@hektarek19 brakuje jednej sylaby. Spójrzmy:
"Pieniądze szczęścia nie dają (8 sylab),
lecz życie ułatwiają (7 sylab)"
Zamień "lecz" na "ale". Poprawisz wydźwięk.
Wygląda też na to, że odkryłeś pomijaną, ale jakże ważną!, część tego życiowego porzekadła.
Od siebie dodam, że dzięki pieniądzom dojedziesz na spotkanie z dziewczyną i zabierzesz ją na skok bungee - a to już daje szczęście! :)
Co ciekawe, po latach nie pamięta się wydanych pieniędzy, ale pamięta się to, co się czuło i przeżyło.
Spoko, dzięki za poprawę. Nie wiem, czy coś odkryłem. Zawsze kierowałem się i kieruje, że pieniądze to nie wszystko. Najważniejsze jest zdrowie, szczęście, miłość. Nie każdy patrzy w ten sposób. Szkoda.
Jestem z taką osobą, której najważniejsze są pieniądze. Jest kasa - jest super. Nie ma kasy - won z domu. No ale cóż, widziały gały co brały. Najbardziej szkoda dziecka.
to nie wazne czy daja szczescie czy nie, wazne jest ze zapobiegaja nieszczesciu. Rozwiazuja wiele problemow. O to tak naprawde chodzi.
No i pozwalaja takze uciec od rzeczywistosci, a szczescie to nic innego jak ucieczka od rzeczywstosci. Rzeczywistosc to kosmiczna maszynka do mielenia miesa, majac pieniadze pozwala na wiecej rozrywki aby zapomniec na chwile ze w niedalekiej przyszlosci bedzie sie zmielonym.
oj dają dają, jak nie kupisz za nie czasu ? jak bym miał kasę nie musiał bym pracować już zaoszczędzony czas, a jak nie masz kasy to i czasu dla znajomych nie będziesz miał żeby nawet poznać ci co mają pieniądze tylko tak mówią bo im wiecznie mało, każdemu kto coś ma zawsze czegoś brakuje jednym przyjaciół innym pieniędzy innym zdrowia i tak dalej i tak dalej
Bezdomny może sobie fach zbudować. Głodny może jedzenie zdobyć bezpośrednio lub wyhodować. Zdrowie, lekarstwa można zdobyć w inny sposób. Tak jak napisał Skar2k19, nawet kupisz czas. Czas spędzony z rodziną zamiast w pracy. Emocji nie kupisz? Strach, euforia, radość - parki rozrywki. Zasad charakteru? Od dziecka. Dam ci na to czy tam na tamto jeśli będziesz grzeczny. A wspomnienia? Z podróży (kupionej) nie masz wspomnień?
Pieniądz jest wszystkim czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować.
@Buka1976 "Pieniądz jest wszystkim czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować."
A to szczescie to tylko ucieczka od rzeczywistosci przez jakis czas, doznawanie nowych wrazen.
Potem te wrazenia staja sie juz normalne i nie produkuja dopaminy, wiec potrzeba nowych wrazen bardziej ekstremalnych, dlatego wielu "szczesciarzy" znajduja w hotelu martwych z przedwakowania.
A te juz stare bogacze u wladzy, okazuja sie byc pedofilami i sadystami, bo po kupieniu co mazna kupic, pedofilia i sadyzm to jedyne co jeszcze daje im troche dopaminy.
@Buka1976 "Pieniądz jest wszystkim czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować."
Czyżby? Bogaci ludzie nie są nieszczęśliwi? Nie popełniają samobójstw? Ci co wygrali w totka są szczęśliwi?
@RomekC To, że nie umiesz korzystać z brzytwy nie oznacza, że musisz się pociąć. Biedny dostrzega małe przyjemności i to pozwala mu przetrwać. Bogaci, w pogoni za pieniądzem, zatracają zdolność cieszenia się nimi. (Nie wszyscy). Najbardziej widać to właśnie u wygrywających w totka. Są szczęśliwi. Krótko ale są.
@Buka1976 Czyli jednak pieniądz nie jest wszystkim czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować? Potrzebna jest jeszcze umiejętność korzystania z niego?
@RomekC Zdolność to nie umiejętność. A ja napisałem (jeśli nie doczytałeś) Pieniądz jest wszystkim czego potrzebujesz aby szczęście wygenerować. Wygenerować - słowo klucz. Jeśli jest ktoś nieszczęśliwy to pieniądze pozwalają kupować szczęście. Jeśli jesteś szczęśliwy to po co ci pieniądze? Rzuć wszystko i wyjedź w Bieszczady.
@RomekC Nadal nie zrozumiałeś? Jeszcze raz - pieniądz jest Wszystkim Czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować. Przeczytaj całe zdanie a nie wyrywaj wyrazy z kontekstu. Poćwicz czytanie ze zrozumieniem.
skoro pieniadze szczescia nie daja, to po co ci pieniadze? Hmm?
pieniadze do srodek do realizacji celow.
zalozmy ze masz 100mln zl i miesieczna wyplate mln zl za nic nierobienie.
za taka kase mozesz wybudowac swoj dom i nie martwic sie o rachunki. Mozesz sobie zalatwic najlepsza sluzbe zdrowia i nie chorowac. Mozesz sobie "kupic" urode, a za to zainteresowanie oraz mile usposobienie innych. Majac kase mozesz sie oddac zainteresowaniom. Mozesz czytac ksiazki. Mozesz uczeszczac do klubu zwiazanego z twoim hobby. Masz swobode we wszystkim.
wiec jesli ktos ma pieniadze i nie jest szczesliwy to wylacznie na wlasne zyczenie
Oczywiście ze kupisz czas.
Ile czasu spędzasz wżyciu na robieniu czegoś czego nie lubisz a musisz to zrobić? Na dodatek osoby które prowadzą zdrowy tryb życia bez stresu żyją dłużej.
W większości pozostałe rzeczy które wymieniłeś też dużo łatwiej osiągnąć mając kasę. np. "zasady" jak ktoś ma zasady że nie daje się wykorzystywać, a nie ma za co wykarmić rodziny to da się wykorzystywać za parę groszy.
Za pieniądze - czas kupisz, już inni o tym napisali. Wartości, zasady, charakteru - a dlaczego nie? Te rzeczy kształtuje uczestnictwo w życiu społecznym. Masz już czas na to. Uczestnictwo wiąże się z kosztami. Trzeba się ubrać, jakoś w to życie społeczne się dołożyć własnymi środkami materialnymi. Trzeba dojechać. Ale masz za co bo masz hajs. Człowieczeństwo - a filantropia? Wspomnienia, emocje - łohohoh, jak masz hajs to szalejesz, podróże, atrakcje, wszystkie szanse wykorzystane.
Co do ludzi wokół ciebie, cóż, nie sztuka wydawać hajs. Sztuka wydawać go mądrze. Będąc bogatym nie musisz być automatycznie dupkiem. Wtedy dobrych ludzi nie odtrącisz. Zawsze będą sępy, ale masz hajs na to by ich prześwietlić i trzymać na dystans.
@revenge_of_nerds "Zawsze będą sępy, ale masz hajs na to by ich prześwietlić i trzymać na dystans."
Nie musisz prześwietlać. Wystarczy trzymać się zasady, że pomagasz (jeśli trzeba) a nie dajesz. Wtedy sępy same sobie pójdą. A reszta doceni Twoją pomoc.
Ja akurat rozumiem autora. Najlepsze chwile w życiu były za śmieszne pieniądze: wieczorne ogniska, wyjazd rowerami nad jezioro, granie na rolkach w "hokeja" ze zrobionymi kijami, wyjscie na lodowisko w łyżwach kupionych za 20zł w komisie itd Obecnie szykujesz wieczór dla znajomych za XXXzł, dostajesz prezenty za XXX a wieczór jest dość sztywny, ograniczony przez wiele "musze juz lecieć, nie ja juz taki nie jestem "
Pieniądze bardzo ułatwiają życie, same w sobie szczęścia mogą nie dawać, ale to, co dzięki nim możemy zdobyć już szczęście daje. Są rzeczy, które nie zamienilibyśmy na żadne pieniądze, jak zdrowie czy czas spędzany z ukochanymi osobami. Natomiast w innych kwestiach dają poczucie spokoju i pewnej stabilizacji. Wiedząc, że możesz sobie pozwolić żyć bez martwienia się o pieniądze podejmujesz zupełnie inne decyzje i działania. Nie chodzi tutaj o posiadanie milionów, ale kwoty pozwalającej na komfortowe życie w razie wypadków losowych jak strata pracy czy niespodziewanej choroby. Wkurza cię praca? Mając kilkaset tysięcy odłożone możesz pozwolić sobie na szukanie nowej odchodząc ze starej. Masz ten komfort, że nawet jak przez rok nie znajdziesz nic co Cię interesuje to świat się nie zawali. Zepsuł Ci się samochód? Dajesz do naprawy bez obawy o koszty, bo to nie zrujnuje Twojego budżetu. Albo po prostu masz auto na tyle nowe, że awarie są rzadkością i mogą być usuwane gwarancyjnie ( takie czasy, że nawet kupując używane auto 2-3 letnie możesz spokojnie się załapać na 3-4 lata gwarancji). Taki poziom życia powinien być czymś normalnym, a jednak nie jest. Wtedy człowiek czuje się szczęśliwszy, bo nie musi się martwić problemami, które mogą rozwiązać pieniądze (ok. 95% wszystkich problemów).
Jeżeli ktoś ma normalne życie i nie potrafi być szczęśliwy, to pieniądze mu tego szczęścia nie dadzą - i to jest sens tego powiedzenia. Jeżeli ktoś ma problem, który czyni go nieszczęśliwym, a który pieniądze by rozwiązały - to już inna sprawa.
Zasada jest taka, żeby doceniać to co się ma i być szczęśliwym w obecnej sytuacji - nie wiązać szczęścia z większymi dochodami (oczywiście nic złego w dążeniu do większych dochodów).
"Pieniądze szczęścia nie dają" to bajeczka, którą opowiadamy biednym, żeby nie robili nam tu zamieszek. Tak samo jak sie incelom i samcom beta opowiada że "wygląd to nie wszystko, mają grzecznie czekać, a potem przyjąć dar miłości dziecka innego faceta".
Ludzie nie mający pieniędzy wymyślają takie farmazony aby pocieszyć samych siebie i wmówić sobie, że mimo iż są biedni to są szczęśliwi. Otóż chcę uświadomić wszystkich, że za pieniądze można kupić wszystko, nawet przyjaźń i miłość, szczęście, dobre samopoczucie. Bogaci takie rzeczy kupują, biedni muszą na nie zapracować.
Pieniądze szczęścia nie dają, lecz życie ułatwiają.
@hektarek19 brakuje jednej sylaby. Spójrzmy:
"Pieniądze szczęścia nie dają (8 sylab),
lecz życie ułatwiają (7 sylab)"
Zamień "lecz" na "ale". Poprawisz wydźwięk.
Wygląda też na to, że odkryłeś pomijaną, ale jakże ważną!, część tego życiowego porzekadła.
Od siebie dodam, że dzięki pieniądzom dojedziesz na spotkanie z dziewczyną i zabierzesz ją na skok bungee - a to już daje szczęście! :)
Co ciekawe, po latach nie pamięta się wydanych pieniędzy, ale pamięta się to, co się czuło i przeżyło.
Spoko, dzięki za poprawę. Nie wiem, czy coś odkryłem. Zawsze kierowałem się i kieruje, że pieniądze to nie wszystko. Najważniejsze jest zdrowie, szczęście, miłość. Nie każdy patrzy w ten sposób. Szkoda.
Jestem z taką osobą, której najważniejsze są pieniądze. Jest kasa - jest super. Nie ma kasy - won z domu. No ale cóż, widziały gały co brały. Najbardziej szkoda dziecka.
Kwestia interpretacji, to prawda. Może lepiej mówić, że nie gwarantują szczęścia.
to nie wazne czy daja szczescie czy nie, wazne jest ze zapobiegaja nieszczesciu. Rozwiazuja wiele problemow. O to tak naprawde chodzi.
No i pozwalaja takze uciec od rzeczywistosci, a szczescie to nic innego jak ucieczka od rzeczywstosci. Rzeczywistosc to kosmiczna maszynka do mielenia miesa, majac pieniadze pozwala na wiecej rozrywki aby zapomniec na chwile ze w niedalekiej przyszlosci bedzie sie zmielonym.
@victoriatus "wazne jest ze zapobiegaja nieszczesciu"
Czasem na odwrót.
oj dają dają, jak nie kupisz za nie czasu ? jak bym miał kasę nie musiał bym pracować już zaoszczędzony czas, a jak nie masz kasy to i czasu dla znajomych nie będziesz miał żeby nawet poznać ci co mają pieniądze tylko tak mówią bo im wiecznie mało, każdemu kto coś ma zawsze czegoś brakuje jednym przyjaciół innym pieniędzy innym zdrowia i tak dalej i tak dalej
Bezdomny może sobie fach zbudować. Głodny może jedzenie zdobyć bezpośrednio lub wyhodować. Zdrowie, lekarstwa można zdobyć w inny sposób. Tak jak napisał Skar2k19, nawet kupisz czas. Czas spędzony z rodziną zamiast w pracy. Emocji nie kupisz? Strach, euforia, radość - parki rozrywki. Zasad charakteru? Od dziecka. Dam ci na to czy tam na tamto jeśli będziesz grzeczny. A wspomnienia? Z podróży (kupionej) nie masz wspomnień?
Pieniądz jest wszystkim czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować.
@Buka1976 "Pieniądz jest wszystkim czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować."
A to szczescie to tylko ucieczka od rzeczywistosci przez jakis czas, doznawanie nowych wrazen.
Potem te wrazenia staja sie juz normalne i nie produkuja dopaminy, wiec potrzeba nowych wrazen bardziej ekstremalnych, dlatego wielu "szczesciarzy" znajduja w hotelu martwych z przedwakowania.
A te juz stare bogacze u wladzy, okazuja sie byc pedofilami i sadystami, bo po kupieniu co mazna kupic, pedofilia i sadyzm to jedyne co jeszcze daje im troche dopaminy.
@victoriatus Znamy się? ;))
@Buka1976 "Pieniądz jest wszystkim czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować."
Czyżby? Bogaci ludzie nie są nieszczęśliwi? Nie popełniają samobójstw? Ci co wygrali w totka są szczęśliwi?
@RomekC To, że nie umiesz korzystać z brzytwy nie oznacza, że musisz się pociąć. Biedny dostrzega małe przyjemności i to pozwala mu przetrwać. Bogaci, w pogoni za pieniądzem, zatracają zdolność cieszenia się nimi. (Nie wszyscy). Najbardziej widać to właśnie u wygrywających w totka. Są szczęśliwi. Krótko ale są.
@Buka1976 Czyli jednak pieniądz nie jest wszystkim czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować? Potrzebna jest jeszcze umiejętność korzystania z niego?
@RomekC Zdolność to nie umiejętność. A ja napisałem (jeśli nie doczytałeś) Pieniądz jest wszystkim czego potrzebujesz aby szczęście wygenerować. Wygenerować - słowo klucz. Jeśli jest ktoś nieszczęśliwy to pieniądze pozwalają kupować szczęście. Jeśli jesteś szczęśliwy to po co ci pieniądze? Rzuć wszystko i wyjedź w Bieszczady.
@Buka1976 Czyli jednak nie wszystkim. Trzeba mieć tę zdolność?
@RomekC Nadal nie zrozumiałeś? Jeszcze raz - pieniądz jest Wszystkim Czego potrzebujesz aby móc szczęście wygenerować. Przeczytaj całe zdanie a nie wyrywaj wyrazy z kontekstu. Poćwicz czytanie ze zrozumieniem.
skoro pieniadze szczescia nie daja, to po co ci pieniadze? Hmm?
pieniadze do srodek do realizacji celow.
zalozmy ze masz 100mln zl i miesieczna wyplate mln zl za nic nierobienie.
za taka kase mozesz wybudowac swoj dom i nie martwic sie o rachunki. Mozesz sobie zalatwic najlepsza sluzbe zdrowia i nie chorowac. Mozesz sobie "kupic" urode, a za to zainteresowanie oraz mile usposobienie innych. Majac kase mozesz sie oddac zainteresowaniom. Mozesz czytac ksiazki. Mozesz uczeszczac do klubu zwiazanego z twoim hobby. Masz swobode we wszystkim.
wiec jesli ktos ma pieniadze i nie jest szczesliwy to wylacznie na wlasne zyczenie
Oczywiście ze kupisz czas.
Ile czasu spędzasz wżyciu na robieniu czegoś czego nie lubisz a musisz to zrobić? Na dodatek osoby które prowadzą zdrowy tryb życia bez stresu żyją dłużej.
W większości pozostałe rzeczy które wymieniłeś też dużo łatwiej osiągnąć mając kasę. np. "zasady" jak ktoś ma zasady że nie daje się wykorzystywać, a nie ma za co wykarmić rodziny to da się wykorzystywać za parę groszy.
Za pieniądze - czas kupisz, już inni o tym napisali. Wartości, zasady, charakteru - a dlaczego nie? Te rzeczy kształtuje uczestnictwo w życiu społecznym. Masz już czas na to. Uczestnictwo wiąże się z kosztami. Trzeba się ubrać, jakoś w to życie społeczne się dołożyć własnymi środkami materialnymi. Trzeba dojechać. Ale masz za co bo masz hajs. Człowieczeństwo - a filantropia? Wspomnienia, emocje - łohohoh, jak masz hajs to szalejesz, podróże, atrakcje, wszystkie szanse wykorzystane.
Co do ludzi wokół ciebie, cóż, nie sztuka wydawać hajs. Sztuka wydawać go mądrze. Będąc bogatym nie musisz być automatycznie dupkiem. Wtedy dobrych ludzi nie odtrącisz. Zawsze będą sępy, ale masz hajs na to by ich prześwietlić i trzymać na dystans.
@revenge_of_nerds "Zawsze będą sępy, ale masz hajs na to by ich prześwietlić i trzymać na dystans."
Nie musisz prześwietlać. Wystarczy trzymać się zasady, że pomagasz (jeśli trzeba) a nie dajesz. Wtedy sępy same sobie pójdą. A reszta doceni Twoją pomoc.
Ja akurat rozumiem autora. Najlepsze chwile w życiu były za śmieszne pieniądze: wieczorne ogniska, wyjazd rowerami nad jezioro, granie na rolkach w "hokeja" ze zrobionymi kijami, wyjscie na lodowisko w łyżwach kupionych za 20zł w komisie itd Obecnie szykujesz wieczór dla znajomych za XXXzł, dostajesz prezenty za XXX a wieczór jest dość sztywny, ograniczony przez wiele "musze juz lecieć, nie ja juz taki nie jestem "
Pieniądze bardzo ułatwiają życie, same w sobie szczęścia mogą nie dawać, ale to, co dzięki nim możemy zdobyć już szczęście daje. Są rzeczy, które nie zamienilibyśmy na żadne pieniądze, jak zdrowie czy czas spędzany z ukochanymi osobami. Natomiast w innych kwestiach dają poczucie spokoju i pewnej stabilizacji. Wiedząc, że możesz sobie pozwolić żyć bez martwienia się o pieniądze podejmujesz zupełnie inne decyzje i działania. Nie chodzi tutaj o posiadanie milionów, ale kwoty pozwalającej na komfortowe życie w razie wypadków losowych jak strata pracy czy niespodziewanej choroby. Wkurza cię praca? Mając kilkaset tysięcy odłożone możesz pozwolić sobie na szukanie nowej odchodząc ze starej. Masz ten komfort, że nawet jak przez rok nie znajdziesz nic co Cię interesuje to świat się nie zawali. Zepsuł Ci się samochód? Dajesz do naprawy bez obawy o koszty, bo to nie zrujnuje Twojego budżetu. Albo po prostu masz auto na tyle nowe, że awarie są rzadkością i mogą być usuwane gwarancyjnie ( takie czasy, że nawet kupując używane auto 2-3 letnie możesz spokojnie się załapać na 3-4 lata gwarancji). Taki poziom życia powinien być czymś normalnym, a jednak nie jest. Wtedy człowiek czuje się szczęśliwszy, bo nie musi się martwić problemami, które mogą rozwiązać pieniądze (ok. 95% wszystkich problemów).
Jeżeli ktoś ma normalne życie i nie potrafi być szczęśliwy, to pieniądze mu tego szczęścia nie dadzą - i to jest sens tego powiedzenia. Jeżeli ktoś ma problem, który czyni go nieszczęśliwym, a który pieniądze by rozwiązały - to już inna sprawa.
Zasada jest taka, żeby doceniać to co się ma i być szczęśliwym w obecnej sytuacji - nie wiązać szczęścia z większymi dochodami (oczywiście nic złego w dążeniu do większych dochodów).
"Pieniądze szczęścia nie dają" to bajeczka, którą opowiadamy biednym, żeby nie robili nam tu zamieszek. Tak samo jak sie incelom i samcom beta opowiada że "wygląd to nie wszystko, mają grzecznie czekać, a potem przyjąć dar miłości dziecka innego faceta".
Ludzie nie mający pieniędzy wymyślają takie farmazony aby pocieszyć samych siebie i wmówić sobie, że mimo iż są biedni to są szczęśliwi. Otóż chcę uświadomić wszystkich, że za pieniądze można kupić wszystko, nawet przyjaźń i miłość, szczęście, dobre samopoczucie. Bogaci takie rzeczy kupują, biedni muszą na nie zapracować.