@Wryk jak ja się uczyłam, triage był na trzy do czterech. Czerwony - teraz, żółty - za czerwonym, zielony - ma się nieźle. Czwarty - czarny, trup, przy czym to mógł stwierdzić wyłącznie lekarz, więc dla całej reszty świata jest żywy, teoretycznie nawet jeśli to oznacza resuscytację bezgłowego korpusu. Widać tu wygenerowali jeszcze parę stanów.
Chory system chorych ludzi. A ilu wy znacie ,,cwaniaczków" nie chcących czekać w kolejce do lekarza rodzinnego i zapychających SORy. To zwykle oni najwięcej pyszczą o skandalu na 5 godzinowe oczekiwanie na SORze z temperaturą 37,5 i potwornym katarem
@Antyboanty Ja spędziłem na SOR 4 godziny mając złamaną rękę w taki sposób że mogłem się złapać palcami za łokieć u tej samej ręki, pierwsze pytanie lekarza po wejściu w końcu do gabinetu było czy nie zemdlałem z bólu. Jeżeli uważasz że ten czas był uzasadniony to nie mam pytań.
PS: Czekałem bez żadnego usztywnienia bo przywieziony zostałem przez rodziców a nie karetką.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 września 2021 o 20:47
@kibishi Ja nic nie uważam. Chyba dość jasno się wyraziłem. Złamanie ręki jakoś zagrażało twojemu życiu? Nie napisałeś kiedy to się stało i w jakich okolicznościach, że nie mogłeś skorzystać ze zwykłej przychodni chirurgicznej, więc również nie mam pytań. Warto przemyśleć sens skrótu SOR ze szczególnym naciskiem na słowo ,,ratunkowy". A sensem jest ratowanie życia, a nie ratowanie od bólu.
PS: Nie gratuluję rodziców, że nie potrafili zapewnić podstawowego usztywnienia. Mojej córce zastosowałem chustę trójkątną i ani pikła.
@kibishi a teraz powiedz prosze jak to ze lekarz Cie przyjal sprawilo, ze przestalo bolec, bardzo mnie to ciekawi czy to ze czekales wplynelo na Twoj stan, poza tym, ze poczules sie psychicznie lepiej ze juz Cie przyjeli...
@Xar Jak mnie lekarz przyjął to uznał to za niebezpieczny przypadek ostra krawędź kości w ręku zginającym się w dziwnym miejscu może uszkodzić mięśnie, nerwy i naczynia krwionośne, dostałem usztywnienie i zostałem wysłany na prześwietlenie a następnie miałem operacyjnie składaną rękę. Sama wizyta u lekarza dała mi tyle że ruszyło to dalej dość sprawnie.
System jest stosowany w przypadku wypadków masowych katastrof etc. kiedy jest za mało ratowników w stosunku do liczby poszkodowanych - a Wy z tego robicie codzienność Polskiej Służby zdrowia....
Taka sytuacja: siedzę z moją 6-latką na SORze (upadła z karuzeli, bo młodzież za mocno rozkręciła, no i ręka puchnie w oczach...); nagle wpada 12-latka wrzeszcząca, za nią mama, tata, babacia i siostra, jak się okazuje młoda tak skoczyła na trampolinie, że batuta się rozdarła i jedna noga wpadła jej przez dziurę. Ponieważ młoda robiła dużo szumu - typowa drama queen - piernikiem się nią zajęli: prześwietlenie, badanie itd - wyszli po 45minutach. To tylko otarcia skóry. My siedziałyśmy 4 godziny, zanim łaskawie dostałyśmy skierowanie na RTG. Okazało się że ma złamane obydwie kości: łokciową i promieniową. Po jakiejś kolejnej godzinie wsadzili jej rękę w gips Moje pytanie - skąd wiadomo czy czerwony czy zółty czy jeszcze jakiś inny kolor? Trzeba się głośniej drzeć?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 września 2021 o 20:52
@venny01 czerwony to widac, serio. Jak ktos jest w stanie spokojnie czekac i siedziec na tym dupsku to znaczy, ze czerwonym nie jest
Ps. nie wiesz czy u tamtej jak powiedzialas drama queen nie doszlo do zakazenia i nikt inny tez nie wiedzial. Mieli czekac az tezec zaatakuje?
No to kiepscy ci lekarze, bo doświadczeni by wiedzieli, że jak dziecko się bardzo drze i robi awantury, to znaczy , że stan dość dobry, tylko histeryzuje (bo ma siłę).
@Xar Ile dzieci, ucząc się choćby jazdy na rowerze, ma otarte kolana, łokcie (nawet twarz)! Jakoś wystarczy woda tleniona i uczy się dalej - czytaj zbiera kolejne rysy od betonu, krawężników i kamieni. A na tężec dzieci są szczepione w wieku 6, 14 i 18lat (później w zależności od wykonywanej pracy). Tak - czerwony widać, a nawet czuć - żul, który się wypierniczył i spadł ze schodów, ma obity pysk i krew z nosa leci - to jest PRIORYTET.
@venny01 niestety żul jest priorytetem, bo jak się nim nie zajmą to zaraz wszyscy ludzie naskoczą że "to też człowiek", ale nikt nie chce przez żula czekać.
Super, narzeczony z zatorem płucnym dostał kategorię zieloną... pomijając już to że karetka odmówiła mu przyjazdu (bo przez telefon nie słychać żeby się jakoś wyjątkowo dusił) i ledwo widząc na oczy z niedotlenienia musiał się sam na SOR dostać ponad 20km.
@zdemotywowany1 oczywiście, do czasu aż przyszły wyniki badań krwi bo były takie że myśleli że zanieczyścili próbki, prawie się posrali ze strachu, jeszcze godzina i byłaby kostnica zamiast kardiologii. Mieliśmy szczęście że w ogóle stwierdzili że mu jakiekolwiek badania zrobią bo chcieli go odesłać do domu po samym zmierzeniu ciśnienia - bo wysokie to na pewno od tego duszności. I że w międzyczasie nie wjechała żadna karetka bo by było po nim na pewno. Pomijając to że wspominał, że 10 lat wcześniej przeszedł zator i miał dokładnie takie same objawy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 września 2021 o 21:26
@Ehrig czyli rozumiem ze Twoim zdaniem osoba ktora nie ma najmniejszego pojecia o medycynie jest najlepszym specjalista od oceniania stanu zdrowia i jak ktos dramatyzuje to znaczy, ze po prostu trzeba go koniecznie przyjac, tak?
@Ehrig nie kłam "myśleli że zanieczyścili próbki" jakie próbki, stolca?
Reasumując, twój narzeczony i ty wiedzieliście że, on ma zator płucny a konowały musiały wykluczyć inne choroby.
Te próbki są po to żeby wykluczyć zawał, a nie potwierdzić zator płucny!
Zator płucny potwierdzi RTG klatki piersiowej, a najlepiej angio-TK tętnic płucnych czyli badanie naczyń w tomografii komputerowej.
Jesteś jak stare ciotki "mnie też tam bolało, dohtor przepisał mi ten lek i mnie pomogło, jeszcze mi został więc sobie weź...".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2021 o 17:03
A tym którym ie odpowiada "pięciokolorowy" system TRIAGE proponuję system znany jeszcze z wojska (lata '80) który miał trzy kolory (kartki lub szmatki którymi oznaczano rannych)
ZIELONY - lekko ranny, nie pomagać, można dać środki opatrunkowe by się samodzielnie opatrzył, brak bezpośredniego zagrożenia życia, większość może kontynuować walkę.
CZERWONY - ranny, pomagać, opatrzyć, podtrzymać funkcje życiowe, wynieść z pola walki.
CZARNY - ciężko ranny, nie pomagać, można podać w miarę możliwości środki przeciwbólowe, niskie prawdopodobieństwo przeżycia.
A triage - jak sama nazwa wskazuje - nie polega na tym, że kolorów jest trzy? Pilny, poczeka i martwy?
@Wryk jak ja się uczyłam, triage był na trzy do czterech. Czerwony - teraz, żółty - za czerwonym, zielony - ma się nieźle. Czwarty - czarny, trup, przy czym to mógł stwierdzić wyłącznie lekarz, więc dla całej reszty świata jest żywy, teoretycznie nawet jeśli to oznacza resuscytację bezgłowego korpusu. Widać tu wygenerowali jeszcze parę stanów.
Chory system chorych ludzi. A ilu wy znacie ,,cwaniaczków" nie chcących czekać w kolejce do lekarza rodzinnego i zapychających SORy. To zwykle oni najwięcej pyszczą o skandalu na 5 godzinowe oczekiwanie na SORze z temperaturą 37,5 i potwornym katarem
@Antyboanty Ja spędziłem na SOR 4 godziny mając złamaną rękę w taki sposób że mogłem się złapać palcami za łokieć u tej samej ręki, pierwsze pytanie lekarza po wejściu w końcu do gabinetu było czy nie zemdlałem z bólu. Jeżeli uważasz że ten czas był uzasadniony to nie mam pytań.
PS: Czekałem bez żadnego usztywnienia bo przywieziony zostałem przez rodziców a nie karetką.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2021 o 20:47
@kibishi Ja nic nie uważam. Chyba dość jasno się wyraziłem. Złamanie ręki jakoś zagrażało twojemu życiu? Nie napisałeś kiedy to się stało i w jakich okolicznościach, że nie mogłeś skorzystać ze zwykłej przychodni chirurgicznej, więc również nie mam pytań. Warto przemyśleć sens skrótu SOR ze szczególnym naciskiem na słowo ,,ratunkowy". A sensem jest ratowanie życia, a nie ratowanie od bólu.
PS: Nie gratuluję rodziców, że nie potrafili zapewnić podstawowego usztywnienia. Mojej córce zastosowałem chustę trójkątną i ani pikła.
@Antyboanty "że nie mogłeś skorzystać ze zwykłej przychodni chirurgicznej, " Wiesz ile czeka się do przychodni? Zwykle kilka dni.
@kibishi a teraz powiedz prosze jak to ze lekarz Cie przyjal sprawilo, ze przestalo bolec, bardzo mnie to ciekawi czy to ze czekales wplynelo na Twoj stan, poza tym, ze poczules sie psychicznie lepiej ze juz Cie przyjeli...
@Xar Jak mnie lekarz przyjął to uznał to za niebezpieczny przypadek ostra krawędź kości w ręku zginającym się w dziwnym miejscu może uszkodzić mięśnie, nerwy i naczynia krwionośne, dostałem usztywnienie i zostałem wysłany na prześwietlenie a następnie miałem operacyjnie składaną rękę. Sama wizyta u lekarza dała mi tyle że ruszyło to dalej dość sprawnie.
Niestety, system obowiązuje zawsze - nawet, jeśli są tylko trzy osoby na całym SOR, czas oczekiwania niekiedy i tak zamyka się w 4-6 godz.
System jest stosowany w przypadku wypadków masowych katastrof etc. kiedy jest za mało ratowników w stosunku do liczby poszkodowanych - a Wy z tego robicie codzienność Polskiej Służby zdrowia....
@Ignus Coś się pomyliło? Ratownictwo z SORami?
Taka sytuacja: siedzę z moją 6-latką na SORze (upadła z karuzeli, bo młodzież za mocno rozkręciła, no i ręka puchnie w oczach...); nagle wpada 12-latka wrzeszcząca, za nią mama, tata, babacia i siostra, jak się okazuje młoda tak skoczyła na trampolinie, że batuta się rozdarła i jedna noga wpadła jej przez dziurę. Ponieważ młoda robiła dużo szumu - typowa drama queen - piernikiem się nią zajęli: prześwietlenie, badanie itd - wyszli po 45minutach. To tylko otarcia skóry. My siedziałyśmy 4 godziny, zanim łaskawie dostałyśmy skierowanie na RTG. Okazało się że ma złamane obydwie kości: łokciową i promieniową. Po jakiejś kolejnej godzinie wsadzili jej rękę w gips Moje pytanie - skąd wiadomo czy czerwony czy zółty czy jeszcze jakiś inny kolor? Trzeba się głośniej drzeć?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2021 o 20:52
@venny01 czerwony to widac, serio. Jak ktos jest w stanie spokojnie czekac i siedziec na tym dupsku to znaczy, ze czerwonym nie jest
Ps. nie wiesz czy u tamtej jak powiedzialas drama queen nie doszlo do zakazenia i nikt inny tez nie wiedzial. Mieli czekac az tezec zaatakuje?
No to kiepscy ci lekarze, bo doświadczeni by wiedzieli, że jak dziecko się bardzo drze i robi awantury, to znaczy , że stan dość dobry, tylko histeryzuje (bo ma siłę).
@Xar Ile dzieci, ucząc się choćby jazdy na rowerze, ma otarte kolana, łokcie (nawet twarz)! Jakoś wystarczy woda tleniona i uczy się dalej - czytaj zbiera kolejne rysy od betonu, krawężników i kamieni. A na tężec dzieci są szczepione w wieku 6, 14 i 18lat (później w zależności od wykonywanej pracy). Tak - czerwony widać, a nawet czuć - żul, który się wypierniczył i spadł ze schodów, ma obity pysk i krew z nosa leci - to jest PRIORYTET.
@venny01 niestety żul jest priorytetem, bo jak się nim nie zajmą to zaraz wszyscy ludzie naskoczą że "to też człowiek", ale nikt nie chce przez żula czekać.
Super, narzeczony z zatorem płucnym dostał kategorię zieloną... pomijając już to że karetka odmówiła mu przyjazdu (bo przez telefon nie słychać żeby się jakoś wyjątkowo dusił) i ledwo widząc na oczy z niedotlenienia musiał się sam na SOR dostać ponad 20km.
@zdemotywowany1 oczywiście, do czasu aż przyszły wyniki badań krwi bo były takie że myśleli że zanieczyścili próbki, prawie się posrali ze strachu, jeszcze godzina i byłaby kostnica zamiast kardiologii. Mieliśmy szczęście że w ogóle stwierdzili że mu jakiekolwiek badania zrobią bo chcieli go odesłać do domu po samym zmierzeniu ciśnienia - bo wysokie to na pewno od tego duszności. I że w międzyczasie nie wjechała żadna karetka bo by było po nim na pewno. Pomijając to że wspominał, że 10 lat wcześniej przeszedł zator i miał dokładnie takie same objawy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2021 o 21:26
@Ehrig czyli rozumiem ze Twoim zdaniem osoba ktora nie ma najmniejszego pojecia o medycynie jest najlepszym specjalista od oceniania stanu zdrowia i jak ktos dramatyzuje to znaczy, ze po prostu trzeba go koniecznie przyjac, tak?
@Ehrig nie kłam "myśleli że zanieczyścili próbki" jakie próbki, stolca?
Reasumując, twój narzeczony i ty wiedzieliście że, on ma zator płucny a konowały musiały wykluczyć inne choroby.
Te próbki są po to żeby wykluczyć zawał, a nie potwierdzić zator płucny!
Zator płucny potwierdzi RTG klatki piersiowej, a najlepiej angio-TK tętnic płucnych czyli badanie naczyń w tomografii komputerowej.
Jesteś jak stare ciotki "mnie też tam bolało, dohtor przepisał mi ten lek i mnie pomogło, jeszcze mi został więc sobie weź...".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2021 o 17:03
To chyba kolega nigdy na SORze nie był, ale to akurat dobrze.
Czerwony to też równa się naebany ;)
https://www.youtube.com/watch?v=oN9rNsMAl5w
Jest jeszcze kolor granatowy: pan doktor właśnie się położył spać i nie ma odważnego żeby go zbudzić, wszystko musi poczekać.
Zaraz się wypowie ktoś, kogo te kolory obrażają.
A tym którym ie odpowiada "pięciokolorowy" system TRIAGE proponuję system znany jeszcze z wojska (lata '80) który miał trzy kolory (kartki lub szmatki którymi oznaczano rannych)
ZIELONY - lekko ranny, nie pomagać, można dać środki opatrunkowe by się samodzielnie opatrzył, brak bezpośredniego zagrożenia życia, większość może kontynuować walkę.
CZERWONY - ranny, pomagać, opatrzyć, podtrzymać funkcje życiowe, wynieść z pola walki.
CZARNY - ciężko ranny, nie pomagać, można podać w miarę możliwości środki przeciwbólowe, niskie prawdopodobieństwo przeżycia.