Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
154 156
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
U ubooot
+1 / 1

Chyba nie bardzo, w 2002 zawalił się dach hali i zniszczył tego Burana który poleciał w kosmos. Został drugi, niedokończony i trzeci istniejący tylko w częściach.
Ruskim zabrakło kasy bo zawaliło się zsrr więc nie mieli czasu i pieniędzy na takie zabawy ale dobrze na tym wyszli bo nie męczyli się tak długo jak amerykanie gdzie (każdy) jeden start promu kosztował grubo powyżej 1 mld dolarów. Obecnie takie loty u prywaciarzy to 10 do 100 mln dolarów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+2 / 2

@ubooot Jeden trafił do muzeum lotnictwa. Pamiętam jak był barką transportowany przed rozpadem albo zaraz po rozpadzie ZSRR . Żaden z trzech egzemplarzy nie latał w kosmos. Jeden w wersji testowej zdalnie sterowanej odbył testowy loty szybowcowy wyniesiony na kadłubie Antonowa An-225 Mriya, Drugi był makietą prezentacyjna i do testów w tunelu aerodynamicznym , a trzeci docelowy był w trakcie składania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
0 / 0

@killerxcartoon jak nie jak tak, jedynka poleciała w kosmos i wróciła - całkowicie autonomicznie co zaszokowało amerykanów bo ich sts nigdy nie potrafiły samodzielnie latać. Dopiero niedawno amerykański mały prom kosmiczny dla wojska wykonuje samodzielne misje.
Buran był dużo lepszy od amerykańskich promów ale pomimo tego nie był opłacalny, szczególnie dla rosjan, którzy mieli niezawodne (i tańsze) sojuzy do wynoszenia ładunków na orbitę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 0

@ubooot Po prostu - odwrotnie do tego, co podpowiada tzw. chłopski rozum - okazało się, że pojazdy wielorazowego użytku są o wiele bardziej skomplikowane, awaryjne i kosztowne w eksploatacji, niż jednorazowe. Warunki eksploatacji są ekstremalne, a każde mikrouszkodzenie może zakończyć się poważną awarią przy kolejnej misji. Jednorazowy lądownik może przetrwać wejście w atmosferę w dowolnie złym stanie, byle tylko ocalała kapsuła z pasażerami.

A że w kosmos jeszcze nie latamy 3 razy dziennie, to jednorazówki wystarczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2021 o 13:40

K killerxcartoon
0 / 0

@ubooot
OK.. Teraz kumam... budynek MIK to moskiewski instytut kosmonautyki W takim razie faktycznie się na niego zawalił dach o czym nie wiedziałem. Pamiętam tylko transport Burana pod koniec lat 80tych do muzeum w Moskwie z Kazachstanu.

I faktycznie jak czytam raz wystartował z rakietą nośną energia.. Cholera pamięć mi szwankuje albo nie odnotowałem tego. Pamiętam tylko lot stratosferyczny do wykonania testów silników promu po tym jak go Antonowa An-225 Mriya wyniósł na wysoki pułap po jakim automatycznie lądował
Był jeszcze trzeci egzemplarz makietowy do testów aeorodynamicznych w tunelu..


@daclaw
Był nieopłacalny bo zmienili koncepcję lotu w stosunku do oryginału. Tak jak teraz robi to Musk . Najpierw miał taką taksówkę powierzną wynosić samolot na wysoką orbitę. następnie miał się odczepiać od niego uruchamiać silniki (dwóch rakiet pomocniczych + własne ) i wychodzić na orbitę. czy nawet lądować na księżycu na psie przy bazie księżycowej bo takie były pierwotne plany NASA i po to go projektowali.

Z uwagi że zwiększono pojemność przedziału transportowego okazał się za ciężki i nie było samolotu nośnego. Miął być zaprojektowany specjalny jaki nie powstał. Rakiety pomocnicze miały wracać na ziemie autonomicznie i lądować. tak jak robią te od muska.. ale były cięcia i taniej było jak na spadochronach spadały do morza. By wynieść go pionowo bez samolotu zrobiono ogromna rakietę nośną. I jak patrzysz ile warzy cały ten prom czyli wielorazowa obudowa jest to faktycznie mało opłacalne w ten sposób. Niemniej jak zmniejszono kapsułę do racjonalnych rozmiarów i jest samolot nośny i startuje się po wyniesieniu przez klasyczny samolot do stratosfery a dopiero z niej na orbitę przy pomocy wielorazowych rakiet jakie same lądują. To jest to bardzo bardzo opłacalne i tańsze od klasycznych rakiet. Po pierwsze. lot samolotem jest niewiele droższy od lotu klasycznym samolotem, a rakiety i prom są wielorazowego użytku i wysytarczy je zatankować.. A nie budować jednorazową rakietę. Po kilku lotach sumarycznie będzie taniej niż wynoszenie rakietami jednorazowymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 0

@ubooot, skąd wiesz, że z tym autonomicznym to prawda? Bo ruscy tak powiedzieli? Oni wszystko co robią, na pierwszym miejscu ma miec wartość propagandową. Reszta jest na dalszym planie.
Cały świat, a sami Rosjan najbardziej, śmieje się z ich ludzi przebranych na pokaz za roboty, i z podobnych dętych zapewnień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yahu1983
-2 / 2

To nie jest Buran na zdjęciu, tylko Pticzka.
Nie każda pieucha to Pampers.
Buran to nazwa pierwszego z wielu planowanych wahadłowców. Drugi z nich nazywał się Pticzka. I to on jest na zdjęciu. Rosja go oddała Kazachstanowi w ramach jakiś rozliczeń.
Trzeci - nazywał się Bajkał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem