@Deathbird regulamin nie do końca zakazuje o czym wspomina Listkiewicz (sędzia międzynarodowy, były prezes PZPN to chyba zna się na rzeczy, na marginesie to są dzieci nie ekstraliga nikedy stroje drużyn z przyczyn finansowych mogą być "nieregulaminowe"). Gdyby ubrał burkę i powiedział, że jest kobietą byłoby ok. dostrzegasz już absurdu powoływanie się na regulamin?
@koszmarek66 generalnie to czujesz różnice jak mówisz, że masz znamię na dupie, a sytuację kiedy ktoś kazałby ci stanąć w tłumie z gołą dvpą?
Gdyby sędziowie zwracali uwagę na to wcześniej to być może by tak zrobili jak piszesz. Co do ostatniego zdania to trochę brzmi tak jakbyś przechodził 10cm obok pasów i zadawał pytanie policjantowi wlepiajacymu ci mandat, czy aby nie mógł się wykazać empatią, a nie zasłaniać przepisami. Czy nie dostrzegasz już pewnego absurdu w sytuacji?
@Deathbird - regulamin to kawałek papieru - dziecko zo żywy człowiek, myślące i czujące żywe stworzenie.
Widzisz różnice, miłosierny rodaku?
A znasz jakiś regulamin który zakazuje trenerom używania rozumu?
@Deathbird tak, nie zmienia to sytuacji, że do tego momentu był on anonimowy. W artykułach nikt nie wymieniał go z nazwiska, nikt nie mówił konkretnie skąd jest był anonimowy. Mógł zakończyć sprawę spotykając się z chłopakiem i wyjaśnić, że nie wiedział jak wygląda sytuacja, nikt mu tego nie wyjaśnił (nawet może nie było tak, że nawet nie chciał słuchać tłumaczeń matki, choć wydaje mi się że tak było kilka nawet nie słuchał nie interesował go powód noszenia czapki). Teraz jednak idąc z tym do sądu co udowadnia i pokazuje?
@paradox akurat to dlaczego nosi czapkę koło ... mi lata, mam to podobny problem i nie robię z tego dramatu.
@Tibr był anonimowy i przestał być przez matkę idiotkę. To rodzice narobili szumu wokół sprawy a mogli milczeć. Masz rację w artykułach nic o nim nie mówili, ale wystarczyło powiedzieć gdzie był mecz i kto grał. Sprawę nagłośniono w związku sędziów i facet uznał, że naruszono jego dobre imię. Ma prawo iść do sądu.
@Deathbird nikt nie kwestionuje, że ma prawo do pozwania (takie samo jak każdy), nikt nie kwestionuje tego, że mógł wyrzucić zawodnika z boiska czy nie dopuścić go do wejścia na boisko (de facto w piłce nożnej praktycznie nie ma zbyt dużych możliwości podważenia decyzji sędziego).
Opowiadając o swoich doświadczeniach przy twoim podejściu byłbyś stale narażony na procesy. Sędzia był anonimowy do chwili złożenia pozwu to pozew zainteresował inne media sprawą, które zaczęły drążyć temat. Do pozwu o sprawie "pisała" wp artykuł który się czyta i zapomina jak ich wiele.
Przeczytaj komentarz Listkiewicz i pomyśl jak wiele można było zrobić by uniknąć całej sytuacji, naprawdę uważasz, że gdyby wygrał (a jestem pewien, że przegra) to odzyska dobre imię? Czy będzie po prostu obiektem drwin, że pozwał dziecko za to, że nie pozwolił mu ubrać czapki, czujesz, że to cringe?
Wstydź się i ukrywaj pod czapką swoje łysienie.
Spraw, że cały świat się o tym dowiedział.
Czego tu nie rozumieć.
BTW Sędzia rygorystycznie przestrzegał zasad. Wg mnie należało przed meczem uzyskać pozwolenie na grę zawodnika w czapce a nie stawiać sędziego wobec sytuacji kiedy musi wybierać pomiędzy byciem sędzią a empatycznym człowiekiem. Jeśli wybiera to drugie to honorowo powinien zejść z boiska.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 sierpnia 2021 o 10:27
@koszmarek66 - naprawdę sądzisz że "sędzia" choć przez chwilę się nad czymś zastanawiał, rozróżniał rangę meczu i kto jest na boisku, w sensie ile lat mają zawodnicy?
Moim zdaniem, rola Sędzi pomimo jasnobrzmiącej nazwy wykonywanej funkcji nie jest zwolniony z funkcji edukacyjnej i myślenia.
A to co stało się potem (sąd), moim zdaniem, świadczy o tym że to zacietrzewiony, bezduszny uparty człowiek z niezwykle wielkim ego - który nie powinien być Sędzią w jakiejkolwiek dziedzinie
To co zademonstrował bez problemu załatwi taniej zaprogramowany komputer, wystarczy go tylko odpowiednio regulaminowo zaprogramować...a w razie czego zawsze można wyciągnąć mu wtyczkę zasilania
Zaczynam coraz bardziej rozumieć dlaczego zawodowi Sędziowie tak protestują przeciwko i podchodzą sceptycznie do rejestracji poważnych rozgrywek i po meczu analizy tego co się działo na murawie
A może sędzia brał pod uwagę nie tylko czapkę? Nic nie piszecie o chorobie dziecka. Może sędzia brał pod uwagę zdrowie dziecka a nie zagrożenie innych z powodu czapeczki z daszkiem?
Intryguje mnie tylko jedna sprawa - dlaczego media ukrywają Imię i Nazwisko tego niezwykle formalnego, ortodoksyjnego strażnika wszelkich regulaminów - gotowego do obrony swojej czci w Sądzie?
Przecież to postać warta powszechnego upamiętnienia jako wzór szlachetnej postawy... bo przecież inny, taki zwykły nic nie warty, przysłowiowy "sędziakalosz", sędziując mecz dzieciaków ze zwykłej ludzkiej ciekawości zapytałby dzieciaka w czapce o co chodzi i po co ją nosi... a nasz wzorowy bohater załatwił sprawę krótko i regulaminowo.
Podajcie namiar na tą rozprawę - pewnie wielu przyjdzie by wesprzeć obrażonego sędziego lub wesprzeć zdrowy rozsądek.
@amroth7 CZuć że za wszelka cenę starasz się ratować tego "sędziego" to jakaś rodzina?
Pocztaj dokładniej, - czapka była sprawdzona, zwykła tekstylna z ciękiego miękiego materiału.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2021 o 14:50
ponoć niebezpieczeństwem było to że daszek mógł innemu zawodnikowi w czasie zderzenia uszkodzić twarz, a wystarczyło tylko obrócić czapkę daszkiem do tyłu, nic nie myślą ci ludzie.
Regulamin to regulamin, nie widzę powodu żeby faworyzować akurat tego dzieciaka.
Zanim znowu coś napiszesz i zrobisz z siebie kretyna to poszukaj o co chodzi w tej sprawie i dlaczego chłopak grał w czapce i jak długo.
@Deathbird regulamin nie do końca zakazuje o czym wspomina Listkiewicz (sędzia międzynarodowy, były prezes PZPN to chyba zna się na rzeczy, na marginesie to są dzieci nie ekstraliga nikedy stroje drużyn z przyczyn finansowych mogą być "nieregulaminowe"). Gdyby ubrał burkę i powiedział, że jest kobietą byłoby ok. dostrzegasz już absurdu powoływanie się na regulamin?
@koszmarek66 generalnie to czujesz różnice jak mówisz, że masz znamię na dupie, a sytuację kiedy ktoś kazałby ci stanąć w tłumie z gołą dvpą?
Gdyby sędziowie zwracali uwagę na to wcześniej to być może by tak zrobili jak piszesz. Co do ostatniego zdania to trochę brzmi tak jakbyś przechodził 10cm obok pasów i zadawał pytanie policjantowi wlepiajacymu ci mandat, czy aby nie mógł się wykazać empatią, a nie zasłaniać przepisami. Czy nie dostrzegasz już pewnego absurdu w sytuacji?
@Tibr rzecz w tym, że miał prawo się na ten regulamin powołać, a głaskanie takiego dzieciaka na każdym kroku mu nie pomoże.
@Deathbird - regulamin to kawałek papieru - dziecko zo żywy człowiek, myślące i czujące żywe stworzenie.
Widzisz różnice, miłosierny rodaku?
A znasz jakiś regulamin który zakazuje trenerom używania rozumu?
@Deathbird tak, nie zmienia to sytuacji, że do tego momentu był on anonimowy. W artykułach nikt nie wymieniał go z nazwiska, nikt nie mówił konkretnie skąd jest był anonimowy. Mógł zakończyć sprawę spotykając się z chłopakiem i wyjaśnić, że nie wiedział jak wygląda sytuacja, nikt mu tego nie wyjaśnił (nawet może nie było tak, że nawet nie chciał słuchać tłumaczeń matki, choć wydaje mi się że tak było kilka nawet nie słuchał nie interesował go powód noszenia czapki). Teraz jednak idąc z tym do sądu co udowadnia i pokazuje?
@paradox akurat to dlaczego nosi czapkę koło ... mi lata, mam to podobny problem i nie robię z tego dramatu.
@Tibr był anonimowy i przestał być przez matkę idiotkę. To rodzice narobili szumu wokół sprawy a mogli milczeć. Masz rację w artykułach nic o nim nie mówili, ale wystarczyło powiedzieć gdzie był mecz i kto grał. Sprawę nagłośniono w związku sędziów i facet uznał, że naruszono jego dobre imię. Ma prawo iść do sądu.
@Deathbird nikt nie kwestionuje, że ma prawo do pozwania (takie samo jak każdy), nikt nie kwestionuje tego, że mógł wyrzucić zawodnika z boiska czy nie dopuścić go do wejścia na boisko (de facto w piłce nożnej praktycznie nie ma zbyt dużych możliwości podważenia decyzji sędziego).
Opowiadając o swoich doświadczeniach przy twoim podejściu byłbyś stale narażony na procesy. Sędzia był anonimowy do chwili złożenia pozwu to pozew zainteresował inne media sprawą, które zaczęły drążyć temat. Do pozwu o sprawie "pisała" wp artykuł który się czyta i zapomina jak ich wiele.
Przeczytaj komentarz Listkiewicz i pomyśl jak wiele można było zrobić by uniknąć całej sytuacji, naprawdę uważasz, że gdyby wygrał (a jestem pewien, że przegra) to odzyska dobre imię? Czy będzie po prostu obiektem drwin, że pozwał dziecko za to, że nie pozwolił mu ubrać czapki, czujesz, że to cringe?
Wstydź się i ukrywaj pod czapką swoje łysienie.
Spraw, że cały świat się o tym dowiedział.
Czego tu nie rozumieć.
BTW Sędzia rygorystycznie przestrzegał zasad. Wg mnie należało przed meczem uzyskać pozwolenie na grę zawodnika w czapce a nie stawiać sędziego wobec sytuacji kiedy musi wybierać pomiędzy byciem sędzią a empatycznym człowiekiem. Jeśli wybiera to drugie to honorowo powinien zejść z boiska.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2021 o 10:27
@koszmarek66 - naprawdę sądzisz że "sędzia" choć przez chwilę się nad czymś zastanawiał, rozróżniał rangę meczu i kto jest na boisku, w sensie ile lat mają zawodnicy?
Moim zdaniem, rola Sędzi pomimo jasnobrzmiącej nazwy wykonywanej funkcji nie jest zwolniony z funkcji edukacyjnej i myślenia.
A to co stało się potem (sąd), moim zdaniem, świadczy o tym że to zacietrzewiony, bezduszny uparty człowiek z niezwykle wielkim ego - który nie powinien być Sędzią w jakiejkolwiek dziedzinie
To co zademonstrował bez problemu załatwi taniej zaprogramowany komputer, wystarczy go tylko odpowiednio regulaminowo zaprogramować...a w razie czego zawsze można wyciągnąć mu wtyczkę zasilania
Zaczynam coraz bardziej rozumieć dlaczego zawodowi Sędziowie tak protestują przeciwko i podchodzą sceptycznie do rejestracji poważnych rozgrywek i po meczu analizy tego co się działo na murawie
A może sędzia brał pod uwagę nie tylko czapkę? Nic nie piszecie o chorobie dziecka. Może sędzia brał pod uwagę zdrowie dziecka a nie zagrożenie innych z powodu czapeczki z daszkiem?
Intryguje mnie tylko jedna sprawa - dlaczego media ukrywają Imię i Nazwisko tego niezwykle formalnego, ortodoksyjnego strażnika wszelkich regulaminów - gotowego do obrony swojej czci w Sądzie?
Przecież to postać warta powszechnego upamiętnienia jako wzór szlachetnej postawy... bo przecież inny, taki zwykły nic nie warty, przysłowiowy "sędziakalosz", sędziując mecz dzieciaków ze zwykłej ludzkiej ciekawości zapytałby dzieciaka w czapce o co chodzi i po co ją nosi... a nasz wzorowy bohater załatwił sprawę krótko i regulaminowo.
Podajcie namiar na tą rozprawę - pewnie wielu przyjdzie by wesprzeć obrażonego sędziego lub wesprzeć zdrowy rozsądek.
@amroth7 CZuć że za wszelka cenę starasz się ratować tego "sędziego" to jakaś rodzina?
Pocztaj dokładniej, - czapka była sprawdzona, zwykła tekstylna z ciękiego miękiego materiału.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2021 o 14:50
ponoć niebezpieczeństwem było to że daszek mógł innemu zawodnikowi w czasie zderzenia uszkodzić twarz, a wystarczyło tylko obrócić czapkę daszkiem do tyłu, nic nie myślą ci ludzie.