Każdego szkoda. Ale dzieki takim osobnikom i ich wielokrotnie bezsensownej śmierci ludzkośc jest na obecnym etapie rozwoju. Spróbowac nieznanej jagody albo leciec w kosmos- ten sam rodzaj szalenstwa i dzięki temu nierzadko samobójczemu pędowi w nieznane człowiek jest gatunkuem dominującym.
Aż mnie ciary przechodzą. Przeżyłem coś podobnego w jaskini Aven w Jurze. Tyle, że odnoga, w którą się wczołgałem była lekko spadzista i kończyła się za 1,5 m. Myslalem, że to właściwy tunel. Strach i
bezradność są porażające. Nie mogłem się cofnąć bo błoto nie dawało podparcia rękom. Nie mogłem zgiąć kolan. Wołanie na pomoc jak w poduszkę. Dobrze, że za mną czołgali się koledzy, więc zobaczyli moje wystające buty i mnie wyciągnęli.
Dlaczego mnie, początkującego, ci doswiadczeni kumple nie ostrzegli przed takim niebezpieczeństwem ?
O jednego durnia mniej.
można się nabawić klaustrofobii od samego czytania... biedny człowiek :(
Coraz mniej mogę się ruszać - wejdę dalej, żeby ruszać się jeszcze mniej!
Jak to, wspólnie się modlili i nic?
Interesujące.
Każdego szkoda. Ale dzieki takim osobnikom i ich wielokrotnie bezsensownej śmierci ludzkośc jest na obecnym etapie rozwoju. Spróbowac nieznanej jagody albo leciec w kosmos- ten sam rodzaj szalenstwa i dzięki temu nierzadko samobójczemu pędowi w nieznane człowiek jest gatunkuem dominującym.
I na cholerę tam lazł? Czysta głupota i egoizm
Aż mnie ciary przechodzą. Przeżyłem coś podobnego w jaskini Aven w Jurze. Tyle, że odnoga, w którą się wczołgałem była lekko spadzista i kończyła się za 1,5 m. Myslalem, że to właściwy tunel. Strach i
bezradność są porażające. Nie mogłem się cofnąć bo błoto nie dawało podparcia rękom. Nie mogłem zgiąć kolan. Wołanie na pomoc jak w poduszkę. Dobrze, że za mną czołgali się koledzy, więc zobaczyli moje wystające buty i mnie wyciągnęli.
Dlaczego mnie, początkującego, ci doswiadczeni kumple nie ostrzegli przed takim niebezpieczeństwem ?
Taki kawał.