7 faktów o życiu w Niemczech, które nasuwają tylko jedną myśl: „Też tak chcemy!” (10 obrazków)
Urzędnik może odmówić zarejestrowania dziecka, jeśli rodzice chcą mu nadać dziwne imię
Aby zarejestrować dziecko, rodzice muszą wypełnić wniosek z wpisanym imieniem i złożyć go w lokalnym urzędzie stanu cywilnego, zwanym Standesamt. Jeśli imię z jakiegoś powodu brzmi dziwnie, na przykład tak jak nazwisko lub nazwa jakiegoś produktu, wniosek może zostać odrzucony. Ponowne złożenie dokumentów do rejestracji jest bardzo drogie, więc Niemcy wolą nadawać swoim dzieciom tradycyjne imiona
Mycie samochodu pod domem jest zakazane
W większości regionów w Niemczech mycie samochodu w miejscach, które nie są do tego przystosowane, jest zabronione. To dlatego, że brudna woda dostaje się do gleby i źle wpływa na środowisko. Z tego powodu bardzo popularne są samoobsługowe myjnie. Woda użyta do mycia samochodu nie trafia do ziemi, ponieważ jest zbierana, filtrowana i ponownie wykorzystywana
Nie możesz pozwolić sobie na pusty bak, kiedy jedziesz autobahnem
Autobahny to prawdziwa atrakcja podczas pobytu w Niemczech. Na tych drogach nie obowiązują ograniczenia prędkości.
Poza tym zabrania się wszelkich postojów, które nie są spowodowane usterką auta. Dlatego też istnieje zakaz jazdy na niemal pustym baku paliwa: jeśli w samochodzie nagle zabraknie benzyny lub ropy, pojazd będzie utrudniał poruszanie się innym kierowcom
Zwykle nie chodzi się boso po domu
Bez względu na to, jaka jest pogoda, Niemcy zawsze chodzą po domu w obuwiu. Mogą to być zwykłe kapcie, trampki lub buty przeznaczone specjalnie do tego celu. Za tym zwyczajem nie stoi żadna głębsza historia. Po prostu podłoga jest zwykle bardzo zimna, a przez to można łatwo się przeziębić. Dlatego jeśli ktoś w Niemczech proponuje wam założenie kapci, skorzystajcie z tego
Ta niepisana zasada dotyczy też sytuacji, gdy stopy nie dotykają ziemi. Na przykład podczas spaceru młodzi rodzice spotkali znajomego, który był zaskoczony, że ich dziecko, siedzące w wózku, nie ma na sobie butów. Usłyszeli: „Jak to? Na bosaka?”. Na dworze było wtedy 38 stopni Celsjusza
Niemcy szaleją, gdy rozpoczyna się sezon na warzywa
Gdy nadchodzi jesień, a na targach i w sklepach pojawiają się sezonowe warzywa, Niemcy zaczynają dodawać je do wszystkich potraw. Poza tym organizują specjalne przyjęcia na cześć niektórych warzyw
Nie spędzają zbyt dużo czasu na działce
Niemcy posiadający działkę są członkami czegoś w rodzaju stowarzyszenia działkowców, które ustala specjalne zasady panujące w tych miejscach. Zabrania się na przykład budowania wielkich domów — altanka powinna być skromna i nie większa niż 24 m2. Wyposażenie umożliwia wygodny pobyt, ale jednocześnie nie powinien on być za długi.
Powodem dla takich ustaleń jest brak systemów zapobiegających pożarom. Przez to służby nie są w stanie zapewnić szybkiej reakcji w razie zagrożenia. Ze względów bezpieczeństwa istnieje też zakaz pobytu na działce po godzinie 22:00 lub 23:00
Jedyne czego nie wiedziałam , to że mandaty w Niemczech płaci się w dolarach...
Oraz, że na autostradach nie ma ograniczeń prędkości.
@VenarNarco Nie no to jest jeden z bardziej znanych faktów o niemcowni :P Nawet Clarkson się kiedyś śmiał że jeśli Niemcy wprowadzą ograniczenie prędkości to po co komu Niemcy :P
Nie wiedziałem za to że autostrada i autobahn to dwie różne rzeczy ;P w końcu inaczej autor napewno napisał by autostrada ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2021 o 11:52
@mmosiek1 autobahny są w Niemczech i Austrii, a autostrady we Włoszech i w Polsce. Przecież to jest spora różnica.
A w jukeju są motorłeje ;)
@Kujak11 W jukeju to może się nazywać inaczej bob po złej stronie drogi jeżdżą :P
Galeryjka podkradziona z amerykańskiej strony w dodatku z błędami. Od kiedy w Niemczech płaci się kary w dolarach. Oczywiście opisy pod obrazkami mogą być zaskoczeniem za oceanem w Polsce w opisach nie ma nic co by zrobiło na nas wrażenie.
Też tak chcemy? To znaczy jak? Bo nie zauważyłam żadnego nowum, no, może u nas można się taniej wyzywać.
@Rhanai może chodzi o to, że też chcemy płacić mandaty w dolarach? Przecież to ogólnie znany fakt, że w Niemczech obowiązują dolary.
Co mnie rzeczywiście zaskoczyło w Niemczech, że w sklepach i innych placówkach, w których przebywa wiele osób drzwi często otwierają się do środka.
Słabe to mało powiedziane.
Galeria tylko potwierdza moją opinię, że Niemcy to dobrze wytresowane bydło. Kraj zakazów, nakazów i zamordyzmu. Tylko w kraju posłusznych robocików mogł się udac nazizm a gdy słysze o tym ich "ordnungu" to mi się robi słabo. Bezwolni ludzie. I jeszcze im się to podoba.
@korn82
"Tylko w kraju posłusznych robocików mogł się udac nazizm a gdy słysze o tym ich "ordnungu" to mi się robi słabo."
nazizm moze sie udac w kazdym kraju, kwestia tylko zastosowania odpowiednich mechanizmow.
jezeli w kraju jest bieda, wysokie bezrobocie (tak jak to bylo w niemczech po wojnie) trzeba znalezc wroga na ktorego sie zrzuci wine za sytuacje, wrogiem moga byc zydzi komunisci cyklisci agentura lewacy itp
zaczac otwarcie z wrogiem walczyc, i inwestowac w poprawe jakosci zycia spolecznosci
@mieteknapletek Hitler wyrósł na klęsce gospodarczej Weimaru. Wpędzenie ludności w nędzę jest jednym z warunków do robienia takich morderczych maszyn. Do tego trzeba wskazać wroga, zmienić w oczach ludności tego wroga z człowieka na potwora, no i odpowiednio gęsto nim straszyć.
@korn82 Tylko jakoś to bezwolne bydło zarabia kilka razy tyle co Ty i ma mniejsze ceny w sklepach. Ciekawe dlaczego... Hmm... Może dlatego że przestrzegają prawa, a nie je łamią na każdym kroku? Albo są pracowici, a nie jak zapite menele codziennie?
@Jeremi978
Oczywiscie masz rację, jednak należy zadac sobie pytanie, czy wszystkie kwestie życia społecznego i prywatnego muszą być uregulowane prawnie? I czy już nie idą w stronę jakiegoś totalitaryzmu. Cièżko jest utrzymac zdrowy balans pomiędzy anarchią a panstwem totalitarnym.
@korn82 Tam nazizm a u nas pisizm. Widzisz jakąś różnicę?
@PIStozwis.
Widzę. Jednak martwi mnie, że ty nie widzisz żadnej.
@mieteknapletek Można też dać 500+.
Zasada jest dokładnie taka sama. Trochę marchewki i dużo kija.
@korn82 Wiesz co, z czegoś się ich dobrobyt wziął. I to smutne, ale ludzie są takimi dzbanami, że moim zdaniem jak najbardziej powinne być uregulowanie kwestie życia społecznego i prywatnego.
Powiem Ci tak. Wiesz ile kosztuje wymiana opony w fajnym rowerze? Bo w moim opona to koło 200 zł. Wymieniłem ją dwa razy przez rozbite szkło - bo jakiś pijus albo pijuska rozbija w nocy butelki w okolicy drogi pieszo-rowerowej. W Niemczech za samo rozbicie butelki możesz pójść prosto do paki. Nie mówiąc już o ich super ogarniętej gospodarki śmieciami.
Także - P***DOLE taką wolność, jak muszę zmieniać ze swojej kieszeni koło, bo jakieś pijane zwierzę rozbiło butelki na drodze rowerowej. Wole ten "niemiecki" reżim zwłaszcza przy ich cenach!
Nie do pomyślenia jest wymordowanie w bestialsko sposób milionów ludzi i nie poniesienie za to większych konsekwencji.. W Niemczech to normalne, w innych krajach nie do pomyślenia. My też tak chcemy! Chcemy być jak Niemcy!
@reevox
"Nie do pomyślenia jest wymordowanie w bestialsko sposób milionów ludzi i nie poniesienie za to większych konsekwencji."
stawiam ze gdyby zestawic ze soba kraje ktore mordowaly ludzi hurtem, to niemcy byli raczej w grupie ktora poniosla konsekwencje
japonia, jej zolnierze na podbitych terenach dopuszczali sie jeszcze wiekszych okrucienstw niz niemcy udaje wielka ofiare wojny, bo amerykanie zamiast sie dalej wykrwawiac spuscili 2 atomowki
chiny, gdzie komunisci maja na rekach wiecej krwi niz niemcy w obu wojnach, to ekonomiczny partner dla calego zachodniego swiata
mam wymieniac wiecej?
a jakie to konsekwencje ponieśli Niemcy?
@reevox Kontrybucje, demontaż fabryk, egzekucje przywódców i utrata części terytorium.
@reevox Japonia też nie dostała po zadku za zbrodnie z IIWŚ
cos mi mowi ze te "inne kraje" to usa
Przejrzałem artykuł o obelgach w Niemczech i nie wiem, jak autor wyciągnął z niego takie wnioski, bo dotyczy on obrażania funkcjonariuszy państwowych.
@J_R : widocznie autor myślał że w Europie jest bezkarny, napyskował jakiemuś policjantowi i się zdziwił
Mandaty w dolarach,... w Niemczech? Tłumaczcie zgapione arty, ze zrozumieniem.
Nie wyobrażam sobie chodzić boso po mieszkaniu (a do bycia szwabem mi daleko), zawsze w lapkach popylam. Chyba, że się do kogoś idzie, to inna sprawa. No, ale jak ktoś wychował się w śmietniku to latanie na bosaka po mieszkaniu to nic dziwnego.
Jakoś 5 lat mieszkam w Niemczech, sporo widziałem ale tak chyba nie do końca te posty dotyczą Niemczech. Powiem z własnych obserwacji : 1) gdy zaczął się Lockdown, lekarze przyjmowali jak dotychczas ale z zachowaniem sanitarnych zaleceń, a nie na "teleporadę"; nawet zabiegi, badania były i są normalnie prowadzone a nie "tylko prywatnie bo do prywatnego gabinetu Covid nie przychodzi bo go nie stać". Wynika to z szacunku do odprowadzanych przez Ciebie składek na kasę chorych. 2) Za obrażenie/ znieważenie kogoś obelżywymi słowami - i gdy mamy na to świadków - są kary, to prawda. Dlatego nikt nikomu nie powie że chodzi ubrany jak flejtuch, że śmierdzi, albo że jest s-k-synem. Bo za to są kary pieniężne a nawet sąd. 3) Urzędnicy no powiedzą ci nic ponadto, o co zapytasz. Więc jeśli potrzebujesz złożyć jakiś wniosek do urzędu to dowiesz się że tak. Do jakiego i do kogo adresować - musisz dopytać. 4) Niezależnie czy jesteś chrzestnym czy nie, na komunię daje się dziecku maksymalnie 20€. Podobnie sprawa ma się z pogrzebami - uczestnicy składają żałobnikom kopertę z również kwotą do 20€ na kwiaty, znicze, bo nie będą kupować kwiatów/ wiązanek które za tydzień trzeba będzie wyrzucić - po to daje się pieniądze. W każdym bądź razie - sporo zasad i norm społecznych swoje podłoże w właśnie nazistowskiej historii oraz incydentów na tle rasowym - polecam poszukać informacji o wydarzeniach w Hoyerswerdzie. Mógłbym tu dużo pisać, ale wyjdzie z tego spory post. I zaznaczam - piszę o moich własnychdoświadczeniach i przemyśleniach, możliwe że ktoś z Was ma inne przemyślenia i przeżycia - zapraszam do KULTURALNEJ wymiany zdań.
Z tymi myjniami i ponownym wykorzystywaniem wody to tak samo jak u nas. Żadna rewelacja.
Serio, kto tak chce? Przeciez to chore. Kary za obrazanie faktycznie sa (chociaz nie przypuszczam, aby ich wysokosc byla wlasnie taka, i to wdolarach), ale nie czesto sie zdaza, aby komus udalo sie udowodnic, ze zostal obrazony. Tak czy inaczej, kazdy, kto na te nowinki krzyczy "tez tak chce" powinien czym predzej udac sie do psychoterapeuty i sie leczyc.