Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
828 882
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
V Vinyard
+9 / 25

@Fragglesik odkąd zrozumiał różnicę między byciem katolikiem a byciem wyznawcą polskiego kościoła katolickiego. Prawdziwie wierzący człowiek nie wpycha nikomu na siłę swojej religii do gardła tylko postępuje zgodnie z zasadami swojej wiary czyli "kocha bliźniego jak siebie samego".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+16 / 22

@TuskReborn Jezus nie urządzał krucjat i nie wyżynał w pień tysięcy ludzi, żeby udowodnić, że tylko on jest prawdziwym miłosiernym bogiem; apostołowie również tego nie robili. Dopiero kościół watykański wymyślił krwawą chrystianizację i teraz dalej stosuje to samo podejście. Wg mnie nie urządzają krucjat nie dlatego, że nie chcą - po prostu nikt już im takiej wojny nie sfinansuje jak to miało miejsce w czasach wypraw krzyżowych więc swoją ekspansję opierają na polityce i propagandzie.
Jezus nakazał głosić wiarę i nauczać - nic nie wspominał o wciskaniu na siłę i żądaniu za to jakichkolwiek opłat jak to od 2tys. lat robi "kościół".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+7 / 11

@Fragglesik To nie ja nie wiem o czym piszę tylko Ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Ja pisałem o tym, że życie wg zasad wiary katolickiej nie oznacza zmuszania kogokolwiek do takiego samego postępowania. Głosić - tak, nauczać - tak, dawać dobry przykład - tak, _siłą_ zmuszać kogoś do przyjęcia takich samych poglądów - nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rational_male
-5 / 5

@Vinyard przeczytałem twoje posty ze zrozumieniem. Nie znasz się, ale chętnie się wypowiadasz.

1. Jesteś adwokatem wiary katolickiej, czy może opresorem? Bo z jednej strony dajesz dogmaty, z innej masz stosunek co najmniej ambiwalentny do kościoła.
2. Kto ciebie siłą zmusza? Mnie nikt nie zmusza. Pochodzę z rodziny katolickiej, sam nie pielęgnuje obrządku religijnego, i nie jestem osobą religijną, ale wystarczy odrobina wiedzy, żeby być w stanie odróżniać dobro od zła.
3. Możesz wymienić różnice "byciem katolikiem a byciem wyznawcą polskiego kościoła katolickiego"? Być może od ciebie w końcu czegoś się dowiem.
4. Prawdziwie wierzący człowiek nie wpycha nikomu na siłę swojej religii do gardła tylko postępuje zgodnie z zasadami swojej wiary czyli "kocha bliźniego jak siebie samego". - ta zasada jest dobra bez względu na to, czy jesteś katolikiem czy nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
0 / 8

@Vinyard "Głosić - tak, nauczać - tak, dawać dobry przykład - tak, _siłą_ zmuszać kogoś do przyjęcia takich samych poglądów - nie." - zgoda, ale dalej nie może popierać aborcji, popierać małżeństw homo, więc w żaden sposób nie można Nitrasa określić jako "katolika konserwatystę", wiec Hołdys pierdzieli głupoty, nie po raz pierwszy z resztą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sviader
+2 / 4

@Vinyard widzisz, chciałeś dobrze, chciałeś po dobroci wytłumaczyć. Wszystko jak krew w piach. I właśnie w Polsce zawsze się znajdą tacy jak powyżej. Co nie kumają różnic. Co myślą, że jest tylko białe, albo tylko czarne. Że jak nie jesteś z nami to jesteś przeciwko nam. Że jak nie jesteś katol, to znaczy żeś ateista. Ze jak nie za PiS to na pewno za PO. Tacy ludzie najbardziej przyczyniają się budowania podziałów i wprowadzania niezgody w spoleczeństwie. Nie można temu ulegać. Dobrze piszesz. Kochaj bliźniego swego jak siebie samego i się nie wtrącaj w nieswoje. To jest takie proste, a ludzie tak bardzo nie potrafią tego zakukmać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+1 / 3

@rational_male Ad.1. Ani jedno ani drugie. Wiara to prywatna sprawa każdego człowieka. Problem mam co najwyżej z działaniami kościoła katolickiego, który przekręca i przeinacza "prawdy wiary" tak, żeby jak najwięcej na tym zyskać i nie cofa się przed żadnym świństwem łącznie z sączeniem toksycznej propagandy w umysły "swoich wyznawców"
Ad.2. "Zmuszanie" obserwuję z różną siłą na wielu poziomach - w przedszkolach (nawet 3-latki mają religię), szkołach (2 lekcje religii w tygodniu przy 1 lekcji fizyki, 1 - chemii..), w postaci wymuszania zatrudniania katolickich kapelanów w jednostkach wojskowych, szpitalach itd. Kościół katolicki w Polsce robi wszystko, żeby wszędzie się wepchnąć. Nie jest to taki impet ekspansji jak w np. w czasach wypraw krzyżowych, inkwizycji itd. ale jednak kierunek działania jest zachowany.
Ad.3. Bardziej miałem na myśli chrześcijanina niż katolika więc pewnie stąd nieporozumienie.
Ad.4. Zgadzam się, chociaż gdzieś słyszałem, że np. muzułmanie mają wprost nakazaną walkę z niewiernymi, więc jeśli to prawda to byłbym ostrożny ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+1 / 1

@Fragglesik zakaz aborcji czy tępienie lgbt to wymysł kościoła instytucjonalnego w żaden sposób nie oparty na treści biblii. Ale fakt - niepodążanie ślepo za nakazami kościoła (nawet tymi oderwanymi od wiary) może oznaczać, że ktoś nie jest "katolikiem konserwatystą", ale wg mnie nie przeszkadza mu być np. konserwatywnym chrześcijaninem opierającym swoje poglądy na piśmie świętym. Hołdys napisał "religijny konserwatysta (przecinek) katolik" - i tylko ta część po przecinku nie pasuje ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2021 o 23:39

avatar pawelkolodziej
+2 / 4

@Fragglesik Od wtedy od kiedy kościół unieważnia na zawołanie małżeństwa katolikom konserwatystom takim jak Kurski

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

@Fragglesik Czy zezwolenie każdemu na postępowanie zgodnie z jego sumieniem jest niekatolickie? Poparcie legalizacji aborcji to nie jej promocja. To próba likwidacji narzucania innym swojego zdania. Dobry katolik jej nie wykona. Zakazanie komuś nie sprawia, że będzie nawrócony, więc w żaden sposób nie jest to szerzeniem wiary.
Cały problem polega właśnie na tym, że zamiast zachęcać ludzi do refleksji i życia wedle zasad danego wyznania wolimy im narzucać te zasady. Prawdziwy katolik wyrazi swoją opinię i spróbuję kogoś przekonać, ale jak się nie uda, to pozwoli mu żyć po swojemu. Zakazy i nakazy nijak się do tego mają i przeczą istnieniu jakiegokolwiek dialogu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pietrok
0 / 0

@Vinyard Co do punktu 4, to muzułmanie mają nakazany dżihad. Problem polega na tym, że to, co dla jednego odłamu jest walką ze swoimoi słabościami celem wzmocnienia wiary, dla innych może oznaczać walkę z niewiernymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-3 / 3

@Vinyard Więc dalej jest to bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-4 / 4

@ZONTAR Religijny konserwatysta i katolik nie popiera rzeczy nie zgodnych ze swoją wiarą U NIKOGO. To podstawowa zasada naszej wiary. Mamy chodzić i nauczać i ostrzegać przed grzechem, więc nie ma takiej opcji, by mógł to popierać. Po prostu. Nie narzucamy, mówimy co wg. nas jest źle, a co oni zrobią, to ich sprawa, ale nie popieramy wyborów niezgodnych z nauką naszej wiary. "Zakazy i nakazy nijak się do tego mają i przeczą istnieniu jakiegokolwiek dialogu." - nie prawda. Dialog to to zmowa - chcesz się dowiedzieć jakie ktoś ma poglądy - wchodzisz z nim w dialog i się dowiadujesz, nie musisz go od razu przekonywać do swoich racji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2021 o 12:38

avatar Fragglesik
-3 / 3

@pawelkolodziej Fajna teoria. Szkoda, że bzdurna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+2 / 2

@Fragglesik małżeństwo Kurskiego zostało unieważnione przez kościół więc jaka bzdurna teoria?
Hierarchowie kościelni już nawet się nie kryją, że za pieniądze można u nich załatwić wszystko nawet wbrew jakimkolwiek przepisom i zasadom. Np. jak wyżej małżeństwo po ponad 20 latach i dwójce dzieci zostaje oficjalnie unieważnione (nie będę przytaczał jakie przesłanki muszą zostać spełnione do unieważnienia sakramentu małżeństwa, ale mało powiedzieć - parze z wieloletnim pożyciem i dziećmi nie uda się ich spełnić) i p. Kurski bierze sobie drugi ślub kościelny i to nie w jakimś małym kościółku ale w sanktuarium w Łagiewnikach i to w kaplicy, w której z zasady nie udziela się ślubów bez osobistej zgody biskupa.
A co do komentarza w odpowiedzi do @ZONTAR : problemem u nas jest to, że hierarchowie KK już od dawna nie tylko nauczają i nie tylko pouczają, ale używają wszelkich sposobów, aby jedynie słuszny światopogląd KK był narzucony wszystkim obywatelom poprzez stanowione przez Sejm i Senat prawo. A obecny rząd jawnie i bez żadnego skrępowania się na to zgadza. Nie mówiąc o coraz większym poparciu ideologicznym i finansowym dla Rydzyka i jego interesów...
Kościół w Polsce ma już tak samo mało wspólnego z wiarą jak paprykarz szczeciński ze Szczecinem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Fragglesik W jaki sposób "nauczać i ostrzegać przed grzechem" sprowadza się do ustanawiania prawa, która odbiera innym możliwość wyboru? Prawo nie polega na wybieraniu tego, co nam się podoba, a co nie. Polega na określaniu sztywnych zasad. Katolik głosujący za zakazem aborcji nie ostrzega przed grzechem, on narzuca innym swoje zdanie. Inni nie będą mogli skorzystać z jego nauki i świadomie zrezygnować z grzechu, bo już im tego prawnie zabronił.
I nie mam pojęcia co wykombinowałeś z tym dialogiem. Jak "nie musisz go od razu przekonywać do swoich racji" powiązałeś z narzuceniem komuś zakazów i nakazów? Nie musisz go przekonywać gdy narzucisz mu swoje zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rational_male
-1 / 1

@Vinyard
1. Dokładnie - wiara to prywatna sprawa. Podaj przykłady przeinaczania prawd wiary, bo nie wiem o czym mówisz.
2. Jeżeli miałbyś rację, to wiara by się rozrastała - a jak być może wiesz - kurczy się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
0 / 0

@ZONTAR "W jaki sposób "nauczać i ostrzegać przed grzechem" sprowadza się do ustanawiania prawa, która odbiera innym możliwość wyboru?" - Możesz mi podać przykład w którym jakikolwiek hierarcha kościelny stanowi polskie prawo? Poza tym prawo akurat nie do końca ma sztywne zasady. W całym kodeksie są "jeżeli" i "gdy", różnicujące te same zdarzenia w zależności od okoliczności itp. Ty powiązałeś to z dialogiem "Zakazy i nakazy nijak się do tego mają i przeczą istnieniu jakiegokolwiek dialogu." - jakby dialog musiał się łączyć z brakiem zasad i zakazów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 0

@Fragglesik To nie teoria, to praktyka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@rational_male
Ad.1. Np. ostatnio jakiś biskup stwierdził, że ponieważ Maryja nie krytykowała apostołów, to teraz żaden członek kościoła nie powinien krytykować księży (mówione w kontekście pedofilii w kościele); a może usprawiedliwianie księży pedofilów w stylu jezusowego "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień"... Albo wmawianie (głównie dzieciom), że zabawa w haloween jest równoznaczna z byciem satanistą i czczeniem szatana.
Chodzi mi o właśnie tego typu przekręcanie i mieszanie faktów, żeby tylko udowodnić swoją "rację". Na ile te metody są skuteczne można ocenić np. obserwując ilu ludzi wierzy w to, że homoseksualizm jest potępiany przez samego Pana Boga (osobiście niestety znam kilkanaście osób, które są o tym przekonane)...
Ad.2. Twierdzisz, że nie mam racji pisząc, że w przedszkolu są lekcje religii? Albo że są po dwie lekcje religii w tygodniu w podstawówce? To pierwsze wiem stąd, że do końca poprzedniego roku szkolnego moja żona była nauczycielką w przedszkolu (kilkanaście lat stażu) i w każdej grupie wiekowej była (i nadal jest) religia, a drugie - mam dwie córki w podstawówce. Więc wiem, że mam rację. A to, że więcej lekcji religii nie przekłada się na wzrost liczby wierzących to akurat logiczny wniosek - przymus bardzo często odnosi skutek wprost odwrotny od oczekiwanego przez przymuszającego. Wielu ludzi to rozumie, ale przedstawiciele kościoła niestety nie.
Niestety kościół w Polsce już w tylu sprawach wielokrotnie strzelał sobie w kolano, że naprawdę trudno jest już znaleźć jakiekolwiek sensowne argumenty do jego obrony. Sytuację ratują już tylko coraz rzadsze przypadki księży, którzy rzeczywiście wierzą, czują powołanie i są "dla ludzi", czyli takich, którzy rzeczywiście realizują wizję, na której cały kościół powinien się opierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2021 o 1:11

R rational_male
-1 / 1

@Vinyard
Ad.1 Marginalizujesz. Są ludzie którzy wręcz krzyczą (i nie jedno krotnie są wyciszani przez kościół), jak na przykład ksiądz Isakowicz-Zaleski. Przekręcanie i mieszanie faktów jest standardem w korporacjach - a kościół za jako taką uważam.
Ad. 2 Niczego nie twierdzę. Może i są. Nie wiem - bo mnie to nie dotyczy. Moim zdaniem religia powinna być dobrowalna - ale w postaci zadeklarowania, a nie obligatoryjnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Fragglesik
"Możesz mi podać przykład w którym jakikolwiek hierarcha kościelny stanowi polskie prawo?"
Mówiłeś o katolikach i religijnych konserwatystach, a nie o hierarchii kościelnej.
"W całym kodeksie są "jeżeli" i "gdy"" Co tylko udowadnia, że prawo stosuje szywne normy. Wyobraź sobie, że warunki istnieją też w programach komputerowych, które z zasady zachowują się w pełni deterministycznie.
"jakby dialog musiał się łączyć z brakiem zasad i zakazów." Dialog z pewnością powinien poprzedzać wprowadzenie zasad i zakazów. Już mieliśmy system, w którym najpierw pałowano, a później zadawano pytania. To też dialog?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rademenes_82
0 / 6

Hołdys upadł już tak nisko (zresztą nigdy wysoko nie był), że chyba ryje zębami po dnie. W tym momencie stawiam go w jednym szeregu z Wałęsą. Dwóch megalomanów z ego rozrośniętym w nieskończoność, z zerowym dorobkiem zawodowym i "znających się" na wszystkim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+3 / 3

@rademenes_82 ale z tym pisowskim stadem rozwodników to ma rację

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 2

Niestety racja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem