Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
149 161
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar bartoszewiczkrzysztof
+14 / 30

Grypa musiała odejść, bo korona ma lepszy piar.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Smith19_
+10 / 20

No właśnie, tu ledwo ludzie poszczepieni dwoma dawkami A już im trzecią chcą ładować. Jaki ma to sens oczywiście poza pieniędzmi dla koncernów...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-5 / 19

Pewnie może to mieć jakiś związek z tym że ludzie siedzieli w domach więc raczej dziwne jak by było dużo przypadków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+2 / 10

@bartoszewiczkrzysztof Nie no wiadomo że od zawsze grypa najszybciej roznosi się w 30 stopniach jak ludzie są w lecie na wakacjach xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2021 o 18:05

R konto usunięte
+5 / 9

@WincentyWoyna No tak twierdzą i dodają też że jest "drobna" różnica w łatwości rozprzestrzeniania się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
-4 / 4

@rafal199 A to dlatego taka zjadliwa w strefie zwrotnikowej (Indie)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+1 / 3

@bartoszewiczkrzysztof W Indiach to ja tylko na wakacjach byłem tak że mało mnie interesuje jak tam wygląda przebieg grypy. Inna sprawa sprawa że na podstawie tego jak tam wygląda życie jak się odrobinę oddali od miejsc gdzie są turyści to mogę stwierdzić że raczej nie mają pojęcia co, gdzie i kogo zabiło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krysztofik
-1 / 7

Czyżbyś chciał powiedzieć że dystans,maseczki przynoszą efekt ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+10 / 18

Starzejące się społeczeństwo gdzie grypa jest czynnikiem selekcyjnym starszych schorowanych ludzi. Na grypę choruje co roku od 10 do 15 procent populacji. I dziwnym trafem mamy nasz COVID19 i magicznie w 2020 roku ilość ludzi chorujących na grypę spadła do 1-2 procenta .. za to mamy ogromną ilość przypadków COVID19 bezobjawowych lub takich z łagodnymi objawami. Przypadek i nagle takie zjawisko spadku zachorowań .. sprawdzałem statystyki z 25 lat ... mało tego podobnie jest w USA i innych krajach.. Czyżby COVID19 zabił grypę czy grypę rozpoznają w sporej części błędnie jako COVID19....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Smith19_
-1 / 7

Sam jesteś dnem totalnym, będzie teraz pouczal A czytać to nie umie, iq-50

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+4 / 12

Ale sobie strzeliłeś w kolano xD piszesz, że covidem i grypą zaraża się dokładnie tak samo, a dalej, że maseczki i cała reszta spowodowała zniknięcie grypy. No fajnie, to zatem dlaczego nie spowodowały zniknięcia covida? Magia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gorgonek
+2 / 2

@LowcaKomedii dodaj że covid o wiele łatwiej się zarazić, więc środki zapobiegawcze w mniejszym stopniu na niego działają :) Inaczej pewne osobniki, które normalnie zjedzone by zostały przez drapieżniki, nie zrozumieją że środki stosowane przeciw covid mogą być znacznie skuteczniejsze przeciw grypie. Przy okazji podważa to powtarzany przez nich mit, że covid to taka inna grypa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-3 / 9

@7th_Heaven Czy ty jesteś upośledzona? Może ty takie brednie wypisujesz, ja się z nich śmieję, a ty po prostu chora jesteś i nie powinienem tego robić.
Gdzie ja napisałem, że grypa zniknęła? Patrz, magia, grypa istnieje:
"W okresie od 16 do 22 sierpnia 2021 r. zarejestrowano w Polsce ogółem 27.426 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę"
wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm
i cały twój płodowy "argument" leży.
Jakbyś umiała czytać ze zrozumieniem, chociaż w minimalnym stopniu, to zrozumiałabyś, że sensem mojego komentarza jest, że obostrzenia, jak np. maseczki, OGRANICZYŁY ilość zachorowań na grypę, a nie, że ją WYELIMINOWAŁY. Szurianna widzi coś, czego nie ma. Takie rzeczy się leczy.

Podobnie w przypadku covida - bez obostrzeń zachorowań by było X razy więcej.

Przyjdziesz, odezwiesz się niepytana i napiszesz coś turbo debilnego. Całą ty :)

PS Coś dawno nie widziałem historyjki o jakimś znajomym twojego znajomego. Możesz mnie jakąś uraczyć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-3 / 9

@Smith19_ Spokojnie, przecież ci wyłożyłem, i to dość łopatologicznie, dlaczego twój demot to zamach na rozum. Nie musisz się tak unosić. Każdy z nas kiedyś napisał jakąś głupotę, nie przejmuj się. Choć tobie pewnie zdarzało się to nader często.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 2

@LowcaKomedii najwidoczniej ty jesteś upośledzony skoro nie rozumiesz że wyrażenie "grupa zniknęła" jest oczywistym uproszczeniem, którego używa powyższy demot. Jeżeli jednego sezonu mamy 4,5 mln przypadków grypy i obserwowaną na przestrzeni ostatnich lat tendencje wzrostową a nagle w ostatnim sezonie liczba przypadków spada o 90% to to jest sytuacja jaka można określić "zniknięciem" bo medycyna nie zna tak kuriozalnych przypadków. Nikt tu omnibusie nie napisał że wirus grypy całkowicie zniknął i w ogóle już nie ma tej choroby :/ ty sobie serio imaginujesz to, o czym chcesz pyszczyć. No tak, do dużo prostsze niż poważna merytoryczna dyskusja....;)
Sensem twojego komentarza....? Przecież Twój komentarz nie ma żadnego sensu! Wirus sars-cov2 jest wirusem z tej samej rodziny co wirus grypy, przeziębienia, oraz wielu innych. Chcesz nam powiedzieć, że maseczki i inne cudowne środki zapobiegawcze (typu dezynfekowanie piasku na plaży xD) zniwelowały zakażenia grypą o ponad 90% a sars-cov2 je przechytrzył?? W okresie jesienno-zimowym -> najostrzejsze restrykcje -> największy przyrost zachorowań na covid, okres wiosenno - letni -> maksymalnie złagodzone restrykcje i brak ich przestrzegania -> najmniejszy przyrost zachorowań na covid. Powiesz "sezon lepszej i gorszej odporności, normalne" no popatrz - tak samo jak z grypą! Jeżeli te same restrykcje zatrzymały ponad 90 proc. przypadków.grypy to jakim cudem nie zatrzymały tyle samo covida? Przenoszenie dokładnie to samo, wirus bliźniaczy - nie znając się nie rozróżnisz ich gdyby ci je pokazać (wpisz w google grafika wirus grypy i podaj różnice), różnica między tymi wirusami jest wyłącznie taka, że nasz system odpornościowy go zna i łatwiej mu go pokonać, ale to w żaden sposób nie sprawia, że nagle przestaną nań chorować osoby z osłabioną odpornością. Co więcej - wirus grypy ma pewną jeszcze właściwość, która odróżnia go od sars-cov2 mianowicie "lubuje się" w zarażaniu dzieci, podczas gdy nasz koronka prawie się ich nie tyka. Dzieci mój drogi przyjacielu nie muszą nosić maseczek do 4 roku życia. Ciężko też utrzymać u nich reżim sanitarny, zmusić je do porzucenia kontaktów między sobą, przedszkola i żłobki były czynne niemal cały czas, zatem dzieci powinny roznieść wirus grypy co najmniej tak samo, jak koronkę, nawet jeśli obeszła się z nimi łaskawie, to ich rodzice i dziadkowie powinni się zarazić. Wyobrażasz sobie dziadków i rodziców którzy przez rok czasu nie ucałują, nie przytulą swoich pociech? Wyobrazasz sobie kilkulatków dezynfekujących dłonie po dotknięciu huśtawki na placu zabaw? No tak, zapomniałam, ty byłbyś takim rodzicem, gdybyś miał dzieci, ale na szczęście jako gówniarz i wyjątkowo niesympatyczna jednostka społeczna nie masz nawet dziewczyny :) nie spodziewam się że najdzie cię kiedykolwiek refleksja, że spora część przypadków covida była po prostu grypą, obojętne czy celowo czy omyłkowo źle zakwalifikowaną. Choćby ci poczciwa stara pani logika dała w twarz tą informacją to się obetrzesz i powiesz że letni wietrzyk smaga twoje nieskalane ksztą intelektualnego wysiłku czoło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-3 / 3

@LowcaKomedii
Ah i zapomniałam dodać: jeśli wiesz co to matematyka to użyj i policz co by było gdyby aktualna liczba osób jakie przeszły covid była tą liczbą, która wynika z noszenia maseczek i stosowania restrykcji ANALOGICZNIE do grypy, czyli zakładając, że zatrzymały one (maseczki i restrykcje) tyle samo wirusa sars-cov2 co grypy :) no dobra, uznajmy nawet że grypa jest trochę mniej zaraźliwa, to chociaż 70%. Tylko nie zapomnij uwzględnić, że do wiadomej nam liczby potwierdzonych zakażeń covida trzeba dodać co najmniej drugie tyle, a wg statystyk 80%, przypadków bezobjawowych (w które wliczam także te skąpo objawowe, których nie zgłoszono).
Wiem, że to dla ciebie za trudne więc dam ci trochę czasu na znalezienie kogoś mądrzejszego kto ci to policzy :)

Co do historyjki: ależ proszę cię bardzo:) znam (choć niezbyt dobrze na szczęście) jednego takiego chłopca (mężczyzną nie godzi się go nazwać), który jest pozbawiony zdolności samodzielnego, dedukcyjnego myślenia. Umie tylko powtarzać, nawet bez większego zrozumienia, to co usłyszy lub przeczyta w wybranych przez siebie źródłach. Kompletnie obca mu jest metodologia naukowa, nie wie co to znaczy porównywać i konfrontować informacje, nie zna słowa "wątpliwość", do tego ma wybujałą, choć lekko chorą wyobraźnię, oraz dość niepokojące objawy manii prześladowczej. Podejrzewam że przeszedł jakąś traumę. Nie wiem, być może to powikłanie po covidzie ;)
Wg ciebie ten człowiek nie istnieje, ale to taka jakby inna odmiana schizofrenii - typowy schizofrenik widzi nieistniejące osoby, lub w istniejących widzi nieprawdziwe cechy, ty natomiast nie dopuszczasz do siebie możliwości istnienia innych, niż ludzi niż ci, których istnienie nie zakłóca twojej strefy komfortu. Musisz być bardzo wrażliwym i bojaźliwym człowiekiem, skoro boisz się nawet niewygodnej prawdy....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
0 / 0

@7th_Heaven „najwidoczniej ty jesteś upośledzony skoro nie rozumiesz że wyrażenie "grupa zniknęła" jest oczywistym uproszczeniem” – uproszczeniu, to chyba uległy twoje zwoje mózgowe.

„Jeżeli jednego sezonu mamy 4,5 mln przypadków grypy i obserwowaną na przestrzeni ostatnich lat tendencje wzrostową a nagle w ostatnim sezonie liczba przypadków spada o 90% to to jest sytuacja jaka można określić "zniknięciem" bo medycyna nie zna tak kuriozalnych” – po pierwsze, Karyno, medycyna zna takie przypadki. To, że o czymś nie wiesz nie znaczy, że tego nie ma.
Po drugie, skąd te informacje o tym, że ilość zachorowań spadła o 90%. Dawaj źródło szurianno. Nie historyjki, że znajomy lekarz ci o tym powiedział, a konkretne źródło.
Ja widzę coś takiego:
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/main.htm#Ryc_A
Koło 90% to nawet nie leżało. Chyba że Karyna nie wie ile to jest 90%, co by mnie wcale tak bardzo nie zdziwiło.

„Chcesz nam powiedzieć, że maseczki i inne cudowne środki zapobiegawcze (typu dezynfekowanie piasku na plaży xD) zniwelowały zakażenia grypą o ponad 90% a sars-cov2 je przechytrzył??” – ty naprawdę taka tępa jesteś, czy tylko udajesz? Po pierwsze, w żadnym wypadku nie ma mowy o zmniejszeniu liczby o 90%.
https://healthcaremarketexperts.com/wp-content/uploads/2021/01/xwykres-grypa.jpeg.pagespeed.ic.tlhHsNq-PI.jpg
ciekawe co się stało w 2018/2019, że spadło, przecież stale rośnie! I gdzie jest to 90%?!
Po drugie, jak niby covid przechytrzył obostrzenia? Czy do twojego autystycznego umysłu, który wyraźnie nie działa tak, jak powinien, dociera, że tych zachorowań byłoby ZNACZNIE WIĘCEJ, gdyby obostrzeń nie było? Idąc twoją kulawą logiką właśnie obserwowałabyś ilość zachorowań na covid zredukowaną do 10%. O jakim przechytrzeniu ty bredzisz?

„W okresie jesienno-zimowym -> najostrzejsze restrykcje -> największy przyrost zachorowań na covid, okres wiosenno - letni -> maksymalnie złagodzone restrykcje i brak ich przestrzegania -> najmniejszy przyrost zachorowań na covid.” – brawo, Żulczyk, właśnie odkryłaś czym jest sezonowość grypy i w jakich miesiącach odnotowuje się największe skoki zachorowań!
https://www.gripex.pl/artykuly/sezonowosc-zachorowan-na-grype-i-przeziebienie
Właśnie się dowiedziałaś, że zachorowań z miesiąca na miesiąc nie jest tyle samo. To wiedza podstawowa, ale ty ogarnęłaś to dopiero teraz. Lepiej późno niż wcale.

„Jeżeli te same restrykcje zatrzymały ponad 90 proc przypadków.grypy to jakim cudem nie zatrzymały tyle samo covida?.” – uuu, widzę, że lecimy na grubo. Tu już nawet mamy PONAD 90% mniej zachorowań na grypę. Argument leży z racji tego, że koło 90% to nawet nie leżało. Pomijając oczywiście fakt, że ty dalej nie ogarniasz, że oglądasz ZMNIEJSZONĄ ilość zachorowań na covid i że bez restrykcji te liczby musiałabyś pomnożyć…

„wpisz w google grafika wirus grypy i podaj różnice” – foliarze i ich „badania naukowe”. Ja p…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-5 / 7

@7th_Heaven „"lubuje się" w zarażaniu dzieci, podczas gdy nasz koronka prawie się ich nie tyka” – ponieważ Karyno:
„Wielu pediatrów miało pewien opór, gdy chodziło o wykonanie testów na Covid-19 dzieciom wykazującym klasyczne objawy COVID-19, czyli katar, kaszel lub gorączkę. – Praktycznie wszystkie dzieci mają takie objawy jesienią. Dlatego niektórzy lekarze je bagatelizowali - powiedział CNN pediatra Andre Laranjeira.”
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/brazylia-koronawirus-zbiera-smiertelne-zniwo-wsrod-dzieci/d37x0zc

„No tak, zapomniałam, ty byłbyś takim rodzicem, gdybyś miał dzieci, ale na szczęście jako gówniarz i wyjątkowo niesympatyczna jednostka społeczna nie masz nawet dziewczyny :)” – uhu, takiego merytorycznego ad personam jeszcze nie widziałem. Widzę, że wytaczasz już „najcięższe działa”. Co tam mi jeszcze o mnie napiszesz? Teraz to już nie wiem co jest lepsze, te twoje zmyślone historyjki o znajomych twoich znajomych, którymi każdego karmisz, czy wymyślanie ad personam. Mam zgryz. Widzisz? Tym się właśnie różnimy. Ja, żeby obalić twoje brednie, muszę jedynie wkleić link i zacytować odpowiedni fragment. Ty, aby mnie „pokonać” musisz wymyślić jakąś anegdotkę o swoich znajomych lub wymyślić rzekomy fakt z mojego życia. Czujesz różnicę poziomów między nami?

„powiesz że letni wietrzyk smaga twoje nieskalane ksztą intelektualnego wysiłku czoło.” – tu po raz kolejny polecam ci jakiś dobry, albo jakikolwiek, słownik. To uczucie, kiedy chcesz komuś ubliżyć, ale nie potrafisz tego nawet poprawnie napisać.

Fragment z drugiego komentarza musisz niestety przetłumaczyć na język polski. Próbowałem to odkodować, ale się poddaję. Widać bardzo chcesz coś napisać, ale nie potrafisz tego ubrać w słowa.

Późniejszy fragment również mi się podoba, w szczególności „Kompletnie obca mu jest metodologia naukowa”. Weź mi przypomnij, gdzie w metodologii naukowej znajdują się dowody anegdotyczne?
Aż sobie sprawdzę, może gdzieś są:
https://slideplayer.pl/slide/8664293/25/images/12/Hierarchia+bada%C5%84+naukowych+Ocena+skuteczno%C5%9Bci+leczenia%2Fzapobiegania.jpg
Możesz pomóc mi szukać, bo coś nie widzę. Tutaj ich nie znalazłem, ale pojawiły się np. tutaj:
https://www.totylkoteoria.pl/dowod-anegdotyczny/
https://www.youtube.com/watch?v=0FoJjuEXSk4
Hmm, niepokojący jest fragment „dlaczego nie ma żadnej wartości?”…
Kurcze, wychodzi na to, że nikt poważny tych twoich wynurzeń o koleżankach, ciotkach, znajomych twoich znajomych nie bierze na poważnie :( Tyle się namęczyłaś, wymyślałaś, kombinowałaś, chciałaś, aby historyjka się jakoś kupy trzymała, a tu ludzie to ignorują. Nawet nie uwzględniają tego typu "argumentów" w hierarchii wiarygodności dowodów naukowych. Takie historyjki mają znaczenie jedynie dla Karyn podobnych tobie, smutne.
I widzisz? Okazało się, że to wspominanie o metodologii naukowej, i to, o ironio, przez ciebie, to trochę strzał w stopę.

„Musisz być bardzo wrażliwym i bojaźliwym człowiekiem, skoro boisz się nawet niewygodnej prawdy....” – czyli, gdy ktoś nie łyka jak pelikan opowieści szurów z internetu, którzy wielokrotnie dopuszczali się kłamstw (patrz: mój demot), tzn. że jest wrażliwym i bojaźliwym człowiekiem? Ja bym powiedział, że to jest bardzo racjonalne podejście, a tu widzę, że to cecha negatywna. Cholera, całe życie w błędzie…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-2 / 2

@LowcaKomedii no nie wytrzymam x'''''D wielu pediatrów miało opór! O ja pierdyle! Zadziwiające jak przedszkola w czasie pandemii były pełne zdrowych dzieci a później zdziesiątkowane do garstki przez jakiś inny wirus, którego oh ironio mimo mitycznych oporów zbadano i okazał się (ta-da!) koronką nie być xD

Ty się czytasz ci ty piszesz? Koronawirus zbiera SMIERTELNE ZNIWO ale jednocześnie są to typowe objawy jesienią więc lekarze nie robią testów xD bo przyznam że nagroda Darwina za logikę to za mało:)

Wiesz, ja na prawdę podziwiam twoja wiarę we własne wymysły i w to, że da się je jakkolwiek podeprzeć linkami, ale ufam że kiedyś wreszcie zorientujesz się, że z nielicznymi wyjątkami równie tępych covido-szurów nikt cię tu nie popiera, nikt nie plusuje, i większość porzuciła już nawet nadzieję, że jest sens ci odpowiadać na twoje brednie :)

Co do języka polskiego: uuuuuuuu..... Cienkiś jak dupa węża kolego :) weź już wstydu może nie rób i poproś swoją polonistkę w szkole o pomoc w rozszyfrowaniu normalnej polszczyzny. Może zrozumie coś z twojego ubogiego i prostackiego słownictwa. Ty, albo najlepiej nic do niej nie mów tylko pokaż jej ten komentarz i trzymaj gardę, bo nie wiem jak ona ale ja na jej miejscu dałabym ci w ten durny łeb za zmarnowanie lat jej pracy.

Bardzo dużo się napociłeś pisząc o moich "historyjkach" ale bądź łaskaw napisać konkretnie o co ci chodzi? Co ci się ze stanem rzeczywistym nie zgadza?
Ja mój drogi nigdzie nie podaje moich prywatnych i znanych mi z otoczenia doświadczeń jako dowody na cokolwiek. Pisze je ludziom jako przykłady w kontekście innych dowodów lub jako temat do przemyśleń. Tak, wiem - to słowo jest ci obce. W nauce chłopcze (albo, skoro chcesz nazywać mnie karyną, to wypada mi chyba powiedzieć brajanku) podstawowym narzędziem poznawczym jest wątpliwość. Żadnej tezy nie udowadnia się szukając dowodu na jej prawdziwość - robi się to szukając sposobów na jej obalenie, przy czym, wybacz, nie mogę tego nie zaakcentować; obalanie nie jest tym, co ty próbujesz wyprawiać :) tyś się z nauką już najwidoczniej od czasów przedszkola porządnie rozminął, więc nie ma o czym gadać:) nawet język polski jest dla ciebie wyzwaniem.

Twój demot szureczku jest w odmętach archiwum i nie przetrwał nawet jednego dnia w poczekalni :) wiem że nic ci ten fakt nie przywołuje na myśl, żadnych wniosków, ale uświadom sobie wreszcie, że niczego nie udowodniłeś. W czasie szczytu pandemii na 300 utworzonych miejsc dla pacjentów kowidowych zlikwidowano 500 miejsc na leczenie innych pacjentów. Tak w tamtym czasie twierdziła moja koleżanka pracująca na oddziale zakaźnym (defacto covidowym wówczas) w szpitalu Kopernika w Krakowie. Tego nie podważyłeś w kompletnie żaden sposób. Starałeś się dowieść, choć nieskutecznie, że ów szpital w tamtym czasie nie mógł mieć 300 miejsc covidowych (co nie jest prawdą bo podałeś tylko że miał 200 łóżek na DODATKOWYM, tymczasowym oddziale specjalnie do tego celu utworzonym, pomijając inne oddziały które oddelegowano do przyjmowania covidowców). Tymczasem w tym stwierdzeniu mogło chodzić (i najprawdopodobniej chodziło) nie o sam ów szpital, tylko o ogólną skalę problemu. Może ją źle się wyraziłam, może źle zrozumiałam słowa koleżanki i zasugerował że chodzi o szpital, ale to nie ma znaczenia jeżeli ten fakt pozostaje prawdą, a tego nie udało ci się obalić, ba, nawet nie próbowałeś, bo nie masz pojęcia jak to się robi! Najlepsze w tym wszystkim jest to, że dałam ci dość sporo danych, mogę ci nawet podac imię koleżanki, ale możesz też zapytać dowolną jej koleżankę z oddziału i dowiedzieć się czy prawdziwe są podane przeze mnie a zaczerpniete z jej wypowiedzi informacje np o pacjentach, z których wielu leżało tam bez potrzeby, których nie miał kto odebrać (np że strachu lub wygody) i którzy blokowali miejsca. To wszystko da się sprawdzić, każdy poważny człowiek który chce się brać za dowodzenie czegoś by to sprawdził, tylko taki szuruś domorosły jak ty sądzi, że wystarczy uczepić się jakiegoś szcz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-5 / 5

@7th_Heaven „zdziesiątkowane do garstki przez jakiś inny wirus, którego oh ironio mimo mitycznych oporów zbadano i okazał się (ta-da!) koronką nie być xD” – i na potwierdzenie tych słów mamy wpis niezbyt inteligentnej szurki.

„Koronawirus zbiera SMIERTELNE ZNIWO ale jednocześnie są to typowe objawy jesienią więc lekarze nie robią testów” – a ktoś gdzieś napisał, że zbiera śmiertelne żniwo wśród dzieci? Weź zacytuj odpowiedni fragment. Widzisz coś, czego nie ma. To się leczy.
Foliara wiedziała, że są choroby, na które chorują głównie dzieci, nie dorośli i na odwrót? Nie mówili o czymś takim na filmikach z żółtymi napisami?
A dzieci nie chcą testować, bo pobieranie wymazów do najprzyjemniejszych zdecydowanie nie należy, a dzieci nie są grupą ryzyka (trudne słowo).

„Co do języka polskiego: uuuuuuuu..... Cienkiś jak dupa węża kolego :)” – tymczasem spróbuj ogarnąć jak się pisze wyraz „naprawdę”, o czym ci już wielokrotnie pisałem. Jeżeli w takim tempie się uczysz, to ja się nie dziwię, że potrafisz wypluć z siebie tyle bredni.

„ale bądź łaskaw napisać konkretnie o co ci chodzi? Co ci się ze stanem rzeczywistym nie zgadza?” – emm, przecież twoje historyjki przeszły już do legendy. Zrobiłem nawet kompilację, którą ci wielokrotnie podsyłałem :) A i demota, w którym udowadniam jak to, co piszesz, kompletnie nie spina się z rzeczywistością oraz informacjami publikowanymi przez szpital.

„Pisze je ludziom jako przykłady w kontekście innych dowodów lub jako temat do przemyśleń” - i właśnie to robią foliarze, gdy nie potrafią znaleźć jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie swoich słów :)

„W nauce chłopcze (...) podstawowym narzędziem poznawczym jest wątpliwość” – tak, ale w nieweryfikowalne historyjki wypływające od jakichś Karyn z internetów. Widziałaś kiedyś, by w artykule naukowym powoływano się na wpis jakiejś anonimowej osoby? Przepraszam, chyba się troszeczkę zapędziłem. W takim wypadku musiałabyś czytać artykuły naukowe.

„Żadnej tezy nie udowadnia się szukając dowodu na jej prawdziwość” – trolololol.
„Dowodzenie jest podstawową metodą uzasadniania w naukach matematycznych (logice i matematyce), zwanych też tradycyjnie naukami formalnymi, natomiast sprawdzanie empiryczne stanowi podstawową metodę uzasadniania zarówno w naukach przyrodniczych, jak i społecznych, a także praktycznych (stosowanych”
„Dowodzenie to w zasadzie rozumowanie (wnioskowanie) dedukcyjne. Polega ono na uwierzytelnianiu prawdziwości danego twierdzenia, które nie zostało uznane jeszcze za prawdziwe na podstawie innych twierdzeń uznanych za prawdziwe, np. aksjomatów[a] wcześniej uznanych za prawdziwe.”
Ciekawe dlaczego wszystkie szczepionki przed dopuszczeniem do obrotu musiały wykazać swoją skuteczność i bezpieczeństwo w badaniach, a nie inne instytuty badawcze miały dowieść, że te nie działają… Widzę, że tu dokonujesz naprawdę brutalnego gwałtu na logice.

„Twój demot szureczku jest w odmętach archiwum i nie przetrwał nawet jednego dnia w poczekalni” – widzę, że w kalendarz też nie umiesz, bo był w poczekalni z jakiś tydzień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LowcaKomedii
-2 / 6

@7th_Heaven „uświadom sobie wreszcie, że niczego nie udowodniłeś” – tak, właśnie dlatego w tym samym komentarzu próbujesz się bronić i piszesz „Może ją źle się wyraziłam, może źle zrozumiałam słowa koleżanki” :) I, podpowiem, może po prostu zmyślałaś.

„ale to nie ma znaczenia jeżeli ten fakt pozostaje prawdą, a tego nie udało ci się obalić” – tak, okazał się być prawdą. Dlatego nie przedstawiłaś jakichkolwiek dowodów, szpital publikuje coś, co nie spina się z twoimi opowiastkami, a ty sama wycofujesz się z tego pisząc, że może coś źle zrozumiałaś.

„Najlepsze w tym wszystkim jest to, że dałam ci dość sporo danych” – rzeczywiście, właśnie dlatego mogłem sprawdzić, że te dane nie spinają się ani z ilością łóżek, ani z kalendarzem. Gdybyś nie podała tych danych, to przecież demot by nie powstał.

„mogę ci nawet podac imię koleżanki, ale możesz też zapytać dowolną jej koleżankę z oddziału” – uuu, to czekaj, ja ci podam imię mojego kolegi, któremu wyrosły skrzydła po szczepieniu. Możesz go zapytać. Możesz również odnaleźć jego kolegów i koleżanki, którzy to potwierdzą. Mam nadzieję, że zrozumiałaś aluzję i że nie będę ci jej musiał tłumaczyć.

„To wszystko da się sprawdzić” – oczywiście, dlatego też nie przedstawiłaś jakichkolwiek konkretów. Niemniej dało się sprawdzić kilka rzeczy – dlatego przecież twoja historyjka nie spinała się z tym, co publikował szpital.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mamut3003
+2 / 10

Bez obawy grypka nadal jest wśród nas tylko dla celów depopulacyjno marketingowych zmieniła nazwę i to wszystko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dedi_S
-1 / 7

@mamut3003 proszę bardzo porównanie grypy z Covid:
Grypa sezon 2019/2020:
4.4 mln. /65 zgonow
Covid:
2,89 mln. / 75335 zgonów.
O jej ale te wyniki podobne WOW. Marketing jak się patrzy.
Mogę Ci jeszcze podać liczby hospitalizacji, zeby Cię jeszcze bardziej pogrążyć. Ale to przecież jest manipulacja danymi i spisek rządu światowego, bo oczywiscie te dane nie są wiarygodne i prawdziwe. Tak samo jak ten wykres poniżej:

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dedi_S
0 / 6

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-1 / 5

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Horsman
-1 / 3

Grypa zrobiła fuzję lambda z Covidem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-1 / 3

@Horsman Zjednoczona Covidia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2021 o 12:32

S stach1947
-1 / 3

Tyle mutacji, widać że tam w centrali COVID, też słuchają radia i oglądają TV. Takie to wirusowe cwaniaki, a co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dedi_S
+1 / 5

@Smith19_ a dlaczego nie podałeś z sezonu 2019? Tylko stare statystyki? Bardziej pasowały? Co? A gdzie liczba zgonów? Też nie pasowały?
Sezon 2019/2020 - 4,8 mln przypadków i 65 zgonów.
Sezon 2018/2019 - 2.86 mln. przypadków i 67 zgonów.
Sezon 2017/2018 - 4.4 mln. przypadków i 37 zgonów.
Skopiowales tekst z witryny medonet z 2018!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Guodny
+3 / 3

Autor widzę popiera noszenie maseczek. Szkoda że nie powiedział tego wprost. Takie proste a takie skomplikowane

Odpowiedz Komentuj obrazkiem