Jeszcze we wczesnych latach 90-tych nie było praktycznie otyłych osób na plażach. To, co się teraz dzieje...Całe rodziny mają problemy z nadwagą, w większości przypadków bardzo poważne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 września 2021 o 7:21
@faraon69 Ja byłam otyłym dzieckiem i nie chodziłam na plażę, bo by mnie wyśmiewali. Po kilku pobytach w szpitalach, latach diet, etc,.etc., przeszłam operację bariatryczną gastric bypass i pozbyłam się cukrzycy i otyłości. Otyli byli, tylko się kryli. Jako dziecku strasznie mi dokuczano w szkole.
@faraon69 - Jesteś tym, co jesz.
Kiedyś miałeś produkty naturalne. Dziś np w chlebie masz 10% mąki faktycznej, reszta to karboksymetyloceluloza i hydroksyetylocelulozę i to niemal w każdym. To substancje, które zwiększają swoją objętość pod wpływem wody. Klient chce mieć tanio, to kombinują co w tym chlebie ma być tańszego.
Dziś, jak chcesz mieć typowy starego typu zdrowy chleb, to koszt jego produkcji wraz z pensją dla piekarza masz w granicach 10-15 zł za bochenek. Taniej już się nie da zejść metodą "tradycyjną" ot to jest ta granica. Poniżej by zejść z ceny już muszą dodawać chemię i kombinować, by im się opłacało.
Wiadomo, można wypiekać chleb w domu i wtedy może cena za dobrej jakości produkt wyjdzie Ci niższa, ale dziś ludzie są wygodniccy i wolą kupić. No i też każdy ma inny portfel, nie każdy może pozwolić sobie, by na głupi chleb wydać ponad 10 zł., ale to się potem odbija właśnie na zdrowiu i wyglądzie.
Dlatego jest, jak jest.
@Lulus Racja, dlatego staram się jak najwięcej jedzenia zrobić sam (chleb, sery, wędliny) Problem jednak polega na tym, że w dzisiejszych czasach nie ma pojęcia ekologicznej żywności. Doskonale wiemy, czym karmione są zwierzęta hodowlane i jaka chemia spada z deszczem na warzywa.
Bo w tamtym czasie nie dodawali cukru do wszystkiego. I jedli 2 lub 3 posiłki dziennie a nie 5 lub 6 jak dziś nam wmawiają, że trzeba. To wszędobylski cukier powoduje otyłość.
@wilczek2 Też nie mogę zrozumieć tego wmawiania, że trzeba jeść często. Przecież w ten sposób utrzymuje się we krwi stale podniesiony poziom cukru, który inicjuje proces odkładania się tkanki tłuszczowej. No i mam ograniczoną pojemność żołądka, jeśli dwa razy dziennie się najem to jest w porządku i bilans kalorii się zgadza, jedząc mniejsze porcje przez cały dzień łatwiej go przekroczę.
Dodajmy do tego diety niskotluszczowe i zapychanie się skrobią. Tu ziemniaczki, tu zdrowa granola, tu inne słodkie warzywa, do tego ryż czy inne dodatki. Byle nie tłuszcz bo to zło. Nagle organizm dostaje większość energii w cukrze i w ogóle nie ma potrzeby spalania tłuszczu, a jak tylko cukier spadnie to jeść.
@amroth7
latwiej i czesto taniej, rzucilo mi sie to w oczy jak bylem w uk
opakowanie batonikow jest tansze niz opakowanie jablek, mrozona pizze mozna kupic za mnije niz kilka pomidorow,
brak odpowiedniej edukacji, zle nawyki i wcale nie potrzebujes lenistwa
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 września 2021 o 11:08
Skrobia nie jest cukrem? Czy może się nie liczy, bo organizm inaczej spala cukru proste i złożone? Chyba jednak nie bardzo. Podjadanie czekoladek niczym się nie różni od ziemniaków czy pieczywa.
@RomekC No to jeszcze zacytuj to, co nam tu podlinkowałeś.
"Szerszą definicję ma wyraz cukry będący dawnym, obecnie potocznym, określeniem dla węglowodanów."
@kuba664 już kolega wyżej wyjaśnił. jemy za dużo węglowodanów, które potem przekształcają się w tkankę tłuszczową. Sam mam nadwagę ale odkąd przestałem jeść 5razy dziennie a jem 2 góra 3 ale zdrowe spadło 10 kg więc coś w tym jest.
Z moich obserwacji otyli ludzie byli zawsze na gospodarstwach więc nie wiedzieli co to jest plaża (ze zdjęcia) a teraz system się trochę zmienił i każdy ma dostęp do wszystkiego.
Z tamtych czasów pamiętam, że to półki sklepowe świeciły pustkami. Trudno jest przytyć, gdy z jednego talerza zupy jadły 4 osoby, a zupa składała się z samych warzyw i wody, bo o mięso było ciężko. No i jedzenie nie było napchane chemią.
W jakim kraju zrobione zdjęcie?
@Aleksander1900 Widać przecież, że w Dubaju.
Jeszcze we wczesnych latach 90-tych nie było praktycznie otyłych osób na plażach. To, co się teraz dzieje...Całe rodziny mają problemy z nadwagą, w większości przypadków bardzo poważne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2021 o 7:21
@faraon69 Ja byłam otyłym dzieckiem i nie chodziłam na plażę, bo by mnie wyśmiewali. Po kilku pobytach w szpitalach, latach diet, etc,.etc., przeszłam operację bariatryczną gastric bypass i pozbyłam się cukrzycy i otyłości. Otyli byli, tylko się kryli. Jako dziecku strasznie mi dokuczano w szkole.
@faraon69 - Jesteś tym, co jesz.
Kiedyś miałeś produkty naturalne. Dziś np w chlebie masz 10% mąki faktycznej, reszta to karboksymetyloceluloza i hydroksyetylocelulozę i to niemal w każdym. To substancje, które zwiększają swoją objętość pod wpływem wody. Klient chce mieć tanio, to kombinują co w tym chlebie ma być tańszego.
Dziś, jak chcesz mieć typowy starego typu zdrowy chleb, to koszt jego produkcji wraz z pensją dla piekarza masz w granicach 10-15 zł za bochenek. Taniej już się nie da zejść metodą "tradycyjną" ot to jest ta granica. Poniżej by zejść z ceny już muszą dodawać chemię i kombinować, by im się opłacało.
Wiadomo, można wypiekać chleb w domu i wtedy może cena za dobrej jakości produkt wyjdzie Ci niższa, ale dziś ludzie są wygodniccy i wolą kupić. No i też każdy ma inny portfel, nie każdy może pozwolić sobie, by na głupi chleb wydać ponad 10 zł., ale to się potem odbija właśnie na zdrowiu i wyglądzie.
Dlatego jest, jak jest.
@Lulus Racja, dlatego staram się jak najwięcej jedzenia zrobić sam (chleb, sery, wędliny) Problem jednak polega na tym, że w dzisiejszych czasach nie ma pojęcia ekologicznej żywności. Doskonale wiemy, czym karmione są zwierzęta hodowlane i jaka chemia spada z deszczem na warzywa.
@Lulus "...w chlebie masz 10% mąki faktycznej, reszta to karboksymetyloceluloza i hydroksyetylocelulozę..."
Proszę o link to tych "rewelacji".
Bo w tamtym czasie nie dodawali cukru do wszystkiego. I jedli 2 lub 3 posiłki dziennie a nie 5 lub 6 jak dziś nam wmawiają, że trzeba. To wszędobylski cukier powoduje otyłość.
@wilczek2 a co jest złego w 6-ciu posiłkach dziennie?
@wilczek2 Też nie mogę zrozumieć tego wmawiania, że trzeba jeść często. Przecież w ten sposób utrzymuje się we krwi stale podniesiony poziom cukru, który inicjuje proces odkładania się tkanki tłuszczowej. No i mam ograniczoną pojemność żołądka, jeśli dwa razy dziennie się najem to jest w porządku i bilans kalorii się zgadza, jedząc mniejsze porcje przez cały dzień łatwiej go przekroczę.
Dodajmy do tego diety niskotluszczowe i zapychanie się skrobią. Tu ziemniaczki, tu zdrowa granola, tu inne słodkie warzywa, do tego ryż czy inne dodatki. Byle nie tłuszcz bo to zło. Nagle organizm dostaje większość energii w cukrze i w ogóle nie ma potrzeby spalania tłuszczu, a jak tylko cukier spadnie to jeść.
@wilczek2 Wcinam masę słodyczy, jem 5-6 posiłków dziennie, ale nie są to olbrzymie porcje, a jestem szczupła (58-60kh/173cm).
@wilczek2 ja kiedyś o substancjach nie słyszałem. tylko cukier, teraz moda na chemię, aspartamy itp
I nie było śmieciowego żarcia…
@DAREKJP Też było, np. "Produkt czekoladopodobny z masy tlustej" ale było paskudne w smaku więc się tego tyle nie jadło.
@amroth7
latwiej i czesto taniej, rzucilo mi sie to w oczy jak bylem w uk
opakowanie batonikow jest tansze niz opakowanie jablek, mrozona pizze mozna kupic za mnije niz kilka pomidorow,
brak odpowiedniej edukacji, zle nawyki i wcale nie potrzebujes lenistwa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2021 o 11:08
Ale jesteś nietolerancyjny. Słyszałeś o grubancypantkach?
Warto dodać, że cukier nie był tak wszędobylski i było więcej pracy fizycznej do wykonania.
Skrobia nie jest cukrem? Czy może się nie liczy, bo organizm inaczej spala cukru proste i złożone? Chyba jednak nie bardzo. Podjadanie czekoladek niczym się nie różni od ziemniaków czy pieczywa.
@ZONTAR "Skrobia nie jest cukrem?"
Nie - jest węglowodanem ;-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Skrobia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cukier
@RomekC No to jeszcze zacytuj to, co nam tu podlinkowałeś.
"Szerszą definicję ma wyraz cukry będący dawnym, obecnie potocznym, określeniem dla węglowodanów."
w dzisiejszych czasach czesto otylosc jest podlozu hormonalnym- niby mało i "zdrowo" jedzą takie osoby, ale np mieso ma pelno hormonow.
@kuba664 już kolega wyżej wyjaśnił. jemy za dużo węglowodanów, które potem przekształcają się w tkankę tłuszczową. Sam mam nadwagę ale odkąd przestałem jeść 5razy dziennie a jem 2 góra 3 ale zdrowe spadło 10 kg więc coś w tym jest.
Z moich obserwacji otyli ludzie byli zawsze na gospodarstwach więc nie wiedzieli co to jest plaża (ze zdjęcia) a teraz system się trochę zmienił i każdy ma dostęp do wszystkiego.
Z tamtych czasów pamiętam, że to półki sklepowe świeciły pustkami. Trudno jest przytyć, gdy z jednego talerza zupy jadły 4 osoby, a zupa składała się z samych warzyw i wody, bo o mięso było ciężko. No i jedzenie nie było napchane chemią.
czyli za komuny było lepiej :) ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2021 o 16:12
nie ma też murzynka! zbieg okoliczności?
I bez parawanu