Jeśli to jednorazowa sytuacja, to nie rozumiem o co cała afera? Pierwszy to przypadek że ktoś przegapił termin ważności żywności? :/ .
W sklepie też się zdarzy przeterminowana żywność na półce, bardzo rzadko ale się zdarza :/ .
Autorze....jesteś głupi, wybacz ;) po 1 - nie pisz o "obsłudze pociągu" bo z reguły kojarzy się to z konduktorami, których g*wno obchodzi tak naprawdę poczęstunek... za to odpowiedziana jest obsługa WARS! Po 2 - Co ma do tego Pendolino i za co dziekujesz PKP ? xD WARS nie jest PKP, to prywatna firma, ludzie płacą tam gruby hajs żeby wydzierżawić wagon i mieć "własną firmę". PKP tylko udostępnia im miejsce w pociągu , wprowadza standarty i płaci im za to... nie ma tu winy ani "obsługi pociągu", ani PKP.
- Przecież trzyma pan świeżą bułkę w ręku!
- No to masz pan bułkę z pleśnią.
- ale nie taką zamawiałem.
- bo pańską bułkę ktoś już zjadł więc kolega dał sąsiednią. Jasne?
- ale ja przecież miałem bułkę świeżą, z szynką, jajkiem, serem!
- to pan odbierał tą bułkę! Mówił pan, że szynka była, serek, jajko. Dwie dychy dał za tą bułkę.
- spleśniałą bułkę ja trzymam w ręku i proszę żeby wymienił mi pan na tą świeżą!!
- niech pan nie krzyczy na naszego pracownika! Ja tu jestem kierownikiem tego Warsu! Nie mamy pańskiej bułki i co pan nam zrobi?!
- cham się uprze i mu daj! No skąd wezmę jak nie mam?!
- tu pisze! Niech pan se przeczyta! (widać tabliczkę: ZA SPLEŚNIAŁE BUŁKI PRACOWNIK WARSU NIE ODPOWIADA)
Dostał bułeczki ValBon i jeszcze wybrzydza. A niby polityki to takie światowe som.
@Buka1976 : Dokładnie. Darowanemu koniowi... coś tam, coś tam ...póki sie ucho nie urwie czy coś...
@asdur Dokładnie to brzmi tak: Darowanemu koniowi nie wyrywa się zębów.
Czy tylko ja mam zdanie,że "państwowe" to znaczy gorsze, droższe i z przekrętem?
Jeśli to jednorazowa sytuacja, to nie rozumiem o co cała afera? Pierwszy to przypadek że ktoś przegapił termin ważności żywności? :/ .
W sklepie też się zdarzy przeterminowana żywność na półce, bardzo rzadko ale się zdarza :/ .
Niech poseł zacznie jeździć drugą klasą, żeby nie marnować publicznych pieniędzy i żeby mieć lepszy kontakt z ludźmi.
jest takie coś jak reklamacja.
@zidy . Jest też takie coś jak sanepid.
kanapka Rochefort lub Cannenbert,
przecież to kanapki z serem pleśniowym
@grzech850 Bułka "Brie"
Autorze....jesteś głupi, wybacz ;) po 1 - nie pisz o "obsłudze pociągu" bo z reguły kojarzy się to z konduktorami, których g*wno obchodzi tak naprawdę poczęstunek... za to odpowiedziana jest obsługa WARS! Po 2 - Co ma do tego Pendolino i za co dziekujesz PKP ? xD WARS nie jest PKP, to prywatna firma, ludzie płacą tam gruby hajs żeby wydzierżawić wagon i mieć "własną firmę". PKP tylko udostępnia im miejsce w pociągu , wprowadza standarty i płaci im za to... nie ma tu winy ani "obsługi pociągu", ani PKP.
Kurna jak w Misiu Barei:
- Przecież trzyma pan świeżą bułkę w ręku!
- No to masz pan bułkę z pleśnią.
- ale nie taką zamawiałem.
- bo pańską bułkę ktoś już zjadł więc kolega dał sąsiednią. Jasne?
- ale ja przecież miałem bułkę świeżą, z szynką, jajkiem, serem!
- to pan odbierał tą bułkę! Mówił pan, że szynka była, serek, jajko. Dwie dychy dał za tą bułkę.
- spleśniałą bułkę ja trzymam w ręku i proszę żeby wymienił mi pan na tą świeżą!!
- niech pan nie krzyczy na naszego pracownika! Ja tu jestem kierownikiem tego Warsu! Nie mamy pańskiej bułki i co pan nam zrobi?!
- cham się uprze i mu daj! No skąd wezmę jak nie mam?!
- tu pisze! Niech pan se przeczyta! (widać tabliczkę: ZA SPLEŚNIAŁE BUŁKI PRACOWNIK WARSU NIE ODPOWIADA)