Dlaczego w ogóle cnoty niewieście stały się ostatnio przebojem internetu? Z czego się w ogóle śmiejemy?
Cnotą jest na przykład pracowitość, oszczędzanie, wierność, czystość itp. Dlaczego cnoty stanęły pod ostrzałem krytyki? Dlaczego coś, co jest mierzalnie dobre, stało się nagle złe?
@Adamowitch94 Trzeba być bardzo naiwnym albo mieć złą wolę, żeby twierdzić, że politykom chodzi o wzmacnianie cnót. Poza tym cóż to za cnoty, które są wymuszane? To po prostu wychowywanie do hipokryzji. Na koniec, czy dobre jest, że państwo wnika w sferę moralną, która nie jest uregulowana normami prawa? Tylko państwa totalitarne chciały tworzyć "nowego człowieka". W normalnych państwach kształtowanie charakterów zostawia się rodzicom i za ich pozwoleniem przy współudziale lokalnej wspólnoty. Pozwala się też samym jednostkom dokonywać wyborów i samodoskonalić.
@Adamowitch94 Postaram się wyjaśnić czym wymienione przez ciebie cnoty się różnią od cnót niewieścich . Bo cnoty niewieście ministra Czarka nie polegają aby być pracowitym czy oszczędnym. Trzeba je (cnoty wg p.Czarnka) rozpatrywać w szerszym kontekście tego co p. minister i jego towarzysze mówią. A mówią o roli rodziny ,modelu rodziny ,roli kobiet w społeczeństwie ,modelu wychowania . O co chodzi autorowi słów o cnotach niewieścich "Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety, polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie". Nie jest rolą szkoły (ani ministra) stwierdzać co jest egoizmem, zepsuciem religijnym czy próżnością. Wychowują rodzice. Jeśli się poczyta wypowiedzi pana Czarka i p.Skrzydlewskiego można dojść do wniosku że edukacja kobiet ,uczenie ich zaradności, przedsiębiorczości NIEZALEŻNOŚCI nie miesci się w definicji cnót niewiescich. Natomiast wsród cnót niewiescich jest dbanie o męża, rodzenie dzieci , religijność itd inne konserwanywne wartości..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2021 o 13:15
@sancz79 Dzięki za wypowiedź. Czyli problemem nie są same cnoty, lecz to, że państwo chce narzucać polskim kobietom swoje "cnoty". Nie dość, że roszczą sobie prawo do tego by mówić innym, jak żyć (jak zwykle), to jeszcze odchodzą od zasady neutralności szkoły, tzn. szkoła powinna zajmować się wyłącznie nauką, a wychowanie powinno powierzyć się rodzicom.
W moim własnym poglądzie uważam, że nie ma nic złego, jeśli szkoła naucza o cnotach i bierze udział (obok rodziców) w wychowaniu młodego umysłu. Chciałbym jednak, żeby było to wychowanie wszechstronne i wieloaspektowe. Na tej samej zasadzie powinno nauczać się ekonomii. Kapitalizm jest obiektywnie najlepszym ustrojem dla człowieka, ale to nie znaczy, że nie wolno nauczać o innych ustrojach, np. o komunizmie, socjaldemokracji itp.
jak bardzo trzeba mieć na lewo tam gdzie normalni ludzie mają mózg żeby zrównywać (owszem, chore) pomysły PiSu z tym co pokazywali islamiści w Afganistanie przed inwazją.
tak to jest, kiedy religia wtrąca się we wszystkie strefy życia, a domyślnie miała leczyć duszę, ... ponoć
Tak jak w spieranej przez Polskę Arabii Saudyjskiej.
Dlaczego w ogóle cnoty niewieście stały się ostatnio przebojem internetu? Z czego się w ogóle śmiejemy?
Cnotą jest na przykład pracowitość, oszczędzanie, wierność, czystość itp. Dlaczego cnoty stanęły pod ostrzałem krytyki? Dlaczego coś, co jest mierzalnie dobre, stało się nagle złe?
@Adamowitch94 Trzeba być bardzo naiwnym albo mieć złą wolę, żeby twierdzić, że politykom chodzi o wzmacnianie cnót. Poza tym cóż to za cnoty, które są wymuszane? To po prostu wychowywanie do hipokryzji. Na koniec, czy dobre jest, że państwo wnika w sferę moralną, która nie jest uregulowana normami prawa? Tylko państwa totalitarne chciały tworzyć "nowego człowieka". W normalnych państwach kształtowanie charakterów zostawia się rodzicom i za ich pozwoleniem przy współudziale lokalnej wspólnoty. Pozwala się też samym jednostkom dokonywać wyborów i samodoskonalić.
@Adamowitch94 Postaram się wyjaśnić czym wymienione przez ciebie cnoty się różnią od cnót niewieścich . Bo cnoty niewieście ministra Czarka nie polegają aby być pracowitym czy oszczędnym. Trzeba je (cnoty wg p.Czarnka) rozpatrywać w szerszym kontekście tego co p. minister i jego towarzysze mówią. A mówią o roli rodziny ,modelu rodziny ,roli kobiet w społeczeństwie ,modelu wychowania . O co chodzi autorowi słów o cnotach niewieścich "Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety, polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie". Nie jest rolą szkoły (ani ministra) stwierdzać co jest egoizmem, zepsuciem religijnym czy próżnością. Wychowują rodzice. Jeśli się poczyta wypowiedzi pana Czarka i p.Skrzydlewskiego można dojść do wniosku że edukacja kobiet ,uczenie ich zaradności, przedsiębiorczości NIEZALEŻNOŚCI nie miesci się w definicji cnót niewiescich. Natomiast wsród cnót niewiescich jest dbanie o męża, rodzenie dzieci , religijność itd inne konserwanywne wartości..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2021 o 13:15
ale tu chodzi o te które powinny charakteryzować kobiety katolickie.
@sancz79 Dzięki za wypowiedź. Czyli problemem nie są same cnoty, lecz to, że państwo chce narzucać polskim kobietom swoje "cnoty". Nie dość, że roszczą sobie prawo do tego by mówić innym, jak żyć (jak zwykle), to jeszcze odchodzą od zasady neutralności szkoły, tzn. szkoła powinna zajmować się wyłącznie nauką, a wychowanie powinno powierzyć się rodzicom.
W moim własnym poglądzie uważam, że nie ma nic złego, jeśli szkoła naucza o cnotach i bierze udział (obok rodziców) w wychowaniu młodego umysłu. Chciałbym jednak, żeby było to wychowanie wszechstronne i wieloaspektowe. Na tej samej zasadzie powinno nauczać się ekonomii. Kapitalizm jest obiektywnie najlepszym ustrojem dla człowieka, ale to nie znaczy, że nie wolno nauczać o innych ustrojach, np. o komunizmie, socjaldemokracji itp.
jak bardzo trzeba mieć na lewo tam gdzie normalni ludzie mają mózg żeby zrównywać (owszem, chore) pomysły PiSu z tym co pokazywali islamiści w Afganistanie przed inwazją.
Fanatyzm religijny to coś strasznego.