuja dobro i zlo tak jak im pasuje.
Poprzez filozofowanie na ten temat, definicje sie rozmydlaja, i dlatego filozofowanie nie jest wskazane jezeli chodzi o dobro i zlo.
"Granicę tą można byłoby zlikwidować, gdyby istniał świat utopijny, w którym ludzi są doskonali. "
Tutaj powazny blad logiczny. Granica sama powstaje jak sie zdefiniuje zlo i dobro. Granica to rezultat definicji.
NIe mozesz zlikwidowac granicy, bez zlikwidowania pojecia dobra i zla. Wiec swiat w ktorym nie ma pojecia dobra i zla jest swiatem bez rozumnych stworzen, bo istoty rozumne beda definiowaly to co widza i czuja.
A swiat w ktorym jest definicja dobra i zla, bedzie mial granice miedzy nimi, bo to rezultat
@Rydzykant
ucielo ostatni wpis, tutaj dokonczenie:
Swiat w ktorym jest definicja dobra i zla, bedzie mial granice miedzy nimi, bo to rezultat definicji, im bardziej precyzyjna definicja tym bardziej wyrazna granica.
Jak mowisz cos o przekraczaniu granicy, to tak naprawde mowisz o manipulowaniu definicji dobra i zla.
...
Póki co to widzę że dostałby pewnie niezły socjal i się dalej śmiał że kto inny zapieprza za niego do roboty.
Lennon był degeneratem i komuchem. Mi się też imagine nie podobało bo śmierdzi komuną i globalizmem.
@CWIRREDEK , hipokryta tez byl, mial miliony, zyl w drogiej posiadlosci, a ludowi spiewal "imagine no posessions".
Albo "nothing to kill or die for", co to za swiat gdzie nie ma nic wartego aby za to umrzec? kto chce zyc w takim swiecie? tylko nacpany hipis komunista.
A jednak się kręci słońce dookoła ziemi.
Zaświadczą o tym księza palcami swemi.
Co na to John Lennon?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2021 o 10:45
Obaj musieliby pójść, chłostani niewidzialną ręką rynku, wyposażoną w stalowy ekwipunek do pasania, zaczerpnięty z Apokalipsy Jana, co to komunistom była dedykowana.