Jakoś jak widzę wypadek to wszyscy lecą młodzi głównie... Jak na osiedlu wyje karetka idą i patrza czy jej sąsiadki nie zabierają albo innego znajomego z którym żyją na jednym osiedlu od 50lat znają się i martwią...
Mama kiedyś jechała w windzie i dwie sąsiadki właśnie gadały, że wczoraj pod blok to dwie karetki przyjechały i ciekawe kto zmarł. Mama wysłuchała różnych domysłów i jak już wychodziła na swoim piętrze powiedziała zgodnie z prawdą "Mój mąż."
I jak widać na załączonym obrazku, nawet mróz po pas, nie jest straszny XD
Cóż, zastanawiają się po jakiego znajomego przyjechała...
Jakoś jak widzę wypadek to wszyscy lecą młodzi głównie... Jak na osiedlu wyje karetka idą i patrza czy jej sąsiadki nie zabierają albo innego znajomego z którym żyją na jednym osiedlu od 50lat znają się i martwią...
Mama kiedyś jechała w windzie i dwie sąsiadki właśnie gadały, że wczoraj pod blok to dwie karetki przyjechały i ciekawe kto zmarł. Mama wysłuchała różnych domysłów i jak już wychodziła na swoim piętrze powiedziała zgodnie z prawdą "Mój mąż."