@carramia To nie my nakładamy na nich daniny. To część społeczeństwa uważająca, że ich decyzje są lepsze i mają prawo decydować za innych. Jest też część roszcząc sobie prawa do majątku innych. Obie te grupy wcale nie chcą rozwijać gospodarki o dbać o dobro człowieka, chcą mieć rację i korzyści.
Praca nie powinna być w ogóle opodatkowana. Za wszystko już płacisz w podatkach od handlu, akcyzach, podatkach od nieruchomości. Zapłaciłeś za infrastrukturę, media, ochronę, więcej nie trzeba. Podatek od pracy to głupota, podatki (na wymienione cele) powinny być powiązane z tymi celami. Mieszkasz w mieście X korzystając z lokalnych dróg czy komunikacji miejskiej. Placisz za nie w biletach czy podatku od nieruchomości, a nie podatku od pracy. Jak w pracy będziesz korzystać więcej, mieć większy lokal to zapłacisz więcej. Takie podejście do sprawy zachęca do maksymalizacji dochodu minimalizując koszta. A co my robimy? Maksymalizuje my koszta minimalizując dochód, bo tak skonstruowany jest system. Społeczeństwu nie zależy na tym, aby wszystko było nieopłacalne. To po prostu błąd systemowy stworzony przez błędne założenia.
Podobnie jest ze składkami i to już jest chore. Jeśli żona ma zapewnione ubezpieczenie męża, a idąc do pracy lub zakładając działalność musi zapłacić za to samo, to często jej się nie opłaci. Znowu, to jest błąd systemu, tak być nie powinno. Niech będzie system odpowiedzialności społecznej, podatek liniowy rzędu 2-3%, który finansuje wyłącznie pomoc poszkodowanym. Nie dla nas, płacisz go do puli, która wspiera biednych i poszkodowanych przez los. Tyle idzie na wydatki socjalne i koniec. A moje ubezpieczenie jest moje, placę za nie i nikomu już do tego, ile zarabiam. Czy założę firmę, czy podejmę się pracy, koszt ubezpieczenia wzrastać nie powinien, tak samo składek emerytalnych. Placę te 2-3% dochodu w formie daniny społecznej, może nawet być próg dochodowy poniżej którego nie musisz tego płacić. To ma wystarczyć na wsparcie socjalne. Jak gospodarka będzie szła dobrze, to będzie więcej. Jak będzie szła źle, to będzie mniej, ale koszt ubezpieczenia czy kwoty odkładane na własny fundusz emerytalny to już sprawa indywidualna i nikogo nie powinniśmy zmuszać do płacenia proporcjonalnie do dochodu. Szczególnie gdy składka zdrowotna nawet nie idzie w parze z jakością usług. Jeśli jedna osoba że średnia krajową płaci 250zł i ma cała 5 osobowa rodzinę ubezpieczoną, to płaci 50zł za osobę. Czyli co, programista płacący 1500zł w praktyce płaci 1450zł daniny społecznej?
Że też w tym chorym kraju taki przygarbiony staruszek musi sobie znajdować zajęcie żeby sobie dorobić zamiast siedzieć przy kominku z wnukami albo jeździć na autokarowe wycieczki
@Maras78 bardzo trafna metafora. Już budowano osiedla i domy na bagnach, podmokłych lub zalewowych terenach. Wszyscy zachwyceni i zadowoleni do pierwszej ulewy. I z tym ładem i całym pisem też tak będzie...
Skoro jest pracowity i stara się, to lepiej żeby ktoś wyciągnął do niego rękę i pomógł znaleźć mu pracę. Oczywiście która będzie dostosowana do jego możliwości. Usługa którą wykonuje wiąże się z wieloma innymi czynnikami. Nie można wymienić komuś wycieraczek i stare wyrzucić do śmietnika pod Auchan. Skoro ręce nie są już tak sprawne jak kiedyś, to istnieje bardzo duże ryzyko uszkodzenia szyby. Kwestia prowadzenia działalności i płacenia podatków jest też ważna. Fajnie że się stara, że próbuje. Każdy zasługuje na szanse. Ale trzeba się zastanowić czy w taki sposób faktycznie pomagamy. Czy w razie zbitej szyby, nie będziemy od tego człowieka wymagać usunięcia szkody którą wyrządził. Jeżeli pomagać to mądrze.
@Kujak11 To była pierwsza myśl jak zacząłem czytać. Wystarczy chwila nieuwagi, puściłby wycieraczkę i po szybie. I wtedy pewnie już nie byłby tak chętny do pomocy...
Powiem tak. Kiedyś i u mnie było 2 takich gości tylko młodych około 20 lat. Pogadałem z jednym I to nie oni sprzedają te wycieraczki tylko mają od pośrednika. Sami mają 5 zł od sprzedanych wycieraczek resztę zabiera cwaniak. Więc sorry ale nie popieram promowania tego czegoś.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 sierpnia 2021 o 17:40
Już mnie męczą te historie o babciach z kwiatami, o staruszkach z jagodami, o panach z wycieraczkami. I to spuszczanie się wszystkich w internecie. Jestem ciekawy jaka by była reakcja gdyby na tym parkingu wycieraczki sprzedawał pracowity cygan. Społeczeństwo idiocioje z każdym kolejnym rokiem, a mam wrażenie, że lockdown już w ogóle ludziom srogo na głowę siadł.
Z nowszymi autami nie bedzie mial tak latwo. Co model to inne mocowanie. Wycieraczki hybrydowe, bezprzegubowe i ch.. wie jakie. Kiedys to ludzie chodzili i wymieniali same gumki w wycieraczkach i mialo to sens. I jaka ekologia.
@Kali84 Bez żadnego problemu wymienisz w nowym samochodzie. Można też wymieniać same gumki (ale tylko w piórach które na to pozwalają). Ja kupuję pióra płaskie od razu z zapasową gumką, po 2 latach wystarczy wymienić gumkę (bez problemu się to da zrobić) i masz wycieraczkę na 3-4 lata.
"uczciwie zarobić" Bankowo ma działalność z wycieraczkami.
Tylko by ci nie przyszło tego typu ludzi reklamować na popularnych serwisach bo jeszcze ich skarbówka zwęszy.
Dziwna historia.
Z jednej strony - my, jako społeczeństwo, popieramy ludzi, którzy starają się własną pracą polepszyć swój ubogi byt...
Z drugiej strony - my, jako społeczeństwo, nakładamy na takich ludzi obowiązkowe daniny (US, ZUS) i srogo karzemy, jeśli do tych danin nie płacą...
Frajerzy i obrońcy ucisnionych
@carramia To nie my nakładamy na nich daniny. To część społeczeństwa uważająca, że ich decyzje są lepsze i mają prawo decydować za innych. Jest też część roszcząc sobie prawa do majątku innych. Obie te grupy wcale nie chcą rozwijać gospodarki o dbać o dobro człowieka, chcą mieć rację i korzyści.
Praca nie powinna być w ogóle opodatkowana. Za wszystko już płacisz w podatkach od handlu, akcyzach, podatkach od nieruchomości. Zapłaciłeś za infrastrukturę, media, ochronę, więcej nie trzeba. Podatek od pracy to głupota, podatki (na wymienione cele) powinny być powiązane z tymi celami. Mieszkasz w mieście X korzystając z lokalnych dróg czy komunikacji miejskiej. Placisz za nie w biletach czy podatku od nieruchomości, a nie podatku od pracy. Jak w pracy będziesz korzystać więcej, mieć większy lokal to zapłacisz więcej. Takie podejście do sprawy zachęca do maksymalizacji dochodu minimalizując koszta. A co my robimy? Maksymalizuje my koszta minimalizując dochód, bo tak skonstruowany jest system. Społeczeństwu nie zależy na tym, aby wszystko było nieopłacalne. To po prostu błąd systemowy stworzony przez błędne założenia.
Podobnie jest ze składkami i to już jest chore. Jeśli żona ma zapewnione ubezpieczenie męża, a idąc do pracy lub zakładając działalność musi zapłacić za to samo, to często jej się nie opłaci. Znowu, to jest błąd systemu, tak być nie powinno. Niech będzie system odpowiedzialności społecznej, podatek liniowy rzędu 2-3%, który finansuje wyłącznie pomoc poszkodowanym. Nie dla nas, płacisz go do puli, która wspiera biednych i poszkodowanych przez los. Tyle idzie na wydatki socjalne i koniec. A moje ubezpieczenie jest moje, placę za nie i nikomu już do tego, ile zarabiam. Czy założę firmę, czy podejmę się pracy, koszt ubezpieczenia wzrastać nie powinien, tak samo składek emerytalnych. Placę te 2-3% dochodu w formie daniny społecznej, może nawet być próg dochodowy poniżej którego nie musisz tego płacić. To ma wystarczyć na wsparcie socjalne. Jak gospodarka będzie szła dobrze, to będzie więcej. Jak będzie szła źle, to będzie mniej, ale koszt ubezpieczenia czy kwoty odkładane na własny fundusz emerytalny to już sprawa indywidualna i nikogo nie powinniśmy zmuszać do płacenia proporcjonalnie do dochodu. Szczególnie gdy składka zdrowotna nawet nie idzie w parze z jakością usług. Jeśli jedna osoba że średnia krajową płaci 250zł i ma cała 5 osobowa rodzinę ubezpieczoną, to płaci 50zł za osobę. Czyli co, programista płacący 1500zł w praktyce płaci 1450zł daniny społecznej?
Zaraz się nim zajmie nasza "wspaniała" skarbówka.
Że też w tym chorym kraju taki przygarbiony staruszek musi sobie znajdować zajęcie żeby sobie dorobić zamiast siedzieć przy kominku z wnukami albo jeździć na autokarowe wycieczki
Nowy Ład, stare bagno...
@Maras78 bardzo trafna metafora. Już budowano osiedla i domy na bagnach, podmokłych lub zalewowych terenach. Wszyscy zachwyceni i zadowoleni do pierwszej ulewy. I z tym ładem i całym pisem też tak będzie...
A gdzie dobrodzieje i zbawcy tego narodu by pomóc temu dziadku? Wywalczyły 65 lat emerytury a tu widzę takiego wała jak Polska cała!
Skoro jest pracowity i stara się, to lepiej żeby ktoś wyciągnął do niego rękę i pomógł znaleźć mu pracę. Oczywiście która będzie dostosowana do jego możliwości. Usługa którą wykonuje wiąże się z wieloma innymi czynnikami. Nie można wymienić komuś wycieraczek i stare wyrzucić do śmietnika pod Auchan. Skoro ręce nie są już tak sprawne jak kiedyś, to istnieje bardzo duże ryzyko uszkodzenia szyby. Kwestia prowadzenia działalności i płacenia podatków jest też ważna. Fajnie że się stara, że próbuje. Każdy zasługuje na szanse. Ale trzeba się zastanowić czy w taki sposób faktycznie pomagamy. Czy w razie zbitej szyby, nie będziemy od tego człowieka wymagać usunięcia szkody którą wyrządził. Jeżeli pomagać to mądrze.
Z czego ty masz szyby w samochodzie, że ci dziadziuś może ręką albo wycieraczką zbić??
@Kujak11 To była pierwsza myśl jak zacząłem czytać. Wystarczy chwila nieuwagi, puściłby wycieraczkę i po szybie. I wtedy pewnie już nie byłby tak chętny do pomocy...
Dziękuję, nie skorzystam.
Ciekawe czy płaci podatki.
@Albert_Einstein Tak, zarobione pieniądze wyda w sklepie i zapłaci VAT.
Powiem tak. Kiedyś i u mnie było 2 takich gości tylko młodych około 20 lat. Pogadałem z jednym I to nie oni sprzedają te wycieraczki tylko mają od pośrednika. Sami mają 5 zł od sprzedanych wycieraczek resztę zabiera cwaniak. Więc sorry ale nie popieram promowania tego czegoś.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2021 o 17:40
@Iminge Przecież to oznacza że taki gość ma jeszcze gorzej, bo nie zarobi 30 zł tylko 5...
@Saladyn1 to oznacza ze takim demotywatorem wspomagamy de fakto nie dziadka tylko cwaniaka od wycieraczek co go wynajął
Już mnie męczą te historie o babciach z kwiatami, o staruszkach z jagodami, o panach z wycieraczkami. I to spuszczanie się wszystkich w internecie. Jestem ciekawy jaka by była reakcja gdyby na tym parkingu wycieraczki sprzedawał pracowity cygan. Społeczeństwo idiocioje z każdym kolejnym rokiem, a mam wrażenie, że lockdown już w ogóle ludziom srogo na głowę siadł.
Z nowszymi autami nie bedzie mial tak latwo. Co model to inne mocowanie. Wycieraczki hybrydowe, bezprzegubowe i ch.. wie jakie. Kiedys to ludzie chodzili i wymieniali same gumki w wycieraczkach i mialo to sens. I jaka ekologia.
@Kali84 Bez żadnego problemu wymienisz w nowym samochodzie. Można też wymieniać same gumki (ale tylko w piórach które na to pozwalają). Ja kupuję pióra płaskie od razu z zapasową gumką, po 2 latach wystarczy wymienić gumkę (bez problemu się to da zrobić) i masz wycieraczkę na 3-4 lata.
"uczciwie zarobić" Bankowo ma działalność z wycieraczkami.
Tylko by ci nie przyszło tego typu ludzi reklamować na popularnych serwisach bo jeszcze ich skarbówka zwęszy.
Mój argentyński pradziadek też uczciwie zarabiał pracując jako elektryk, a teraz go od nazistów wyzywają.
allegro.pl/user/popsy2 potrzeba .
No brawo... Zaraz dowali sie do niego jakas instytucja i nałożą na niego mega kary za cokolwiek. Nie róbcie takim ludziom problemów rozgłosem :/