Wszystko fajnie, ale uważam za błąd tak ciężki trening dla jakby nie patrzeć - dziecka.
Aktywność sportowa jak najbardziej, ale z tego co widzę, to tutaj ta aktywność bardzo mocno wykracza poza bieganie, skakanie czy przysiady. Widzę tu treningi mocno obciążające układ kostny, który u dziecka jest bardzo delikatny. Widzę tu treningi typowo siłowe. Bo "kaloryfer" na brzuchu nie zrobi się od samego biegania.
Ba, nawet 15latkowi bym nie polecał ciężkiego treningu siłowego. Dopiero tak min 2 lata po zakończeniu okresu "gwałtownego rośnięcia", można się zastanowić nad treningiem typowo siłowym.
Bo jak dzieciakowi strzeli kręgosłup to co wtedy? Trochę rozumu!
,,po czym wróciła do kolegów i dalej jest dręczona....:P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2021 o 9:50
Wszystko fajnie, ale uważam za błąd tak ciężki trening dla jakby nie patrzeć - dziecka.
Aktywność sportowa jak najbardziej, ale z tego co widzę, to tutaj ta aktywność bardzo mocno wykracza poza bieganie, skakanie czy przysiady. Widzę tu treningi mocno obciążające układ kostny, który u dziecka jest bardzo delikatny. Widzę tu treningi typowo siłowe. Bo "kaloryfer" na brzuchu nie zrobi się od samego biegania.
Ba, nawet 15latkowi bym nie polecał ciężkiego treningu siłowego. Dopiero tak min 2 lata po zakończeniu okresu "gwałtownego rośnięcia", można się zastanowić nad treningiem typowo siłowym.
Bo jak dzieciakowi strzeli kręgosłup to co wtedy? Trochę rozumu!
Kolejna ckliwa podkoloryzowana/zmyślona bajeczka?