I teraz pytanie jak wszystkie 60-80 lat lekarze, ratownicy, pielęgniarki umrą lub odejdą w końcu na emeryturę... czy nie będzie więcej takich ogłoszeń.
@AVictor Oddział urologiczny w szpitalu w Giżycku (woj. Warmińsko-Mazurskie). Średnia wieku pielęgniarek 50- 55 lat, nie widziałem tam ani jednej młodej pielęgniarki (zresztą jak na pozostałych oddziałach). Kiedy starsze pielęgniarki przejdą na zasłużoną emeryturę, cały oddział zostanie pewnie zlikwidowany. W razie potrzeby leczenia zostanie jedynie Olsztyn. Polski dobrobyt.
nie dziwi mnie to wcale. Serio. Ludzie kłócą się o problemy zupełnie drugorzędne typu czy dwóch panów może wziąć ślub i mają prawie kompletnie wywalone na służbę zdrowia.
To dopiero początek. Podejrzewam, że niebawem tzw. państwowa służba zdrowia rozsypie się jak domek z kart. Brak kasy = brak kadry. Od początku przekształceń ustrojowych służba zdrowia była traktowana po macoszemu, to co się teraz dzieje jest efektem kuli śnieżnej. Rząd ma swoje kliniki rządowe i wszystkich specjalistów na pstryknięcie palcami a ja musze jechać 350 km na bardzo pilne, specjalistyczne badanie, na które czekam już od miesiąca, zapłacić za preparaty do diagnostyki, paliwo na dojazd i za dwa dni w hotelu. Po jaką cholerę płacimy podatki skoro i tak za wszystko musimy płacić? My podatnicy wywiązujemy się z naszych obowiązków, pracujemy i płacimy podatki co miesiąc. Co mamy w zamian? Nic! Może przestańmy płacić podatki skoro państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków? Już widzę ich miny gdyby np. przez 3 miesiące nie płynął żaden podatek do kasy państwa. Nie jestem w stanie zrozumieć tego, że my, który utrzymujemy cały ten burdel, jesteśmy traktowani jak podludzie.
A suweren na to: "ważne, że pincet dajo, a jak ci ratownicy wrócą to im wpier...my za to, że ich nie było".
Ten rząd nie szanuje ludzi zaradnych i wykształconych za to faworyzuje miernotę.
(nie)rząd próbuje skusić personel medyczny do pracy na kilku etatach i w ten sposób zatkać braki kadrowe. Niektórzy dają się skusić za dodatkową kasę.
Kto jest chętny na operację przeprowadzoną przez lekarza w 40 godzinie dyżuru?
I teraz pytanie jak wszystkie 60-80 lat lekarze, ratownicy, pielęgniarki umrą lub odejdą w końcu na emeryturę... czy nie będzie więcej takich ogłoszeń.
@AVictor Oddział urologiczny w szpitalu w Giżycku (woj. Warmińsko-Mazurskie). Średnia wieku pielęgniarek 50- 55 lat, nie widziałem tam ani jednej młodej pielęgniarki (zresztą jak na pozostałych oddziałach). Kiedy starsze pielęgniarki przejdą na zasłużoną emeryturę, cały oddział zostanie pewnie zlikwidowany. W razie potrzeby leczenia zostanie jedynie Olsztyn. Polski dobrobyt.
Szkoda tylko że polskie płytko patrzące głupie społeczeństwo zobaczy winę w ratownikach którym "zawsze za mało pieniędzy i dlatego dali wypowiedzenia"
@Banas921 a dziennik tv jeszcze podsyci tę wiarę.
nie dziwi mnie to wcale. Serio. Ludzie kłócą się o problemy zupełnie drugorzędne typu czy dwóch panów może wziąć ślub i mają prawie kompletnie wywalone na służbę zdrowia.
To dopiero początek. Podejrzewam, że niebawem tzw. państwowa służba zdrowia rozsypie się jak domek z kart. Brak kasy = brak kadry. Od początku przekształceń ustrojowych służba zdrowia była traktowana po macoszemu, to co się teraz dzieje jest efektem kuli śnieżnej. Rząd ma swoje kliniki rządowe i wszystkich specjalistów na pstryknięcie palcami a ja musze jechać 350 km na bardzo pilne, specjalistyczne badanie, na które czekam już od miesiąca, zapłacić za preparaty do diagnostyki, paliwo na dojazd i za dwa dni w hotelu. Po jaką cholerę płacimy podatki skoro i tak za wszystko musimy płacić? My podatnicy wywiązujemy się z naszych obowiązków, pracujemy i płacimy podatki co miesiąc. Co mamy w zamian? Nic! Może przestańmy płacić podatki skoro państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków? Już widzę ich miny gdyby np. przez 3 miesiące nie płynął żaden podatek do kasy państwa. Nie jestem w stanie zrozumieć tego, że my, który utrzymujemy cały ten burdel, jesteśmy traktowani jak podludzie.
W Polsce jest taki dobrobyt, że nawet ratownicy rzucają pracę i wyjeżdżają pracować do Niemiec. To wszystko wina Niemiec i Unii Europejskiej!
A suweren na to: "ważne, że pincet dajo, a jak ci ratownicy wrócą to im wpier...my za to, że ich nie było".
Ten rząd nie szanuje ludzi zaradnych i wykształconych za to faworyzuje miernotę.
Tylko że ratownictwo medycznie nie podlega bezpośrednio pod MZ tylko pod Urząd Wojewódzki
(nie)rząd próbuje skusić personel medyczny do pracy na kilku etatach i w ten sposób zatkać braki kadrowe. Niektórzy dają się skusić za dodatkową kasę.
Kto jest chętny na operację przeprowadzoną przez lekarza w 40 godzinie dyżuru?