@pejter Masz rację i nie masz racji.
Mój nieżyjący już teść (nie, nie umarł "na zęby") przez całe swoje życie miał pełną szufladę zębów. Żadnych ubytków, bólów zęba itd. Higiena? A co to jest higiena zębów?
Ja szczotkuję zęby 2-3 razy dziennie od dziecka i co? Dwóch ósemek już nie mam, a plomb mam chyba z 6.
@Ashardon Samo mycie może pomóc ale tylko pomóc, niektórzy maja takie zęby że i bez mycia nie mają problemów, inni nawet jak co chwila myją to mają problemy. Więc nie tylko mycie ale również i same zęby mają znaczenie, jedni mają lepsze inni gorsze.
@Ashardon Może właśnie samo szczotkowanie nie ma takiego znaczenia, moja teoria jest taka, że pasta ma składniki ścierne, niby do usuwania osadu, ale rysuje też powierzenie tworząc miejsce dla bakterii, teraz myję zęby samym olejem kokosowym, są bardziej wypolerowane i jedzenie się o wiele mniej klei.
A jak z piciem herbaty/mleka? Ja za dzieciaka nie piłem herbaty, ale do końca gimnazjum piłem mleko, jak skończyłem pić, pojawiło się 6 ubytków, na studiach piłem herbatę i brak problemów z zębami po powrocie do domu z nawyku przestałem pić herbatę i wszystkie plomby do wymiany + 2 nowe dziury
Nie wiem gdzie wy chodzicie, ja całe życie chodzę prywatnie i jeszcze przez srandemią płaciłem 100zł od zęba, teraz 150zł.
Trzeba poszukać gabinetu który bierze kasę z NFZ a płaci się jedynie za np. znieczulenie.
@BioNano nie rób innym krzywdy! O gabinetach stomatologicznych na NFZ należy raz na zawsze zapomnieć, chyba że lubisz mieć wydatki i problemy. Na NFZ masz tak syfiate wypełnienie że samo po miesiącu wypada, żaden prywaciarz ci tego syfu nie użyje bo on daje gwarancję na swoją robotę i materiały. Natomiast samego NFZ i gabinetów działających w ramach NFZ to nie interesuje, ma być tanio. Jak wypadnie możesz przyjść ponownie, rozwiercą ci zęba i wsadzą znowu to samo dziadowskie wypełnienie które kolejny raz wypadnie. Po kilku takich akcjach jedyne co ci zostanie to wyrwanie zęba bo nie ma już w czym wiercić.
@ubooot Mi nic po miesiącu nie wypadło jeszcze, przez 35 lat mojego życia nie miałem zęba wyrwanego wiec nie wiem o czym piszesz.
Chodzę do prywatnego gabinetu. Gdy byłem dzieciakiem i rodziców nie było stać na prywatne leczenie to chodziłem do wojskowego i publicznego stomatologa - o tych czasach lepiej nie pamiętać. Ile bólu i cierpienia u tych sadystów..
Dokładne mycie zębów to potężna inwestycja
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2021 o 19:59
@pejter Masz rację i nie masz racji.
Mój nieżyjący już teść (nie, nie umarł "na zęby") przez całe swoje życie miał pełną szufladę zębów. Żadnych ubytków, bólów zęba itd. Higiena? A co to jest higiena zębów?
Ja szczotkuję zęby 2-3 razy dziennie od dziecka i co? Dwóch ósemek już nie mam, a plomb mam chyba z 6.
@Ashardon Samo mycie może pomóc ale tylko pomóc, niektórzy maja takie zęby że i bez mycia nie mają problemów, inni nawet jak co chwila myją to mają problemy. Więc nie tylko mycie ale również i same zęby mają znaczenie, jedni mają lepsze inni gorsze.
@Ashardon Może właśnie samo szczotkowanie nie ma takiego znaczenia, moja teoria jest taka, że pasta ma składniki ścierne, niby do usuwania osadu, ale rysuje też powierzenie tworząc miejsce dla bakterii, teraz myję zęby samym olejem kokosowym, są bardziej wypolerowane i jedzenie się o wiele mniej klei.
A jak z piciem herbaty/mleka? Ja za dzieciaka nie piłem herbaty, ale do końca gimnazjum piłem mleko, jak skończyłem pić, pojawiło się 6 ubytków, na studiach piłem herbatę i brak problemów z zębami po powrocie do domu z nawyku przestałem pić herbatę i wszystkie plomby do wymiany + 2 nowe dziury
portfel latwo zapelnic, ból ciezko zapomniec
w jakich banknotach da się tak rozmienić 200 zeta (bo tyle kosztuje leczenie jednego zęba)? Chyba tylko w Wenezueli.
@ubooot Za kilka lat/miesięcy może być tak i w Polsce, dopóki przejściowa inflacja nie zmieni kierunku.
Nie wiem gdzie wy chodzicie, ja całe życie chodzę prywatnie i jeszcze przez srandemią płaciłem 100zł od zęba, teraz 150zł.
Trzeba poszukać gabinetu który bierze kasę z NFZ a płaci się jedynie za np. znieczulenie.
@BioNano nie rób innym krzywdy! O gabinetach stomatologicznych na NFZ należy raz na zawsze zapomnieć, chyba że lubisz mieć wydatki i problemy. Na NFZ masz tak syfiate wypełnienie że samo po miesiącu wypada, żaden prywaciarz ci tego syfu nie użyje bo on daje gwarancję na swoją robotę i materiały. Natomiast samego NFZ i gabinetów działających w ramach NFZ to nie interesuje, ma być tanio. Jak wypadnie możesz przyjść ponownie, rozwiercą ci zęba i wsadzą znowu to samo dziadowskie wypełnienie które kolejny raz wypadnie. Po kilku takich akcjach jedyne co ci zostanie to wyrwanie zęba bo nie ma już w czym wiercić.
@ubooot Mi nic po miesiącu nie wypadło jeszcze, przez 35 lat mojego życia nie miałem zęba wyrwanego wiec nie wiem o czym piszesz.
Chodzę do prywatnego gabinetu. Gdy byłem dzieciakiem i rodziców nie było stać na prywatne leczenie to chodziłem do wojskowego i publicznego stomatologa - o tych czasach lepiej nie pamiętać. Ile bólu i cierpienia u tych sadystów..