Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
224 261
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E Ectes
-5 / 25

Powiedz to komuś kto od kilku dni nie jadł i nie ma siły do życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bihar
-3 / 17

@maat_ ale czekaj, skoro jadłodajnia działa na tej samej zasadzie co osiedlowa sprzedawczyni to znaczy, że ludzie zamiast gotować w domu będą wystawać wieczorem pod jadłodajniami aby dostać posiłek za darmo. To jeden z powodów, dlaczego takie postawy jak twoja bardziej szkodzą niż pomagają!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+2 / 8

@Bihar i tu się zgodzę. Nieco zmodyfikuje twój przykład.
@maat_ dyby ludzie myśleli tymi kategoriami to nie tyle co nie jedli by w domu tylko zamiast iść do restauracji poszliby do jadłodajni na romantyczna kolację. Coś jednak powoduje, że tego nie robią.
Oczywiście, że są ludzie którzy ze skąpstwa będą to wykorzystywać jednak większość osób mając niewielkie pieniądze, nie będąc bogaczami w ich pojęciu byłoby to poniżające tak postępować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 5

@Ectes W podatkach płacę na przytułki, Caritas, jadłodajnie przy kościołach, domy Brata Alberta, Powiatowe Urzędy Pracy.
Tam trzeba się ogarnąć i nie pić. Niestety, pogłębia się ich złą sytuację dając.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mikv
+7 / 23

Nie,ja bym nie czekala do zmkniecia i nie znam nikogo, kto by czekal. Mysle, ze jesli, ktos czeka z bezdomnymi w kolejce to naprawde musi miec kiepska sytuacje finansowa, tylko moze tego nie pokazuje. Tym bardziej takiej osobie trzeba pomoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+2 / 4

@mikv
najwidoczniej nie jestes "chytra baba z radomia" :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nowyloging
+9 / 15

Ja bym wolała zjeść świeży produkt, niż czekać do wieczora...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
+2 / 20

W Polsce bezdomni żyjący na ulicy, w głodzie i chłodzie - są albo uzależnieni albo chorzy psychicznie. Trudno jest pomóc takim ludziom, ale też się da, a nawet trzeba. Cała reszta znajduje schronienie i pożywienie w stworzonych do tego miejscach.
Jeżeli producent żywności zacznie rozdawać swoje produkty, to niedługo, wraz ze swoimi pracownikami będzie musiał się ustawić na końcu kolejki. Tylko do kogo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aarcticfrost
-4 / 16

@kawanalawe
Gówno wiesz o bezdomności i bezdomnych.
Przestań czytać "Fakt" i oglądać "Trudne sprawy"
Wyjdź, kurvva, z domu i rozejrzyj się nieco...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+6 / 14

@kawanalawe Czy gdyby wyrzuciła te niesprzedane produkty, które wieczorem są już z handlowego punktu widzenia zwyczajnym odpadem, stałaby się przez to bogatsza? Nie wiem co siedzi w głowie autora demota, ale w moim życiu musiałby się naprawdę wiele wydarzyć, abym poszedł tam po pieczywo, bo jest za darmochę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 8

@marucha79 No własnie z handlowego punktu widzenia rozdawanie jedzenia jest najbardziej "złe" (choć ci, którzy rozdają z pewnością kierują się dobrymi intencjami). Pomoc powinna trafiać tam, gdzie jest potrzebna i w odpowiedniej formie.
Jeśli chodzi o 'wydarzenia' w życiu, czy wstyd, to ja na przykład nigdy bym nie napisała tak chamskiego i wulgarnego posta (jak ten drugi, wyżej) do kogoś, kogo w ogóle nie znam, a jednak widzisz, są tacy, co nie maja wstydu i oporu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+2 / 12

@kawanalawe jedzenie jest rozdawane codziennie, poszedłbyś odebrać przeterminowane jedzenie?
Czy w związku z tym, że u brata Alberta jest darmowa zupa zabierzesz tam na kolację swoją sympatię?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
+2 / 6

@Tibr Chcesz karmić ludzi przeterminowanym jedzeniem? Nie słyszałeś o akcji "Schronisko to nie śmietnisko"?
Rynek rządzi się takimi, a nie innymi prawami. Tą kobietą kierują zapewne dobre intencje i nie mam zamiaru jej potępiać, ale ekonomicznie jej działania będą miały negatywne skutki. To po prostu nieuniknione. Żadne czary nie spowodują, że te skutki magicznie znikną.
Darmowa zupa u brata Alberta to zupełnie co innego i jeśli jesteś potrzebujący, nie ma nic złego w pójściu tam ze swoją sympatią. Pisałam już, że bezdomnym należy pomagać. Życie bywa okrutne. Z tym, że bezpośrednie rozdawanie jałmużny czy żywności, zwłaszcza przeterminowanej, to nie jest żadna pomoc. Są odpowiednie organizacje, które mogą ludziom w takich sytuacjach realnie pomóc. Najwięcej bezdomnych decyduje się na życie na ulicy ze względu na nałogi (do schroniska nie mają wstępu osoby pod wpływem środków odurzających), albo nie pozwalają im na to inne zaburzenia. Schroniska mają dość surowe regulaminy jeśli chodzi o agresję, przemoc, higienę osobistą... Najgorzej jest zimą, ale polskie schroniska są na nią przygotowane i dla każdego, kto jest gotów spełnić regulamin, miejsce się znajdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 8

@kawanalawe jeszcze raz jakie negatywne skutki spowoduje rozdanie czerstwego pieczywa pod koniec dnia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
+1 / 9

@Tibr jeszcze raz, może tym razem na przykładzie: słyszałeś o kryzysie z jabłkami kilka lat temu? Polski rząd wykupił od sadowników część zbiorów i przekazał je na cele charytatywne. W rezultacie sadownicy, którzy nie załapali się na wykup musieli zniszczyć plony i splajtowali, bo nikt nie chciał od nich jabłek nawet za darmo.
Przypomniała mi się też inna historia: splajtowała mała piekarnia na przedmieściach i właściciel długo nie mógł dojść dlaczego. Okazało się, że w okolicy zamieszkał kierowca konkurencyjnej, dużej piekarni i szkoda mu było odwozić nierozprowadzony chleb, więc zabierał go ze sobą i rozwieszał sąsiadom na klamkach.
I daj już spokój z tym czerstwym czy przeterminowanym jedzeniem. To, że ktoś traci dach nad głową, nie znaczy, że od razu będzie rzucał się na śmietniki (przynajmniej, na szczęście, nie w Polsce) i nie należy mu się szacunek. Ludzie bezdomni mają czasem więcej kultury osobistej i godności niż ci, którym pozornie niczego nie brakuje (patrz: niektóre komentarze, zachowanie ludzi na miejskich wigiliach, hurtowe wynoszenie plastikowych wiader z castoramy, czy wyprzedaże w Lidlu).
Ośrodki pomocy i banki żywności nie mają problemu z zaopatrzeniem. Jedzenia jest pod dostatkiem. Największy kłopot to transport i obsługa. Zamiast "wstępować do piekarni, żeby podziękować" można się zgłosić na wolontariat, albo wpłacić pieniądze na odpowiednią organizację.
Pomagać trzeba, ale realnie i z głową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 8

@kawanalawe Czy ty twierdzisz, że piekarnia splajtowała bo kierowca rozdał pieczywo sąsiadom? Znaczy 1 ciężarówką obskoczył całe osiedle? Trochę nie wiesz o czym piszesz. To co zostaje z całego dnia nikt nie kupi bo już jest suche, gumowate część pójdzie na bułkę tartą, część spleśnieje na rozdanie aż tak dużo nie zostanie kilka bochenków raptem.
Co do jabłek ty naprawdę uważasz, że jakby nie było interwencji to by ludzie wykupili te nadprodukcję jabłek i nie splajtowało by ich więcej? Wiesz co się dzieje na rynku gdy jest większa podaż od popytu? To teraz przeanalizuje co by było gdyby właśnie nie było tego skupu i rolnicy sprzedawaliby wszyscy poniżej kosztów wytworzenia. Przecież organizacje, które rozdają żywność dokładnie tak działają jak ten piekarz tylko właśnie na dużą skalę więc to fe facto powinno sprawić, że bankructwo sklepów???

Zgodzę się, że gdyby nagle taki piekarz zaczął rozdawać niezliczone ilości pieczywa to by zbankrutował ale doprawdy ci ludzie potrafią liczyć i nie rozdają 100 bochenków tylko najwyżej kilka. Owszem są ludzie jak chytra baba z Radomia jednak że cała reszta nie, czy ty lub twoi bliscy chodzą zbierać taka żywność?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
+3 / 7

@Tibr Nie wszyscy mieszkają w dużych aglomeracjach, na osiedlach. Ulica max. 60 domów. Sklep na skrzyżowaniu, obok przystanku PKS. Faciu założył mały, rodzinny biznes, w domu. Z zawodu był szklarzem, jego żona cukiernikiem. Postanowili spróbować z piekarnią. Tak, splajtował przez rozdawnictwo innego sąsiada. To dłuższa historia, ale ten skrót musi ci wystarczyć.
Co do jabłek - też nie wiesz o czym piszesz. Organizacje dysponujące żywnością dla potrzebujących dobrze wiedzą czego i ile potrzebują, bo współpracują z innymi organizacjami, które tę żywność od nich odbierają. Jabłek "darmowych" było zbyt dużo. Wypełniły rynek po brzegi. Byłoby lepiej gdyby rząd ustalił ile potrzeba na cele charytatywne, a resztę zutylizował. Dobrze też byłoby rozsądniej rozdysponować te wykupy w zależności od możliwości produkcyjnych. Z pewnością straty sadowników byłyby mniejsze.
Pamiętam, że miałeś kiedyś przygodę z minusami i sprzeczaliśmy się w jakiejś sprawie. Wtedy napisałeś mi, że na moim koncie nie ma nic ciekawego, a ja tobie odpisałam, że to i tak lepiej od twojego "poniżej poziomu". Ależ się poczułeś wtedy urażony (że nieśmieszne, niekulturalne, cios w serce i takie tam). A teraz, pod postami i bezdomnych dopisujesz pytania o moja sympatię, o mnie i o moją rodzinę. Pewnie czujesz się usprawiedliwiony, ale bardzo źle to o tobie świadczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2021 o 19:35

T Tibr
-3 / 3

@kawanalawe no cóż nie jestem pamiętliwy zupełnie zapomniałem więc z tym poczuciem urażenia bym nie szalał:) Jeżeli ty czujesz się urażona, przepraszam czasami człowiek zbyt mocno się rozpędza i nie może zatrzymać, a powinien. Moje pytanie wbrew pozorom nie są wycieczkami osobistymi, były raczej retoryczne ponieważ w domyśle nosiłem przekonanie, że ty, ani twoi bliscy nie byliby tą "chytrą babą z Radomia", Wierze jednak, że większość ludzi stara się postępować właściwie. Przecież każdy może skorzystać z tych banków żywności, a jednak większość idzie i kupuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D danill0
0 / 2

@kawanalawe Ekonomicznie jej działania beda miały negatywny skutek??? Serio?? Jaki?? Da zjeść bezdomnym i nie pójda oni jutro rano chleba kupić? A moze zostana milionerami za kase jaką zaoszczedzili na bułki czy chleb? Ludzie tutaj jest mowa o piekarni. O bułce za ok 1 zł i chlebie za powiedzmy 5 zł. Jesli upiecze go i wydaje w ten sam dzien to ten towar nie jest odpadem wieczorem. Chyba ze nagle okaze sie iz całę społeczenstwo jada swiezy ciepltuki chlebek prosto z pieca.

Fakt lepiej wyrzucic ow pieczywo niz dac komus zjesc. I jeszcze wprowadzacie do tego jakas segregacje i warunki. Tym którzy maja sie gorzej wypada pomoc i tyle, jesli chcecie stawiac jakies warunki oferujac pomoc jest mi was zal. Jesli zas ktos wykorzystuje ta pomoc która ofiarujemy zwyczajnie rezygnujemy z dalszej pomocy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 0

@Tibr Aha, przepraszasz "jeśli czuję się urażona". No cóż. Temat nie warty dalszego rozgrzebywania. Może zostanie jakaś nauka.
Dodam tylko, że z banków żywności nie może korzystać każdy. Jak pisałam wcześniej, współpracują one z organizacjami odpowiedzialnymi za pomaganie potrzebującym (między innymi z powodów ekonomicznych). Dlatego schroniska czy inne placówki rzadko proszą o jedzenie. Zbierają raczej odzież, koce, kosmetyki, zabawki, czy po prostu pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
+1 / 11

Zanim wyciągniesz takie dziwne wnioski poczytaj sobie ile ton jedzenia wyrzucamy codziennie na śmietnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 12

Jesteś podłym człowiekiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dzony99
+1 / 5

Dobrze, że nie wysłali donosu do urzędu skarbowego, bo pani miała by większe problemy..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+3 / 5

Różnie to jest. Na osiedlu teściów regularne wizyty robili Cyganie. Niby, że bezdomni, biedni. Daj pieniondzeem, a jak nie to chociaż jedzenie. Ludzie dawali, to często przychodzili. Co jeszcze dało się później opchnąć to brali, reszta lądowała w śmietniku.

A podziękowali ładnie - robili syf, zdarzały się nawet g....przed wejściami do klatek. Jeszcze ludzi straszyli. Część mieszkańców w imię źle pojętego dobra poszerzała ten proceder.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Z tym jest jak z socjalem. Odpowiednio skierowany zachęca do działania i wspiera tych, którzy go potrzebują. Rozdawany bez ograniczeń jedynie zachęca aby się nie starać i brać jak leci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem