@Izyda666 w dodatku rzeczy z podstaw w danym zakresie. Normalnie do czego te szkoly przygotowuja, przeciez nie do zycia youtubera i influencera, no nie?
@Izyda666 ciśnie się na usta "zapomniał wół jak cielęciem był" - ile bezużytecznej wiedzy i w jaki sposób przekazują nauczyciele, wymagając od siebie absolutnego minimum, nie umiejąc wytłumaczyć żadnego zjawiska, a ograniczając się do podania faktów z podręcznika. Moja nauczycielka chemii wymagała od nas, do teraz to pamiętam, wykucia tablicy Mendelejewa na pamięć - po co? Do dzisiaj nie wiem.
@vicrac moze zebys cwiczyl pamiec? Calej tablicy? Jakich danych? Ja pamietam w gimnazjum mialem do nauczenia sie kilka podstawowych pierwiastkow a i tak w szkole byly jednostki ktore po 3 latach gimnazjum nie umialy podac symbolu tlenu, siarki, wegla czy azotu
Juz nie mowiac o tym, ze niektorzy nie umieli cyztac czy podzielic 3/5 na 1//2
@Xar Pamięć można ćwiczyć na wiedzy która jest bardziej przydatna niż coś co z założenia masz uporządkowane tak żeby dało się to sprawdzić. Co do ciebie - brawo, rodzina pewnie jest bardzo dumna z tego że ty potrafisz wyrecytować wszystkie pierwiastki (ciekawe, swoją drogą, czy wykorzystujesz jakoś tę wiedzę zawodowo, czy po prostu ot tak, lubisz się czuć lepszy od innych) - szkoda że poprawnie pisać po polsku to już nie nauczyli.
@vicrac mgr inz chemik technolog - wiec tak, wiedza chemiczna mi sie w zyciu zawodowym przydaje
Mowie tylko, ze trudno komus sie nauczyc jak wyglada kwas ortokrzemowy albo siarkowy (VI) jak sie nie wie jak wygladaja symbole krzemu, siarki czy tlenu
@Xar faktycznie, miliony ludzie nie znają wzoru na kwas ortokrzemowy, nawet nie wiedząc jak bardzo ułatwi im to życie... W takim razie popisz się lepiej swoją, jak mniemam, dogłębną, wiedzą na temat historii sztuki, matematyki czy geografii - czegoś co pewnie nawet umiałeś w momencie zdawania matury, a teraz nie masz o tym bladego pojęcia.
Nie wyciągamy karteczek. Sprawdzanie wiedzy? Po co to komu?
Nie trzeba było się nauczyć. Czym mniej wiedzy tym lepiej (dla manipulantów).
Chętny do odpowiedzi? Ale po co? Przecież można na siłę kogoś przepytać.
Nie ma to jak wrócić do szkoły z końca 19-go wieku. Tam dzieci uczyły się tylko tego co najważniejsze w życiu, żeby trafić do pracy jako robotnik. Po co komu były języki, geografia, historia, rozszerzona matematyka. Miał policzyć do 100, umieć się podpisać I tyle. A więc uczmy dzieci tylko tego co im się w życiu przyda.
@UFO_ludek pewnie, szkoły skandynawskie, gdzie z założenia zdobywanie wiedzy to zabawa i nie ma tak dramatycznego jak u nas podejścia, że jak nie będziesz znał najwyższego wulkanu Meksyku to sobie w życiu nie poradzisz, nie ma kartkówek ani odpytywania żeby pognębić publicznie ucznia to kompletna porażka i wcale nie mają wysokiego poziomu. Oh wait...
Po co się uczyć od innych, skoro można ciągle popełniać te same błędy i dziwić się dlaczego polskie uczelnie nadal plasują się na szarym końcu cywilizowanego świata...
@UFO_ludek po pierwsze nie ma czegoś takiego jak "ranking umiejętności i wiedzy". Za to jest World Population Review, w którym na najwyższych miejscach w Europie jest UK, Szwajcaria i na zmianę Finlandia, Szwecja i Norwegia, za o Polsce nie ma nawet wzmianki: https://worldpopulationreview.com/country-rankings/education-rankings-by-country
Kłamać to trzeba umieć, chyba że jesteś zwyczajnym (o ironio) niedouczonym idiotą, wtedy masz tę umiejętność wrodzoną.
@Xar światowy ranking uniwersytetów (pod względem liczby publikacji, patentów i osiągnięć): łącznie dwie uczelnie z Polski w 4. setce: http://perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=13:swiatowy-ranking-uniwersytetow&Itemid=119. Same orły, prawda? Mówimy o poziomie i stanie edukacji, a umiejętność logicznego myślenia i poziom "zadowolenia z życia" to co najwyżej pośredni związek (akurat w przypadku zadowolenia z życia - związek o ujemnej korelacji). A "jaja" to sobie robiła twoja matka, gdy cię uczyła czytania ze zrozumieniem.
Mój Boże. Jak Ci uczniowie mają żyć, jeżeli ciągle wymaga się od nich żeby coś umieli...?
@Izyda666 w dodatku rzeczy z podstaw w danym zakresie. Normalnie do czego te szkoly przygotowuja, przeciez nie do zycia youtubera i influencera, no nie?
@Izyda666 ciśnie się na usta "zapomniał wół jak cielęciem był" - ile bezużytecznej wiedzy i w jaki sposób przekazują nauczyciele, wymagając od siebie absolutnego minimum, nie umiejąc wytłumaczyć żadnego zjawiska, a ograniczając się do podania faktów z podręcznika. Moja nauczycielka chemii wymagała od nas, do teraz to pamiętam, wykucia tablicy Mendelejewa na pamięć - po co? Do dzisiaj nie wiem.
@vicrac moze zebys cwiczyl pamiec? Calej tablicy? Jakich danych? Ja pamietam w gimnazjum mialem do nauczenia sie kilka podstawowych pierwiastkow a i tak w szkole byly jednostki ktore po 3 latach gimnazjum nie umialy podac symbolu tlenu, siarki, wegla czy azotu
Juz nie mowiac o tym, ze niektorzy nie umieli cyztac czy podzielic 3/5 na 1//2
@Xar Pamięć można ćwiczyć na wiedzy która jest bardziej przydatna niż coś co z założenia masz uporządkowane tak żeby dało się to sprawdzić. Co do ciebie - brawo, rodzina pewnie jest bardzo dumna z tego że ty potrafisz wyrecytować wszystkie pierwiastki (ciekawe, swoją drogą, czy wykorzystujesz jakoś tę wiedzę zawodowo, czy po prostu ot tak, lubisz się czuć lepszy od innych) - szkoda że poprawnie pisać po polsku to już nie nauczyli.
@vicrac mgr inz chemik technolog - wiec tak, wiedza chemiczna mi sie w zyciu zawodowym przydaje
Mowie tylko, ze trudno komus sie nauczyc jak wyglada kwas ortokrzemowy albo siarkowy (VI) jak sie nie wie jak wygladaja symbole krzemu, siarki czy tlenu
@Xar faktycznie, miliony ludzie nie znają wzoru na kwas ortokrzemowy, nawet nie wiedząc jak bardzo ułatwi im to życie... W takim razie popisz się lepiej swoją, jak mniemam, dogłębną, wiedzą na temat historii sztuki, matematyki czy geografii - czegoś co pewnie nawet umiałeś w momencie zdawania matury, a teraz nie masz o tym bladego pojęcia.
Jak ja cieszę, że rośnie nam pokolenie debili. Więcej etatów w moim zawodzie
Nie wyciągamy karteczek. Sprawdzanie wiedzy? Po co to komu?
Nie trzeba było się nauczyć. Czym mniej wiedzy tym lepiej (dla manipulantów).
Chętny do odpowiedzi? Ale po co? Przecież można na siłę kogoś przepytać.
Nie ma to jak wrócić do szkoły z końca 19-go wieku. Tam dzieci uczyły się tylko tego co najważniejsze w życiu, żeby trafić do pracy jako robotnik. Po co komu były języki, geografia, historia, rozszerzona matematyka. Miał policzyć do 100, umieć się podpisać I tyle. A więc uczmy dzieci tylko tego co im się w życiu przyda.
@UFO_ludek pewnie, szkoły skandynawskie, gdzie z założenia zdobywanie wiedzy to zabawa i nie ma tak dramatycznego jak u nas podejścia, że jak nie będziesz znał najwyższego wulkanu Meksyku to sobie w życiu nie poradzisz, nie ma kartkówek ani odpytywania żeby pognębić publicznie ucznia to kompletna porażka i wcale nie mają wysokiego poziomu. Oh wait...
Po co się uczyć od innych, skoro można ciągle popełniać te same błędy i dziwić się dlaczego polskie uczelnie nadal plasują się na szarym końcu cywilizowanego świata...
@vicrac Tylko dlaczego wobec tego Polska w rankingu umiejętności i wiedzy stoi wyżej niż Skandynawia?
@UFO_ludek po pierwsze nie ma czegoś takiego jak "ranking umiejętności i wiedzy". Za to jest World Population Review, w którym na najwyższych miejscach w Europie jest UK, Szwajcaria i na zmianę Finlandia, Szwecja i Norwegia, za o Polsce nie ma nawet wzmianki: https://worldpopulationreview.com/country-rankings/education-rankings-by-country
Kłamać to trzeba umieć, chyba że jesteś zwyczajnym (o ironio) niedouczonym idiotą, wtedy masz tę umiejętność wrodzoną.
@vicrac Ty sobie jaja robisz? Polska 3-4 miejsce ostatnimi czasy. Pissa sprzed reformy Zlaewskiej https://www.ibe.edu.pl/pl/component/content/article/38-aktualnosci/1146-polscy-uczniowie-wsrod-najlepszych-na-swiecie-ale-nie-czuja-sie-czescia-szkoly
@Xar światowy ranking uniwersytetów (pod względem liczby publikacji, patentów i osiągnięć): łącznie dwie uczelnie z Polski w 4. setce: http://perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=13:swiatowy-ranking-uniwersytetow&Itemid=119. Same orły, prawda? Mówimy o poziomie i stanie edukacji, a umiejętność logicznego myślenia i poziom "zadowolenia z życia" to co najwyżej pośredni związek (akurat w przypadku zadowolenia z życia - związek o ujemnej korelacji). A "jaja" to sobie robiła twoja matka, gdy cię uczyła czytania ze zrozumieniem.