@Banasik Chciałem napisać to samo, co do grzybów są pewne wątpliwości, szczególnie, że sam się na nich nie znam. W sumie wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz.
A czy te grzyby są sprawdzone przez grzyboznawcę z Sanepidu? Czy po prostu starsza, pewnie niezbyt dobrze już widząca pani sobie zbiera i sprzedaje z opcją, że może się wśród nich znaleźć grzyb trujący? Bo kupujący raczej się na grzybach na tyle nie znają, aby sami to ocenić, czy na pewno wszystkie jakie kupili faktycznie nadają się do spożycia. Pomyśl człowieku, jaką tragedią może się skończyć zachęcanie ludzi do kupowania leśnych grzybów z de facto niepewnego źródła.
@MalaZlaCzarownica masz rację, ale na szczęście w Polsce nie ma śmiertelnie trujących grzybow rurkowych, a takie widze na zdjęciu (borowik szatanski to biały kruk, ale nie jest śmiertelny jak np. muchomor zielonawy).
Polacy to sie do wszystkiego przypieprzą ... Co za problem kupic ,dac pare zlotych wiecej zrobic w domu selekcje , bo i tak trzeba i po problemie . masakra
Znam sporo starszych ludzi sprzedających w sezonie grzyby. Tyle że żadna z nich nie zbierała ich, tylko ich dzieci, w większości pasożytujący na nich przez cały rok…
W Chorzowie na ulicy Wolności na przeciw ulicy Jagiellońskiej stoi prawie co dzień starsza pani i próbuje dorobić do skromnej renciny sprzedając kwiaty. Też można podejść i kupić.
Kwiaty czy owoce to jeszcze, ale z grzybami to bym się nie odważył.
@Banasik Chciałem napisać to samo, co do grzybów są pewne wątpliwości, szczególnie, że sam się na nich nie znam. W sumie wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz.
Skarbówka już się upomniała o swoje ?
tak, już idzie szukać swych kapusiów tzn wyznawców
A czy te grzyby są sprawdzone przez grzyboznawcę z Sanepidu? Czy po prostu starsza, pewnie niezbyt dobrze już widząca pani sobie zbiera i sprzedaje z opcją, że może się wśród nich znaleźć grzyb trujący? Bo kupujący raczej się na grzybach na tyle nie znają, aby sami to ocenić, czy na pewno wszystkie jakie kupili faktycznie nadają się do spożycia. Pomyśl człowieku, jaką tragedią może się skończyć zachęcanie ludzi do kupowania leśnych grzybów z de facto niepewnego źródła.
@MalaZlaCzarownica masz rację, ale na szczęście w Polsce nie ma śmiertelnie trujących grzybow rurkowych, a takie widze na zdjęciu (borowik szatanski to biały kruk, ale nie jest śmiertelny jak np. muchomor zielonawy).
co jak co ale jak się nie znacie na grzybach to NIE KUPUJCIE.
Polacy to sie do wszystkiego przypieprzą ... Co za problem kupic ,dac pare zlotych wiecej zrobic w domu selekcje , bo i tak trzeba i po problemie . masakra
Jeżeli się nie znasz to nie znaczy, że wszyscy się nie znają.
Znam sporo starszych ludzi sprzedających w sezonie grzyby. Tyle że żadna z nich nie zbierała ich, tylko ich dzieci, w większości pasożytujący na nich przez cały rok…
Rozumiem, że twórca demota tych grzybow nie kupił?
Nie tylko Warszawa.
W Chorzowie na ulicy Wolności na przeciw ulicy Jagiellońskiej stoi prawie co dzień starsza pani i próbuje dorobić do skromnej renciny sprzedając kwiaty. Też można podejść i kupić.
Może nie płaciła na ZUS i teraz nie ma emerytury?
Może nazwiecie mnie dupkiem, ale czasem lepiej iść oddać na skup niż stać cały dzień bez skutku.
Od razu poznać, że warszawiak, jak grzyby ,, zrywa"