Tak jak oni stoją 50 cm od przejazdu (tak jakby nie można było stanąć metr dalej), tak niektórzy piesi stoją na krawężniku, czekając na zielone światło na przejściu.
@perskieoko ...i tak się składa że wszyscy hejtują rowerzystów, bo ich najlepiej widać i się wyróżniają, a ich wypadki są bardziej spektakularne od wypadków z udziałem pieszych. Wsród obu grup istnieje dokładnie tyle samo idiotów (czyli całkiem sporo), ale ludzie uldegają błędowi poznawczemu i powstaje stereotyp.
@vicrac Piesi, jak mają chodnik, to nie idą jezdnią (prawo tego wymaga również, ale zdrowy rozsądek też podpowiada taki wybór). Dla znacznej części rowerzystów ścieżka rowerowa to luźna sugestia i wybierają jezdnię na ruchliwych ulicach miast. I to dlaczego? Bo ścieżki nie są asfaltowe i się gorzej jedzie i trzeba jechać wolniej i ostrożniej.
@purpla no tak, rowerzyści tobie na złość jadą niebezpieczną drogą wśród samochodów, kurzu i spalin, mimo że przecież jest ścieżka rowerowa - szkoda tylko że ścieżka kończy się po 300 metrach, żeby na nią wjechać trzeba często zmienić stronę drogi, jest obudowana wysokimi chodnikami przez które nie da się przejechać, jest wykostkowana, mimo że koszty najgorszej kostki są wyższe niż asfaltu (http://zm.org.pl/?a=koszty_nawierzchni), ale jakiś idiota który nigdy nie jeździł rowerem tak zdecydował... i pewnie parę jeszcze powodów by się znalazło. Krytykować rowerzystów to każdy lubi, ale podejmować sensownych decyzji infrastrukturalnych to już mało kto potrafi. I naprostowanie - jeśli jest chodnik i jezdnia, to rowerzysta ma obowiązek poruszać się jezdnią, chyba że chodnik jest odpowiednio szeroki a dozwolona prędkość na drodze przekracza określoną wartość (w miastach raczej niespotykaną). Tak więc... prawo wymaga, żeby jeździć po jezdni. Już nie wspominając o tym że jako kierowcy wszyscy narzekają na rowerzystów na jezdniach, ale jeśli ci sami rowerzyści wjadą na chodnik to wszyscy piesi są święcie oburzeni.
@vicrac Wiem, że po asfalcie jeździ się przyjemniej. Swoje na rowerach przejeździłam. Tam jednak, gdzie są ścieżki rowerowe powinien być obowiązek korzystania z nich. Zgadzam się, że ścieżki rowerowe w Polsce pozostawiają wiele do życzenia, ale ulicami jeżdżą Faceci w kolarskich strojach na szosówkach, bo im za wolno na ścieżce rowerowej i to oni są wkurzający i niebezpieczni.
@purpla A jak jadą po drodze bo nie ma ścieżki rowerowej (90% przypadków) to już niebezpieczni nie są? Powtarzam po raz któryś - każdy rowerzysta, gdyby tylko mógł, jechałby ścieżką, bo jazda wśród samochodów to absolutnie żadna przyjemność - to nie jest kaprys. Po prostu rowerzyści są bardziej widoczni i wielu ludzie ulega błędowi poznawczemu - gdy kierowca pisze na telefonie albo robi makijaż w trakcie jazdy to nikt tego nie widzi, gdy przekracza prędkość to zyskuje nawet czasem poklask, mimo że w wypadkach samochodowych ginie rocznie ponad 1000 osób (w Polsce), w rowerowych - średnio 2 (jasne że samochodów jest więcej ale sądząc po ilości wylewanego na rowerzystów hejtu liczby te powinny być przynajmniej tego samego rzędu), a wystarczy że jeden rowerzysta nie jedzie ścieżką i nagle każdy kto porusza się na rowerze to idiota. Swoją drogą im więcej ludzi jeździ na rowerach, tym mniej korków, zanieczyszczenia powietrza i wydatków na służbę zdrowia, więc rowerzyści powinni być wręcz hołubieni, zwłaszcza w dużych miastach, ale nie - łatwiej obejrzeć niewiadomego pochodzenia filmik w sieci, być może z drugiego końca świata, i mieć wyrobioną opinię o całej grupie społecznej.
@vicrac A ja powtarzam po raz któryś, że chodzi o sytuację, gdy ścieżka rowerowa jest! Rowerzyści nie korzystają ze ścieżek rowerowych zawsze i z pewnością nie wszyscy. Muszę wymijać takich na ulicach mojego miasta przynajmniej raz w tygodniu w miejscach gdzie ścieżka rowerowa JEST.
Rowerzyści byliby przychylniej traktowani gdyby umieli jeździć na rowerach, jak na przykład w Holandii.
@purpla w Holandii mają dobrą infrastrukturę, to i jeżdżą. Jeśli uważasz, że w Holandii są sami inteligentni ludzie i z jakiegoś powodu nie ma tam idiotów to cóż - nie będę wyprowadzał z błędu, bo trudno dyskutować z czymś takim.
To nie są rowerzyści!!!! Rowerzysta to taki użytkownik drogi, który który jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, przestrzegającym wszystkich przepisów keksu ruchu drogowego.
Natomiast "ci państwo", to banda pozerów, którzy obkupili się w sklepach sportowych w najdroższe ciuszki i myślą, ze są uczestnikami jakiegoś "Tur de France", a rower traktują jako lans a nie środek lokomocji.
@Archangelus_Raphael i tych się zauważa, bo mają jaskrawe ubranka z lajkry i są najbardziej krzykliwi i bezczelni. I tak powstaje błędny, krzywdzący stereotyp bo mało kto zadaje sobie ten wysiłek intelektualny żeby zastanowić się dlaczego wśród rowerzystów miałoby być więcej idiotów niż w jakiejkolwiek innej grupie społecznej.
zdecydowanie wina pociągu bo za blisko podjechał biednych pedalarzy bezpiecznie stojących poza skrajnią sprawa dla prokuratury
Ale zdziwiony
to nie moja wina, wyjechał za szybko
Pustak ma szczęście że nie siedział na tym rowerze.
Tak jak oni stoją 50 cm od przejazdu (tak jakby nie można było stanąć metr dalej), tak niektórzy piesi stoją na krawężniku, czekając na zielone światło na przejściu.
@perskieoko ...i tak się składa że wszyscy hejtują rowerzystów, bo ich najlepiej widać i się wyróżniają, a ich wypadki są bardziej spektakularne od wypadków z udziałem pieszych. Wsród obu grup istnieje dokładnie tyle samo idiotów (czyli całkiem sporo), ale ludzie uldegają błędowi poznawczemu i powstaje stereotyp.
@vicrac Piesi, jak mają chodnik, to nie idą jezdnią (prawo tego wymaga również, ale zdrowy rozsądek też podpowiada taki wybór). Dla znacznej części rowerzystów ścieżka rowerowa to luźna sugestia i wybierają jezdnię na ruchliwych ulicach miast. I to dlaczego? Bo ścieżki nie są asfaltowe i się gorzej jedzie i trzeba jechać wolniej i ostrożniej.
@purpla no tak, rowerzyści tobie na złość jadą niebezpieczną drogą wśród samochodów, kurzu i spalin, mimo że przecież jest ścieżka rowerowa - szkoda tylko że ścieżka kończy się po 300 metrach, żeby na nią wjechać trzeba często zmienić stronę drogi, jest obudowana wysokimi chodnikami przez które nie da się przejechać, jest wykostkowana, mimo że koszty najgorszej kostki są wyższe niż asfaltu (http://zm.org.pl/?a=koszty_nawierzchni), ale jakiś idiota który nigdy nie jeździł rowerem tak zdecydował... i pewnie parę jeszcze powodów by się znalazło. Krytykować rowerzystów to każdy lubi, ale podejmować sensownych decyzji infrastrukturalnych to już mało kto potrafi. I naprostowanie - jeśli jest chodnik i jezdnia, to rowerzysta ma obowiązek poruszać się jezdnią, chyba że chodnik jest odpowiednio szeroki a dozwolona prędkość na drodze przekracza określoną wartość (w miastach raczej niespotykaną). Tak więc... prawo wymaga, żeby jeździć po jezdni. Już nie wspominając o tym że jako kierowcy wszyscy narzekają na rowerzystów na jezdniach, ale jeśli ci sami rowerzyści wjadą na chodnik to wszyscy piesi są święcie oburzeni.
@vicrac Wiem, że po asfalcie jeździ się przyjemniej. Swoje na rowerach przejeździłam. Tam jednak, gdzie są ścieżki rowerowe powinien być obowiązek korzystania z nich. Zgadzam się, że ścieżki rowerowe w Polsce pozostawiają wiele do życzenia, ale ulicami jeżdżą Faceci w kolarskich strojach na szosówkach, bo im za wolno na ścieżce rowerowej i to oni są wkurzający i niebezpieczni.
@purpla A jak jadą po drodze bo nie ma ścieżki rowerowej (90% przypadków) to już niebezpieczni nie są? Powtarzam po raz któryś - każdy rowerzysta, gdyby tylko mógł, jechałby ścieżką, bo jazda wśród samochodów to absolutnie żadna przyjemność - to nie jest kaprys. Po prostu rowerzyści są bardziej widoczni i wielu ludzie ulega błędowi poznawczemu - gdy kierowca pisze na telefonie albo robi makijaż w trakcie jazdy to nikt tego nie widzi, gdy przekracza prędkość to zyskuje nawet czasem poklask, mimo że w wypadkach samochodowych ginie rocznie ponad 1000 osób (w Polsce), w rowerowych - średnio 2 (jasne że samochodów jest więcej ale sądząc po ilości wylewanego na rowerzystów hejtu liczby te powinny być przynajmniej tego samego rzędu), a wystarczy że jeden rowerzysta nie jedzie ścieżką i nagle każdy kto porusza się na rowerze to idiota. Swoją drogą im więcej ludzi jeździ na rowerach, tym mniej korków, zanieczyszczenia powietrza i wydatków na służbę zdrowia, więc rowerzyści powinni być wręcz hołubieni, zwłaszcza w dużych miastach, ale nie - łatwiej obejrzeć niewiadomego pochodzenia filmik w sieci, być może z drugiego końca świata, i mieć wyrobioną opinię o całej grupie społecznej.
@vicrac A ja powtarzam po raz któryś, że chodzi o sytuację, gdy ścieżka rowerowa jest! Rowerzyści nie korzystają ze ścieżek rowerowych zawsze i z pewnością nie wszyscy. Muszę wymijać takich na ulicach mojego miasta przynajmniej raz w tygodniu w miejscach gdzie ścieżka rowerowa JEST.
Rowerzyści byliby przychylniej traktowani gdyby umieli jeździć na rowerach, jak na przykład w Holandii.
@purpla w Holandii mają dobrą infrastrukturę, to i jeżdżą. Jeśli uważasz, że w Holandii są sami inteligentni ludzie i z jakiegoś powodu nie ma tam idiotów to cóż - nie będę wyprowadzał z błędu, bo trudno dyskutować z czymś takim.
Wystarczy mocno pedałować, koło się samo naprostuje za pomocą widełek czy jak tam się ten tylny wahacz w rowerze nazywa.
I jak tu nie wierzyć w przysłowie, że głupi ma szczęście?
Niewiele zabrakło, a wciągnęłoby go z tym rowerem.
To nie są rowerzyści!!!! Rowerzysta to taki użytkownik drogi, który który jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, przestrzegającym wszystkich przepisów keksu ruchu drogowego.
Natomiast "ci państwo", to banda pozerów, którzy obkupili się w sklepach sportowych w najdroższe ciuszki i myślą, ze są uczestnikami jakiegoś "Tur de France", a rower traktują jako lans a nie środek lokomocji.
@Archangelus_Raphael Miałem to samo napisać, nie wiem kto daje Ci minusy ale ode mnie +.
@Archangelus_Raphael i tych się zauważa, bo mają jaskrawe ubranka z lajkry i są najbardziej krzykliwi i bezczelni. I tak powstaje błędny, krzywdzący stereotyp bo mało kto zadaje sobie ten wysiłek intelektualny żeby zastanowić się dlaczego wśród rowerzystów miałoby być więcej idiotów niż w jakiejkolwiek innej grupie społecznej.
Celowa robota. Patrzcie jak sie oglada i wymierza zeby napewno wystawal chwile przed pociagiem;) Wiedzial , ze nie da rady z nimi pedalowac.
Czyli nie tylko w Polsce niektórzy rowerzyści to debile.
Ułomy w gruzach nie są lepsi. To zwykli bandyci i mordercy.