Potwierdzam. Wszystkie dzieci mojej siostry mają religię nie tylko w środku zajęć, ale akurat tak jakoś ustawioną, że mija się z godzinami pracy świetlicy. Mimo to się nie poddała i wypisała je z religii, siedzą albo w bibliotece, albo u pedagoga, zdarza się że u dyrektora w gabinecie. Nie można się poddawać. Dzieci i tak są zadowolone i dziękują że nie muszą się uczyć tych "pierdół" jak to same nazwały (miały to w przedszkolu, niestety tam się nie dało dziecka wypisać)
@Buka1976 - za moich czasów w szkole średniej na lekcje religii mówiliśmy bufet :D ksiądz wpisywał dowolny temat do dziennika, a my wyjmowaliśmy karty, picie oraz jedzenie i tak godzinka szybko zlatywała. Ci co chcieli to rozmawiali z ksiedzem odnośnie jego zawodu, czy ciężko etc. ale i sam ksiądz sie trafił w porządku, bo gracz WoWa ;) także byliśmy w szoku. Nikt od nas na etykę nie chciał religii zmieniać.
Co nie zmienia samego faktu, że sam przedmiot powinien być zastąpiony np. na religioznastwo/kulturoznastwo, bo w aktualnej formie to czysty archaizm. W sumie jak cały system szkolny...
@Buka1976 no w mojej szkole średniej musiałbyś się z niej wypisać i pospać w bibliotece bo na religii ksiądz rzucał butami do uczniów, podejrzewam że za zaśnięcie dostałbyś dziennikiem po głowie jak mój kolega z klasy za narysowanie w zeszycie kutanga :) zeszyt taki fajny, z religijnymi obrazkami jako tło kartek. Mama mu kupiła :)
Jak szkoła ustawi religię na końcu zajęć to będzie niska frekwencja i dyrektor trafi na dywanik do kuratora oświaty, albo i zostanie wymieniony na takiego, który odpowiednio zadba, żeby na religii była wysoka frekwencja...
Będę adwokatem - nomen omen - diabła i napiszę, że mnie lekcje religii nawet pasowały. Paradoksalnie, podczas lekcji religii było najwięcej miejsca na wolną dyskusję, ponieważ prowadzącego (katechetę lub księdza) nie obowiązywał żaden ścisły program, który należało bezwzględnie przepracować.
Miałem również to szczęście - szczególnie w liceum - że prowadzący byli otwartymi na tę dyskusję ludźmi. Nie doświadczałem ówcześnie żadnej indoktrynacji. Modlitwa była "dla chętnych", choć naturalnie z wzajemnego szacunku wszyscy wstawali.
@Albert_Einstein "No i ktoś może nie chcieć za to płacić."
Nie wiem czy to jest dobry argument. Trafiło by się wiele osób, które nie chciałyby płacić za matematykę, drugi język, W-F, czy inny przedmiot.
@RomekC Bo ten pierwszy argument wynika z tego drugiego. Matematyka i w zasadzie cała reszta przedmiotów ma wielką wartość edukacyjną. Młodzież staje się oświecona, zupełnie odwrotnie niż w przypadku religii gdzie wciska się gusła i ciemnotę.
WF natomiast niezbędne jest do prawidłowego rozwoju fizycznego młodych ludzi. Dla wielu dzieci to jedyna aktywność ruchowa w ciągu tygodnia, a ona w rozwijającym się organiźmie ma ogromne znaczenie.
@Albert_Einstein "Bo ten pierwszy argument wynika z tego drugiego [...] Młodzież staje się oświecona..."
Zakładasz, że rodzice uczniów są osobami racjonalnymi i doceniają wartość edukacji.
"WF natomiast niezbędne jest do prawidłowego rozwoju fizycznego młodych ludzi. Dla wielu dzieci to jedyna aktywność ruchowa w ciągu tygodnia..."
Masz rację. Ale co z tego? Wielu rodziców zwalnia dzieci z WF. I to są właśnie rodzice dzieci dla których jest to "jedyna aktywność ruchowa w ciągu tygodnia". Dla mnie dwoma najważniejszymi przedmiotami są angielski i WF. Córka poza lekcjami chodzi raz na basen i dwa razy na tańce w tygodniu. Ponadto jeździ rowerem.
przypominam, że jak w szkole jest więcej myślących rodziców, to już dla 7 osób możecie dzieciom załatwić religię w innym wyznaniu. Np co roku możecie zapoznawać je z inną religią w ramach edukacyjnych, a szkołą musi zorganizować lekcję religii buddyzmu, czy jakąkolwiek inną - wybór szeroki, byle nie jednotorowa indoktrynacja debilizacja
tak .ale proboszcz wolałby żeby dzieci przychodziły bez rodziców ... if you know what I mean ;) Jaka religia na plebanii. Żadnej religii, polityki, ideologii , LGBT, komunizmu, faszyzmu ani zdupygównizmu. Dzieci powinny mieć wolne umysły ot takiego syfu.
Religia powinna być traktowana tak samo, jak każde zajęcia pozalekcyjne. Wyłącznie przed lub zajęciami obowiązkowymi i tylko na życzenie, a nie domyślnie dla każdego.
@Mancy158 O religię w szkole walczyło moje pokolenie które było zmuszane do chodzenia na plebanię lub salkę parafialną. Moje pokolenie traktowało to jako ułatwienie, ponieważ nie trzeba było wieczorem lub popołudniu zasuwać do sali parafialnej. W latach 90-tych czy w pierwszej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku, wypisanie z religii dzieciaka nie było łatwe ze względu na przepisy, nie było też tolerowane społecznie (skoro niewierzący to musi być komuchem).
Dzisiaj o usunięcie religii ze szkoły walczy pokolenie które miało ją w szkole i rodzice nie chcieli ich wypisywać z niej "bo co ludzie powiedzo". Rodzice nie wypisywali nawet jeśli dzieciak wyrażał wielką niechęć do wiary.
No i szkoła jest zdecydowanie bezpieczniejszym miejscem niż plebania czy salka parafialna. Moje pokolenie też było molestowane i gwałcone za dzieciaka przez księży, tyle że wtedy ksiądz to był ktoś i złego słowa na niego nie można było powiedzieć a nawet jeśli to sprawa szybko rozchodziła się po kościach i nie była medialnie nagłaśniana, w dodatku osoba oskarżająca była potępiana społecznie, bo ksiądz jest przecież święty. Przecież księża potrafili nas regularnie bić na zajęciach za co jeszcze się dostawało od rodziców bo "nie wolno denerwować księdza".
@wojtka
Jestem ateistą. Jednak czepię się demota i artykułu do którego on linkuje. Tekst bardzo "mierny".
"Okienka (czasem nawet podwójne!)..."
Co za różnica czy ma się w tygodniu jedno podwójne okienko czy dwa pojedyncze? Ja bym wolał "raz i z głowy".
"...wiadomości od księdza lub katechety..."
O co chodzi z tymi wiadomościami? Wiadomości od matematyka lub polonisty są OK?
"Najczęściej religia umieszczana jest między przedmiotami obowiązkowymi."
Bo uczniowie mają najwięcej przedmiotów obowiązkowych. To chyba logiczne? Jaki procent przedmiotów, poza religią, to przedmioty nieobowiązkowe?
"Dochodzi nawet do absurdów, że jednego dnia odbywają się dwie religie z rzędu..."
Dlaczego to jest absurdem? Na załączonych planach lekcji mamy dwa polskie z rzędu. To nie jest absurdem? A nawet trzy wychowania fizyczne. To chyba jest dopiero absurdem?
"...a po nich kolejne - czasem wymagające skupienia – lekcje."
Nie rozumiem. Lekcje religii nie pozwalają się skupić na tych wymagających? Albo gdy ktoś będzie miał okienko, to po nim także nie będzie mógł się skupić? Przecież gorzej byłoby gdyby kolejne lekcje, wymagające skupienia był np. po matematyce.
"Czy i kiedy w końcu religia zostanie usunięta ze szkoły?"
Najbardziej sensowne zdanie-pytanie w całym democie.
Już spieszę z wytłumaczeniem. Religia umieszczona w taki sposób nie jest niczym innym jak utrudnieniem wszystkim życia, za pośrednictwem regulaminowych możliwości. Oficjalnie wszystko zgodne z prawidłami i zasadami planowania, a w praktyce dzieci zamiast przychodzić później lub wychodzić wcześniej to muszą 2 godziny czekać między seriami innych zajęć. Po co ten zabieg? Oczywiście żeby wypisanie się z religii było możliwie najmniej opłacalne.
@RomekC różnica moim zdaniem jest taka, że dwa okienka to podwójny problem dla szkoły że zorganizowanien opieki na ten czas dla ucznia. A gdyby były na początku lub końcu lekcji, uczeń mógłby zostać zwolniony do domu.
@RomekC Religia trafiła z sal parafialnych do szkół jako ułatwienie dla katolików, żeby ich dzieci nie musiały chodzić w dwa miejsca. Ale okazuje się, że z ułatwienia dla katolików stała się ona utrudnieniem dla pozostałych.
Bywa tyle zajęć pozalekcyjnych - kółka zainteresowań, języki obce, sporty - i te zajęcia mogą odbywać się już po obowiązkowych zajęciach, no ale religia musi być w środku... eh
Kiedyś faktycznie praktycznie wszyscy chodzili na religię to można było to jeszcze wybaczyć, ale dziś gdy połowa rodziców nie zapisuje dzieci na religię to naprawdę przesada.
@Albandur, @7th_Heaven, chodzi mi o to, że nie zawsze da się zorganizować religię na początku lub na końcu planu dnia. Jakaś klasa ma jako pierwszą, inna jako drugą, itd. No chyba, że klasy rozpoczynają zajęcia o różnych godzinach i religię tak się ustala, że żadna z klas nie ma na pierwszej lub ostatniej godzinie.
"dwa okienka to podwójny problem dla szkoły..."
Jedno okienko to pojedynczy problem ale występuje dwa razy. Na to samo wychodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2021 o 23:49
@pawel89def "Religia trafiła z sal parafialnych do szkół jako ułatwienie dla katolików..."
Bardzo dobry ruch.
"...okazuje się, że z ułatwienia dla katolików stała się ona utrudnieniem dla pozostałych."
Masz częściową rację. Częściową dlatego, że stała się utrudnieniem nie dla pozostałych ale dla samych katolików, którzy nie chcą aby ich dzieci chodziły na religię.
"Kiedyś faktycznie praktycznie wszyscy chodzili na religię to można było to jeszcze wybaczyć, ale dziś gdy połowa rodziców nie zapisuje dzieci na religię to naprawdę przesada."
I powinien nastąpić odwrotny proces - religia powinna wrócić do sal parafialnych.
To nie jest nic nowego, w liceum prawie 10 lat temu miałam w planie taki smaczek:
1.
2.
3.
4. Religia
5. Angielski
6. religia
7. Angielski
Żeby przypadkiem ci którzy nie chodzą na religię nie wyszli dwie godziny wcześniej. To jest dopiero porażka, pomijając już głupotę rozdzielania lekcji językowych czymkolwiek.
To chyba dobrze że mają "lekki" przedmiot rozdzielający przedmioty "wymagające skupienia", żeby dzieciaki odpoczęły. Poza tym niech im ktoś powie że religia jest nieobowiązkowa. Jeśli nie chcesz żeby Twoje dziecko chodziło na religię, to po prostu je wypisz z tego przedmiotu.
@niebinarna fajnie, że można wypisać, niefajnie że nie masz wpływu na to co w tym czasie dziecko ma robić a jak powszechnie wiadomo szkoły mają z tym problem i finalnie dziecko nie robi nic, pląta się po korytarzu, siedzi samo w bibliotece lub gdzieś gdzie akurat nie będzie przeszkadzać. Wysłanie dziecka do domu byłoby najsensowniejszym rozwiązaniem, tymczasem w tym roku można odnieść wrażenie jakiejś zmowy w tym temacie. W szkole gdzie uczą się dzieci mojej siostry dyrektor tłumaczył się tym, że takie godziny dostępności podał mu ksiądz a ponieważ nie ma innego katechety to musiał podporządkować plan zajęć księdzu.
@7th_Heaven Bez przesady, nie rób z dziecka kaleki, co to musi mieć opiekę 24 na dobę. Jest biblioteka, jest czytelnia, ostatecznie może sobie na korytarzu książkę poczytać. Dwa razy w tygodniu po 45 minut czytania i po ukończeniu szkoły będzie bardziej oczytany i elokwentny niż rodzice. W czasie przerwy też błąka się po szkole i co? Nikt nic z tym nie robi?
@niebinarna po co taki przedmiot który nic nie wnosi oprócz guseł i ciemnoty a który kosztuje miliardy złotych rocznie i żyją z niego tysiące darmozjadów?
@niebinarna Możliwe, że masz rację. Powiedz mi proszę, dlaczego uważasz, że jestem ciemny. Mam nadzieję, że to nie było zwykle argumentum ad personam, które by źle o Tobie świadczyło.
zachęcam do ułożenia prawidłowego planu, religia na końcu i początku? to w tygodniu może być tylko 10,a katecheta jako nauczyciel ma pensji 18. Religia nie obowiązkowa? Dla zapisanych obowiązkowa. Racja, na religię należy zapisać, a nie wypisać. Z automatu się nie chodzi
@Tomasz1977 Ale przecież tu nie chodzi, żeby religia była na początku i końcu pracy szkoły, tylko danej klasy. Jak zaczynają o 12, to religia może być o 11. Jak kończą o 12, to może być o 13.
@Tomasz1977 Czemu tylko 10? Zakładasz że wszystkie klasy zaczynają i kończą o tej samej godzinie.
Przed zajęciami o 8:00 nie da się, więc pierwsza seria religii może być o 8:00 dla tych co rozpoczynają o 8:50, następna seria religii może być o 8:50 dla tych co rozpoczynają zajęcia od 9:45. Już w tygodniu mamy 10. Do tego dodaj to że dzieci kończą zajęcia o 13:30, 14:20 lub o 15:10.
Zdecydowanie więcej niż 10 godzin lekcyjnych :/
W szkole do której chodziły moje dzieci, był deficyt nauczycieli w-f, więc plan był modyfikowany tak aby jednocześnie chłopcy z dwóch klas mieli w-f z tym samym nauczycielem, w tym trakcie dziewczynki z tych klas miały zajęcia religii lub też w-f.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2021 o 18:09
Też nie jestem za jakimiś religiami, ale to całe obsrywanie się religią w szkole to jest mocna przesada. Nie wiem autorzyno, czy jesteś świadom tego, że plan układa program, np taki Vulkan. I nie ma w tym odrobiny religii, po prostu kalkulacja wolna klasa/nauczyciel. No chyba, że cząstka Boga ingeruje w algorytm.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2021 o 15:59
Każdy program do układania planu lekcji ma opcję "wymagania szczególne" - np. do ułożenia planu dla grup (wf, języki) czy nauczycieli uczących w kilku szkołach. Także nie siej, ksiundz, dezinformacji i propagandy.
@xargs Widziałeś kiedyś taki program? Każdy ma opcje. Można ustawiać godziny kiedy dany nauczyciel jest dostępny (praca w kilku szkołach), można też ustawić dla każdej klasy ilość godzin każdego z przedmiotów oraz to czy mają być na początku czy na końcu (klasy profilowe jak np. klasa sportowa, klasa matematyczna czy klasa językowa). w tym i religii.
Zresztą zauważ że kiedyś religia przeważnie była albo na początku zajęć albo na końcu. PiS o ile dobrze pamiętam 6 lat temu zapowiedział że to musi się zmienić, że religia nie może być traktowana w taki sposób :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2021 o 18:06
Kiedy ją usuną? Kiedy tylko większość (tak, to oficjalne statystyki Kościoła - tylko 40% ludzi w ogóle zagląda do świątyń) przestanie posyłać dzieci na ten fikcyjny przedmiot. Likwidacja religii nastąpi samoistnie.
@jonaszewski jak można zaobserwować robi to coraz więcej osób. Niestety równolegle z tym zjawiskiem zaobserwować można także coraz większe utrudnianie tego ludziom, między innymi właśnie poprzez takie a nie inne ustawianie religii w planie zajęć. Swego czasu funkcjonowała niepisaną ale mocno respektowana zasada ustalania religii na końcu zajęć. Może nie pamiętasz ale politycy PiSu wespół z klerem otwarcie mówili że to ma się skończyć i jak widać konsekwentnie wprowadzają słowa w czyn. Dodatkowo próbują tylnymi drzwiami wprowadzić obowiązek nauki tego przedmiotu, zasłaniając się etyką której i tak nie będzie się dało zorganizować w większości szkół, a tam gdzie się uda będą jej uczyli katecheci, czyli dostaniemy religię w przebraniu.
@7th_Heaven Każda próba wpychania religii w gardło przemocą powoduje odruch wymiotny, więc można powiedzieć, że PiS do spółki z Ordo Iuris to najwięksi sprzymierzeńcy laicyzacji Polski. Religię powinno się ustawiać na końcu lub na początku, ale racjonalny jest argument, że przecież nie da się wszystkich lekcji odbębnić jednocześnie, trzeba by zatrudniać multum katechetów, którzy przychodziliby raptem na parę godzin (i też nierówno: rano i po południu).
Najlepszym rozwiązaniem jest wyprowadzenie religii tam, gdzie jej miejsce, czyli do salek przykościelnych. Wtedy może być jedna godzina dla wszystkich. No, ale chętnych byłaby garstka i katecheci by nie zarobili, a dla księży religia w szkole to w wielu parafiach podstawowe źródło utrzymania.
Heh... pamiętam jak w gimnazjum, bodaj w środy, miałem 8 czy 9 lekcji - zaczynało się od podwójnego WF, potem od razu matma. No genialne to było.
Ale najlepsze przychodziło na koniec. Przedostatnie lekcja, religia. Ostatnia, angielski... żeby to jeszcze ruski był, to by wszyscy, poza faktycznie uczącymi się, nie chodzili i nikt by im z tego awantury nie robił. Ale wyobraźcie sobie jak się nastolatek czuje, raz, będąc wymęczonym przez WF a potem ścisłe, zalicza niechcianą godzinną przerwę i każą mu się skupić na nauce języka obcego...
Oczywiście szkoła nic innego nie organizowała w tym czasie. Ba, wtedy, czyli okolice 15-16, to nawet biblioteka była zamknięta, więc jedyne, co można było, to się szwendać po szkole. Ile uwag/wezwań rodziców było, że się szwenda... ale na pytanie, czy może wyjść ze szkoły - nie. Czy coś szkoła ma zamiar zaproponować - nie. No to o co chodzi? Że się szwenda...
Gimnazjum to złe czasy były... dobrze że to zlikwidowali...
@Alasmel poprawka: żadna z tych, które w kółko wybieramy. Pora postawić na coś nowego. Oby się tylko jakaś sensowna opcja pokazała i oby ludzie w końcu otworzyli oczy, w co wątpię patrząc na wyniki wyborów prezydenckich, gdzie większość głosujących była przekonana że startowało w nich 4 lub 5 kandydatów....
Jeb** te wasza cała religie .... Żadne moje dziecko nie będzie indoktrynowane przez bandę pedałów kłamców i pedofilii moja babcia modliła się o ratunek dla rodziny za 2 wojny światowej i przeżyła tylko ona widząc śmierć rodziców że strzałów karabinów .. modliła się o zdrowie gdy miała aizhaimera i demencję jedynie co Bóg dla niej zrobił to pozwolił dożyć 95lat z czego 12 lat była obcą osobą bo nie poznawała nikogo jest 21 wiek i każdy kto wieży w te debilizmy i manipulacje czarnych skur..... Powinien wisieć za to że naraża młodych ludzi na bezmózgie egzystowanie gdzie ten wasz Bóg był jak ludzie ruszyli na krucjaty zabijać w imię Boga , Bogu ducha winnych innowierców.... żałosna jest cała ta zakłamana biblia jak i to że każdy z nas w 21 wieku może założyć sektę a za 2 tys lat jakieś czubki będą nas wyznawać tak samo jak neonazisci Adolfa Hitlera ... Jeb....cię się w te puste łby żałosne ludziki ciesząca się z promocji w Biedronce albo przecenie na bazarze żenada płakać się chce ludzia inteligentnym widząc ten motłoch w klapkach moherach i z wąsem prawda jest prosta Polaka można deptać butem jak karalucha a on Itak będzie kwiczała szczęśliwy
@Mako200 "...moja babcia modliła się [...] każdy kto wieży w te debilizmy i manipulacje czarnych skur..... Powinien wisieć..."
Czyli Twoja babcie, która wierzyła w te debilizmy powinna wisieć?
Całe szczęście że 12 lat miała spokój od tych zabobonów choć nie na własne życzenie. @RomekC - interpretacje tego zostawiam już dla ciebie samego według twojego uznania zawsze możesz sprawdzić synonimy i zmienić kontekst wypowiedzi żebyś miał lepszy bądź delikatniejszy kontekst tej wypowiedzi. Pozdrawiam
Syn nie chodzi na religie, raz ma jako pierwsza więc nie idzie do szkoły, innym razem ma w środku lekcji i obowiązek udać się z kolegami do biblioteki nie widzę problemu aby raz w tygodniu spędził czas w bibliotece to lepsze niż szwedanie się po szkole
Hej! Mam pomysł! Przecież w religii wiek nie ma znaczenia, więc spokojnie można organizować jedną (kij w oko - nawet dwugodzinną) lekcję dla całej szkoły! Skończyły by się wszelkie organizacyjne problemy + oszczędności dla szkoły.
Osobiście proponuję niedzielę, najlepiej w kościele.
A ja z innej strony: Postawcie się na miejscu kogoś, kto układa plan. Osoby nawet postronnej religijnie, która na to dostała "zlecenie". Załóżmy, że w szkole podstawowej są po 3 oddziały z każdego rocznika (a w nie jednej szkole jest raz tyle, albo i więcej). Łącznie daje to 24 klasy. 48 godzin. I wyobrażacie sobie, że każdy miałby mieć religię na początku lub na końcu. Niewykonalne... myślę, że to nie jest złośliwość rządu (nie, bardzo nie lubię obecnej partii rządzącej), a po prostu potraktowanie religii jako kolejną lekcję, którą należy wcisnąć w siatkę godzin. Co do bytności religii w szkole - to już zupełnie inny temat.
Polska to ostatni kraj ktory ma tak wysoki poziom Religii w szkole. Nie jest to idealny system,a le powiem wam co jest w krajach ktore tej Religii nie maja.
Dzieciaki z USA nie maja wartosci w zyciu, sa bardzo samotne z depresja i nie maja sie gdzie zwrocic, nie wieza ze jest jakas sila wyzsza i sa totalnie, ale to totalnie zagubione. Zyja na pokaz a w srodku maja pustke, sa wyuczone usmiechu i zartow, ale nie maja wewnetrznego spokoju. One juz sa zatracone, nie maja spokoju i stabilizacji w sobie. Nie boja sie ze zostana ukarane gdy zabija innych ludzi, nie maja wyzszych wartosci do ktorych mialyby dazyc. Ich wnetrze jest bardzo smutne i puste, nie maja sensu zycia. W UK jest podobnie, ja sie kiedys smialam z babci moherowych, ale one utrzymywaly ten taki jakby poziom mimo wszystko. Wole babcie moherowe w spoleczenstwie ktore pieka babeczki niz sytuacje w ktorej grupa nastolatkow zneca sie fizycznie i psychicznie nad innymi. W Londynie sa takie dzielnice, a wlasciwie 90% Londynu, ze nie wolno zwrocic nikomu uwagi gdy widza ze jakies dziecko jest w bialy dzien bite i kopane na ziemi. Tutaj sie nie reaguje na takie rzeczy. Kilka lat temu pewne malzenstwo z Wegier szlo ze swoimi dziecmi na spacer. Mezczyzna zaregowal na to jak zobaczyl ze nastolatkowie kopali po glowie innego nastolatka ich probowal przegonic. Jak sie zakonczyla taka akcja, nastolaltek faktycznie wstal i uciekl ale tego mezczyzne te nastolatki zabily, poprostu wyciagneli swoje noze z kieszeni i na oczach jego dzieci i jego zony powbijali mu kilka ciosow w brzuch i serce. Tylko w krajach w ktorych Religii nie ma zdarzaja sie takie rzeczy, i nie od razu tak bylo tosie tak dzieje po ktoryms pokoleniu bo coraz mniejsze wartosci rodzice przekazuja dzieciom. Jezeli teraz zdejmiemy w PL Religie to to pokolenie jeszcze bedzie ok, ale za 2 pokolenia pozniej bedzie bardzo zle.
@KobietaPracujaca "Dzieciaki z USA nie maja wartosci w zyciu, sa bardzo samotne z depresja i nie maja sie gdzie zwrocic, nie wieza ze jest jakas sila wyzsza i sa totalnie, ale to totalnie zagubione."
Czy na to są jakieś badania przyczynowo-skutkowe czy to Twoje wnioski?
Pytam bo w Polsce jest wiele młodzieży, która jest niewierząca i niepraktykująca. Sądzisz, że ta młodzież do kogo się zwraca? Do siły wyższej?
"Nie boja sie ze zostana ukarane gdy zabija innych ludzi..."
Jakoś nie słyszy się, że młodzież w USA zabija tysiącami.
"W UK jest podobnie..."
Mam siostrę w UK. Ma męża i dwoje dzieci. Jakoś nie narzeka. Nie chce wracać do kraju.
"W Londynie sa takie dzielnice, a wlasciwie 90% Londynu..."
Mieszkasz w Londynie? Znasz bardzo dobrze to miasto. Moja siostra mieszka tam i ma się dobrze.
"Tylko w krajach w ktorych Religii nie ma zdarzaja sie takie rzeczy..."
Brazylia jest bardzo religijnym krajem. I takie rzeczy tam się zdarzają.
A jak jest w krajach w których dominuje Islam? Albo w Indiach? Są to bardzo religijne kraje.
"Jezeli teraz zdejmiemy w PL Religie..."
Ale co da pozostawienie jej w szkole skoro coraz mniej dzieci w nich uczestniczy?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2021 o 0:08
@KobietaPracujaca Dzieci nie widzą sensu życia, bo nikt im nie mówi, że pójdą do piekła za masturbację, że muszą się spowiadać mężczyźnie, którego pierwszy raz na oczy widzą? XD
@Romek1C 1) W Polsce ta mlodziez jest conajmniej wychowana w wartosciach tych w ktorych wyrosli rodzice. W Ameryce nie maja takich rodzicow. Wiec za nastepne 2 pokolenia ich dzieci beda mialay podobne zycie jak te z Ameryki. Te wartosci sie pomniejsza.
2) Nie powiedzialam ze mlodziesz zabija tysiacam, ale radze sie przejechac na wakacje chocby i samemu sprawdzic jak wygladaja wartosci w US. Wpisz sobie na youtubie "Philadelphia Kensington area, Getting Worse, Tuesday, May 18 2021." chociaz. Tam zobaczysz w jakich wartosciach zyja ludzie.
3) W Londynie i w innych miastach w zawsze sa dzielnice lepsze i gorsze.. Dopytaj w jakiej dzielnicy jest szkola tych dzieci. Zapewniam cie ze rodzice polscy maja musza wlozyc duzo uwagi przy wyborach szkol i w pozniejszym czasie zawsze sie zastanawiaja czemu te szkoly nawet takzwane dobre nie sa az tak dobre jak w PL. Ty sie powolujesz na siostre - ja na wlasne doswiadczenie. Ale dopytaj, dopytaj znajomych i nie tylko w Londynie jak wazne jest zeby dostac sie do szkoly w dobrej dzielnicy. W Londynie do najlepszych szkol sa takie kolejki ze mamy zapisuja dzieci juz po urodzeniu bo czeka sie latami zeby bylo miejsce zapewnione. Przestepczosc w szkolach i bulling jest ogromnym problemme w UK. - za jedno 2 pokolenia w PL tez bedzie.
4) W Londynie jest duza przestepczosc i jak sobie nawet pojedziesz nad Tamize to bedziesz co chwile slyszec syreny policyjne. Wejdz sobie na jakis wysoki punkt, najlepeij latem, aby zaobserwowac to zjawisko. Ja znam Londyn od wczesnych lat 90'ych i kiedys nie bylo tak zle jak jest teraz.
5) Dobrze sprecyzuje wiec - w artosciach takich jak w Polsce tych konkretnie religijnych z Polski ludzie sa uksztaltowani w sposob specyficznie dobry. W innych religiach tak to nie wyglada.
6) Mam nadzieje ze Religia pozostanie w szkolach dlatego ze spoleczenstwo polskie ktore na niej wyroslo jest niesamowite. A anegdota do tego jest to ze rozmawialam z Anglikami ktorzy maja po 65 lat i twierdza ze w PL sa zasady takie jak u nich w latach 60'-70'ch i ze za pare pokolen pozniej w PL bedzie to co w UK sie stalo.
@Slayed Obawiam sie ze w Polsce ucza czegos wiecej o wartosciach na lekcjach religii niz to co ty tutaj napisales. Najfajniejsze wartosci religijne ktore ja widzialam to te z Polski, Indii, i Buddyzm z Japonii - te religie kreuja fajnych ludzi
Potwierdzam. Wszystkie dzieci mojej siostry mają religię nie tylko w środku zajęć, ale akurat tak jakoś ustawioną, że mija się z godzinami pracy świetlicy. Mimo to się nie poddała i wypisała je z religii, siedzą albo w bibliotece, albo u pedagoga, zdarza się że u dyrektora w gabinecie. Nie można się poddawać. Dzieci i tak są zadowolone i dziękują że nie muszą się uczyć tych "pierdół" jak to same nazwały (miały to w przedszkolu, niestety tam się nie dało dziecka wypisać)
@7th_Heaven Boszszsz, co ja bym dał za 2godz religii w czasach kiedy chodziłem do szkoły. DWIE godziny spania!!! I to w środku dnia!!
@Buka1976 - za moich czasów w szkole średniej na lekcje religii mówiliśmy bufet :D ksiądz wpisywał dowolny temat do dziennika, a my wyjmowaliśmy karty, picie oraz jedzenie i tak godzinka szybko zlatywała. Ci co chcieli to rozmawiali z ksiedzem odnośnie jego zawodu, czy ciężko etc. ale i sam ksiądz sie trafił w porządku, bo gracz WoWa ;) także byliśmy w szoku. Nikt od nas na etykę nie chciał religii zmieniać.
Co nie zmienia samego faktu, że sam przedmiot powinien być zastąpiony np. na religioznastwo/kulturoznastwo, bo w aktualnej formie to czysty archaizm. W sumie jak cały system szkolny...
@Buka1976 no w mojej szkole średniej musiałbyś się z niej wypisać i pospać w bibliotece bo na religii ksiądz rzucał butami do uczniów, podejrzewam że za zaśnięcie dostałbyś dziennikiem po głowie jak mój kolega z klasy za narysowanie w zeszycie kutanga :) zeszyt taki fajny, z religijnymi obrazkami jako tło kartek. Mama mu kupiła :)
I krzyże... to też wywalić, ze szkół urzędów itd
Nie ma takiego migania się od prania mózgu przyszłemu elektoratowi.
Jak szkoła ustawi religię na końcu zajęć to będzie niska frekwencja i dyrektor trafi na dywanik do kuratora oświaty, albo i zostanie wymieniony na takiego, który odpowiednio zadba, żeby na religii była wysoka frekwencja...
Będę adwokatem - nomen omen - diabła i napiszę, że mnie lekcje religii nawet pasowały. Paradoksalnie, podczas lekcji religii było najwięcej miejsca na wolną dyskusję, ponieważ prowadzącego (katechetę lub księdza) nie obowiązywał żaden ścisły program, który należało bezwzględnie przepracować.
Miałem również to szczęście - szczególnie w liceum - że prowadzący byli otwartymi na tę dyskusję ludźmi. Nie doświadczałem ówcześnie żadnej indoktrynacji. Modlitwa była "dla chętnych", choć naturalnie z wzajemnego szacunku wszyscy wstawali.
@Ashardon zawsze wiele zależy od nauczycieli. Program programem, ale w jaki sposób dane treści zostaną przekazane, to już zupełnie inna kwestia.
@Ashardon @jotpec No i ktoś może nie chcieć za to płacić. Żadnej wartości edukacyjnej.
@Ashardon To miałeś wielkie szczęście. Ja miałam przerąbane za zadawanie pytań.
@Albert_Einstein "No i ktoś może nie chcieć za to płacić."
Nie wiem czy to jest dobry argument. Trafiło by się wiele osób, które nie chciałyby płacić za matematykę, drugi język, W-F, czy inny przedmiot.
"Żadnej wartości edukacyjnej."
100% racji.
@RomekC Bo ten pierwszy argument wynika z tego drugiego. Matematyka i w zasadzie cała reszta przedmiotów ma wielką wartość edukacyjną. Młodzież staje się oświecona, zupełnie odwrotnie niż w przypadku religii gdzie wciska się gusła i ciemnotę.
WF natomiast niezbędne jest do prawidłowego rozwoju fizycznego młodych ludzi. Dla wielu dzieci to jedyna aktywność ruchowa w ciągu tygodnia, a ona w rozwijającym się organiźmie ma ogromne znaczenie.
@Albert_Einstein "Bo ten pierwszy argument wynika z tego drugiego [...] Młodzież staje się oświecona..."
Zakładasz, że rodzice uczniów są osobami racjonalnymi i doceniają wartość edukacji.
"WF natomiast niezbędne jest do prawidłowego rozwoju fizycznego młodych ludzi. Dla wielu dzieci to jedyna aktywność ruchowa w ciągu tygodnia..."
Masz rację. Ale co z tego? Wielu rodziców zwalnia dzieci z WF. I to są właśnie rodzice dzieci dla których jest to "jedyna aktywność ruchowa w ciągu tygodnia". Dla mnie dwoma najważniejszymi przedmiotami są angielski i WF. Córka poza lekcjami chodzi raz na basen i dwa razy na tańce w tygodniu. Ponadto jeździ rowerem.
przypominam, że jak w szkole jest więcej myślących rodziców, to już dla 7 osób możecie dzieciom załatwić religię w innym wyznaniu. Np co roku możecie zapoznawać je z inną religią w ramach edukacyjnych, a szkołą musi zorganizować lekcję religii buddyzmu, czy jakąkolwiek inną - wybór szeroki, byle nie jednotorowa indoktrynacja debilizacja
Religia, jak kiedyś, powinna odbywać się na plebanii. Tyle.
Najważniejsze, aby poza terenem szkoły i dobrowolnie.
tak .ale proboszcz wolałby żeby dzieci przychodziły bez rodziców ... if you know what I mean ;) Jaka religia na plebanii. Żadnej religii, polityki, ideologii , LGBT, komunizmu, faszyzmu ani zdupygównizmu. Dzieci powinny mieć wolne umysły ot takiego syfu.
Pies z kulawą nogą by tam nie przyszedł. O pensji nauczycielskiej i emeryturze nie wspomnę.
Religia powinna być traktowana tak samo, jak każde zajęcia pozalekcyjne. Wyłącznie przed lub zajęciami obowiązkowymi i tylko na życzenie, a nie domyślnie dla każdego.
Historia zatacza koło tylko w drugą stronę kiedyś rodzice walczyli by religia była w szkole teraz walka by religia z niej znikła.
@Mancy158 O religię w szkole walczyło moje pokolenie które było zmuszane do chodzenia na plebanię lub salkę parafialną. Moje pokolenie traktowało to jako ułatwienie, ponieważ nie trzeba było wieczorem lub popołudniu zasuwać do sali parafialnej. W latach 90-tych czy w pierwszej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku, wypisanie z religii dzieciaka nie było łatwe ze względu na przepisy, nie było też tolerowane społecznie (skoro niewierzący to musi być komuchem).
Dzisiaj o usunięcie religii ze szkoły walczy pokolenie które miało ją w szkole i rodzice nie chcieli ich wypisywać z niej "bo co ludzie powiedzo". Rodzice nie wypisywali nawet jeśli dzieciak wyrażał wielką niechęć do wiary.
No i szkoła jest zdecydowanie bezpieczniejszym miejscem niż plebania czy salka parafialna. Moje pokolenie też było molestowane i gwałcone za dzieciaka przez księży, tyle że wtedy ksiądz to był ktoś i złego słowa na niego nie można było powiedzieć a nawet jeśli to sprawa szybko rozchodziła się po kościach i nie była medialnie nagłaśniana, w dodatku osoba oskarżająca była potępiana społecznie, bo ksiądz jest przecież święty. Przecież księża potrafili nas regularnie bić na zajęciach za co jeszcze się dostawało od rodziców bo "nie wolno denerwować księdza".
@wojtka
Jestem ateistą. Jednak czepię się demota i artykułu do którego on linkuje. Tekst bardzo "mierny".
"Okienka (czasem nawet podwójne!)..."
Co za różnica czy ma się w tygodniu jedno podwójne okienko czy dwa pojedyncze? Ja bym wolał "raz i z głowy".
"...wiadomości od księdza lub katechety..."
O co chodzi z tymi wiadomościami? Wiadomości od matematyka lub polonisty są OK?
"Najczęściej religia umieszczana jest między przedmiotami obowiązkowymi."
Bo uczniowie mają najwięcej przedmiotów obowiązkowych. To chyba logiczne? Jaki procent przedmiotów, poza religią, to przedmioty nieobowiązkowe?
"Dochodzi nawet do absurdów, że jednego dnia odbywają się dwie religie z rzędu..."
Dlaczego to jest absurdem? Na załączonych planach lekcji mamy dwa polskie z rzędu. To nie jest absurdem? A nawet trzy wychowania fizyczne. To chyba jest dopiero absurdem?
"...a po nich kolejne - czasem wymagające skupienia – lekcje."
Nie rozumiem. Lekcje religii nie pozwalają się skupić na tych wymagających? Albo gdy ktoś będzie miał okienko, to po nim także nie będzie mógł się skupić? Przecież gorzej byłoby gdyby kolejne lekcje, wymagające skupienia był np. po matematyce.
"Czy i kiedy w końcu religia zostanie usunięta ze szkoły?"
Najbardziej sensowne zdanie-pytanie w całym democie.
Już spieszę z wytłumaczeniem. Religia umieszczona w taki sposób nie jest niczym innym jak utrudnieniem wszystkim życia, za pośrednictwem regulaminowych możliwości. Oficjalnie wszystko zgodne z prawidłami i zasadami planowania, a w praktyce dzieci zamiast przychodzić później lub wychodzić wcześniej to muszą 2 godziny czekać między seriami innych zajęć. Po co ten zabieg? Oczywiście żeby wypisanie się z religii było możliwie najmniej opłacalne.
@RomekC różnica moim zdaniem jest taka, że dwa okienka to podwójny problem dla szkoły że zorganizowanien opieki na ten czas dla ucznia. A gdyby były na początku lub końcu lekcji, uczeń mógłby zostać zwolniony do domu.
@RomekC Religia trafiła z sal parafialnych do szkół jako ułatwienie dla katolików, żeby ich dzieci nie musiały chodzić w dwa miejsca. Ale okazuje się, że z ułatwienia dla katolików stała się ona utrudnieniem dla pozostałych.
Bywa tyle zajęć pozalekcyjnych - kółka zainteresowań, języki obce, sporty - i te zajęcia mogą odbywać się już po obowiązkowych zajęciach, no ale religia musi być w środku... eh
Kiedyś faktycznie praktycznie wszyscy chodzili na religię to można było to jeszcze wybaczyć, ale dziś gdy połowa rodziców nie zapisuje dzieci na religię to naprawdę przesada.
@Albandur, @7th_Heaven, chodzi mi o to, że nie zawsze da się zorganizować religię na początku lub na końcu planu dnia. Jakaś klasa ma jako pierwszą, inna jako drugą, itd. No chyba, że klasy rozpoczynają zajęcia o różnych godzinach i religię tak się ustala, że żadna z klas nie ma na pierwszej lub ostatniej godzinie.
"dwa okienka to podwójny problem dla szkoły..."
Jedno okienko to pojedynczy problem ale występuje dwa razy. Na to samo wychodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2021 o 23:49
@pawel89def "Religia trafiła z sal parafialnych do szkół jako ułatwienie dla katolików..."
Bardzo dobry ruch.
"...okazuje się, że z ułatwienia dla katolików stała się ona utrudnieniem dla pozostałych."
Masz częściową rację. Częściową dlatego, że stała się utrudnieniem nie dla pozostałych ale dla samych katolików, którzy nie chcą aby ich dzieci chodziły na religię.
"Kiedyś faktycznie praktycznie wszyscy chodzili na religię to można było to jeszcze wybaczyć, ale dziś gdy połowa rodziców nie zapisuje dzieci na religię to naprawdę przesada."
I powinien nastąpić odwrotny proces - religia powinna wrócić do sal parafialnych.
To nie jest nic nowego, w liceum prawie 10 lat temu miałam w planie taki smaczek:
1.
2.
3.
4. Religia
5. Angielski
6. religia
7. Angielski
Żeby przypadkiem ci którzy nie chodzą na religię nie wyszli dwie godziny wcześniej. To jest dopiero porażka, pomijając już głupotę rozdzielania lekcji językowych czymkolwiek.
To chyba dobrze że mają "lekki" przedmiot rozdzielający przedmioty "wymagające skupienia", żeby dzieciaki odpoczęły. Poza tym niech im ktoś powie że religia jest nieobowiązkowa. Jeśli nie chcesz żeby Twoje dziecko chodziło na religię, to po prostu je wypisz z tego przedmiotu.
@niebinarna fajnie, że można wypisać, niefajnie że nie masz wpływu na to co w tym czasie dziecko ma robić a jak powszechnie wiadomo szkoły mają z tym problem i finalnie dziecko nie robi nic, pląta się po korytarzu, siedzi samo w bibliotece lub gdzieś gdzie akurat nie będzie przeszkadzać. Wysłanie dziecka do domu byłoby najsensowniejszym rozwiązaniem, tymczasem w tym roku można odnieść wrażenie jakiejś zmowy w tym temacie. W szkole gdzie uczą się dzieci mojej siostry dyrektor tłumaczył się tym, że takie godziny dostępności podał mu ksiądz a ponieważ nie ma innego katechety to musiał podporządkować plan zajęć księdzu.
@7th_Heaven Bez przesady, nie rób z dziecka kaleki, co to musi mieć opiekę 24 na dobę. Jest biblioteka, jest czytelnia, ostatecznie może sobie na korytarzu książkę poczytać. Dwa razy w tygodniu po 45 minut czytania i po ukończeniu szkoły będzie bardziej oczytany i elokwentny niż rodzice. W czasie przerwy też błąka się po szkole i co? Nikt nic z tym nie robi?
@niebinarna po co taki przedmiot który nic nie wnosi oprócz guseł i ciemnoty a który kosztuje miliardy złotych rocznie i żyją z niego tysiące darmozjadów?
@niebinarna Słabe.
Dlaczego ateiści mają płacić za wasze gusła i zabobony katolickie.
Won ze szkoły świeckiej.
@Albert_Einstein I bez tego przedmiotu jesteś ciemny.
@niebinarna Możliwe, że masz rację. Powiedz mi proszę, dlaczego uważasz, że jestem ciemny. Mam nadzieję, że to nie było zwykle argumentum ad personam, które by źle o Tobie świadczyło.
W Niemczech też mieliśmy religię jako przedmiot. Gdy z przyzwyczajenia wstałem i złożyłem ręce do modlitwy, klasa dziwnie na mnie spojrzała.
W Niemczech nie modlimy się na lekcji. W Niemczech uczymy się o teologii.
zachęcam do ułożenia prawidłowego planu, religia na końcu i początku? to w tygodniu może być tylko 10,a katecheta jako nauczyciel ma pensji 18. Religia nie obowiązkowa? Dla zapisanych obowiązkowa. Racja, na religię należy zapisać, a nie wypisać. Z automatu się nie chodzi
"zachęcam do ułożenia prawidłowego planu..."
Otóż to, @Tomasz1977. Łatwo jest coś krytykować a w praktyce takie zmiany nie są łatwe.
@Tomasz1977 Ale przecież tu nie chodzi, żeby religia była na początku i końcu pracy szkoły, tylko danej klasy. Jak zaczynają o 12, to religia może być o 11. Jak kończą o 12, to może być o 13.
@Tomasz1977 Czemu tylko 10? Zakładasz że wszystkie klasy zaczynają i kończą o tej samej godzinie.
Przed zajęciami o 8:00 nie da się, więc pierwsza seria religii może być o 8:00 dla tych co rozpoczynają o 8:50, następna seria religii może być o 8:50 dla tych co rozpoczynają zajęcia od 9:45. Już w tygodniu mamy 10. Do tego dodaj to że dzieci kończą zajęcia o 13:30, 14:20 lub o 15:10.
Zdecydowanie więcej niż 10 godzin lekcyjnych :/
W szkole do której chodziły moje dzieci, był deficyt nauczycieli w-f, więc plan był modyfikowany tak aby jednocześnie chłopcy z dwóch klas mieli w-f z tym samym nauczycielem, w tym trakcie dziewczynki z tych klas miały zajęcia religii lub też w-f.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2021 o 18:09
Też nie jestem za jakimiś religiami, ale to całe obsrywanie się religią w szkole to jest mocna przesada. Nie wiem autorzyno, czy jesteś świadom tego, że plan układa program, np taki Vulkan. I nie ma w tym odrobiny religii, po prostu kalkulacja wolna klasa/nauczyciel. No chyba, że cząstka Boga ingeruje w algorytm.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2021 o 15:59
Każdy program do układania planu lekcji ma opcję "wymagania szczególne" - np. do ułożenia planu dla grup (wf, języki) czy nauczycieli uczących w kilku szkołach. Także nie siej, ksiundz, dezinformacji i propagandy.
@xargs Widziałeś kiedyś taki program? Każdy ma opcje. Można ustawiać godziny kiedy dany nauczyciel jest dostępny (praca w kilku szkołach), można też ustawić dla każdej klasy ilość godzin każdego z przedmiotów oraz to czy mają być na początku czy na końcu (klasy profilowe jak np. klasa sportowa, klasa matematyczna czy klasa językowa). w tym i religii.
Zresztą zauważ że kiedyś religia przeważnie była albo na początku zajęć albo na końcu. PiS o ile dobrze pamiętam 6 lat temu zapowiedział że to musi się zmienić, że religia nie może być traktowana w taki sposób :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2021 o 18:06
Kiedy ją usuną? Kiedy tylko większość (tak, to oficjalne statystyki Kościoła - tylko 40% ludzi w ogóle zagląda do świątyń) przestanie posyłać dzieci na ten fikcyjny przedmiot. Likwidacja religii nastąpi samoistnie.
@jonaszewski jak można zaobserwować robi to coraz więcej osób. Niestety równolegle z tym zjawiskiem zaobserwować można także coraz większe utrudnianie tego ludziom, między innymi właśnie poprzez takie a nie inne ustawianie religii w planie zajęć. Swego czasu funkcjonowała niepisaną ale mocno respektowana zasada ustalania religii na końcu zajęć. Może nie pamiętasz ale politycy PiSu wespół z klerem otwarcie mówili że to ma się skończyć i jak widać konsekwentnie wprowadzają słowa w czyn. Dodatkowo próbują tylnymi drzwiami wprowadzić obowiązek nauki tego przedmiotu, zasłaniając się etyką której i tak nie będzie się dało zorganizować w większości szkół, a tam gdzie się uda będą jej uczyli katecheci, czyli dostaniemy religię w przebraniu.
@7th_Heaven Każda próba wpychania religii w gardło przemocą powoduje odruch wymiotny, więc można powiedzieć, że PiS do spółki z Ordo Iuris to najwięksi sprzymierzeńcy laicyzacji Polski. Religię powinno się ustawiać na końcu lub na początku, ale racjonalny jest argument, że przecież nie da się wszystkich lekcji odbębnić jednocześnie, trzeba by zatrudniać multum katechetów, którzy przychodziliby raptem na parę godzin (i też nierówno: rano i po południu).
Najlepszym rozwiązaniem jest wyprowadzenie religii tam, gdzie jej miejsce, czyli do salek przykościelnych. Wtedy może być jedna godzina dla wszystkich. No, ale chętnych byłaby garstka i katecheci by nie zarobili, a dla księży religia w szkole to w wielu parafiach podstawowe źródło utrzymania.
Heh... pamiętam jak w gimnazjum, bodaj w środy, miałem 8 czy 9 lekcji - zaczynało się od podwójnego WF, potem od razu matma. No genialne to było.
Ale najlepsze przychodziło na koniec. Przedostatnie lekcja, religia. Ostatnia, angielski... żeby to jeszcze ruski był, to by wszyscy, poza faktycznie uczącymi się, nie chodzili i nikt by im z tego awantury nie robił. Ale wyobraźcie sobie jak się nastolatek czuje, raz, będąc wymęczonym przez WF a potem ścisłe, zalicza niechcianą godzinną przerwę i każą mu się skupić na nauce języka obcego...
Oczywiście szkoła nic innego nie organizowała w tym czasie. Ba, wtedy, czyli okolice 15-16, to nawet biblioteka była zamknięta, więc jedyne, co można było, to się szwendać po szkole. Ile uwag/wezwań rodziców było, że się szwenda... ale na pytanie, czy może wyjść ze szkoły - nie. Czy coś szkoła ma zamiar zaproponować - nie. No to o co chodzi? Że się szwenda...
Gimnazjum to złe czasy były... dobrze że to zlikwidowali...
Religia nigdy ne opuści szkoły, gdyż żadna władza nie zaryzykuje walki z kościołem.
@Alasmel poprawka: żadna z tych, które w kółko wybieramy. Pora postawić na coś nowego. Oby się tylko jakaś sensowna opcja pokazała i oby ludzie w końcu otworzyli oczy, w co wątpię patrząc na wyniki wyborów prezydenckich, gdzie większość głosujących była przekonana że startowało w nich 4 lub 5 kandydatów....
@jotpec Wątpię, że kiedyś nie będzie chętnych. Zawsze się znajdzie grupka osób, która będzie chciała posyłać swoje dzieci na religię.
Jeb** te wasza cała religie .... Żadne moje dziecko nie będzie indoktrynowane przez bandę pedałów kłamców i pedofilii moja babcia modliła się o ratunek dla rodziny za 2 wojny światowej i przeżyła tylko ona widząc śmierć rodziców że strzałów karabinów .. modliła się o zdrowie gdy miała aizhaimera i demencję jedynie co Bóg dla niej zrobił to pozwolił dożyć 95lat z czego 12 lat była obcą osobą bo nie poznawała nikogo jest 21 wiek i każdy kto wieży w te debilizmy i manipulacje czarnych skur..... Powinien wisieć za to że naraża młodych ludzi na bezmózgie egzystowanie gdzie ten wasz Bóg był jak ludzie ruszyli na krucjaty zabijać w imię Boga , Bogu ducha winnych innowierców.... żałosna jest cała ta zakłamana biblia jak i to że każdy z nas w 21 wieku może założyć sektę a za 2 tys lat jakieś czubki będą nas wyznawać tak samo jak neonazisci Adolfa Hitlera ... Jeb....cię się w te puste łby żałosne ludziki ciesząca się z promocji w Biedronce albo przecenie na bazarze żenada płakać się chce ludzia inteligentnym widząc ten motłoch w klapkach moherach i z wąsem prawda jest prosta Polaka można deptać butem jak karalucha a on Itak będzie kwiczała szczęśliwy
@Mako200 "...moja babcia modliła się [...] każdy kto wieży w te debilizmy i manipulacje czarnych skur..... Powinien wisieć..."
Czyli Twoja babcie, która wierzyła w te debilizmy powinna wisieć?
Całe szczęście że 12 lat miała spokój od tych zabobonów choć nie na własne życzenie. @RomekC - interpretacje tego zostawiam już dla ciebie samego według twojego uznania zawsze możesz sprawdzić synonimy i zmienić kontekst wypowiedzi żebyś miał lepszy bądź delikatniejszy kontekst tej wypowiedzi. Pozdrawiam
@Mako200 "każdy kto wieży w te debilizmy i manipulacje czarnych skur..... Powinien wisieć"
Nie za bardzo dajesz tutaj pole do interpretacji ;-)
Widocznie nie chcesz sam wysnuć swoich wniosków
Religioznawstwo - Ok. Religia - jakakolwiek - WON ZE SZKOŁY!!!
Ciekawe czy po śmierci, stojąc przed obliczem Boga, będziecie tacy mądrzy, przeciwnicy religii
Syn nie chodzi na religie, raz ma jako pierwsza więc nie idzie do szkoły, innym razem ma w środku lekcji i obowiązek udać się z kolegami do biblioteki nie widzę problemu aby raz w tygodniu spędził czas w bibliotece to lepsze niż szwedanie się po szkole
w tedy kiedy przestaniecie robić szopkę w postaci chrzczenia dziecka, 1 komuni i ślubu bo tyle jest pseudokatolików na tych religiach
Hej! Mam pomysł! Przecież w religii wiek nie ma znaczenia, więc spokojnie można organizować jedną (kij w oko - nawet dwugodzinną) lekcję dla całej szkoły! Skończyły by się wszelkie organizacyjne problemy + oszczędności dla szkoły.
Osobiście proponuję niedzielę, najlepiej w kościele.
@ajajaj2 Przecież to jest genialne! I tak na religii nic się nie robi.
A ja z innej strony: Postawcie się na miejscu kogoś, kto układa plan. Osoby nawet postronnej religijnie, która na to dostała "zlecenie". Załóżmy, że w szkole podstawowej są po 3 oddziały z każdego rocznika (a w nie jednej szkole jest raz tyle, albo i więcej). Łącznie daje to 24 klasy. 48 godzin. I wyobrażacie sobie, że każdy miałby mieć religię na początku lub na końcu. Niewykonalne... myślę, że to nie jest złośliwość rządu (nie, bardzo nie lubię obecnej partii rządzącej), a po prostu potraktowanie religii jako kolejną lekcję, którą należy wcisnąć w siatkę godzin. Co do bytności religii w szkole - to już zupełnie inny temat.
Polska to ostatni kraj ktory ma tak wysoki poziom Religii w szkole. Nie jest to idealny system,a le powiem wam co jest w krajach ktore tej Religii nie maja.
Dzieciaki z USA nie maja wartosci w zyciu, sa bardzo samotne z depresja i nie maja sie gdzie zwrocic, nie wieza ze jest jakas sila wyzsza i sa totalnie, ale to totalnie zagubione. Zyja na pokaz a w srodku maja pustke, sa wyuczone usmiechu i zartow, ale nie maja wewnetrznego spokoju. One juz sa zatracone, nie maja spokoju i stabilizacji w sobie. Nie boja sie ze zostana ukarane gdy zabija innych ludzi, nie maja wyzszych wartosci do ktorych mialyby dazyc. Ich wnetrze jest bardzo smutne i puste, nie maja sensu zycia. W UK jest podobnie, ja sie kiedys smialam z babci moherowych, ale one utrzymywaly ten taki jakby poziom mimo wszystko. Wole babcie moherowe w spoleczenstwie ktore pieka babeczki niz sytuacje w ktorej grupa nastolatkow zneca sie fizycznie i psychicznie nad innymi. W Londynie sa takie dzielnice, a wlasciwie 90% Londynu, ze nie wolno zwrocic nikomu uwagi gdy widza ze jakies dziecko jest w bialy dzien bite i kopane na ziemi. Tutaj sie nie reaguje na takie rzeczy. Kilka lat temu pewne malzenstwo z Wegier szlo ze swoimi dziecmi na spacer. Mezczyzna zaregowal na to jak zobaczyl ze nastolatkowie kopali po glowie innego nastolatka ich probowal przegonic. Jak sie zakonczyla taka akcja, nastolaltek faktycznie wstal i uciekl ale tego mezczyzne te nastolatki zabily, poprostu wyciagneli swoje noze z kieszeni i na oczach jego dzieci i jego zony powbijali mu kilka ciosow w brzuch i serce. Tylko w krajach w ktorych Religii nie ma zdarzaja sie takie rzeczy, i nie od razu tak bylo tosie tak dzieje po ktoryms pokoleniu bo coraz mniejsze wartosci rodzice przekazuja dzieciom. Jezeli teraz zdejmiemy w PL Religie to to pokolenie jeszcze bedzie ok, ale za 2 pokolenia pozniej bedzie bardzo zle.
@KobietaPracujaca "Dzieciaki z USA nie maja wartosci w zyciu, sa bardzo samotne z depresja i nie maja sie gdzie zwrocic, nie wieza ze jest jakas sila wyzsza i sa totalnie, ale to totalnie zagubione."
Czy na to są jakieś badania przyczynowo-skutkowe czy to Twoje wnioski?
Pytam bo w Polsce jest wiele młodzieży, która jest niewierząca i niepraktykująca. Sądzisz, że ta młodzież do kogo się zwraca? Do siły wyższej?
"Nie boja sie ze zostana ukarane gdy zabija innych ludzi..."
Jakoś nie słyszy się, że młodzież w USA zabija tysiącami.
"W UK jest podobnie..."
Mam siostrę w UK. Ma męża i dwoje dzieci. Jakoś nie narzeka. Nie chce wracać do kraju.
"W Londynie sa takie dzielnice, a wlasciwie 90% Londynu..."
Mieszkasz w Londynie? Znasz bardzo dobrze to miasto. Moja siostra mieszka tam i ma się dobrze.
"Tylko w krajach w ktorych Religii nie ma zdarzaja sie takie rzeczy..."
Brazylia jest bardzo religijnym krajem. I takie rzeczy tam się zdarzają.
A jak jest w krajach w których dominuje Islam? Albo w Indiach? Są to bardzo religijne kraje.
"Jezeli teraz zdejmiemy w PL Religie..."
Ale co da pozostawienie jej w szkole skoro coraz mniej dzieci w nich uczestniczy?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2021 o 0:08
@KobietaPracujaca Dzieci nie widzą sensu życia, bo nikt im nie mówi, że pójdą do piekła za masturbację, że muszą się spowiadać mężczyźnie, którego pierwszy raz na oczy widzą? XD
@Romek1C 1) W Polsce ta mlodziez jest conajmniej wychowana w wartosciach tych w ktorych wyrosli rodzice. W Ameryce nie maja takich rodzicow. Wiec za nastepne 2 pokolenia ich dzieci beda mialay podobne zycie jak te z Ameryki. Te wartosci sie pomniejsza.
2) Nie powiedzialam ze mlodziesz zabija tysiacam, ale radze sie przejechac na wakacje chocby i samemu sprawdzic jak wygladaja wartosci w US. Wpisz sobie na youtubie "Philadelphia Kensington area, Getting Worse, Tuesday, May 18 2021." chociaz. Tam zobaczysz w jakich wartosciach zyja ludzie.
3) W Londynie i w innych miastach w zawsze sa dzielnice lepsze i gorsze.. Dopytaj w jakiej dzielnicy jest szkola tych dzieci. Zapewniam cie ze rodzice polscy maja musza wlozyc duzo uwagi przy wyborach szkol i w pozniejszym czasie zawsze sie zastanawiaja czemu te szkoly nawet takzwane dobre nie sa az tak dobre jak w PL. Ty sie powolujesz na siostre - ja na wlasne doswiadczenie. Ale dopytaj, dopytaj znajomych i nie tylko w Londynie jak wazne jest zeby dostac sie do szkoly w dobrej dzielnicy. W Londynie do najlepszych szkol sa takie kolejki ze mamy zapisuja dzieci juz po urodzeniu bo czeka sie latami zeby bylo miejsce zapewnione. Przestepczosc w szkolach i bulling jest ogromnym problemme w UK. - za jedno 2 pokolenia w PL tez bedzie.
4) W Londynie jest duza przestepczosc i jak sobie nawet pojedziesz nad Tamize to bedziesz co chwile slyszec syreny policyjne. Wejdz sobie na jakis wysoki punkt, najlepeij latem, aby zaobserwowac to zjawisko. Ja znam Londyn od wczesnych lat 90'ych i kiedys nie bylo tak zle jak jest teraz.
5) Dobrze sprecyzuje wiec - w artosciach takich jak w Polsce tych konkretnie religijnych z Polski ludzie sa uksztaltowani w sposob specyficznie dobry. W innych religiach tak to nie wyglada.
6) Mam nadzieje ze Religia pozostanie w szkolach dlatego ze spoleczenstwo polskie ktore na niej wyroslo jest niesamowite. A anegdota do tego jest to ze rozmawialam z Anglikami ktorzy maja po 65 lat i twierdza ze w PL sa zasady takie jak u nich w latach 60'-70'ch i ze za pare pokolen pozniej w PL bedzie to co w UK sie stalo.
@Slayed Obawiam sie ze w Polsce ucza czegos wiecej o wartosciach na lekcjach religii niz to co ty tutaj napisales. Najfajniejsze wartosci religijne ktore ja widzialam to te z Polski, Indii, i Buddyzm z Japonii - te religie kreuja fajnych ludzi
Straaaszne rzeczy - jakby to moja promotorka skwitowała
a nie pomyśleliście o tym, że nie da się tak ułożyć planu żeby wszystkim dogodzić? wszyscy chodziliście albo chodzicie do szkoły a udajecie debili
Będzie obowiązkowa etyka bądź Religa ale na etyce w większości będą katecheci z ordo iuris.