Zajebisty tekst, duży plus, a z tą nadzieją to mam wrażenie, że prawie całe społeczeństwo jest na tym oparte. Jesteśmy jak te szczury co zaraz się mają utopić, ale czekają, aż ktoś nas uratuje,
Taki opis "pięknych okoliczności przyrody" kojarzy mi się z ciszą przed burzą. Natura bowiem nie lubi stagnacji. I nagle coś pęka w sprzedawcy, bądź w taksówkarzu czy nawet spełnionym kochanku i urządza krwawą rzeź na pozostałych bohaterach na spokojnej, jak o tej porze stacji benzynowej... .
"ujście rzeki okaże się źródłem" - przypadkowa metafora czy ktoś tu słucha Kaczmarskiego :)?
Ode mnie plus.
@didja Właściwie Gintrowskiego, ale też mnie to ujęło :)
Chyba że wpadną policjanci na darmową kawę i gorącego psa(bo to chyba Orlen na fotce), za pół ceny i wtedy cała harmonia zostaje zakłócona.
Ewentualnie będzie kolejny epizod z instrybutorem
Ładnie napisane. Plusik
120 na 80 to nie tętno tylko ciśnienie krwi.
Nadal się zastanawiam jakim cudem taki tekst, o szarej rzeczywistości, wycisnął ze mnie łezkę.
Akurat płyny na stacjach są trochę skuteczniejsze od marketowych. Zwłaszcza zimą.
Coś pięknego. A niby zwykły tekst o stacji.
dodaj ze "prócz weekendów"
Zajebisty tekst, duży plus, a z tą nadzieją to mam wrażenie, że prawie całe społeczeństwo jest na tym oparte. Jesteśmy jak te szczury co zaraz się mają utopić, ale czekają, aż ktoś nas uratuje,
Świetnie napisane. Stachura mi przyszedł na myśl. Jaka szkoda, że prawdziwe.
Taki opis "pięknych okoliczności przyrody" kojarzy mi się z ciszą przed burzą. Natura bowiem nie lubi stagnacji. I nagle coś pęka w sprzedawcy, bądź w taksówkarzu czy nawet spełnionym kochanku i urządza krwawą rzeź na pozostałych bohaterach na spokojnej, jak o tej porze stacji benzynowej... .