Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
278 338
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R ROBERTO12345
-5 / 25

dlaczego Bóg stworzył złych ludzi ?? Błąd ludzie stają się żli przez wybory których dokonują i czyny których się dopuszczają to się nazywa wolna wola łamią w ten sposób prawa Boże i tak samo było z Szatanem dokonał wyboru tak jak wiekszość dokoała wyboru wybierając PIS i stali sie żli pozdro

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+5 / 15

@ROBERTO12345 Tylko że Bóg, który jest wszechwiedzący i wszechmocny zdawałby sobie sprawę z tego, że Szatan stanie się zły i mógłby do tego nie dopuścić. Z tego by wynikało, że ewentualny Bóg albo nie jest wszechwiedzący i wszechmocny, albo po prostu nie jest dobry i akceptuje zło. No i jest jeszcze trzecia opcja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wkrol
-3 / 17

Tak Bóg stworzył Anioły jako wolne istoty wiec również one mogły wybrać Wolę Bożą lub swoją własną. Wola Boga = dobro, brak Woli Bożej = zło. Ponieważ Bóg kocha człowieka to daje mu wolna Wolę włącznie z prawem całkowitego odrzucenia Boga. Jeśli by tego nie zrobił to wolna wola byłaby tylko iluzją a wiec nie można by mówić również o całkowitej miłości, bo byłaby to tylko relacja mniej lub bardziej niewolnicza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
+8 / 14

@tobimadara Ale według Biblii to Bóg jest zły a Szatan to ten jedyny co sam nikogo nie krzywdzi i reprezentuje jakąkolwiek moralność i wartości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+6 / 10

@ROBERTO12345 Czyli bóg w katolickim wydaniu nie istnieje.
Jeśli jest wszechwiedzący, nie może być zaskoczony czymkolwiek. W tym, że Sławek urządzi sobie piwnicę i ściągnie tam sobie złych ludzi.
Jeśli jest wszechmocny, to w połączeniu z wszechwiedzą mógłby zrobić tak, aby zarówno Sławek się nie zbuntował, jak i by nie było złych ludzi. Bo wiedziałby, jak to zrobić i miał moc, by tego dokonać.
Jeśli jest miłosierny, wybaczałby grzechy od tak, na pstryk. Jeśli człowiek może (papież i Agca) to nieskończenie dobry i miłosierny bóg też może. W końcu jest wszechmocny i wszechwiedzący. Wie, jak taki Jaś nagrzeszy jeszcze przed jego narodzeniem i nie robi nic, mimo wszechmocy, by nie grzeszył.

Bogu więc albo nie jest wszechwiedzący i nie wie, co się stanie
Albo nie jest wszechmocny i nie zapobiegnie temu, co się stanie
Albo nie jest miłosierny i pozwala Sławkowi prowadzić biznes
Nie może więc istnieć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
-1 / 9

@tobimadara Akceptuje wolność wyboru...także ten zły wybór

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deffrau
+3 / 13

@wkrol Widzę że jesteś ładnie odjechany. Sporo w tej śmiesznej książeczce zwanej "starym testamentem" interakcji z bogiem. To płonące krzewy,potopy, manna z nieba. Gdzie on teraz jest? Nie dzieje się nic co by wskazywało na jego obecność. Baterie mu padły czy zostawił to akwarium i zajmuje się innym? Bajki o bogu są potrzebne ludziom słabym i starszym babciom. Czas katolicyzmu przemija. Jeszcze z 50 lat i nie będzie śladu po tym. Ludzkość idzie do przodu i zacofanie zniknie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rokokokowa_kokota
-3 / 7

@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Hitler nikogo nie zabił osobiście...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deffrau
+2 / 8

@Rydzykant Już jest! Dla młodych nowym bogiem jest technologia i social media :D (trochę jak w serialu Amerykańscy Bogowie). Starych wypierają nowi ;) Ja skupiłem się w obrębie jednej religii której fanatycy tak zaciekle bronią :D Zawsze mnie jedna rzecz zastanawiała w bogu katolickim/chrześcijańskim.
Kościół tłumaczy nam że bóg jest sprawiedliwy i dobry.
Na logikę:
Za samobójstwo grozi kara piekielnego potępienia itd. Dlaczego? Bo bóg nas poinformował.
Pytanie co z samurajami którzy popełnili sepuku? Zanim dotarli pierwsi misjonarze do Japonii? XD
Co z ich zabijaniem się na wzajem. Z jednej strony nie wiedzieli o boskim zakazie,Jeżeli pójdą do piekła to bóg jest dla nich niesprawiedliwy. Jeżeli nie pójdą to niesprawiedliwy jest względem nas że nas uświadomił i stosuje podwójne standardy :D Szach i mat na tą dobroć i wszechmoc boską :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
+1 / 7

Chyba jednak jako żołnierz i to odznaczony musiał w zabijaniu być całkiem skuteczny - nie tylko przeżył na froncie ale jeszcze jego osiągnięcia doceniono. Oczywiście w porównaniu z takim Bogiem to osiągnięcia mizerne - wszak bóg osobiście zamordował miliony jeśli nie miliardy (nie znamy ludności Ziemi przed potopem choćby, ani liczby mieszkańców Gomory czy Sodomy), a rękami swych wiernych czyli podobnie jak naśladowca Boga - Hitler - też ładnych kilka milionów ukatrupił. Zatem faktycznie Twoje porównanie Boga do Hitlera ma pewne uzasadnienie, ale nie wiem czymimo wszystko nie jest nieco krzywdzące dla Hitlera - wszak zmyślonym postaciom żyjącym sobie na chmurce wolno nieco więcej z zasady, ale też łatwiej im pozostać moralnymi i dobrymi, co się Bogu z Biblii wyjątkowo nie powiodło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
+5 / 9

@sancz79
Co wyjaśnia, czemu na grzeszników czeka piekło, a nie drinki z palemką.
O prawie do wyboru można by mówić, gdyby istniała jakaś przyzwoita alternatywa. W religiach teistycznych zazwyczaj albo wierzysz, albo czeka cię cierpienie. Nie dają alternatywy. Bóg nie zsyła niewierzących na wybraną przez nich planetę, by w niezniszczalnych ciałach żyli według własnych przekonań - taki przykład uczciwego traktowania.
@ROBERTO12345
Wolna wola nie może istnieć przy wszechwiedzącej istocie, która tworzy wszelkie środowisko. To prosta logika. Wszechwiedzący programista tworząc program od podstaw musi ustalić wszystkie cechy, a każde działanie i wszystkie konsekwencje są przewidywalnym skutkiem wprowadzonych danych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 5

@Deffrau
Z tą technologią, częściowo masz rację. Sporej grupie ludzi social media zastępują rytuały religijne. Kiedyś takie osoby szły do kościoła by pokazać się w nowych ciuchach o obplotkować sąsiadów. Dziś robią to na Instagramie i FB. Pominąłeś jednak dwa czynniki. Po pierwsze, spora grupa ludzi potrzebuje "guru". W tym przypadku net jest tylko medium transmisji, jednak nadal jest potrzebny jakiś charyzmatyczny przewodnik. Czyli sama technologia nie wystarczy.
Poza tym kompletnie zignorowałeś ostatni akapit mojej wypowiedzi. Być może należysz do ludzi którzy nie odczuwają potrzeby faktycznego rozwoju duchowego i dobrze Ci z tym. OK, ja nie wnikam co kto potrzebuje. Jedynie uświadamiam Ci, że istnieją i będą istnieć ludzie, dla których ten aspekt rozwoju pozostanie istotny. Tacy trafiają się nawet w najtwardszych reżimach ateistycznych, czyli w społeczeństwie ludzi wolnych z pewnością również będą.
Tu warto chyba wyjaśnić różnice między pojęć wiarą, religia i instytucją kościelną. Wiara to całokształt czyjegoś światopoglądu na obszar nie objęty naukami ścisłymi. Bazuje na różnorodnych doświadczeniach "mistycznych" Religia to usystematyzowany zestaw wierzeń, skoncentrowany wokół jednej idei. Zauważ, jak niewielka jest różnica pomiędzy znaczeniem słowa religia a słowa ideologia. Z jednej strony może manipulować ludzką wiarą, z drugiej pozwala uniknąć błędów i zagrożeń których inni doświadczyli w przeszłości. Instytucje zaś to instytucje - nadbudowa oparta na religii.
Czyli jakiegoś rodzaju wiary istnieć będą. Religie warto traktować jak narzędzia - jeśli są przydatne do rozwoju Twojej osobistej wiary, wówczas warto ich użyć. Dla zwykłego człowieka instytucje są zbędnym balastem.

Za chwilę odpowiem na przedstawione przez Ciebie konkretne zarzuty względem pewnej konkretnej religii ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 7

@Deffrau
"Za samobójstwo grozi kara piekielnego potępienia itd. Dlaczego?"
Kara potępienia grozi za zabójstwo. Samobójstwo jest szczególnym rodzajem zabójstwa, dlatego jest potępiane.

Warto zauważyć, że w języku biblijnym były trzy słowa okreslające różne rodzaje odebrania komuś życia - zabicie wroga na wojnie, wykonanie wyroku sadowego oraz morderstwo dla prywatnych korzyści. Tylko to ostatnie było dekalogowym grzechem. Sepuku nie było ucieczką przed odpowiedzialnością, samuraj nie odnosił z niego korzyści. Był to czyn honorowym. Czyli nie stanowiło grzechu. Podobnie czyn Maksymiliana Kolbe nie był grzechem, choć był forma samobójstwa.

Dałeś mi szacha, ale jak widzisz mata uniknąłem. Chcesz pograć dalej? Jednak ostrzegam. Choć wychowałem się w katolicyzmie, jednak już w młodości "porzuciłem wiarę przodków", poznałem wiele systemów i obecnie najbardziej pasuje do mnie określenie "praktykującego heretyka" ;)
Nie chciałbym Cie zgorszyć, dlatego nie traktuj tej rozmowy zbyt dosłownie i poważnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deffrau
0 / 4

@Rydzykant Dużo w tym prawdy tylko Ty podchodzisz do tego od strony ludzkiej natury/psychiki(potrzeba kogoś silniejszego do opieki). Ja podchodzę do religii jako steku bzdur i atakuje ją od strony logiki i zawartych w niej wykluczających się bzdur :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deffrau
0 / 2

@Rydzykant Nie nie nie Kolego. Porozmawiaj z czarnymi pasterzami. Często jest problem by pochować samobójce. Dowiedz się co o nich myśli Watykan. Kościół traktuje przykazanie "Nie zabijaj" bardzo dosłownie. Samobójstwo jest potępiane w kościele i nie ma nic poza ogniem piekielnym. Radzę się doinformować :) Pozostaje przy swoim szach i mat za pomocą logiki :D
Maxymilian to było poświęcenie więc się nie liczy. Oddał życie by ratować inne. Samuraj ratował honor czyli można powiedzieć śmierć samolubna :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2021 o 8:49

R Rydzykant
0 / 6

@Deffrau
Masz do tego pełne prawo. Ja analizowałem wiele różnych religii (zwłaszcza spodobał mi się Buddyzm, będący w sumie religią bez boga) i zamiast skupiać się na lokalnych nielogicznościach każdej z nich, zwróciłem uwagę na cechy wspólne. Są wśród nich aspekty psychologiczne (opieka i nadzór jednych nad drugimi), aspekty socjologiczne (budowa struktur społecznych i porządku) a nawet medyczne (zakazy spożywania potraw mogących stanowić zagrożenie dla życia). Jednak to jest czysto ludzka strona religii. W zasadzie, obecnie można by to wszystko pominąć, bowiem mamy opiekuńcze państwo, przepisy prawne oraz służbę zdrowia.
Jeśli postępujesz uczciwie atakując religie (wszystkie religie, a nie tylko jakąś wybraną) od strony logicznej, warto zapytać jaką jeszcze funkcje one pełnią. Często zapominamy, że sednem religii jest próba badania transcendencji. Religia powinna być praktykowaniem technik pozwalających zanurzyć się w obszar pozamaterialny. Obiektywnie wykazano, że medytacje przynoszą bardzo wiele pozytywnych skutków. Nie tylko psychologicznych czy tez zdrowotnych. Jednak ateiści o poglądzie skrajnie materialistycznym nie odnoszą sukcesów w tej dziedzinie. Dlaczego?

(Mógłbyś powiedzieć - katolicy nie medytują. Masz rację, większość nie medytuje. Jednak ludzie zaangażowani duchowo praktykują "medytacje ignacjańskie" - znaną od 1540 roku technikę, która niczym istotnym nie różni się od medytacji buddyjskich.)

Oczywiście nie ma i nie może być obowiązku rozwijania się duchowego. Tak samo jak nie ma obowiązku czytania poezji albo zajmowani się astronomią. Jednak zaprzeczanie sensu istnienia poezji z powodu braku logiki, albo odrzucanie astronomii, ponieważ fizyka einsteinowska jest niezgodna z zasadami fizyki klasycznej, jest błędem. Aby merytorycznie krytykować, trzeba dobrze "poznać przeciwnika". Temu powinny służyć rozmowy z ludźmi o odmiennych poglądach.
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 6

@Deffrau
Akurat zdarza mi się rozmawiać z "czarnymi". Jednak szerokim łukiem omijam wszelkiego rodzaju proboszczów czy też kaznodziejów, bo dla nich jestem strasznym heretykiem. Wśród znajomych mam między innymi 2 katolickich teologów (oraz jednego buddyjskiego mnicha-nauczyciela, który stanowi całkiem niezły "system korekcji błędów") czyli zamiast pływać po powierzchni, sięgam wgłąb systemu. Zdziwiłbyś się, ile rzeczy uznawanych popularnie za kwintesencję katolicyzmu jest w rzeczywistości jedynie pobożnością ludową, nie mającą podstaw w teologii. Z resztą niektóre wypowiedzi zawodowych teologów nawet dla mnie brzmią kontrowersyjnie. Dla typowego księdza parafialnego byłyby one niemal świętokradztwem ;D
"Kościół traktuje przykazanie "Nie zabijaj" bardzo dosłownie"? Ten sam Kościół widziany twoimi oczami ocenzurował 1 przykazanie. Przeciętny katolik, jeśli cokolwiek pamięta, mówi "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną". Ale w takim razie dlaczego w czasie egzaminu do bierzmowania wymagana jest znajomość pełnego, biblijnego tekstu przykazań? Włącznie ze słowami "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył..."
Tu widać, że religijność ludowa, uczona przez wczesnoszkolne katechetki, jest daleko idącym uproszczeniem pełnej wiary katolickiej. Jednak podobne uproszczenia znajdziesz również w nauczaniu przedmiotów ścisłych, czego w takim razie wymagać od nielogicznej religii?

Wracając do samurajów. Z reguły nie byli oni chrześcijanami. Pojedynczy konwertyci porzucali swój dotychczasowy zawód. Natomiast ogólnie, zastanów się jakie były typowe powody sepuku i jaki los czekał samuraja, który go nie dokonał? Zazwyczaj oznaczało to wykonanie na nim wyroku śmierci. Czyli z jego perspektywy, nie była to tchórzliwa ucieczka w śmierć, tylko akceptowane społecznie i religijnie rozwiązanie honorowe. Zdaniem teologów, człowiek który nie miał możliwości poznania "prawdziwej wiary" podlega nieco innym zasadom niż wierzący grzesznik. Jeśli samuraj w czasie swego życia postępowała zgodnie z własnym sumieniem, nie krzywdził i nie dokonywał czynów niegodnych, ma spore szanse na zbawienia. Tak działa "miłosierdzie boże".
W ciekawy sposób opisał to C S Lewis w ostatnim tomie "Narni". Otóż Aslan przyjął do swego królestwa wyznawcę demonicznego Tasha, który jednak przez całe życie postępował uczciwie. Niby bajka, jednak zawiera przesłanie, którego fanatyczni kato-talibowie nie potrafią zrozumieć.

Tym razem to nawet nie był szach. Zastosowałeś prosty gambit, który nie zagroził moim pozycjom :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deffrau
-3 / 3

@Rydzykant Dalej podtrzymuje swoje! bóg uczciwy, sprawiedliwy i wszechmocny :D To nie mój problem że samuraj miał inne postrzeganie świata i nie był wierzący w "jedynego słusznego boga". To problem tego "wszechmocnego" który nie dał rady objawić prawdy na całym świecie w tym samym momencie. Tyle i aż tyle bo pokazuje że to co próbują uczyć ci wielcy i wspaniali pasterze....jest bzdurą! Zwykła logika. Piszesz dużo a ja to biorę 0 i 1 i podstawiam pod to co oferuje religia. Co byś się nie rozpisywał jestem z branży IT i od dziecka interesowałem się nauką i tym co mierzalne. Wszelkie wywody na temat teologii dla mnie są jak bajki z książeczki zwanej biblią. Ciekawe czy jak ktoś wykopie za 1000 lat Tolkiena to stworzy z tego religię XD Zasada jest prosta znaleźć nieścisłości i uderzyć w nie. MÓJ pogląd na sprawę jest taki że ludzie ślepo idący za pasterzami którzy straszą piekłem (nie mając pojęcia jak wygląda//nawet nie ma jednej wersji tego) są zwykłymi baranami. Nawet jeśli moje komentarze zmuszą do myślenia tylko 1 osobę to już sukces. Nie można być bogiem sprawiedliwym i wszechmocnym jeżeli jednym mówisz o piekle i skazujesz ich na nie a innych traktujesz bardziej łagodnie :D To się nie trzyma kupy logika wygrywa robiąc szach i mat. Logika ponad wszystko!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+4 / 6

@Deffrau
Skoro stosujesz jedynie system 0/1, to użyj go w celu przeanalizowania... poezji ;)
Jedyne co zdołasz uzyskać to wynik: "Wiersza nie ma" (0) albo "wiersz jest" (1). Jednak nawet taka prosta analiza wywali się na wierszu białym - niby proza, a jednak pisana językiem poezji.
Teologii zdecydowanie bliżej jest do nauk humanistycznych niż ścisłych.

Skoro jesteś związany z informatyką, to zapewne rozumiesz, że najważniejsze jest właściwe i umiejętne posługiwanie się odpowiednim narzędziem. Nie wiem czy zajmowałeś się kiedykolwiek programowaniem, ale czy podjąłbyś się stworzenia systemu operacyjnego klasy UNIX-a, pisząc go w języku BASIC? Sam rozumiesz, ze takie postępowanie byłoby bzdurne i nie przyniosło sensownych rezultatów.

Jak napisałem już wcześniej (ciekawe czemu to zignorowałeś?) wszystkie religie są jedynie NARZĘDZIAMI. Należy wybrać odpowiedznie narzedzie do wyznaczonego sobie celu, oraz poprawnie go użyć.
Ty wybrałeś wyjątkowo niewłaściwe narzędzie (katolicka religijność ludową) i nie rozumiejąc zasad jego działania usiłujesz analizować absolut. W dodatku, błędnie zakładajac, ze w zakresie transcendencji jakiekolwiek narzędzie posługujące się ludzkim zakresem pojęciowym jest w stanie opisać ten absolut w formacie 0/1. Czy teraz rozumiesz absurdalność swojego działania?


Na koniec wspomnę o wybitnym naukowcu, a zarazem znanym ateiście. Zapewne słyszałeś o prof. Hawkingu. Jego światopogląd był jednoznaczny i zasadniczo zbieżny z twoim. A jednak w pewnej książce umieścił słowa "Brak dowodu nie jest dowodem braku." Wielki umysł dlatego jest wielki, że zna własne granice. Hawking miał wiedzę. Miał też poglądy. Jednak ich wzajemnie nie mieszał. Tym razem ja, opierajac się na słowach geniusza fizyki, mówię tobie szach i mat.



p.s.
Stworzono już religię na podstawie "Gwiezdnych Wojen". Co istotne, niesie ona pewne wartościowe przesłanie duchowe. Dlatego w pewnych, określonych okolicznościach, dopuszczalne jest zastosowanie narzędzia zwanego "religią Jedi". Ale dla ciebie ten poziom abstrakcji jest zbyt skomplikowany, byś w ogóle podjął grę. To już są szachy 3D
:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deffrau
-3 / 3

@Rydzykant Widzę że nie potrafisz zrozumieć o czym piszę. Nie walczę z potrzebą wiary ani nie próbuję dowieść tego czy bóg istnieje czy nie.Zmierzam do ośmieszenia sekty chrześcijańskiej i jej przedstawicieli. Mój przykład opisujący podwójne standardy wobec samurajów demaskuję głupotę czarnej zarazy. Twoje opisy to jakieś próby popisywania się w sumie nie wiem czym :D Co do abstrakcji widzę twoje wywody które nijak się mają do tego co ja atakuje. Nie można być jednocześnie sprawiedliwym i niesprawiedliwym 1 i 0 jeżeli chodzi o traktowanie boga. Albo jest taki albo jest taki (mowa tu o interpretacji kościelnej). Oczywiście w fizyce kwantowej może być 1 i 0 jednocześnie ale to inny temat :D

PS."Ale dla ciebie ten poziom abstrakcji jest zbyt skomplikowany, byś w ogóle podjął grę. To już są szachy 3D "
Mocne słowa jak na kogoś kto nie potrafi zrozumieć że nie zajmuję się tematem "całościowo" tylko od strony konkretnego przypadku który zaprzecza sam sobie jeśli podstawimy odpowiednie zdarzenia.
No cóż "pycha kroczy przed upadkiem". Szach i mat kolego "mundry" :D
Kończę tu ten temat bo nie zamierzam się odnosić do tematów mocno wykraczających poza to co mierzalne i logiczne :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2021 o 23:48

R Rydzykant
+4 / 6

@Deffrau
Zmierzasz do ośmieszenia pewnej grupy, przez ośmieszanie wierzeń jej najgorzej wykształconej części. Doprawdy ambitne zdanie sobie postawiłeś. Równie dobrze mógłbyś ośmieszyć ogół naukowców, wybierając co bardziej absurdalne wypowiedzi niektórych z nich, oraz analizując badania które okazały się ślepymi zaułkami.

Przykład samuraja wykazuje twoją tępotę. Nie może być jednego standardu, dla kompletnie różnych sytuacji. To tylko ty CHCIAŁBYŚ aby wszystko mierzyć jedną miarą. O głupocie takiego postępowania wiedzieli już starożytni Żydzi. Jak wspomniałem, mieli oni osobne słowo na zabicie kogoś w czasie wojny, na wykonanie wyroku śmierci oraz na morderstwo. To właśnie ten ostatni wyraz (i tylko on!) umieszczony był w 5 przykazaniu "nie zabijaj". Nie zrozumiałeś? Och jak mi przykro.

Z uporem maniaka "nie zajmujesz się tematem całościowo". W ten sposób celowo wypaczasz ten temat. Zachowujesz jak chirurg, który potrafi wyłącznie rozciąć powłoki brzuszne pacjenta. W sumie taki chirurg niczym nie różni się od rzeźnika. Bo jak zapewne wiesz, w zawodzie chirurga istotne jest to co zrobi później - przeprowadzi operację, zaszyje pacjenta i utrzyma go przy życiu.
Dalsza rozmowa nie ma sensu. Mam nadzieję, że jeśli ktoś jeszcze nas czyta, obaj wzbudziliśmy w nim wątpliwości. Nie przyjmie argumentacji żadnego z nas, tylko samodzielnie zacznie szukać. I zasmucę cię - nawet w ramach "katolickiej sekty" znajdzie sporo wartościowych dróg rozwoju duchowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deffrau
-2 / 2

@Rydzykant Widzę że piszesz o mojej tępocie nie rozumiejąc tematu. Trudo nie musisz tego rozumieć. Może w następnym życiu. Logika nie jest dla wszystkich. Przykazania jak i cała biblia to wiara ja podchodzę od strony rozumu i logiki przykro mi że ty nie rozumiesz ale to już nie mój problem :D
Jak to mawiał klasyk "błogosławieni ci którzy nie widzieli a uwierzyli" ja w te teologiczne bzdury nie wierzę tak jak w twój bełkot :D Żegnam i kończę! Za dużo czasu tracę na filozofów co nie potrafią zrozumieć prostej logiki :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 5

@Deffrau Tak to bywa gdy szeregowy pracownik działu IT usiłuje zająć się filozofią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deffrau
-2 / 2

@Rydzykant jezyk C oraz C# Znów błędna diagnoza :D Próbuj dalej się dowartościować pisząc bzdury. Wracam do kodu bo jesteś tylko zabieraczem czasu :) ALOHA!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-1 / 1

@DonSalieri Słowo klucz to wolna wola.
Zastanawiałem się kiedyś jak to jest być miłosiernym i sprawiedliwym, i doszedłem do wniosku, że mój ludzki umysł tego nie ogarnie. To trochę tak jakby nasz trójwymiarowy świat nawiedziła cywilizacja która potrafi poruszać się w 4 wymiarach - coś co dla nas wydaje się niemożliwe dla nich byłoby normą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2021 o 8:27

G Gracek1135
-2 / 2

@tobimadara moze tworca (nazwij sobie go jakkolwiek chcesz), chce aby kazdy mial wolna wole i prawo wyboru? Pomyslales moze nad tym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eskim0s69
0 / 0

@ROBERTO12345 żaden bóg nigdy nie istniał.
To ludzie wymyślili setki bogów i do każdego tyle samo dowodów ile na elfy, smoki, krasnale i syreny, czyli zero.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J josealvaro
0 / 0

@Deffrau Ludzkość owszem idzie do przodu, jednak wszystko ma "paliwo"..ludzkość i Ziemia także. Prosta kalkulacja też podpowiada, że im szybciej się poruszasz, tym więcej paliwa pobierasz. To, ze nie byłeś czegoś świadkiem, nie znaczy, że to nie miało miejsca. Jeśli nie znasz odpowiedzi na pytanie, nie znaczy to, że ta odpowiedź nie istnieje. A pytań faktycznie, dużo..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wkrol
-4 / 4

Nie zniknie, nie bój się. Oczyści się i odrodzi, już niedługo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slawekkier
0 / 8

Chyba to był zbuntowany anioł

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
+2 / 8

To szatan dał ludziom wolną wolę. Bóg dał raj, w którym byliśmy bezrozumni i żyliśmy bez wyborów. Przez to było nam dobrze. Choć też nie do końca, bo Adam domagał się Ewy.
Ale dopiero gdy szatan dał nam dostęp do wiedzy (drzewo poznania dobrego i złego), możemy odróżniać zło i dobro, czyli dokonywać wyborów zgodnie z wolną wolą. Bóg wcale tego nie chciał i nie planował. Ale na nas zrzucił za to odpowiedzialność w postaci "grzechu pierworodnego".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wkrol
-4 / 12

@zelalem Bóg dał Adamowi i Ewie wybór wpuszczając szatana do Edenu. Czym dał im wybór. Bo drzewo poznania dobra i zła już tam rosło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
-2 / 2

@wkrol
Ale który bóg posadził to drzewo? Hefajstos, Zeus,m, czy Perun?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2021 o 8:18

G Gracek1135
-2 / 2

@zelalem skad wiesz ze szatan dal ludziom dobra wole? Nigdy nie masz pewnosci, a te ksiazki to wiesz gdzie mozna sobie wsadzic. Jezeli myslisz ze bóg stworzyl bezrozumnych ludzi(ktorych widuje na co dzień, wszedzie, i co chwile), to juz wole byc po stronie szatana i widziec ten caly szajs ktory mnie otacza niz byc jak oni, a w cale nie jestem zlym czlowiekiem, czyli w sumie automatycznie nie czyni mnie stania po jego stronie, cos to zagmatwane :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2021 o 14:02

M MG02
-2 / 4

Nie ma ani boga ani diabła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aarcticfrost
-2 / 2

To watykańczycy go stworzyli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J josealvaro
0 / 0

Nie zgadzam się z tą treścią, gdybym ja kogoś stworzył, to chętnie dałbym mu możliwości, bo inaczej to nie ma sensu. A jak je ktoś wykorzysta to inna bajka. Kwestia wiary albo nie wiary to w rzeczywistości kwestia wiedzy, zdrowej psychiki połączona ze świadomością tego jak powstało życie.
Przyjmując, że Bóg stworzył coś, co umożliwia poznanie dobra i zła być może chciał poznać wartości swojego dzieła. Mając przesłanki do tego, kto nas stworzył, dziwię się ze nikt tego nie nazywa po imieniu, lub tym bardziej gdy ktoś mówi, że tego nie ma. A co najdziwniejsze, ludzie spotykają się w jednym miejscu, żeby się zjednoczyć, żeby później wyjść i być sobie wrogami, obojętnymi lub pozbawionymi empatii. To nie Bóg czyni zło, to Diabeł wykorzystuje naszą próżność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@josealvaro "...gdybym ja kogoś stworzył..."
Czy małemu, swojemu dziecku chętnie dałbyś nóż albo broń palną bo inaczej to nie ma sensu a jak je dziecko wykorzysta to inna bajka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J josealvaro
0 / 0

@RomekC Piszesz o narzędziach, ja o możliwościach...nie myl pojęć!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@josealvaro Narzędzie stwarzają możliwości, bo inaczej to nie ma sensu ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J josealvaro
0 / 0

@RomekC nie, bez możliwości nie ma narzędzi...i sensu ;)/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

Jeszcze inaczej.
@josealvaro "...gdybym ja kogoś stworzył..."
Czy małemu, swojemu dziecku chętnie dałbyś możliwości zabicia kogoś bo inaczej to nie ma sensu a jak je dziecko wykorzysta to inna bajka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J josealvaro
0 / 0

@RomekC a jak stajesz się ojcem..czy nie dajesz dziecku możliwości? od wielu zmiennych zależy to kim ono zostanie, jednak jako ojciec starasz się na początku stworzyć mu jakieś możliwości..kojec, zabawki, książki, komputer...to narzędzia..możliwość dobrego snu, zabawy, rozwoju, ale cel jest nadal w ojcu..tworzyć możliwości dziecka do momentu..z czasem ono tworzy samo możliwości. Płodząc dziecko dajesz mu wszelkie możliwości..chyba że stwarzasz narzędzie, które nazywasz dzieckiem..też tacy są..ale to już jest choroba albo coś w tym stylu..mówiąc o Bogu, On stworzył nam możliwości a my narzędzia i możliwości właściwe naszej istocie. Sam Bóg może dla nas być narzędziem lub możliwością..ale my dla Boga paradoksalnie już nie, bo istota "boska" musi być ponad to..inaczej nie była by Bogiem..chociaz czy "musi"...pojęcie względne..trochę poleciałem ale temat taki ze magisterke można napisać. Reasumując..ten napis pod obrazkiem mógłby brzmieć "czerwone jest niebieskie bo tak uważam"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@josealvaro "a jak stajesz się ojcem..czy nie dajesz dziecku możliwości?"
Oczywiście, że daję możliwości. Możliwości rozwoju które są bezpieczne. Cały czas czuwam nad dzieckiem. Gdy staje się coraz większe pozwalam popełniać mu błędy, także te bolesne, aby się uczyło. Natomiast nie daję mu możliwości krzywdzenia drugiego człowieka. Na to nie pozwalam.
Czy to jest ograniczanie wolności mojego dziecka? Tak. Ograniczam jego wolność aby nie krzywdziło innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J josealvaro
0 / 0

@RomekC w dosyć utopijny sposób przedstawiłeś wychowanie dziecka. "Gdy staje się coraz większe pozwalam popełniać mu błędy, także te bolesne, aby się uczyło" Nie pozwalasz..jesteś ich świadkiem, nie masz na nie wpływu niejednokrotnie gdy nie jesteś świadkiem sytuacji. Nie ma człowieka, które jest non stop przy dziecku. Dzieciak w szkole, USA..16 lat..karabin, strzelanina...nie powiesz, że od razu dostał narzędzie i ktoś przy nim był. Ktoś mu najpierw pokazał, jakie są możliwości, świadomie lub nie...niekoniecznie tylko bezpieczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@josealvaro "w dosyć utopijny sposób przedstawiłeś wychowanie dziecka..."
Jak do tej pory ta utopia się sprawdza. Mam dwie córki - 19 i 15 lat. Żadna z nich nie zabiła nikogo ;-) Nie pobiła. Nie zrobiła jakiejś większej krzywdy o której bym wiedział.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J josealvaro
0 / 0

@RomekC gratuluję, jednak to, że coś nie ma miejsca u Ciebie nie znaczy, że wcale nie ma miejsca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@josealvaro Jasne. Tylko skoro u mnie się coś sprawdza to gdyby robił to nieskończenie mądrzejszy i wszechmocny Bóg to także mogłoby się sprawdzać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J josealvaro
+1 / 1

@RomekC Nie można Bogu dać miary, przynajmniej nie z ludzkiego poziomu..nieskończenie mądry i wszechmocny..dla ludzi to jest miara, którą rozumieją..nawet nieskończoność coś oznacza. Jak już pisałem ". Sam Bóg może dla nas być narzędziem lub możliwością..ale my dla Boga paradoksalnie już nie, bo istota "boska" musi być ponad to."Inaczej nie była by istotą boską. My Boga chcemy określać terminologią, którą możemy się posługiwać względem siebie..no nie do końca chyba to rozsądne. Jest to pewnego rodzaju paradoks i na nim w jakimś stopniu można opierać wiarę bądź nie wiarę w coś czego nie możemy zrozumieć. Zakładając, że Bóg jest nieskończenie mądry i wszechmocny ale zamiast naszego stworzyłby świat, gdzie wszyscy będą "jednoznaczni" - np. tylko dobrzy - założyłby "będziecie tacy a nie inni" - ile byłoby w nas wtedy tzw."wolnej woli" lub wolności ? Chociaż tu też już jest paradoks - dając nam możliwość bycia dobrym, zobojętniałym albo złym ograniczył nas tylko do tych trzech cech...Ale w zasadzie człowiek to mało złożona istota, pył w czasoprzestrzeni..może tyle nam wystarczy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiun
-1 / 3

już niedługo się przekonasz, że nie ze wszystkiego można się śmiać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem