A wszystko dlatego ze władza bała się oddać kontrole nad drukiem bo można było by drukować ulotki i książki opozycyjne. Wszystko miało być pod kontrolą państwa i władzy.
@koszmarek66, konserwy były podstawowym pokarmem biwakowym. Niestety, nieraz zasuwało się suchy chleb, bo czesto trafiały się zepsute. Kiedyś nawet kupiłem konserwę pełna owczej wełny. Swoją drogą, ciekawe, co robiła owcza wełna na linii produkcyjnej konserw wieprzowych.
Komuna nie była łaskawa informować naród o składzie produktów spożywczych i gigantyczną naiwnością jest zakładać, że ich skład był zgodny z normami.
@adamis62 Na kilkaset konserw, które wtedy zjadłem nie pamiętam zepsutych. A teraz kiedy przez pomyłkę kupie jakąś tańszą konserwę to mam sraczkę. Za to wulgarne określenie przepraszam dzieci, które jeszcze nigdy sraczki nie miały ;)
Zadziwiające, że niby ludzie wiedzą, że socjalizm nie działa, a ciągle głosują na mniejszych bądź większych, ale socjalistów...
Może już czas popierać ludzi o poglądach bardziej wolnorynkowych?
Przy czym nie mam nikogo konkretnego na myśli - o tym każdy sam może zdecydować. Po prostu zmienić sposób głosowania, dać szansę innym - też spoza sejmu. Pewnie, że na początku przegrają, ale z czasem może się to zmienić. Inaczej w Polsce nic się nie zmieni.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów."
@kondon
tak sie dzieje bo kapitalizm dla nich nie dziala, przegrywaja, wiec glosuja jak glosuja bo chca zmiany, wierza ze socjalizm im da wiecej niz maja teraz. Zeby to wytlumaczyc, maja nadzieje i sobie tlumacza ze wczesniej zle byl robiony, a teraz inne czasy, duzo sie zmienilo wiec moze teraz lepiej sie zrobi.
To jedna grupa ktora chce socjalizmu.
Druga grupa to ta po ktorej bys sie nie spodziewal, to ci ktorzy wygrali w kapitalizmie, ale chca sozjalizmu bo dzieki ich ukladom z rzadami, zapewni im to pozycje i juz niebeda mieli konkurencji.
Na przyklad facebook, google, twitter i podobni, chca socjalizmu bo rzad ich potrzebuje do propagandy, kontrolowania informacji, cenzurowania (zwane dzisiaj Fact Checking), wiec beda pozyteczni i zapewni im to pozycje bez konkurencji. W interesie rzadow jest wspieranie tych ktorzy z nimi wspolpracuja w "slusznej" sprawie,
Dlatego te wszystkie pajace miliarderzy z sillicon valley to socjalisci. Jak masz juz zapewniana pozycje i uklady z rzadem, to nie chcesz kapitalizmu bo mozesz ta pozycje stracic przez konkurencje.
Kazdy kombinuje jak polepszyc swoja pozycje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 sierpnia 2021 o 8:20
@kondom Gdzieś już pisałem, dlaczego socjalizm ciągle wraca. Właśnie przez to, że jak tylko kapitalizm wyjdzie i zaradni się rozwiną, to biedniejsi przyjadą licząc na to, że im też coś skapnie. No a jak jednak to nie działa przez pączkowanie, to jest ich coraz więcej i przeglosowują rozdawnictwo. Nie bez powodu socjalizm jest najsilniejszy w bogatych miastach w USA, a cała reszta jest bardziej konserwatywna. Władza poszła w kierunku socjalu tylko przez to, że ma coraz więcej zwolenników. Nadal jednak w USA jest to podział blisko 50/50 gdy w Polsce już daleko odleciał.
I najlepsze w tym to, że takie etykiety spełniały swoje zadanie równie dobrze. Taniej, prościej, ekologiczniej, a efekt ten sam. Mleko i śmietana były w szkle, inne napoje również. Lepiej smakowało niż z plastyku i można było łatwo wymieniać opakowania zwrotne. A teraz co miesiąc oddaję 2 duże wory (120l) plastyku do śmieciarki.
@Koszowy . Za komuny jak szedłeś do sklepu po mleko to albo było mleko albo nie było mleka, kropka. Teraz masz do wyboru ileś tam rodzajów z iluś mleczarni a każda chce wyróżnić swój produkt tak żebyś wybrał właśnie ten. To się nazywa konkurencja, podstawa wolnego rynku. Więc jak chcemy dobrobytu, dużego wyboru, wysokiej jakości i niskich cen to powrotu do etykiet zastępczych nie ma.
@Banasik, ooooo, tu się nie zgodzę. Były jeszcze pośrednie rodzaje mleka. 1.Chyba niedługo zacznie się kwasić. 2. Już zaczyna się kwasić. 3. Zaczyna się warzyć. 4. Już jest zwarzone.
Nie raz dostałem ochrzan od babci, że dałem sobie wcisnąć rodzaj nr 1 albo 3.
@adamis62 . A, w takim razie był jeszcze rodzaj "To jest mleko dostarczone dziś, ale z data jutrzejszą, wiec dzisiaj nie sprzedamy, proszę przyjść jutro".
Wcale nie było taniej. Te etykiety często były odwrotem oryginalnej etykiety innego produktu, którą by się zmarnowała. I nawet produkcja tego nie była bardziej ekologiczna. Teraz etykiety robi się zazwyczaj z tego samego materiału, co opakowanie aby można było wszystko razem zmielić i przerobić na granulat. Kiedy ostatni raz widziałeś butelkę PET z papierową etykietą? Na szkło idzie papier, bo da się go zmyć i użyć butelkę ponownie. Na plastik idzie plastik aby poszedł do przeróbki razem z butelką. Karton coraz częściej okleja się taśmą papierową wzmacniana włóknami z celulozy aby szła razem z papierem do recyklingu. Dawniej nikt o tym nie myślał i brano to, co było najtańsze w produkcji. Policz sobie ile byś teraz tego szkła nosił zamiast dwóch worów plastiku. Szkło jest wielokrotnie cięższe i się nie kompresuje. Zamiast jednej śmieciarki by było dziesięć ciężarówek, zamiast dwóch worków byś biegał do punktów zwrotu z każdym opakowaniem. Więcej zmarnujesz energii i czasu na odnoszeniu tych rzeczy niż tracimy na recyklingu.
Ludzie jakoś nie rozumieją prostego związku przyczynowo-skutkowego. Tanie jest ekonomiczne. Nie może być tak, że zrobienie czegoś większym wydatkiem energii będzie tańsze, energia kosztuje. Producenci zawsze chcą najtańszej produkcji, a więc minimalizują wydatek energetyczny. Co więcej, recykling obecnie jest nadal mniej ekologiczny od wytwarzania nowych surowców. Po prostu, nowe wymagają mniej energii od przetworzenia zużytych, mają mniejsze emisje, wymagają mniej pracy. Jedyny problem to co robić z odpadami i dlatego trzeba "zmuszać" rynek do wybierania droższych metod produkcji, która wykorzysta droższy produkt wtórny. Gdyby ponowne użycie butelki wymagało mniej pracy i energii niż jej produkcja, to każdy by chętnie je odbierał.
@rdaneel A w czym były? bo sam takie nosiłem do domu ze sklepu. Zatykane albo takim złotkiem jednorazowym albo były takie kapsle plastykowe-jednorazowe.
@tymczasowylogin "gospodarka centralnie planowana, gdzie całą gospodarką zarządza państwo i o wszystkim decyduje państwo." a czym to sie rozni od socjalizmu?
@Xar
Socjalizm rozdaje pieniądze, gospodarka centralnie planowana - nie.
Np. Szwecja jest państwem bardzo socjalistycznym, duża część podatków jest rozdawana podatnikom - bezpośrednio (np. zapomogi) lub pośrednio - państwo finansuje róźne usługi dla ludności (np. służba zdrowia), ale gospodarka jest wolnorynkowa, państwo nie decyduje co ma być produkowane i ile szt..Centralnie planowana gospodarka nie musi nic dawać podatnikom.
@tymczasowylogin Jeszcze więcej bzdur poproszę. Według ciebie Szwecja, Niemcy czy Wielka Brytania są socjalistyczne. Tam to wszystko znajdziesz (zapomogi, służba zdrowia, Policja) i jest zapewnione przez rządzących.
Myląc socjal z socjalizmem, nie dajesz nam złudzeń.
Otóż nie. Gospodarka centralnie planowana w niektórych sektorach jest lepszym wyjściem. Wyobrażasz sobie, że sieć drogowa nie jest centralnie planowana? Każdy buduje jak chce, co chce i sam pobiera opłaty? Wyobrażasz sobie, że w kraju istnieje 20 różnych linii kolejowych o muszą się dogadywać między sobą? Takie rzeczy często nie działają. Najpiękniejszy przykład pozytywu gospodarki centralnie planowanej jest tam, gdzie faktycznie wymagana jest duża synchronizacja. Dawniej budownictwo było zsynchronizowane z planem rozbudowy miast, ludzie mogli zaplanować szlaki komunikacyjne, przewiewy i wiele innych rzeczy. Teraz takiej kontroli brakuje i jest jak jest.
Centralne planowanie nie oznacza, że wszystko jest państwowe. Nadal budować mogą prywatni wykonawcy i tak to działa. Sęk w tym aby ktoś miał plan co i jak robić. Czy nie lepiej by było, jak y jakiś centralny urząd przeznaczył nowe rejony na rozbudowę miasta, zaplanował budowę nowych dróg, nowych linii kolei miejskich, komunikacji zbiorowej, całej infrastruktury i przeznaczył konkretne tereny pod zabudowę? Patodeweloperka to właśnie skutek braku planowania. Deweloper chce tylko zarobić. To mieszkańcom, a więc i miastu zależy na poprawie infrastruktury, ale nikt teraz tego nie planuje do przodu i jest jak jest.
Wolny rynek można zobaczyć na lokalnym targu w Azji, Afryce gdzie cena jest regulowana przez popyt i podaż. Bo to co istnieje w USA czy też UE to jest cyrk a nie wolny rynek. Socjalizm z kapitalizmem w najgorszym wydaniu.
najzajebistszy papier, który na komisję wojskową przyniosłem był na odwrocie etykiety od piwa. lekarz na to spojrzał, odwrócił i stwierdził, że się nie nadaję. Pozostałe papiery też miałem dobre, ale polaliśmy razem
A wszystko dlatego ze władza bała się oddać kontrole nad drukiem bo można było by drukować ulotki i książki opozycyjne. Wszystko miało być pod kontrolą państwa i władzy.
Ale zawartość tej puszki była dużo bardziej wartościowa, smaczna i zdrowa niż dzisiejsze pięknie oetykietowane puszki.
@koszmarek66 Ale wiesz, że to nie wynikało z chęci lub idei tylko poprostu nie było pieniędzy na zakup "ulepszaczy smaku".
@koszmarek66 Jest to piramidalna bzdura. Tak jakby "wyrób czekoladopodobny" był jakimś pojedynczym kuriozum, a nie reprezentantem ogólego trendu.
Poza tym - jednym z najbardziej charakterystycznych motywów PRL-u były zbiorowe zatrucia. Jak często słychać o nich teraz?
@koszmarek66, konserwy były podstawowym pokarmem biwakowym. Niestety, nieraz zasuwało się suchy chleb, bo czesto trafiały się zepsute. Kiedyś nawet kupiłem konserwę pełna owczej wełny. Swoją drogą, ciekawe, co robiła owcza wełna na linii produkcyjnej konserw wieprzowych.
Komuna nie była łaskawa informować naród o składzie produktów spożywczych i gigantyczną naiwnością jest zakładać, że ich skład był zgodny z normami.
@adamis62 Na kilkaset konserw, które wtedy zjadłem nie pamiętam zepsutych. A teraz kiedy przez pomyłkę kupie jakąś tańszą konserwę to mam sraczkę. Za to wulgarne określenie przepraszam dzieci, które jeszcze nigdy sraczki nie miały ;)
Gdyby się tylko bawili w ideologię, ale uwolnili ,,wolny rynek", Komuna nigdyby nie upadła. My lubimy status quo.
@Maras78 . Nie rozumiesz czym jest komuna.
@Banasik Jeśli PiS wygra kolejne wybory to się dowie.
@Banasik
Spoko. Cieszę się, że Ty rozumiesz.
Zadziwiające, że niby ludzie wiedzą, że socjalizm nie działa, a ciągle głosują na mniejszych bądź większych, ale socjalistów...
Może już czas popierać ludzi o poglądach bardziej wolnorynkowych?
Przy czym nie mam nikogo konkretnego na myśli - o tym każdy sam może zdecydować. Po prostu zmienić sposób głosowania, dać szansę innym - też spoza sejmu. Pewnie, że na początku przegrają, ale z czasem może się to zmienić. Inaczej w Polsce nic się nie zmieni.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów."
@kondon
tak sie dzieje bo kapitalizm dla nich nie dziala, przegrywaja, wiec glosuja jak glosuja bo chca zmiany, wierza ze socjalizm im da wiecej niz maja teraz. Zeby to wytlumaczyc, maja nadzieje i sobie tlumacza ze wczesniej zle byl robiony, a teraz inne czasy, duzo sie zmienilo wiec moze teraz lepiej sie zrobi.
To jedna grupa ktora chce socjalizmu.
Druga grupa to ta po ktorej bys sie nie spodziewal, to ci ktorzy wygrali w kapitalizmie, ale chca sozjalizmu bo dzieki ich ukladom z rzadami, zapewni im to pozycje i juz niebeda mieli konkurencji.
Na przyklad facebook, google, twitter i podobni, chca socjalizmu bo rzad ich potrzebuje do propagandy, kontrolowania informacji, cenzurowania (zwane dzisiaj Fact Checking), wiec beda pozyteczni i zapewni im to pozycje bez konkurencji. W interesie rzadow jest wspieranie tych ktorzy z nimi wspolpracuja w "slusznej" sprawie,
Dlatego te wszystkie pajace miliarderzy z sillicon valley to socjalisci. Jak masz juz zapewniana pozycje i uklady z rzadem, to nie chcesz kapitalizmu bo mozesz ta pozycje stracic przez konkurencje.
Kazdy kombinuje jak polepszyc swoja pozycje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2021 o 8:20
@victoriatus Akurat dobrze wiem, że dla będących już na rynku socjalizm jest czymś świetnym, bo tępi konkurencję.
Co do pierwszej grupy, to socjalizm daje im iluzję bezpieczeństwa, a kapitalizmu się boją.
Czyli jak od dawna wiadomo, socjaliści to albo głupki, albo cwaniaki...
@kondom Gdzieś już pisałem, dlaczego socjalizm ciągle wraca. Właśnie przez to, że jak tylko kapitalizm wyjdzie i zaradni się rozwiną, to biedniejsi przyjadą licząc na to, że im też coś skapnie. No a jak jednak to nie działa przez pączkowanie, to jest ich coraz więcej i przeglosowują rozdawnictwo. Nie bez powodu socjalizm jest najsilniejszy w bogatych miastach w USA, a cała reszta jest bardziej konserwatywna. Władza poszła w kierunku socjalu tylko przez to, że ma coraz więcej zwolenników. Nadal jednak w USA jest to podział blisko 50/50 gdy w Polsce już daleko odleciał.
I najlepsze w tym to, że takie etykiety spełniały swoje zadanie równie dobrze. Taniej, prościej, ekologiczniej, a efekt ten sam. Mleko i śmietana były w szkle, inne napoje również. Lepiej smakowało niż z plastyku i można było łatwo wymieniać opakowania zwrotne. A teraz co miesiąc oddaję 2 duże wory (120l) plastyku do śmieciarki.
@Koszowy . Za komuny jak szedłeś do sklepu po mleko to albo było mleko albo nie było mleka, kropka. Teraz masz do wyboru ileś tam rodzajów z iluś mleczarni a każda chce wyróżnić swój produkt tak żebyś wybrał właśnie ten. To się nazywa konkurencja, podstawa wolnego rynku. Więc jak chcemy dobrobytu, dużego wyboru, wysokiej jakości i niskich cen to powrotu do etykiet zastępczych nie ma.
Wolę plastik - wygodniejszy i wytrzymalszy.
@Banasik, ooooo, tu się nie zgodzę. Były jeszcze pośrednie rodzaje mleka. 1.Chyba niedługo zacznie się kwasić. 2. Już zaczyna się kwasić. 3. Zaczyna się warzyć. 4. Już jest zwarzone.
Nie raz dostałem ochrzan od babci, że dałem sobie wcisnąć rodzaj nr 1 albo 3.
@adamis62 . A, w takim razie był jeszcze rodzaj "To jest mleko dostarczone dziś, ale z data jutrzejszą, wiec dzisiaj nie sprzedamy, proszę przyjść jutro".
Wcale nie było taniej. Te etykiety często były odwrotem oryginalnej etykiety innego produktu, którą by się zmarnowała. I nawet produkcja tego nie była bardziej ekologiczna. Teraz etykiety robi się zazwyczaj z tego samego materiału, co opakowanie aby można było wszystko razem zmielić i przerobić na granulat. Kiedy ostatni raz widziałeś butelkę PET z papierową etykietą? Na szkło idzie papier, bo da się go zmyć i użyć butelkę ponownie. Na plastik idzie plastik aby poszedł do przeróbki razem z butelką. Karton coraz częściej okleja się taśmą papierową wzmacniana włóknami z celulozy aby szła razem z papierem do recyklingu. Dawniej nikt o tym nie myślał i brano to, co było najtańsze w produkcji. Policz sobie ile byś teraz tego szkła nosił zamiast dwóch worów plastiku. Szkło jest wielokrotnie cięższe i się nie kompresuje. Zamiast jednej śmieciarki by było dziesięć ciężarówek, zamiast dwóch worków byś biegał do punktów zwrotu z każdym opakowaniem. Więcej zmarnujesz energii i czasu na odnoszeniu tych rzeczy niż tracimy na recyklingu.
Ludzie jakoś nie rozumieją prostego związku przyczynowo-skutkowego. Tanie jest ekonomiczne. Nie może być tak, że zrobienie czegoś większym wydatkiem energii będzie tańsze, energia kosztuje. Producenci zawsze chcą najtańszej produkcji, a więc minimalizują wydatek energetyczny. Co więcej, recykling obecnie jest nadal mniej ekologiczny od wytwarzania nowych surowców. Po prostu, nowe wymagają mniej energii od przetworzenia zużytych, mają mniejsze emisje, wymagają mniej pracy. Jedyny problem to co robić z odpadami i dlatego trzeba "zmuszać" rynek do wybierania droższych metod produkcji, która wykorzysta droższy produkt wtórny. Gdyby ponowne użycie butelki wymagało mniej pracy i energii niż jej produkcja, to każdy by chętnie je odbierał.
@Koszowy "Mleko i śmietana były w szkle" z tym że nie były.
Jesteś typową gimbazą. Teoretycznie masz rację. W praktyce p!#*!#*( głupoty...
@rdaneel A w czym były? bo sam takie nosiłem do domu ze sklepu. Zatykane albo takim złotkiem jednorazowym albo były takie kapsle plastykowe-jednorazowe.
To że jeszcze daleko nam do tego stadium, nie oznacza że idziemy inną drogą.
To nie socjalizm powodował braki, tylko gospodarka centralnie planowana, gdzie całą gospodarką zarządza państwo i o wszystkim decyduje państwo.
@tymczasowylogin "gospodarka centralnie planowana, gdzie całą gospodarką zarządza państwo i o wszystkim decyduje państwo." a czym to sie rozni od socjalizmu?
@tymczasowylogin . Czyli etatyzm. Nieodłączna część socjalizmu.
@Xar
Socjalizm rozdaje pieniądze, gospodarka centralnie planowana - nie.
Np. Szwecja jest państwem bardzo socjalistycznym, duża część podatków jest rozdawana podatnikom - bezpośrednio (np. zapomogi) lub pośrednio - państwo finansuje róźne usługi dla ludności (np. służba zdrowia), ale gospodarka jest wolnorynkowa, państwo nie decyduje co ma być produkowane i ile szt..Centralnie planowana gospodarka nie musi nic dawać podatnikom.
@tymczasowylogin Jeszcze więcej bzdur poproszę. Według ciebie Szwecja, Niemcy czy Wielka Brytania są socjalistyczne. Tam to wszystko znajdziesz (zapomogi, służba zdrowia, Policja) i jest zapewnione przez rządzących.
Myląc socjal z socjalizmem, nie dajesz nam złudzeń.
Otóż nie. Gospodarka centralnie planowana w niektórych sektorach jest lepszym wyjściem. Wyobrażasz sobie, że sieć drogowa nie jest centralnie planowana? Każdy buduje jak chce, co chce i sam pobiera opłaty? Wyobrażasz sobie, że w kraju istnieje 20 różnych linii kolejowych o muszą się dogadywać między sobą? Takie rzeczy często nie działają. Najpiękniejszy przykład pozytywu gospodarki centralnie planowanej jest tam, gdzie faktycznie wymagana jest duża synchronizacja. Dawniej budownictwo było zsynchronizowane z planem rozbudowy miast, ludzie mogli zaplanować szlaki komunikacyjne, przewiewy i wiele innych rzeczy. Teraz takiej kontroli brakuje i jest jak jest.
Centralne planowanie nie oznacza, że wszystko jest państwowe. Nadal budować mogą prywatni wykonawcy i tak to działa. Sęk w tym aby ktoś miał plan co i jak robić. Czy nie lepiej by było, jak y jakiś centralny urząd przeznaczył nowe rejony na rozbudowę miasta, zaplanował budowę nowych dróg, nowych linii kolei miejskich, komunikacji zbiorowej, całej infrastruktury i przeznaczył konkretne tereny pod zabudowę? Patodeweloperka to właśnie skutek braku planowania. Deweloper chce tylko zarobić. To mieszkańcom, a więc i miastu zależy na poprawie infrastruktury, ale nikt teraz tego nie planuje do przodu i jest jak jest.
Wolny rynek można zobaczyć na lokalnym targu w Azji, Afryce gdzie cena jest regulowana przez popyt i podaż. Bo to co istnieje w USA czy też UE to jest cyrk a nie wolny rynek. Socjalizm z kapitalizmem w najgorszym wydaniu.
Niestety konczy się nie tylko niedoborami etykiet, ale tez zywnosci.
najzajebistszy papier, który na komisję wojskową przyniosłem był na odwrocie etykiety od piwa. lekarz na to spojrzał, odwrócił i stwierdził, że się nie nadaję. Pozostałe papiery też miałem dobre, ale polaliśmy razem
To nie był prawdziwy socjalizm
O produktach czekoladopodobnych już nie wspomnę.