Nie powinno być ani płacy minimalnej, ani maksymalnej. Płaca minimalna powoduje, że osoby o najniższych kwalifikacjach tracą szansę na znalezienie pracy, a skala opodatkowania płacy powoduje, że na podwyżkach płacy minimalnej zarabia głównie rząd
Nie, nie powinna. Jaki miałby za tym przemawiać argument?
Płaca minimalna ma zapewnić przeżycie miesiąca (przynajmniej w domniemaniu). A płaca maksymalna co miałaby zapewnić? Jeśli dyrektor jakiegoś departamentu / pionu miałby zarobić tyle samo co prezes całej korporacji to po co prezes miałby się starać mając większą odpowiedzialność albo po co dyrektor pionu miałby się starać o stanowisko prezesa?
cd cytuję:"Podstawowe wynagrodzenie Daniela Obajtka, prezesa Orlenu, wyniosło w ubiegłym roku 965,7 tys. zł. Marcin Chludziński, szef KGHM, miał podstawę w wysokości 966,2 tys. zł. A u Jacka Golińskiego, kierującego Energą, było to 792,7 tys. zł, zaś u Zbigniewa Jagiełły, odchodzącego prezesa PKO BP – 793 tys. zł. Wszystkie te spółki podlegają reżimowi ustawy kominowej. We wszystkich członkowie zarządu mogą zarabiać maksymalnie 15-krotność średniego wynagrodzenia"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 września 2021 o 15:23
Wszyscy powinni zarabiać tyle samo za godzinę pracy, bo czas życia każdego człowieka jest tyle samo wart a wszyscy są równi.
Może z wyjątkiem pigmejów i Kaczyńskiego.
@tyswidziol @kibishi Liczyłam na choć jednego plusa za Kaczyńskiego, a tu kwa, kwa nic? I nikogo z lewnicy nie było, żeby mój wpis przeczytać? No! Dej plusa :)
To co napisałam wczoraj jest prawdą, tylko mimo to rzeczywistość jest taka, że ten, kto płaci nie ma zamiaru płacić równo za godzinę pracy różnych ludzi i ma do tego święte prawo.
@mafouta To co napisałaś wcześniej nie jest prawdą, bo płaci się nie tylko za czas spędzony w pracy ale również za czas spędzony na nauce i doszkalaniu się czego nie bierzesz pod uwagę, do tego masz jeszcze multum różnych innych czynników. Nie zgadzam się również z tym że "czas życia każdego człowieka jest tyle samo wart a wszyscy są równi." Zacznijmy od tego że czas życia nie jest równy, potem przejdźmy przez to że efektywność spędzenia tego czasu różni się zależnie od osoby i to właśnie dlatego że ludzie nie są równi, jeden będzie bardziej produktywny drugi mniej, jeden uczy się szybciej oraz patrzy jak może ułatwić sobie pracę i zwiększyć jej efektywność a drugi będzie robił monotonną pracę aby tylko robić.
Nie, ale skoro istnieje płaca minimalna dla pracowników, a pracodawcy mają płacić składki ZUS od średniej krajowej to i dla nich powinna być wyznaczona płaca minimalna, którą by dostawali z budżetu.
Nie
Jedno i drugie nie powinno istnieć.
Nie powinno być ani płacy minimalnej, ani maksymalnej. Płaca minimalna powoduje, że osoby o najniższych kwalifikacjach tracą szansę na znalezienie pracy, a skala opodatkowania płacy powoduje, że na podwyżkach płacy minimalnej zarabia głównie rząd
Nie
Nie, nie powinna. Jaki miałby za tym przemawiać argument?
Płaca minimalna ma zapewnić przeżycie miesiąca (przynajmniej w domniemaniu). A płaca maksymalna co miałaby zapewnić? Jeśli dyrektor jakiegoś departamentu / pionu miałby zarobić tyle samo co prezes całej korporacji to po co prezes miałby się starać mając większą odpowiedzialność albo po co dyrektor pionu miałby się starać o stanowisko prezesa?
Socjaliści lubią to.
Tak. Powinna obowiązywać wszystkich z wyjątkiem księży!
Analogia do możliwości handlu ziemia ....wszystkim zakazać (wprowadzić ograniczenia) pozwolić kościołowi bez ograniczeń.
Istnieje takie coś ale za pis raczej nie jest praktykowane. Dotyczyło to szefów spółek skarbu państwa i nazywało się ustawa KOMINOWA.
cd cytuję:"Podstawowe wynagrodzenie Daniela Obajtka, prezesa Orlenu, wyniosło w ubiegłym roku 965,7 tys. zł. Marcin Chludziński, szef KGHM, miał podstawę w wysokości 966,2 tys. zł. A u Jacka Golińskiego, kierującego Energą, było to 792,7 tys. zł, zaś u Zbigniewa Jagiełły, odchodzącego prezesa PKO BP – 793 tys. zł. Wszystkie te spółki podlegają reżimowi ustawy kominowej. We wszystkich członkowie zarządu mogą zarabiać maksymalnie 15-krotność średniego wynagrodzenia"
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2021 o 15:23
@antyfrajer zapewne da się to obejść poprzez premie, nagrody, dodatki, zwrot kosztów, fundusz reprezentacyjny i cholera wie co jeszcze ;)
Wszyscy powinni zarabiać tyle samo za godzinę pracy, bo czas życia każdego człowieka jest tyle samo wart a wszyscy są równi.
Może z wyjątkiem pigmejów i Kaczyńskiego.
@mafouta Tylko po co się wtedy rozwijać i brać za odpowiedzialną pracę?
@tyswidziol @kibishi Liczyłam na choć jednego plusa za Kaczyńskiego, a tu kwa, kwa nic? I nikogo z lewnicy nie było, żeby mój wpis przeczytać? No! Dej plusa :)
To co napisałam wczoraj jest prawdą, tylko mimo to rzeczywistość jest taka, że ten, kto płaci nie ma zamiaru płacić równo za godzinę pracy różnych ludzi i ma do tego święte prawo.
@mafouta To co napisałaś wcześniej nie jest prawdą, bo płaci się nie tylko za czas spędzony w pracy ale również za czas spędzony na nauce i doszkalaniu się czego nie bierzesz pod uwagę, do tego masz jeszcze multum różnych innych czynników. Nie zgadzam się również z tym że "czas życia każdego człowieka jest tyle samo wart a wszyscy są równi." Zacznijmy od tego że czas życia nie jest równy, potem przejdźmy przez to że efektywność spędzenia tego czasu różni się zależnie od osoby i to właśnie dlatego że ludzie nie są równi, jeden będzie bardziej produktywny drugi mniej, jeden uczy się szybciej oraz patrzy jak może ułatwić sobie pracę i zwiększyć jej efektywność a drugi będzie robił monotonną pracę aby tylko robić.
Nie, ale skoro istnieje płaca minimalna dla pracowników, a pracodawcy mają płacić składki ZUS od średniej krajowej to i dla nich powinna być wyznaczona płaca minimalna, którą by dostawali z budżetu.