@PMY
Nie drastycznie ... współczynnik 1,38 -1,42 jest od 2012 , około 2000 był 1,6-,1,7 Ale w 2015 ilość urodzeń zrównała się z ilością zgonów i w tym miejscu krzywe się przecięły od 2015 więcej osób umiera niż się rodzi. Wynika to z osiągnięcia średniej długości życia ludzi z wojennego i powojennego wyżu demograficznego. Niemniej po wprowadzeniu 500+ na dwa lata współczynnik podskoczył do 1,45-1,5 ale potem znowu wrócił czyli 500+ pozwoliło wszystkim niezdecydowanym z powodu niestabilności finansowej zdecydować się w końcu na dziecko i nie odkładać tego i nie było stałego trendu. Ludzie nie bądą mieli więcej bo jak za cały dorobek życia czy kredyt na 30 czy 40 lat jeszcze we frankach kupili kawalerkę , czy dwupokojowe z Aneksem kuchennym i to w wieku 30-35 lat to cieżko mieć tam więcej niż 1 dziecko. Patologia deweloperska i chore ceny mieszkań się kłania bo ona też wpływa na zakładanie rodzin i dzietność. Nikt teraz nie będzie koczował w 5 osób w jednej izbie. Nasi politycy nadal myślą że są panami pańszczyźnianych chłopów i to widać jak siano panom wychodzi z butów i jak prowadzimy nasz folwarczny kapitalizm.
Dokładnie znam statystyki.. W latach 2015 -2020 ubywało nas około 40-50 tysięcy rocznie w latach 2020-2025 przyspieszy to do 100 -120 tysięcy rocznie Populacja do 2025 zmniejszy się o 500-600 tysięcy ludzi. Średnia wieku lekarzy ogólnych wynosi 50 lat średnia wieku specjalistów 55 . Co będzie za dekadę jak osiągną wiek emerytalny? Podobnie jest np z maszynistami pociągów ich średnia wieku to 53 czy 54 lata.
@killerxcartoon Jeszcze gorzej jest z pielęgniarkami, Średnia wieku to 52 lata. Pozamykali szkoły pielęgniarskie, gówniane pieniądze i kobiety wyjeżdżają. Co prawda niektóre pielęgniarki zarabiają całkiem nieźle. Ale tylko w szpitalach klinicznych i bardzo często dorabiają na drugim lub nawet trzecim etacie.
Generalnie dla mnie jako rodzica (3 dzieci, 4 w drodze) był to świadomy wybór, gdzie wiemy że nie będzie łatwo i wygodnie. Trzeba dużo pracować, trochę ogranicza to rozwój zawodowy, ale na szczęście po politechnice nie jest tak źle. Problem jest ten co zawsze tzn mało żłobków i przedszkoli w rozsądnej cenie. Najbliższy żłobek mam 15 km od domu i 700 zł. Taki co mam po drodze do pracy i pasowało by godzinowo 1000. Jak 2 dzieci miała by pójść do żłobka (bo umożliwiło by mi to szybki powrót do pracy) to trochę dużo.
A teraz dochodzi jeszcze do tego że jak idziemy taką dużą rodziną to się na nas patrzą jak na patologię która nic nie robi tylko ciągnie socjale. A my naprawdę zasówamy dużo żeby było na dom i dzieci. W życiu zawodowym byłam tylko 1 dzień bezrobotna.
Dzietność w Polsce spada systematycznie od lat 90, dziwne bo wtedy zdelegalizowali aborcję i teoretycznie powinno rodzić się więcej dzieci. Teraz pracują nad zakazem antykoncepcji, może to coś da. Ha, ha...
Prace nad obnizeniem dzietnosci prowadzily rzady SLAD-PSL. I to z dobrym skutkiem. Obnizenie wymiaru urlopu macierzynskiego bylo strzalem w dziesiatke.
Że względu na obecną politykę, nie zdecyduje się na własne dziecko. Przy badaniach prenatalnych w razie wady płodu muszę wyjechać za granicę żeby usuną. Moje dziecko ma być przymuszane do nauki religii bądź etyki przez katechete. Nie zależnie czy to będzie 500,1000 czy 2000 plus nie ma takiej opcji. Jako mieszkaniec południowej Wielkopolski wstyd mi, że ta Pani pochodzi z mojej okolicy.
@ruskm "Moje dziecko ma być przymuszane do nauki religii bądź etyki przez katechete."
Rzeczywiście to mega ważny powód przy wyborze czy mieć dziecko ;-)
@ruskm, proszę, nie zmieniaj tematu. Ja poruszyłem tylko "przymus do nauki religii bądź etyki". Ponadto zauważę, że jeśli teraz zdecydujesz się mieć dziecko, to Ty, ja i wszyscy mamy blade pojęcie do czego ono będzie zmuszane za 8-18 lat, mniej więcej wiek szkolny.
@Peppone Sądzę, że jest wiele ważniejszych kluczy do dobrobytu niż mniejsza dzietność. Np. (dotyczące otoczenia) prawo wspierające biznes, niskie podatki, dostęp do kapitału, brak korupcji oraz (dotyczące ludzi) ambicja, kwalifikacje, wiara w osiągnięcie sukcesu i jeszcze kilka by się znalazło ;-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2021 o 23:13
Trochę prawdy w tym jest. Za ilość potomstwa ( bezpośrednio) odpowiada ilość samic w wieku rozrodczym. AJesli te samice (w polandeszu pokolenie lat 80) nie urodzą potomstwa to, nie ma ch. uja, całego pokolenia, które wypada z rozrodu, nie da się nadrobić. To nie jest tylko wina PO ale również ich poprzedników. 0 szans na normalność.. To sie nigdy nie skończy w tym chorym kraju...
Jasne. Tylko dlaczego tak drastycznie spadła po 2015 durna babo.
@PMY
Nie drastycznie ... współczynnik 1,38 -1,42 jest od 2012 , około 2000 był 1,6-,1,7 Ale w 2015 ilość urodzeń zrównała się z ilością zgonów i w tym miejscu krzywe się przecięły od 2015 więcej osób umiera niż się rodzi. Wynika to z osiągnięcia średniej długości życia ludzi z wojennego i powojennego wyżu demograficznego. Niemniej po wprowadzeniu 500+ na dwa lata współczynnik podskoczył do 1,45-1,5 ale potem znowu wrócił czyli 500+ pozwoliło wszystkim niezdecydowanym z powodu niestabilności finansowej zdecydować się w końcu na dziecko i nie odkładać tego i nie było stałego trendu. Ludzie nie bądą mieli więcej bo jak za cały dorobek życia czy kredyt na 30 czy 40 lat jeszcze we frankach kupili kawalerkę , czy dwupokojowe z Aneksem kuchennym i to w wieku 30-35 lat to cieżko mieć tam więcej niż 1 dziecko. Patologia deweloperska i chore ceny mieszkań się kłania bo ona też wpływa na zakładanie rodzin i dzietność. Nikt teraz nie będzie koczował w 5 osób w jednej izbie. Nasi politycy nadal myślą że są panami pańszczyźnianych chłopów i to widać jak siano panom wychodzi z butów i jak prowadzimy nasz folwarczny kapitalizm.
@killerxcartoon
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Liczba-ludnosci-Polski-spada-Mniej-urodzen-wiecej-zgonow-8158869.html
Tak czy inaczej rewelacji nie ma. Nawet rozdawnictwo pomogło tylko na rok czy dwa.
@PMY
Dokładnie znam statystyki.. W latach 2015 -2020 ubywało nas około 40-50 tysięcy rocznie w latach 2020-2025 przyspieszy to do 100 -120 tysięcy rocznie Populacja do 2025 zmniejszy się o 500-600 tysięcy ludzi. Średnia wieku lekarzy ogólnych wynosi 50 lat średnia wieku specjalistów 55 . Co będzie za dekadę jak osiągną wiek emerytalny? Podobnie jest np z maszynistami pociągów ich średnia wieku to 53 czy 54 lata.
@killerxcartoon Jeszcze gorzej jest z pielęgniarkami, Średnia wieku to 52 lata. Pozamykali szkoły pielęgniarskie, gówniane pieniądze i kobiety wyjeżdżają. Co prawda niektóre pielęgniarki zarabiają całkiem nieźle. Ale tylko w szpitalach klinicznych i bardzo często dorabiają na drugim lub nawet trzecim etacie.
Ale poprzedni rząd był też Morawieckiego, a jeszcze wcześniejszy Beaty Szydło.
@Sevivo Ale nie zaprzeczy nikt, że w tym przypadku, powiedzenie: "Za komuny było lepiej", jest jak najbardziej słuszne.
Ma rację. Powinna tylko dodać, że PiS dodatkowo znacząco pogłębił problem
Generalnie dla mnie jako rodzica (3 dzieci, 4 w drodze) był to świadomy wybór, gdzie wiemy że nie będzie łatwo i wygodnie. Trzeba dużo pracować, trochę ogranicza to rozwój zawodowy, ale na szczęście po politechnice nie jest tak źle. Problem jest ten co zawsze tzn mało żłobków i przedszkoli w rozsądnej cenie. Najbliższy żłobek mam 15 km od domu i 700 zł. Taki co mam po drodze do pracy i pasowało by godzinowo 1000. Jak 2 dzieci miała by pójść do żłobka (bo umożliwiło by mi to szybki powrót do pracy) to trochę dużo.
A teraz dochodzi jeszcze do tego że jak idziemy taką dużą rodziną to się na nas patrzą jak na patologię która nic nie robi tylko ciągnie socjale. A my naprawdę zasówamy dużo żeby było na dom i dzieci. W życiu zawodowym byłam tylko 1 dzień bezrobotna.
@Dragonet86
Popraw to jedno "ó" bo inaczej zaraz faktycznie ktoś z patologią wyskoczy ;)
Maląg może ty rozłóż nogi i wyrób normę za nas wszystkich.
Dzietność w Polsce spada systematycznie od lat 90, dziwne bo wtedy zdelegalizowali aborcję i teoretycznie powinno rodzić się więcej dzieci. Teraz pracują nad zakazem antykoncepcji, może to coś da. Ha, ha...
Prace nad obnizeniem dzietnosci prowadzily rzady SLAD-PSL. I to z dobrym skutkiem. Obnizenie wymiaru urlopu macierzynskiego bylo strzalem w dziesiatke.
Że względu na obecną politykę, nie zdecyduje się na własne dziecko. Przy badaniach prenatalnych w razie wady płodu muszę wyjechać za granicę żeby usuną. Moje dziecko ma być przymuszane do nauki religii bądź etyki przez katechete. Nie zależnie czy to będzie 500,1000 czy 2000 plus nie ma takiej opcji. Jako mieszkaniec południowej Wielkopolski wstyd mi, że ta Pani pochodzi z mojej okolicy.
@ruskm "Moje dziecko ma być przymuszane do nauki religii bądź etyki przez katechete."
Rzeczywiście to mega ważny powód przy wyborze czy mieć dziecko ;-)
Tak to istotne w jakim kraju to dziecko będzie dorastać. Jak to czy w razie uszkodzenia płodu będzie można ciążę usunąć.
@ruskm, proszę, nie zmieniaj tematu. Ja poruszyłem tylko "przymus do nauki religii bądź etyki". Ponadto zauważę, że jeśli teraz zdecydujesz się mieć dziecko, to Ty, ja i wszyscy mamy blade pojęcie do czego ono będzie zmuszane za 8-18 lat, mniej więcej wiek szkolny.
Tak Tusk za mało spermy oddał. Kaczyński go przebije.
To akurat sukces, a nie słabość. Świat jest przeludniony.
@Peppone Tylko w miejscach na świecie gdzie jest przeludnienie jakoś współczynnik urodzeń jest wyższy niż w miejscach gdzie jest dobrobyt.
@RomekC - no właśnie, czyli mniejsza dzietność jest kluczem do dobrobytu.
@Peppone Sądzę, że jest wiele ważniejszych kluczy do dobrobytu niż mniejsza dzietność. Np. (dotyczące otoczenia) prawo wspierające biznes, niskie podatki, dostęp do kapitału, brak korupcji oraz (dotyczące ludzi) ambicja, kwalifikacje, wiara w osiągnięcie sukcesu i jeszcze kilka by się znalazło ;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2021 o 23:13
@RomekC - ależ tak, przecież nie napisałem, że to jedyny klucz.
I znowu pytanie o kryteria doboru kandydatów na ministrów. Retoryczne.
Dajcie nam zarobić na godne życie to będziemy się rozmnażać. Czego nie rozumiecie?
Trochę prawdy w tym jest. Za ilość potomstwa ( bezpośrednio) odpowiada ilość samic w wieku rozrodczym. AJesli te samice (w polandeszu pokolenie lat 80) nie urodzą potomstwa to, nie ma ch. uja, całego pokolenia, które wypada z rozrodu, nie da się nadrobić. To nie jest tylko wina PO ale również ich poprzedników. 0 szans na normalność.. To sie nigdy nie skończy w tym chorym kraju...
@niobe66
Jakby nie patrzeć, Jarosław Kaczyński jest świetnym przykładem, jak wiele można w tej kwestii zrobić jako Polak... Nie to co Tusk....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2021 o 2:28
Wina Tuska jak zawsze.
Tusk i Kaczyński teraz razem jedzą krewetki, małże i japońską wołowinę i śmieją się z Polaków, że wmówili im jak ich partie się nienawidzą
Proszę o konkretną wypowiedź, a nie o cytowanie nagłówków opozycyjnych gazetek jako rzeczywistych słów.