Wszystko zależy jakich ma się sąsiadów. Czasem zaczekanie kilkunastu sekund pozwoli zaoszczędzić 10 minut straconych na bezsensownej dyskusji. A potrafią być tacy ludzie, do których nie dociera proste : „śpieszę się, nie mam czasu” i za wszelką cenę próbują zatrzymać drugą osobę. Na niektórych po prostu nie ma innego sposobu, bo kulturalne środki nie działają. Niekiedy minuta kontaktu z kimś potrafi skutecznie zepsuć cały dzień.
Dziś akurat tak zrobiłam XD ale lubię swoich sąsiadów, tzn nic do nich nie mam, ani nie mam fobii, po prostu czasem mi się nie chce rozmawiać z obcymi, a czasem tak. Na szczęście nie tylko ja tak robię jak widać :)
To akurat muszę zrobić, jeśli wyprowadzam psy. Kochane są i lgną do ludzi, ale nie każdy lubi oblizane palce i psi nos przy swoim nosie.
Fobia społeczna. To można wyleczyć.
@TrinityKiller
Wszystko zależy jakich ma się sąsiadów. Czasem zaczekanie kilkunastu sekund pozwoli zaoszczędzić 10 minut straconych na bezsensownej dyskusji. A potrafią być tacy ludzie, do których nie dociera proste : „śpieszę się, nie mam czasu” i za wszelką cenę próbują zatrzymać drugą osobę. Na niektórych po prostu nie ma innego sposobu, bo kulturalne środki nie działają. Niekiedy minuta kontaktu z kimś potrafi skutecznie zepsuć cały dzień.
... i zastanawiam się skąd pod moim domem wzięła się klatka i dlaczego ktoś po niej chodzi.
Dziś akurat tak zrobiłam XD ale lubię swoich sąsiadów, tzn nic do nich nie mam, ani nie mam fobii, po prostu czasem mi się nie chce rozmawiać z obcymi, a czasem tak. Na szczęście nie tylko ja tak robię jak widać :)